Służba zdrowia wraca do protestów
Pielęgniarki i położne z łomżyńskiego szpitala, a także pielęgniarki, ratownicy medyczni i kierowcy z łomżyńskiego pogotowia domagają się równego traktowania i godnego wynagradzania. Dziś jak twierdzą są dyskryminowani i właśnie przygotowują się do protestów. W szpitalu strajk pielęgniarek ma rozpocząć się w najbliższą środę, a pracownicy z pogotowia zapowiadają, że niebawem na znak protestu oflagują budynek pogotowia.
Pielęgniarki szykują się do strajku
Prawdopodobnie zaraz po niedzieli w łomżyńskim szpitalu rozpocznie się strajk pielęgniarek i położnych. Dziś ukształtował się komitet strajkowy oddziału Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Siostry są oburzone wysokością zaproponowanych przez dyrekcję szpitala podwyżek. - 200 złotych brutto to o wiele za mało – mówi Krystyna Wyszyńska przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w łomżyńskim szpitalu. Siostry akcję strajkową chcą rozpocząć jak najszybciej. Chcą także aby ich protest w jak najmniejszym stopniu ugodził w pacjentów.
Kto nas będzie leczył?
Czy jutro i w niedzielę mieszkańcy Łomży, Zambrowa i powiatów łomżyńskiego i zambrowskiego zostaną pozostawieni bez zabezpieczonej nocnej i świątecznej podstawowej opieki zdrowotnej? Na razie wychodzi, że chyba tak. Pogotowie ratunkowe w Łomży, podobnie jak pogotowia z Białegostoku i Suwałk, nie przyjęło propozycji Narodowego Funduszu Zdrowia świadczenia tych usług, ze względu na zbyt niską cenę. Adam Dębski rzecznik prasowy białostockiego NFZ-etu podkreśla, że fundusz nie zaproponuje pogotowiom nowej wyższej stawki, bo go na to nie stać.
Pracownicy łomżyńskiego szpitala czekają na podwyżki.
We wtorek dyrektor Marian Jaszewski ma konkretnie powiedzieć która grupa zawodowa ile może dostać. Dziś podczas spotkania z pielęgniarkami powiedział, że przeliczając kwotę o którą wzrasta kontraktem z NFZ-etem, na pracowników szpitala, wychodzi że każdemu można by dać po 200 zł podwyżki. Taki poziom podwyżek nikogo nie zadowala. Pielęgniarki powtarzają, że oczekują 800 zł podwyżki.
Strajk w łomżyńskim szpitalu był legalny
Lekarze ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży nie popełnili przestępstwa - uznała łomżyńska Prokuratura Rejonowa. Dyrektor szpitala złożył doniesienie, w którym zarzucał lekarzom, że ich styczniowy strajk był nielegalny - powiedział Polskiemu Radiu Białystok prokurator Tomasz Wilk. Prokuratorzy uznali jednak, że nie był to strajk zorganizowany wbrew przepisom ustawy o sporach zbiorowych. Dyrektor twierdził, że lekarze nie dopełnili wszystkich formalności, lekarze, że po prostu odwiesili wcześniejszy protest. Prokuratorzy przyznali im rację i uznali styczniowy strajk za kontynuację ubiegłorocznych protestów, które były zorganizowane zgodnie z wymogami ustawy.
Ostatnie negocjacje z NFZ-etem
Dziś, zgodnie z prawem, jest ostatni dzień w którym szpitale i Narodowy Fundusz Zdrowia muszą zakończyć rokowania w sprawie tegorocznego kontraktu. W województwie podlaskim takich kontraktów nie mają jeszcze cztery duże szpitale w tym szpital wojewódzki w Łomży. Dyrektorzy tych placówek nie godzą się na cenę tzw. Punktu medycznego proponowaną przez NFZ. W grudniu fundusz chciał płacić o 10,50 zł za punkt, wczoraj zaproponował już 11,10 zł, ale dyrektorzy wszystkich czterech szpitali solidarnie żądają 12 zł.
Dyrekcja szpitala nie popełniał przestępstwa - uznała prokuratura
Życie i zdrowie pacjentów łomżyńskiego szpitala, w związku z wprowadzeniem przez dyrekcję placówki od 1 stycznia 2008 zmianowego czasu pracy lekarzy nie było nawet przez chwilę zagrożone - twierdzi prokurator rejonowy w Łomży Tomasz Wilk. Prokuratorzy badali sprawę rzekomego niebezpieczeństwa sprowadzonego na pacjentów placówki po doniesieniu lekarzy zrzeszonych w tutejszym oddziale Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Porozumienie w szpitalu
- Od jutra pracujemy normalnie – mówi dr Teresa Krysiak. W łomżyńskim szpitalu lekarze i dyrekcja podpisali porozumienie w sprawie zmiany systemu pracy w placówce. Od jutra lekarze będą pracować w systemie „opt-out” czyli na umowy o pracę z płatnymi dyżurami nadgodzinowymi. Dr Krysiak podkreśla, że podpisane porozumienie ie zmienia dotychczasowy stawek płacowych w szpitalu. Do rozmów o ewentualnych ich podwyżkach zgodnie z umową z września ubiegłego roku lekarze będą chcieli powrócić po podpisaniu przez szpital nowego kontraktu z NFZ-etem.
Głodówka lekarzy zawieszona
Głodujący od poniedziałku lekarze szpitala wojewódzkiego w Łomży w czwartek po południu zawiesili strajk. Głodówkę przerwano po rozmowach strajkujących z Bogusławem Dębskim wicemarszałkiem województwa podlaskiego odpowiedzialnym za służbę zdrowia. Co prawda porozumienia nie osiągnięto, ale uzgodniono, że po niedzieli dyrekcja przedstawi lekarzom własne wyliczenia kosztów związanych z ich pracą w systemie „opt-out” czyli z płatnymi nadgodzinami.
Widać koniec strajku w szpitalu? Póki co do głodujących dołączył kolejny lekarz
Do głodujących od poniedziałku trójki lekarzy łomżyńskiego szpitala dziś po południu, zgodnie z zapowiedziami, dołączył kolejny lekarz. Tymczasem pojawiła się szansa, że być może już jutro protest zostanie zakończony. W czwartek rano wizytę u głodujących zapowiedział wicemarszałek województwa podlaskiego odpowiedzialny za służbę zdrowie Bogusław Dębski.
Lekarze wciąż głodują
Dwa dni strajku głodowego trójki lekarzy z łomżyńskiego szpitala póki co nic im nie dały. We wtorek nie doszło do spotkania głodujący z dyrektorem szpitala Marianem Jaszewskim. Lekarze otrzymali za to od dyrektora dwa krótkie listy. W pierwszym z nich dopytuje ilu lekarzy szpitala jest członkami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, w drugim prosi „o jednoznaczne przedstawienie roszczeń będących przyczyną strajku i ewentualnych nowych propozycji”.
Zaczyna się druga doba strajku głodowego trójki lekarzy z łomżyńskiego szpitala.
Lekarze domagają się zmiany systemu pracy w szpitalu. Ich zdaniem wprowadzony przez dyrektora szpitala system równoważnego czasu pracy (praca na zmiany) jest niekorzystny dla lekarzy, ale przede wszystkim dla szpitala i pacjentów. Głodujący, tak jak większość zatrudnionych tu lekarzy chce pracować w systemie opt-out – czyli na umowy o pracę z płatnymi nadgodzinami. Lekarze czekają na konkretne rozmowy z dyrekcją szpitala. Grożą, że jeżeli dziś do takich rozmów nie dojdzie, jutro do głodujących mogą dołączyć kolejni lekarze.
Cytologia ratuje życie
„Zadbaj o życie! Swoje i swoich bliskich” to hasło tegorocznego Tygodnia Walki z Rakiem Szyjki Macicy. Od poniedziałku do niedzieli w całej Polsce działać będzie ponad 80 punktów informacyjnych, w których będzie można dowiedzieć się więcej na temat profilaktyki raka szyjki macicy - badań cytologicznych i szczepień przeciw wirusowi HPV, odpowiedzialnemu za powstawanie choroby. Jeden z tych punktów znajduje się w Łomży przy ul. Makowej 28.
Głodówka w szpitalu. Lekarze: dla nas jest to akt desperacji
Trójka lekarzy z łomżyńskiego szpitala: Teresa Krysiak, Roman Jagodziński i Andrzej Antosiuk rano rozpoczęło głodówkę. To forma strajku lekarzy szpitala zrzeszonych w ramach Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Głodują bo jak twierdzą chcą zmusić dyrekcję szpitala do rozmów na temat zmiany warunków zatrudnienia. Ich zdaniem wprowadzony przez dyrekcję szpitala równoważny system pracy jest niekorzystny dla lekarzy, ale także dla szpitala i pacjentów. Lekarze z OZZL chcą pracować w systemie opt-out – czyli na umowy o pracę z płatnymi nadgodzinami.
Głodówka w szpitalu
Trzech lekarzy z łomżyńskiego szpitala zacznie dzisiaj strajk głodowy. Głodować mają lekarze zrzeszeni w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Lekarzy. Jak twierdzą to powrót do zawieszonej z końcem września ubiegłego roku akcji strajkowej. Wrócili do strajku bo w ich przekonaniu dyrekcja nie realizuje punktów dotyczących wzrostu płac z podpisanego 30 września porozumienia.
Z głodówką do prokuratury
Jeżeli do poniedziałku nie zaczniemy negocjować z dyrekcją, rozpoczynamy głodówkę - zapowiadają lekarze z Łomży. - To narażenie życia i zdrowia pacjentów - mówi dyrektor i składa zawiadomienie w prokuraturze
Lekarze z łomżyńskiego szpitala zapowiadają głodówkę
Jutro nie rozpocznie się strajk lekarzy z łomżyńskiego szpitala. Lekarze zrzeszeni w miejscowym oddziale Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zdecydowali że ich strajk rozpocznie się ale dopiero w poniedziałek 21 stycznia. Zdecydowali także, że będzie miał on formę głodówki. Póki co nie wiadomo jeszcze ilu lekarzy będzie głodowało.
Gabinety lekarzy rodzinnych będą otwarte
W środę lekarze rodzinni nie zamkną swoich gabinetów lekarskich. Wieczorem Porozumienie Zielonogórskie osiągnęło porozumienie z Narodowym Funduszem Zdrowia odnośnie umów na podstawową opiekę zdrowotną w 2008 roku. W przypadku Łomży i województwa podlaskiego groźba zamknięcia dotyczyła około 70 – 80% gabinetów lekarzy rodzinnych.
Ta przerażająca choroba
Czterodniowe spotkanie integracyjne osób chorych na stwardnienie rozsiane z Diecezji Łomżyńskiej zakończyło się w Centrum Rehabilitacji pw. św. Rocha w Łomży. Wzięło w nim udział ponad 30 osób, którym z konieczności towarzyszą zazwyczaj opiekunowie. Straszna choroba, podstępna i wciąż mało zbadana, dzięki neurologicznemu leczeniu, rehabilitacji ruchowej, sile woli chorych i wsparciu otoczenia sieje mniejsze zniszczenia w organizmie i nie pustoszy psychiki.
Czarna środa?
Środa może okazać się wyjątkowo czarnym dniem w łomżyńskiej służbie zdrowia. Tego dnia wznowie strajku zapowiedzieli lekarze ze szpitala. Okazuje się jednak, że pacjentów może czekać o wiele cięższa przeprawa. W środę zamkniętych może być także większość gabinetów lekarzy rodzinnych.