Nici z edukacji zdrowotnej w szkołach w Łomży
Edukacja zdrowotna miała być „nowoczesnym przedmiotem”, który wyposaży dzieci i młodzież w rzetelną wiedzę, umiejętności i postawy, by nastolatki dbały o zdrowie własne i innych w wymiarze fizycznym, psychicznym, społecznym, środowiskowym i cyfrowym. Ambitny i uzasadniony zamiar Ministerstwa Edukacji Narodowej spalił w całym kraju na panewce, bo nowoczesnego przedmiotu jako nieobowiązkowego nie chcieli ani uczniowie, ani rodzice, deklarując zgodę na EZ dla pociech do lat 18. W łomżyńskich podstawówkach (klasy 4 - 8), 4-letnich liceach, 5-letnich technikach tylko 292 nastolatków przystąpiło (deklaracjami) do chodzenia na edukacją zdrowotną. 5 523 odmówiło.
Ciekawe, w ilu łomżyńskich domach spośród ponad 5 800 rodzice zainteresowali się materiałami na temat nowego przedmiotu, jakie na stronach udostępniły: MEN i ORE, żeby poinformować, jakie są cele przedmiotu „edukacja zdrowotna”, program nauczania, podręczniki, materiały szkoleniowe. To pytanie nie ma i nigdy nie znajdzie odpowiedzi całościowej, dającej wyobrażenie, w jakim stopniu dorośli ludzie, matki i ojcowie młodzieży, decydują w oparciu o wiedzę, a w jakim stopniu ulegają przekazom medialnym, które są spolaryzowane: za rządem albo przeciw, za opozycją lub wbrew. Z danych liczbowych, przekazanych przez 16 placówek oświatowych do Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Łomży, wynika, że w sprawie tego przedmiotu nieważne są szyldy partyjne, sympatie i antypatie polityczne, propaganda rządowa Tuska i opozycji Kaczyńskiego pod rękę z Kościołem.
Nastolatki nie chcą uczyć się o sobie...?
W młócce ideologicznej i światopoglądowej przegrało MEN i zwolennicy edukowania młodych na temat zdrowego stylu życia, dojrzewania, znaczenia diety, aktywności fizycznej, chorób zakaźnych, uzależnienia od narkotyków, alkoholu i Internetu. Przedmiot miał poszerzyć tematy medyczne oraz biologiczne o zagadnienia, np.: emocji człowieka, relacji społecznych, odpowiedzialności, wartości i dobrostanu. Cokolwiek to miało i mogło być dla wiedzy i samowiedzy nastolatków o dojrzewaniu w XXI w., w dobie komórek, influencerów i serwisów społecznościowych oraz samotności w realu, to okaże się w znacznej mierze zaledwie pobożnym życzeniem. Jeśli godzina w tygodniu miała być nieobowiązkowa, dodatkowa, nieoceniana na stopnie, tylko na zaliczenia, to nie chcieli jej zarówno rodzice dzieci z podstawówek, jak szkół średnich. Chwalebnymi wyjątkami są: SP nr 7, gdzie jedna trzecia z uczniów klas 4 - 8 ma zgodę rodziców na poznawanie edukacji zdrowotnej; SP nr 4 - jedna czwarta; SP nr 2 – jedna piąta; SP nr 10 – jedna dziesiąta. W innych podstawówkach odsetek zgody rodziców na poszerzenie wiedzy dzieci o budowie człowieka i zachodzących w ludziach procesach fizycznych i psychicznych jest jeszcze niższy, natomiast w liceach i technikach – gdzie uczą się też ludzie po 18. roku życia, podejmujący decyzje ws. edukacji zdrowotnej samodzielnie – jest bliski 0. Pod artykułem publikujemy pełną listę szkół z liczbami zgody i niezgody na edukację zdrowotną.
„Jak najszybciej wrócić do domu lub bursy”
Zapytaliśmy nauczycieli na stanowiskach w kilku łomżyńskich szkołach o przyczyny takiego stanu rzeczy. Chcieliśmy poznać zdanie pedagogów na temat gremialnego odrzucenia przez nastolatki i ich rodziców „nowoczesnego przedmiotu” EZ, a w ten sposób pośrednio zorientować się częściowo w stanie świadomości społecznej. Dyrektor „Mechaniaka” Jacek Kocoń powiedział nam, że „każdy ma indywidualne poglądy” i pewno dlatego „nie jest w stanie generalizować” (0 zgód na 340 osób).
Dyrektor I LO imienia Tadeusza Kościuszki (0 zgód na 477) Jerzy Łuba główny powód odrzucenia EZ widzi w „nadmiarze obowiązków, którymi są obciążeni uczniowie”. Edukacja zdrowotna jako lekcja nieobowiązkowa, dobrowolna dodatkowo dociążałaby grafik nastolatków, mających - oprócz lekcji na co dzień - zajęcia pozalekcyjne, naukę w domu, obowiązki domowe, zobowiązania wobec rodziców, koleżanek i kolegów. Młodzież ucząca się potrzebuje także czasu wolnego i odpoczynku.
Na ten aspekt zwraca uwagę wicedyrektor „Wety” Joanna Krystosiak: młodzież w technikach ma 2 zestawy podstaw programowych: z przedmiotów ogólnokształcących (jak w liceach) i przedmiotów zawodowych. - Nasza młodzież już teraz jest obłożona zajęciami obowiązkowymi, a lekcje edukacji zdrowotnej byłyby na 8. lub 9. godzinie lekcyjnej, dlatego można zrozumieć, że nastolatki chcą jak najszybciej wrócić do domu lub bursy – wyjaśnia motywację podejmujących decyzje na temat EZ.
O zdrowym stylu życia, higienie, diecie, profilaktyce
W „Ekonomiku” dyrektor i polonista Paweł Drożyner i nauczyciele ZSEiO nr 6 prowadzili zebrania z rodzicami dzieci z klas: 1., 2. 3., aby poinformować o celach nowego przedmiotu, który powstał w części przez „wyekspediowanie” treści z podstawy programowej z wychowania fizycznego. - Nasi uczniowie czasami kończą lekcje o godzinie 15. 45, tj. po 9 lekcjach, żeby można było zrealizować program nauczania – dodaje wicedyrektor Magdalena Karwowska. - Potem chcą zdążyć na autobus na dworcu i jechać do domu poza Łomżą... Problemu akceptacji przez rodziców można by uniknąć, gdyby przedmiot był obowiązkowy. Dodamy od Redakcji, że przedmiot EZ miałby więcej szacunku w oczach sceptyków, gdyby wiedzę z EZ oceniać i wliczyć do średniej ocen świadectwa rocznego i maturalnego. Niestety, pod naciskiem środowisk konserwatywnych, prawicowych i Kościoła, nawet minister edukacji Barbara Nowacka (centrolewicowa Inicjatywa Polska) i wiceminister Katarzyna Lubnauer (lewicowo-liberalna Nowoczesna) wymiękły pod naciskiem krytyki. Do tego doszły dane ze szkół. W Warszawie jest tylko 43 procent uczniów na EZ w podstawówkach i 18 % w średnich...
- Moim zdaniem, w „Ekonomiku” głównym powodem rezygnacji z edukacji zdrowotnej była duża, wynosząca około 40 liczba godzin obowiązkowych w tygodniu – tłumaczy wicedyrektor i anglistka Magdalena Karwowska. - Nam, dorosłym, nauczycielom i rodzicom, powinno zależeć, żeby młode pokolenie dowiedziało się ze szkoły o zdrowym stylu życia, higienie, diecie, profilaktyce w okresie dorastania i dojrzewania. Powinniśmy wykazywać racjonalne i akademickie podejście do problemu.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
|
LP |
Szkoła |
Edukacja zdrowotna |
|
|
Przystąpiło |
Nie przystąpiło |
||
|
1 |
Szkoła Podstawowa nr 1 |
31 |
611 |
|
2 |
Szkoła Podstawowa nr 2 |
31 |
156 |
|
3 |
Szkoła Podstawowa nr 4 |
63 |
245 |
|
4 |
Szkoła Podstawowa nr 5 |
20 |
661 |
|
5 |
Szkoła Podstawowa nr 7 |
63 |
187 |
|
6 |
Szkoła Podstawowa nr 9 |
11 |
522 |
|
7 |
Szkoła Podstawowa nr 10 |
62 |
665 |
|
8 |
I Liceum Ogólnokształcące |
1 |
477 |
|
9 |
II Liceum Ogólnokształcące |
6 |
355 |
|
10 |
III Liceum Ogólnokształcące |
1 |
191 |
|
11 |
Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących Nr 4 |
3 |
200 |
|
12 |
Zespół Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących Nr 5 |
0 |
340 |
|
13 |
Zespół Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących Nr 6 |
0 |
299 |
|
14 |
Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących Nr 7 |
0 |
521 |
|
15 |
Szkoła Podstawowa Specjalna Nr 8 |
0 |
90 |
|
16 |
Branżowa Szkoła I stopnia nr 8 |
0 |
3 |
|
292 |
5523 |
||