Słoneczny Dzień Ratownictwa Medycznego
W minioną niedzielę dyspozytornia medyczna dla województwa podlaskiego miała 383 zgłoszenia (na numer 112 lub 999), co poskutkowało 242 wyjazdami Zespołów RM do nagłych wydarzeń w domach chorych i poszkodowanych oraz do wypadków. - Życzę wszystkim osobom, pracującym w Systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego, dużo wytrwałości, spokojnych dyżurów i jak najmniej przykrych sytuacji z różnych stron podczas wyjazdów – mówi 34-letni koordynator Jakub Brzeziak z Grupy Ratowniczej Nadzieja w Łomży. - Chylę czoła przed koleżankami i kolegami, bo na co dzień i w święta znajdują się na pierwszej linii w służbie, niosąc pomoc ludziom w potrzebie.
System PRM jest w gotowości przez cały rok 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. PRM obejmuje zespoły ratownictwa medycznego w: karetkach podstawowych (z ratownikami) i specjalistycznych (także z lekarzem) i personel SOR-ów w szpitalach. Miesiąc temu pisaliśmy o Mariuszu Dzbeńskim (link poniżej), doświadczonym ratowniku medycznym, opowiadającym o umiejętnościach, którym towarzyszy odporność na stres, opanowanie emocji i dyscyplina. Ruszają na sygnale ambulansu w ciągu minuty, do 2 minut bez sygnału. Ratownicy są monitorowani z przebiegu akcji, żeby rzetelnie wykonywać obowiązki. Hasło z Krzyża Zasługi „Bonum por aliis” – dobro dla innych to ich służba.
„Muszą umieć powstrzymać osobiste emocje”
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Łomży ma 4 filie w: Grajewie, Kolnie, Wysokiem Mazowieckiem, Zambrowie. Karetki WSPR stacjonują w Ciechanowcu, Nowogrodzie, Stawiskach. WSPR z filiami zatrudnia około 200 ratowników medycznych (licząc ratowników kontraktowych), w tym na etacie około 110 ratowników i pielęgniarek systemu. W kadrze ratowników jest około 10-ciu kobiet. Zatrudnieni w łomżyńskim Pogotowiu Ratunkowym mają od 20-stu kilku do ok. 60 lat. Jacy są ratownicy z WSPR, którzy muszą mieć silne nerwy na wodzy, ponieważ uczestniczą często w nieszczęśliwych lub dramatycznych sytuacjach? - Muszą być odpowiedzialni: zdyscyplinowani, skrupulatni i punktualni – odpowiada dr Mikołaj Czajkowski, wicedyrektor w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży. - Muszą umieć powstrzymać osobiste emocje, aby kontrolować przebieg wydarzeń w sytuacjach, gdzie często inni uczestnicy są zdenerwowani albo rozdygotani z nerwów. Wezwaniu karetki zazwyczaj towarzyszą silne emocje w sprawie nagłej, niespodziewanej, niecierpiącej zwłoki. Emocje są tym silniejsze, gdy zgłoszenie dotyczy dziecka i ukochanej osoby.
Ratownicy podczas akcji stają przed wieloma wyzwaniami naraz. W pierwszym rzędzie, muszą jak najszybciej zorientować się w sytuacji na miejscu, żeby podjąć niezbędne czynności ratownicze, w celu ratowania zdrowia i życia chorej lub poszkodowanej osoby. Z drugiej strony, muszą umiejętnie i z wyczuciem traktować rodzinę, która próbuje pomagać, ale nierzadko przeszkadza w działaniach. Stresujące są także sytuacje, kiedy w wypadkach gapie robią zdjęcia i nagrywają filmiki, chodząc w pobliżu miejsca zdarzenia, co utrudnia poruszanie się pojazdów i grozi kolejnymi wypadkami. Jeśli ratownicy sami nie zwrócą się o coś do rodziny lub obserwatorów, to najlepiej im nie przeszkadzać.
„Każdy Zespół RM ma tablet z łącznością komórkową”
W przeddzień Dnia Ratownictwa Medycznego w całej Polsce odnotowana 12 821 zgłoszeń, w tym aż 9 598 wyjazdów zespołów ratownictwa medycznego, na przykład, do: 969 urazów i obrażeń, 133 wypadków komunikacyjnych, 88 nagłych zatrzymań krążenia, 330 sparaliżowanych osób oraz 229 nieprzytomnych. Za każdą jedynką tej statystyki kryje się ludzkie cierpienie, ból, rozpacz - pustka... W krajowych zestawieniach zgłoszeń do PRM i wyjazdów ZRM województwo podlaskie ma jedną z najmniejszych liczb chorobowo-wypadkowych, m.in., ze względu na małe zagęszczenie ludności, tak jak województwa: opolskie i lubuskie. - Każdy Zespół RM ma tablet z łącznością komórkową z centralną dyspozytornią w Białymstoku. W trakcie dojazdu dosyłane są nowe informacje, dotyczące zdarzenia – opisuje dr Mikołaj Czajkowski z WSPR. Ratownicy medyczni pracują czasami w kilku instytucjach, miastach i województwach. - Każdemu życzymy zdrowia, odporności psychicznej, możliwości poszerzania wiadomości i zdobywania doświadczeń – mówi Jakub Brzeziak z Grupy Ratowniczej Nadzieja, którą stworzył z inicjatywy ks. Radosława Kubła z Michałem Nawrockim. Aktualnie w GR Nadzieja pozostaje ponad 100 czynnych ratowników, w tym kilkadziesiąt kobiet i dziewcząt. Jest po ok. połowie: niezawodowych (kwalifikowanej pierwszej pomocy) i zawodowych (wykształconych, po studiach, zatrudnionych w szpitalach i innych placówkach ochrony zdrowia). Zainteresowani kursami mogą dzwonić pod nr: 606 246 552 lub napisać: biuro@grupanadzieja.pl.
W Szpitalu Wojewódzkim w Łomży pracuje 24 ratowników medycznych, w tym 7 na etacie, zaś 17 na kontraktach. Wśród ratowników szpitalnych są także 4 kobiety - obowiązuje równouprawnienie.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
"Sam sprzęt to nie wszystko" -
Pogotowie Ratunkowe w Łomży świętuje 30-lecie -
GR „Nadzieja” laureatem nagrody Prezydenta Andrzeja Dudy -
Atak „nożownika” na ratownika WSPR w Łomży -
Pogotowie Ratunkowe w stanie epidemii -
Uratował życie człowiekowi -
Ratownicy WSPR Łomża odznaczeni Krzyżem Zasługi -
Prawie połowa zgłoszeń na numer alarmowy 112 jest fałszywych -
Święto Policji z awansami, odznakami i medalami -
Wzorowy Koordynator Nadziei Jakub Brzeziak -
Duże ćwiczenia poszukiwawcze Nadzieja 2025 w Czerwonym Borze -
Ulica uczy życia
