Grzyby wreszcie obrodziły
Po pięciu latach od nadzwyczajnego urodzaju, kiedy zbieracze wywozili grzyby z lasów w pełnych bagażnikach, mamy znowu rok bardzo obfity. - Na grzyby często jeżdżę i znajduję dużo zdrowych grzybów w lasach na Kurpiach – opowiada zapalony grzybiarz Jan Ustaszewski z Łomży. 74-latek wyrusza w kierunku: Dobrylas, Zbójna, Kuzie. - Lubię jeździć na grzyby. To okazja do spacerów w lesie i oddychania świeżym powietrzem. Jak się znajdzie zdrowe grzyby, to satysfakcja jest jeszcze większa. Jak pojadę sam, to wracam z dwoma koszykami, a jak z kimś, to mamy bagażnik grzybów.
Grzybodajne są lasy Czerwonego Boru i lasy za Drozdowem, ale Pan Jan tam nie wyrusza, gdyż nie zna dobrze tamtych stron ani nie miał okazji z kimś się wybrać. Kiedyś na grzybobranie jeździł też w okolice Podgórza. Z tegorocznych zbiorów jest szczerze zadowolony. - Jak wyjadę przed godziną 6. rano, bez śniadania, to do 11. nazbieram tyle, co zamierzałem, co najmniej dwa koszyki. Wysyp grzybów jest bardzo duży i różnorodny: prawdziwki - borowiki szlachetne, koźlaki, czerwonogłowe osiniaki, maślaki, podgrzybki. Kurki - gąski pojawiają się teraz pojedynczo, bo ich większe wysypy były w lipcu i w sierpniu. Moim zdaniem, to przesądy, że po nocy grzybów w lasach jest więcej, bo przecież przez jedną noc nie urosną.
Mam swoją zasadę, ale i stosuję się do zalecenia, aby grzybów nie wyrywać ani nie ścinać nożem, tylko delikatnie wykręcać, natomiast miejsce przysypać ściółką, żeby grzybnia nie wyschła i mogła nadal owocować. Obserwuję, że grzyby mają przyzwyczajenia, które trudno wytłumaczyć. Zdarza się, że rosną w dużych skupiskach po jednej stronie drogi, ale po drugiej stronie nie ma żadnego, mimo że ściółka jest taka i ten same drzewostan. To zagadka natury.
Trzeba ciepła
- W okolicach Zbójnej i Ostrowi Mazowieckiej pojawiło się bardzo dużo grzybów, o czym wiemy od leśników i zbieraczy – mówi nadleśniczy Dariusz Godlewski z Nadleśnictwa Łomża. - Urodzaj na grzyby zależy zależy także od lokalizacji, rodzaju gleby na danym terenie i ilości deszczu, który nie tylko zwilży powierzchnię ściółki, ale nasączy grunt. Ważne są odpowiednie temperatury: nocą około ośmiu do dziesięciu stopni, zaś w ciągu dnia dwucyfrowe. W minioną niedzielę bardzo dużo ludzi wybrało się do lasów Czerwonego Boru, gdzie gleby są piaszczyste i potrzebują dużo więcej deszczu, żeby się nawodnić. Grzybiarze wychodzili rozczarowani. Po deszczach grzyby potrzebują kilku dni, czasami tygodnia, aby wyrosnąć. Jeśli temperatury nocami i za dnia się podniosą, to sam też wybieram się w sobotę do lasów w okolicy Podgórza i Baczy.... Przyrodnik liczy, że najliczniej zbierze: kołpaki (białe, jasne, z łuseczkami na kapeluszu, przypominające nierozwinięte czuwajki kanie), podgrzybki, zielonki – prośnianki, siwki. - Uważajmy na grzyby, co do których nie mamy 100-procentowej pewności – przestrzega nadleśniczy Godlewski. - Lepiej zostawić je na miejscu i zebrać mniej grzybów niż się zatruć. Nie zbierajmy grzybów starych z pleśnią, bo może zaszkodzić. Pamiętajmy przestrogę w powiedzeniu, że wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz.
Cena i ocena
Pan Jan wie, że owocniki grzybów są nietrwałe, więc należy je szybko, najlepiej od razu oczyścić i przygotować. W lasach Nadleśnictwa Nowogród spotykał dużo zbieraczy. Być może, część z nich swoje zbiory sprzedaje na rynku, targowisku miejskim obok dworca w Łomży. - Nie dziwi mnie, że mimo urodzaju grzybów, ceny smacznych darów lasy są tak wysokie – komentuje Pan Jan. - Ludzie poświęcają swój czas, pracę i wysiłek na grzybobranie. Trzeba się nachodzić i naschylać. Niektórzy przyklękają, przykucają, pochylają się, aby upragnione grzyby zabrać z lasu do koszyka i do domu.

W Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łomży pracuje 5 klasyfikatorów grzybów i 2 grzyboznawców. Klasyfikatorzy oceniają grzyby świeże, a grzyboznawcy świeże i suszone. Gdy nie mamy pewności, możemy przynieść grzyby do Sanepidu przy ul. gen. Władysława Sikorskiego 156 lub do laboratorium przy ul. Dwornej 21. Pracownicy udzielają bezpłatnej pomocy w rozpoznaniu okazów od 7 : 30 do 15 : 05. Klasyfikatorzy grzybów w 2024 r. udzielili 8 porad grzybowych, a w 2025 r. - 20 porad. - Do oceny należy przynosić całe owocniki: kapelusz i trzon, ponieważ istotne cechy diagnostyczne znajdują się na trzonie owocnika – zaleca Julia Olszewska z PSSE w Łomży.
Do identyfikacji należy przynosić grzyby świeże (do 24 godzin od zbioru, jeśli są przechowywane w temp. do 10 ° C) w przewiewnym pojemniku (kosz, łubianka), nie w opakowaniu z plastiku ani w reklamówce. Do oceny nie zabiera się grzybów starych, przejrzałych, oczyszczonych, pokrojonych, zapleśniałych, ugotowanych, zamrożonych, usmażonych, umytych czy zamarynowanych.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Zgubiły się na grzybach -
Spacerkiem po grzyby do lasu w Nadleśnictwie Łomża -
Wyczekiwanie na zdrowe grzyby po deszczu -
Chimeryczny wysyp grzybów jesienią w roku suchego lata -
Znakomita pora na gołąbki, kurki, borowiki i podgrzybki -
W podłomżyńskich lasach pojawiły się grzyby -
Kania na łące i grzyby w lasach -
Taaakie grzyby nie tylko na Kurpiach -
Grzyby w listopadzie w lasach Nadleśnictwa Łomża -
Wrzesień wyśmienity na grzyby -
Grzybniom w sierpniu i wrześniu 2023 zabrakło deszczu -
Grzyby już są -
Grzyby pięknie obrodziły, śmieci brzydko zabrudziły... -
Pojawiły się grzyby w lasach Nadleśnictwa Łomża -
Dużo grzybów w lasach wokół Łomży, Nowogrodu i Ostrowi -
Grzybów w lasach nadal jak na lekarstwo -
Dużo dorodnych i zdrowych grzybów -
Grzybów jak na lekarstwo, ale drewna nie brakuje




