ŁKS 1926 lepszy od Młodej Legii
Łomża w środowy wieczór dołączyła do grona miast, których kibice mogą oglądać mecze przy sztucznym oświetleniu. Na jego inaugurację ŁKS 1926, po golach Jhonnego Arteagi i Michała Hryszki, pokonał występującą w Młodej Ekstraklasie drużynę Legii Warszawa 2:0.
Już dawno na łomżyńskim stadionie nie było tylu widzów i tak dobrego dopingu. Kibice ŁKS-u zasiadający na trybunie od strony rzeki stanęli na wysokości zadania przygotowując i prezentując kilka efektownych opraw. Po raz pierwszy też łomżyńscy fani mieli okazję zasiąść na nowej, zadaszonej trybunie od strony ul. Zjazd. (Jak się później okazało brali udział w próbach „obciążenia statycznego” nowej trybuny.)
Piłkarze obu drużyn, mimo, że w pierwszych minutach nieco spięci, szybko dostosowali się poziomem do atmosfery panującej na trybunach. Od początku przewagę posiadali gospodarze, którzy do przerwy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Dwie z nich - w 11. i 30. minucie wykorzystali. Najpierw świetnym podaniem do Arteagi popisał się Patryk Szymański, a Kolumbijczyk lobując bramkarza Legii zdobył pierwszą bramkę dla ŁKS-u. Potem z lewej strony dokładnie dośrodkował Robert Cychol, a precyzyjnym strzałem głową popisał się Hryszko. Młodzi legioniści w pierwszej odsłonie praktycznie nie istnieli.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Do głosu coraz częściej zaczęli dochodzić goście. Szczególnie aktywny w ofensywie był Mateusz Rosłoń, który kilka razy próbował - głównie strzałami z dystansu - pokonać Przemysława Masłowskiego. Bramkarz ŁKS-u bronił jednak pewnie i, co najważniejsze, skutecznie. Gospodarze grając w bardzo przemeblowanym składzie (trener Dymek zmienił po przerwie aż 7 zawodników) wyraźnie nastawili się na kontry, ale żadna z nich nie zakończyła się zdobyciem bramki.