Olejomat stanął w Miastkowie
Pod Urzędem Gminy w Miastkowie stanął olejomat. - To rozwiązanie wygodne i praktyczne w codziennym użytkowaniu – chwalił wójt Rafał Bąkowski. - To symbol naszej wspólnej troski o środowisko, bo wielkie zmiany zaczynają się od drobnych działań które wykonujemy razem.
- Zużyty olej jadalny to odpad kłopotliwy, często z braku innych możliwości trafia tam, gdzie nie powinien, czyli do kanalizacji, gleby czy pojemników na zmieszane odpady – przypominał wójt Gminy Miastkowo Rafał Bąkowski. - Każdy litr oleju wylany do kanalizacji zagraża jej drożności, zanieczyszcza wodę, glebę a także generuje koszty usuwania awarii. Dzięki olejomatowi możemy temu zapobiec. Zebrany olej zostanie przekazany do recyklingu i wykorzystany m.in. do produkcji paliw.
Gmina Miastkowo jako pierwsza w województwie podlaskim udostępniła mieszkańcom olejomat, czyli automatyczne urządzenie do zbierania zużytego oleju jadalnego. Działa trochę jak paczkomat z tym, że dla mieszkańców system jest bezpłatny. Gmina Miastkowo na mocy umowy płaci za urządzenie miesięcznie 500 zł, a drugie tyle dokłada Zakład Gospodarowania Odpadami, czyli spółka Miasta Łomży zarządzająca wysypiskiem zlokalizowanym pod Miastkowem. Zużyty olej spożywczy może przywieść każdy, także mieszkaniec Łomży.
Użycie jest bardzo proste. Na początek należy pobrać aplikację olejomaty i założyć konto. Następnie z olejomatu należy pobrać pustą butelkę i zlewać do niej olej, czyli masło, olej ze smażenia, olej z puszek, olej z sałatek i resztki oleju spożywczego czy przeterminowanego. Co ważne, olej nie powinien zawierać resztek jedzenia, a maksymalna jego temperatura nie powinna przekraczać 70 stopni Celesjusza. Pełną butelkę, po zeskanowaniu kodu, oddaje się w tym samym olejomacie. Operator firma EMKA za oddawanie oleju nalicza punkty, które w przyszłości będzie można zamienić na nagrody.
- Jestem przekonany, że ta inicjatywa spotka się z pozytywnym odzewem, a gmina Miastkowo stanie się przykładem nowoczesnego i odpowiedzialnego podejścia do ekologii – podkreślał w swoim wystąpieniu wójt Rafał Bąkowski. Ważną korzyścią dla gminy jest uwzględnienie tego odpadu po stronie recyklingowej, tzn. ilość oddanego oleju liczy się przy obliczaniu poziomu recyklignu w gminie. Przypomnijmy, za niedotrzymywanie ustawowych poziomów samorządy płacą kary.
Pomysł na olejomaty zrodził się mniej więcej rok temu, a pierwsze maszyny – jak tłumaczy Damian Michalak z firmy EMKA - stanęły w listopadzie 2024 roku w Redzikowie i Żyrardowie.
Jednocześnie do urządzenia wchodzi maksymalnie 160 pojemników pełnych i 150 pustych. Kiedy zapełnienie pełnymi butelkami przekroczy 50%, urządzenie informuje operatora o tym stanie i zużyty olej jest zabierany.
W skali miesiąca olejomaty zbierają od kilkudziesięciu kilogramów (kilkadziesiąt butelek) do 300.
- Codziennie przybywa nam około 50 użytkowników – mówi Damian Michalak, który informuje, że do tej pory aplikację pobrało około 16 tys. osób. Miesięcznie firma stawia od 2 do 10 nowych urządzeń.
Zebrany olej dostaje drugie życie i trafia do rafinerii, gdzie jest oczyszczony. Później może się znaleźć w paliwie czy karmie dla zwierząt, a nie np. w rurach kanalizacyjnych, które w Londynie w skończyło się dużą awarią. Jak opowiadali przedstawiciele firmy EMKA, w 2017 roku coś odcięło wodę w stolicy Angli. Przyczyną okazał się wylewany olej spożywczy, którego 130 tys. kg zalegało w kanalizacji. Po 3 tygodniach oczyszczono przewody, a fragment „olejowej skały” nazwanej Fatberg trafił do Londyńskiego Muzeum Narodowego.





