Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 17 listopada 2025 napisz DONOS@

40. Hubertus w Kisielnicy

Koń daje frajdę, której niczym nie można zastąpić. Budzi instynkty opiekuńcze, ale niesie też ryzyko – to w końcu duże zwierzę, nad którym trzeba zapanować. Emocji jest mnóstwo i dlatego ludzie tak chętnie garną się do jazdy – mówi Romuald Wojtkowski, kierownik ośrodka jeździectwa i rehabilitacji konnej w Kisielnicy. W sobotę w ośrodku po raz czterdziesty odbył się Hubertus.

Święto myśliwych, leśników i jeźdźców obchodzone jest 3 listopada, jednak – jak wyjaśnia pan Romuald – ze względu na pogodę i udział dzieci w Kisielnicy zorganizowano je już 27 września. Tradycyjne hubertusy polegały na pogoni za schwytanym i ponownie wypuszczonym lisem. – Dostosowujemy to wszystko do poziomu dzieci – tłumaczy kierownik. – Maluchy są prowadzone i szukają ukrytej kity, starsze jeżdżą samodzielnie, a dorośli i doświadczeni jeźdźcy gonią w galopie za jeźdźcem z przypiętą kitą.

W tegorocznym wydarzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, a na biwaku pojawiło się wiele rodzin – sprzyjała temu piękna pogoda.

– Dzisiejsza impreza to powrót do kisielnickiej tradycji – mówi Dariusz Domasiewicz, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, któremu podlega ośrodek. Zapowiada, że w przyszłym roku Hubertus odbędzie się już w pełnym wymiarze, z udziałem myśliwych. – Dopiero od trzech miesięcy dwanaście osób przywraca te sześć hektarów do dawnej świetności. Widać już ogrodzenie i stojące bramy – dodaje. Prace wykonują osadzeni z Czerwonego Boru (4 osoby) oraz uczestnicy Centrum Integracji Społecznej z Piątnicy (8 osób).

Obecnie miesięcznie ok. 20–25 dzieci korzysta w Kisielnicy z rehabilitacji, jednak NFZ nie finansuje tych świadczeń. Koszty – sięgające prawie miliona złotych rocznie – ponosi szpital.

– To jedyny szpital w Polsce, który utrzymuje taki ośrodek – podkreśla Jacek Piorunek, członek zarządu województwa podlaskiego. – Pokładamy duże nadzieje w dyrektorze, pełnym entuzjazmu, by to miejsce zachować.

Dyrektor Domasiewicz zapowiada, że ośrodek będzie rozwijał dotychczasową funkcję rehabilitacyjną dla dzieci z niepełnosprawnością, ale w popołudnia i weekendy ma działać komercyjnie, by docelowo mógł sam się finansować. Myśli również o wprowadzeniu hotelowania koni – są już pierwsi zainteresowani. – Chcemy kontynuować historię Kisielnickich, do których należała ta ziemia, i utrzymać rehabilitację dla dzieci – dodaje.

Obecnie w ośrodku znajduje się 10 oswojonych, przyjaznych dzieciom koni. Planowane jest jednak powiększenie stada – prowadzone są rozmowy z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa w sprawie pięciu kolejnych koni z Lisek. – Jak wiadomo, koń rasowy to koszt od trzydziestu do nawet stu tysięcy złotych. Liczymy na wsparcie ministra rolnictwa i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, by nabyć je na korzystnych warunkach – mówi dyrektor.

Kolejnym sposobem poprawy bilansu mają być przyjaciele i sponsorzy. Wsparcia udzieliły już Gmina Śniadowo i Powiat Łomżyński. – Takie szerokie partnerstwo może zmniejszyć koszty funkcjonowania szpitala. Wierzę, że tak się stanie – podkreśla Jacek Piorunek. – Tak naprawdę nikt nie jest przeciwny temu miejscu. Wszyscy lubią konie, a dzieci korzystające z hipoterapii są szczęśliwe. Poza tym ośrodek położony jest w niezwykle urokliwej okolicy.

Tego dnia wszyscy uczestnicy byli zwycięzcami – każdy otrzymał pamiątkowe odznaczenie, a na głównych zwycięzców czekały piękne statuetki.

241014020945.jpg
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę