piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Chciałem złożyć skargę na pracowniczkę szpitala w Łomży, ponieważ zostałem nieodpowiednio potraktowany. Przemiła Pani w białym stroju nie chcąc wydać mi xerokopii historii mojej choroby, oznajmiła, że:
- zepsuło się xero
- w dokumentach brakuje podpisu jednego lekarza
- sprawa wymaga uprzedniej konsultacji z lekarzem prowadzącym (mój lekarz prowadzący jest na 2-tygodniowym urlopie)
plus ten faryzeuszowski uśmieszek

Z obowiązujących przepisów prawa wynika, że xerokopia należy mi się bez gadania. Po co ta zwłoka? i skąd ten strach - przecież jeśli skarga nie będzie zasadna - nikt nie poczuje sie skrzywdzony.

Tu nawet, żeby się dowiedzieć jak się nazywa osoba z personelu, to trzeba żyły sobie wyprówać, bo nikt nie nosi tabliczek z imieniem i nazwiskiem, i kryją się nawzajem jakby mieli naprawdę sporo na sumieniu

Nie probuj swini uczyc spiewac, nie dosc, ze swoj czas zmarnujesz
to jeszcze
swinie zdenerwujesz

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Proponuję złożyć skargę w szpitalu. Niestety musisz się dowiedzieć jak ta osoba się nazywa. Należy dochodzić swoich praw więc...powodzenia :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

heheh smiech na sali i jeszcze podwyzek sie domagaja

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A może jaka płaca taka praca?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

ja takze doswiadczyłam ,,uprzejmosci"ze strony personelu szpitalnego oczywiscie nie wszyscy tacy sa ale nawet pojedynczego przypadku nie wolno lekcewazyc byłam ostatnio umowiona z dzieckiem na rtg przełyku na godz10 lecz jak to bywa z dzieckiem spozniłam sie 3 min u mnie była 10 ale u pani w rejestracji było 3 po i usłyszałam ze co pani robi spoznia sie pani nikt nie bedzie czekal krzyczała jakbym cos jej zrobiła oczywiscie powiedziała ze teraz to ona nie wie o ktorej zawoła lekarza bo nie ma na to czasu i czekałam z 8 miesiecznym dzieckiem 2,5 godz nie rozumiem jak mozna byc tak zawistnym i nieuprzejmym

olivia

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Wogóle większość osób w "białych fartuszkach"pracujących w służbie zdrowia są bez tzw. powołania..panuje straszna znieczulica..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Odwiedziłem kiedyś znajomą w pracy na oddziale. Gdy z nią rozmawiałem podszedł pacjent i o coś poprosił. Po chwili rozmowy powiedziałem, że może powinna się nim zająć. I wiecie co na to powiedziała?
- A czy ją coś od niego dostałam?
Przeżyłem mały szok.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
zBig

zBig napisał(a):

> Odwiedziłem kiedyś znajomą w pracy na oddziale. Gdy z nią
> rozmawiałem podszedł pacjent i o coś poprosił. Po chwili
> rozmowy powiedziałem, że może powinna się nim zająć. I wiecie
> co na to powiedziała?
> - A czy ją coś od niego dostałam?
> Przeżyłem mały szok.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

mialem podobny problem ,wieczorem wpadam do szpitala po jakiejs 3 w nocy, czulem sie b b zle, mdlalem, wymiotowalem itp, wiec pani na izbie powiedziala internistycznej musi zadzwonic do lekaza czy przyjdzie, ok wiec czekam, dryn dryn slysze tel w pokoju obok, slychac rozmowe, czego znowu mowi lekarz po co pani mnie budzi... a ona mowi ze ma pacjenta itp.. a on to dac mu skierowanie na pogotowie, hmmm mowie ok pojade na pogotowie, na pogotowiu milo fajnie itp ale powiedzieli ze jak mdlalem to do szpitala , no wiec come one znow w taxi i do szpitala, a lekarz do mnie po ponownym wezaniu przez pielegniarke, a pan znowu tu, coo az tak zlee sie czujemy ojej , a ja mowie hola hola nazwisko pana, a on do mnie nazwisko to ja sie o ciebie zapytam a nie ty o mnie, a ja prosze bardzo nazwisko ma pan na dowodzie ktory wziela odemnie pielegniarka bo zapomnialem ksiazeczki, i mowie dalej nazwisko pana, a on ze nie musi sie przedstawiac, a ja mowie ze musi bo mam prawo wiedziec jak sie nazywa, ale h**** nie powiedzial, i zaczol sie glupio podpytywac co mi jest , mowie se h*** z glupkiem nie bede gadal, dali mi 3 kroplowki i po 2h puscili do domu, na nastepny dzien jak poszedlem dosniesc ksiazeczke pytam sie tej samej pielegniarki zeby podala mi nazwisko doktora bo chce zlozyc skarge, a ona mowi a ja nie wiem czy jestem upowazniona itp, a ja mowie, do niej przy wszystkich na holu i 2 lekarzach... : JUZ GLUP**** to wy nie wpierd*** wiekszych niz sami jestescie, polskie prawo mowi wyraznie ze powinienem miec wglad to tego kto mnie badal i o stanie moich wynikow, wiec prosze mi tu nie wp***** tego czy tamtego,,,, pielegniarka sie spiz****dzila a lekarze uciekli......! po 2 min przyszla i podaala mi nazwisko lekarza!!!! to paranoja zeby takie zerzy dziala sie u nas w spitalu, lekarz za dyzoor nocny ma ponad 600zl i jeszcze im malo, albo stekaja ze ich sie budzi.... toc to k*** ameryki nie trzeba bo oni maja ja tutaj!!!!!!!!
enjoy

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

A może ta pani, też wykonywała czyjeś polecanie, podobnie jak to opisał,,robartspl" Jak by nie było musi słuchać lekarza bo ja zwolnią. A domaga się podwyżki bo to ona musi zbierać od ludzi krótkie i długie, bo pacjent widzi ją nie lekarza, a zarabia tyle miesięcznie co lekarz za 2 dyżury. Masz prawo dochodzić swego, więc dochodź, Ale kieruj swój gniew w odpowiednim kierunku.
Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

Temid

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Nie wiem co to się dzieje,naprawdę.Jest coraz gorzej,aż strach pomyśleć co będzie dalej..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Autor: marta50 (---.elomza.pl)
Data: 19-09-08 23:50

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A może jaka płaca taka praca?



Już nie myśl, że jest tak źle.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Brzeczyszczykiewicz piszesz "A może jaka płaca taka praca?" nie zgadzam się z Tobą. Doskonale wiesz że w Łomży wszyscy pracują za "marne grosze". Faktycznie do jednego wora nie można wrzucać. W szpitalu pracują też i ludzie oddani, życzliwi i kulturalni. Spotkałam ich dużo więcej, niż tych którzy nas lekceważą. Tak się składa, że dość często muszę korzystać z ich usług.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Jak mi sie placa w pracy nie podobala to zmienilam prace a nie obrazalam ludzi nic nie winnych przez to ze szef mi malo placil,my nie jestesmy winni temu ze oni mało dostaja(znaczy moze dla nich to malo)bo z tego co ja wiem to wcale tak malo nie maja.Tez bylam zle potraktowana na pogotowiu jak bylam w ciazy i dlatego zdecydowalam sie na porod w bialymstoku,wolalam zaplacic legalnie niz tu musiec dac koniecznie komus lapowke zeby wyjsc calo z porodu.w szpitalu leczylam sie od 16 roku zycia i nie wiedzieli co mi jest ,smiali sie zemnie ze w tym wieku mam chore serce i najprostsze co dla nich to powiedzieli ze to z nerwow i co sie dzis okazuje po zmianie lekarza ze zapozno na leczenie tylko jest potrzebna operacja-i za co oni chca wiecej? za to ze przyjma szybko szybko i dowidzenia.juz sie nie lecze w tym szpitalu,bo niechce jeszcze bardziej sie rozchorowac.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Łomżyński szpital trzeba omijać z daleka.na noworodkach,gronkowiec, na ojomie sepsa,pielęgniarki tylko patrzą co im dać,o lekarzach lepiej nie mówić,nie dość,że są niedouczeni to zamiast poradzić gdzie szukać pomocy,potrafią rozłożyć ręce i każą czekać na śmierć.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Ale nie wszystkie oddzialy takie sa. W tym tygodniu na oddziale nefrologii lezala moja siostra. W bardzo ciezkim stanie, z powiklaniami po leczeniu nowotworu i jeszcze kilku rzeczy. Takiej opieki jeszcze w tym szpitalu nie widzialem. Lekarze bez "zapraszania" przychodzili zobaczyc co z pacjentka. Pielegniarki tez byly cudowne. Takich ludzi w tym szpitalu to ja jeszcze nie widzialem.
A jezeli chodzi o skarge to nigdy nie rozmawiaj z pionkami. Od razu trzeba isc do dyrekcji. Oni dokladnie wiedza kto w danym momencie byl na dyzyrze i szybko zalatwia sprawe. Wiem, co mowie bo sam kiedys skladalem skarge na obsluge pogotowia

pozdrawioam

( rok temu czekalem 45min na pogotowiu ze srodkiem zracym w oku, w koncu pani doktor raczyla zejsc. Aja jej na koniec przy wszystkich;"najpierw to trzeba sie nauczyc pracowac a pozniej strajkowac")

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

edo75 to ciebie przyjął lekarz na pogotowiu, kiedy przyszedłes z chorym okiem? gratuluje. mój chlopak został odesłany z kwitkiem mimo przeciętej rogówki.

jeszcze pytali, czy aby napewno go boli, bo może to nic takiego. w koncu okazało się, że nie ma na dyżurze okulisty, a nikt inny się tym nie zajmie.

zwyzywał miłą panią doktor i jej pomagierki i poszedł prywatnie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Tak. Przyjął mnie okulista ale to było pierwszym razem. Jakiś czass temu. Skarge zlozylem na wiosne gdy do oka dostaly mi sie opilki metalu i z bolu moglem reke sobie odgryzc. Wtedy to tak zwana mila pani pielegniarka z fochem powiedziala ze okulisty nie ma i nie bedzie. Przyczepila sie tez ze mialem przy sobie ksiazeczke ubezpieczeniowa bez RUM-owskiej. A mieszkam niedaleko szpitala tak wiec moge sie przejsc do domu i zaraz wrocic. To ja jej na to cytuje "gówno mnie obchodzi to że nie ma okulisty i że nie mam książeczki rumowskiej jestem ubezpieczony i rzadam opieki jak nie to przejde sie tam gdzie trzeba" Na to pani do mnie : "w ksiazeczce ubezpieczeniowej nie ma pan podbitej pieczatki zakladu pracy i ubezpieczenie jest nieaktualne. To ja jej na to :"zebys stara krowo umiala czytac to bys sie doczytala ze prowadze wlasna dzialalnosc i nie potrzebuje piecztatek zakladu pracy, chyba ze nie zna pani podstawowych przepisow".
Po takzwanej wymianie zdan jasnie pani pielegniarka zadzwonila na oddzial i poprosila jasnie wielmoznego pana doktora zeby zszedl. I co o dziwo zszedl ale internista !!!!! hahahaha A ja na to : to juz okulistow w szpitalu nie ma a ona na to: sa ale dyzuru nie ma zaden i tylko sie usmiechnela. Na koniec dodala z ironia: Jak prowadze wlasna dzialalnosc to powinno mnie stac prywatnie sie leczyc. I wtedy to przebrala miarke. Poprosilem uprzejmie o jej dane personalne i zakomunikowalem ze z tym udam sie do dyrektora. Zdebiala w jednej chwili, zaczela przepraszac ze to ja zle zrozumialem jej slowa. A ja jej na to: TO czy? i jak? zrozumialem to tylko i wylacznie moja sprawa. Zobaczymy czy dyrektor tez tak zrozumie pani slowa jak ja i wyszedlem trzaskajac sobie drzwiami.

pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Andrzeju S. o ile to jesteś ty mendo , to weż się za robotę.
Jak nie jesteś tym Andrzejem S. przepraszam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Andrzeju S hasło HYUNDAI.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

"gówno mnie obchodzi " i "zebys stara krowo umiala czytac " W głowie mi się nie mieści że można coś takiego powiedzieć. Świadczy to tylko o Twoim prostactwie i braku wychowania.

Dziwie się że ta Pielęgniarka nie wyrzuciła Cię za drzwi. Jak można rządać od kogoś uprzejmości będąc takim gburem. Czy to wina Pielęgniarki że okulista nie ma dyżuru? Trochę więcej ludzkości !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Za takie słowa ona powinna wezwać ochronę szpitala, która powinna cię inteligencie wyrzucić na zbity pysk . Nie dość ,że pielęgniarki ciężko pracują za marny grosz to jeszcze się muszą z takimi wsiochami użerać ,i jeszcze głąb się tym chwali na forum .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

edo75: i fajnie się po tym czułeś?
powiedz gdzie pracujesz, a też przyjdę i Ci naubliżam...

---------------------------------------------------------------------------------------------------


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

marta50
Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A może jaka płaca taka praca?

Masz rację zgadzam się z Tobą, tylko niech Ciebie jakiś zgwałci i idź na policję. Tam policjant niech Tobie powie, złapie pani gwałciciela a my dostarczymy do sądu. Wie pani jaka płaca taka praca.
Życzę powodzenia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Ja miałem noge zlamano w Szczytnie na obozie. Gdy przyjechalem do Łomży zdjąć gips i mialem skierowanie od lekarza rodzinnego. Lecz lekarz kazał mi jechac po skierowanie do szczytna :] paranoja

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Odnośnie Pani ze szpitalnego ksero, to: albo siedzi z koleżankami na ławce przed okienkiem i rozmawia, a pacjenci oczywiście czekają, albo jej nie ma! A jak wystawia paragon za skserowanie dokumentów to suma którą płaci pacjent jest wyższa niż na paragonie... Ja i moim znajomi już to sprawdziliśmy... Czy ktoś z was natknął się na ten problem? Moim zdaniem TA Pani odstaje od reszty PAŃ tam pracujących.
Może należałoby to skontrolować?
Dziwne jest to, że jeżeli jest inna osoba, która kseruje obsługa jest miła i nie trzeba płacić sumy razy 2 lub 3 ;)
pozdrawiamy młodą panią, która zastępuje :) oraz inne pani z rejestracji

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

ale sie edo75 pochwalił i tak w skali 1-10 jak bardzo jestes z siebie dumny??? idiotą i chamem jestes ja za takie słowa bym ci tak przyje*** w ten głópi pysk ze bys sie goleniami nakrył zaręczam ci to i moze bys wyniósł z tego jakąs nauke trzym sie wsioku pozderko :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Moim zdaniem powinni wprowadzic do szpitala symboliczna opłate 5 lub 10 zł za wizyte (strzelam srednio 400 pacjentów dziennie po 10 zł - 120 tys miesiecznie) . Kwota powinna zostac przeznaczona na rozsadne wypłaty

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

wiekszosc pracownikow w bialych kitlach czy to lekarz czy pielegniarka to buractwo, w zyciu nie zasluzyli na jaka kolwiek podwyzke, przykladow znamy wiele i trudno nie wybuchnac zloscia przy tych co za miast leczyc sie opier.. za nasze, moj przyklad to pani okulistka: spozniona do pracy 40 minut, pacjenic czekaja, wchodzi do gabinetu, pacjenci czekaja (od 8 drzwi powinny stac otworem) wychodzi po 10 minutach na przerwe na papieroska, pacjeni czekaja, przerwa trwala pol godziny. tez chce miec "marna" place za 10 minut "pracy". przykladow jest od ch.. i ciut ciut. lkarz zwany oulista posiadajacy prywatny gabinet po drugiej stronie pilsudzkiego zaprasza w szpitalu -miejscu publicznym, do siebie na prywatna wizyte bo w szpitalu to sie nie da tego zrobic, po czym na prywatnej (platnej) wizycie wypisuje skierowanko na badanie w szpitalu na sprzecie szpitalnym, badanie wykonuje w "panstwowym czasie pracy" podczas zarabiania panstwowych pieniedzy
do dziela panowie "uczciwi lekarze" i "zapracowane pielegniarki" przyjdzie do mnie protestowac przed dom, a wam nie pozaluje... kamieni

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Jesli znasz sie na zegarku nieuku to powinienes wiedziec,ze 3 nad ranem to nie wieczor. To pierwsze. Drugie: szmaciany biznesmenie-dorobkiewiczu,Nikosiu Dyzmo takis inteligentny a nie wiesz,ze jak masz swoj biznesik to powinienes nosic oplate Zus aktualna. Po trzecie uwazaj na slowa,bo kiedys sie przejedziesz i naprawde bedziesz prosil o pomoc tych niedobrych lekarzy albo pielegniarki zeby Ci podaly lyk wody albo kaczke. Nie wiesz na kogo trafisz,rozni ludzie kreca sie wokol Ciebie a widze,ze dobrego wychowania z domu nie wyniosles i traktujesz wszystkich wokol siebie tak samo. Nie nalezy oceniac ludzi wedle siebie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Oj buraku,buraku. Gdybym ja uslyszal od Ciebie takie slowa to mialbys na karku prokuratora i przede wszystkim psychiatre.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Moja wypowiedz odnosnie ubezpieczenia tyczy sie Ciebie .Pomylilem sie. Czytam forum i jestem przerazony brakiem kultury . najgorsze jest to ,ze wymaga sie kultury od innych a samemu jest sie gburem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

jesli ksero jest zepsute to chyba nie jest wina kobiety,ktora kseruje,tylko dyrektora,ktory powinien zadbac o sprzet,zeby byl dobry caly czas. Z tego co wiem w szpitalu caly czas sa problemy jak nie z kserem to z aparatami Rtg itp. Czy to jest wina pielegniarek albo sekretarek ze nie moga pomoc petentom?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Z brakiem kultury ,arogancja i brakiem zyczliwosci mozna sie spotkac wszedzie,nie tylko w szpitalu. Mialem do czynienia z okropnymi paniami w banku,sklepie a nawet w sadzie. Masa jest takich ludzi,ktorzy biorac naprawde bardzo dobre pieniadze za swoja prace traktuja innych jak zlo konieczne. W sekretariacie w sadzie w Lomzy pani powiedziala mi ze nie jest od udzielania informacji,odebrala prywatny telefon,zostawila mnie i wyszla za sciane. Czy mialem isc do prezesa na skarge? jestesmy tylko ludzmi,poszedlem wiec po pomoc do innych.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Masz racje. za takie psie pieniadze pielegniari musza uzerac sie z pijakami i innymi cale noce a lekarze spia w najlepsze. Bylem ostatnio swiadkiem na izbie chirurgicznej,pijak smierdzacy i wulgarny lezal cala noc a biedna zmarznieta pielegniarka zagladala do niego co chwila czy aby zyje a on slal jej dlugie i krotkie. Nie moglem przepatrzec ale co moglem zrobic. Mialem ochote wykopac go ze szpitela. Siedzialem z zona cala noc,lekarz zlecil kroplowki i sie polozyl a pielegniarka za te marne grosze ,zmarznieta co chwile do nas przychodzila. Spojzmy na prace tych kobiet inaczej. Wiekszosc z nich naprawde bardzo sie stara. Sa tez i takie ktore pomylily sie z zawodem na pewno,ale wiekszosc to mile kobiety,przynajmniej na izbie chirurgicznej

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Po to lekarz sie uczyl 6-7 lat żeby potem moc zalecić kroplówke, iść spać i dostawać kase. Zeby pielegniarki tych lat nie zmarnowaly i byly ambitniejsze to nie musialyby marznąć :). Wszyscy uwazamy ze za nasz czas powinniśmy dostawać więcej...ale cóż...masz babo placek...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Myslisz ze pielegniarki mniej sie uczyly? Jest wiele pielegniarek po wyzszych studiach i po specjalizacjach,to nie sa glaby,bo tak chyba myslisz. Gdyby nie bylo tego zawodu to lekarze wygineliby smiercia naturalna.I tak dra sie miedzy soba a robote robia te kobiety. Czlowieku co Ty wogole mowisz,zastanow sie i przyjrzyj uwaznie pracy obu tych grup zawodowych.Gdyby nie te pieluchy" jak na nie mowia kto podlaczalby te zlecone kroplowki,pobieralby krew i tp?Lekarz by to zrobil? Troche szcunku dla tych pan sie nalezy zarowno od wladz panstwa,dyrektorow ,lekarzy i pacjentow. Co,lekarz wymylby Tobie osrany za przeproszeniem tylek,dalby lyk wody? Co TY mowisz? Mam wrazenie ze jestes lekarzem albo nigdy nie miales do czynienia ze szpitalem,ale mysle ,ze to pierwsze! Zycze Ci zdrowia,abys nigdy nie musial korzystac z pomocy jednych i drugich,wtedy przekonalbys sie ktora grupa zawodowa tak naprawde "robi" wiecej i lepiej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Nie moge tego przemyslec wiec wracam do tematu. Reasumujac: plca powinna byc za prace,to fakt.Nikt nie mowi zeby zabrac lekarzom ale mysle ze za wysokie na pewno pieniadze powinni byc przy pacjencie razem z pielegniarka. trzymanie pacjenta cala noc na kozetce albo fotelu w zimnym pomieszczeniu to przegiecie,szczegolnie wtedy kiedy rano zapada decyzja---przyjmujemy na oddzial.Tak nie powinno byc. Ja odbieram to tak: niech Ci na oddziale sie wyspia,nie bede im w srodku nocy podsylal pacjenta. Izba przyjec go przetrzyma do rana. Gdzie tu poszanowanie godnosci drugiego czlowieka,mowie o pacjentach. Czy nie byloby lepiej zeby chory czlowiek lezal w lozku a nie marzl na ceracie fotela albo kozetce?Lekarze pod kolderka a pacjenci na fotelu pod kocykiem,niezle?Do tego wszystkiego te kobiety,ktore nie wiedza gdzie wzrok skierowac bo im glupio wobec tych ludzi. O to mi chodzi. Ciekawy jestem ile za noc w Izbie przyjec bierze pielegniarka a ile lekarz? Moze ktos sie przyzna? i powie ile faktycznie czasu spedzil przy chorym?.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

ludzie są różni i w każdym miejscu pracy znajdą się i ci dobrzy i źli. jeśli chodzi o mnie urodziłam niedawno dziecko i gdyby nie położne nie wiem jak wyszłabym z tego porodu. miałam komplikacje przy porodzie i wskazania do cesarskiego cięcia, ale nie chciałam dać w łapę lekarzowi,który ciągle dawał do zrozumienia że powinnam dać!!! cesarskiego cięcia oczywiście nie było, dziecko zostało wypchnięte, a lekarz miał do mnie wielkie pretensje, że musiał to zrobić (dodam tylko, że poród trwał ponad 14 godzin i później dostałam 2 jednostki krwi oraz masę kroplówek, bo ciągle mdlałam na łóżku), bo ja nie miałam już siły.
po porodzie położne okazały się jedyną pomocą, na którą mogłam liczyć, lekarze tylko przychodzili na obchód popatrzyli w karty i do widzenia (nie mówię o pediatrach-im dziękuję za wspaniałą opiekę nad moim dzieckiem ze złamaną kością podczas wypychania). lekarze nie zauważyli, że jest ze mną coś nie tak (nie chcę już wchodzić w szczegóły) i wypisali mnie po trzech dniach. po 1,5 doby trafiłam znów do szpitala i tam znów bardzo pomogły mi położne, to są anioły nie kobiety. wypisałam się na własne żądanie po 11 dniach (miałam poleżeć jeszcze przynajmniej 2-3 dni) i wszystkich wskazówek do leczenia udzielił mi kto? zgadnijcie?
położne oczywiście, bo lekarka strzeliła focha, że podważam jej autorytet, a chodziło mi wyłącznie o to, że nie mogłam tak długo wytrzymać poza domem, mimo, że to, że znów wylądowałam w szpitalu było winą błędu lekarskiego.i gdyby nie mój brak sił jeden z łomżyńskich lekarzy miałby sprawę w sądzie, dziś nie podarowałabym tego napewno

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

"ludzie są różni i w każdym miejscu pracy znajdą się i ci dobrzy i źli" - i to jest prawda. Ale są miejsca gdzie z punktu widzenia "petenta" z grubsza można tolerować nerobów/nieuków/łapówkarzy/... bo to skutkuje tylko stratmi w czasie/finasowymi/nerwów/..., i są miejsca gdzie można coś zaniedbać/olać/przeoczyć tylko raz - oczywiście z punktu widzenia "petenta". Niestety niektórzy czują się (są) bezkarni w swych zaniedbaniach /olewaniach/łapówkobraniach.
Na mój prosty rozum nie trzeba bać się komercjalizacji służby zdrowia. Dzisiaj do lekarza rodzinnego chodzę gdzie mi się podoba - do prywtnej przychodni za pieniądze NFZ, to samo do dentysty. Niestety nie mam takiego komfortu przy wyborze szpitala. Gdy będzie możliwość wyboru, ludzie sami wyeliminują tych, którzy myślą, że cały świat powinien im padać do stóp.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Zamkąć szpital i do Angli ,tam wszystko lepsze , spójrzcie na siebie ,jakie z was buraki ,tylko narzekać potraficie .Dajcie cos z siebie , nauczyciele, pracownicy biur ,jak wy przyjmujecie petentów, może czasami jakaś pielegniarka was rozpozna ?Milo wtedy być potraktowanym jak smieć ,ale wy jestesci w porzadku ,oni nie ,bo składali przysiegę. Wy możecie brać czekoladki kawki a pielęgniarki nie . Dlaczego?Ja tak sobie myślę ,że temu całemu złu jakie się dzieje są winne pielęgniarki , więc mam propozycję wywalić je wszystkie z roboty, po co one są potrzebne , lekarze sami dadzą sobie radę, oni sa naprawdę uczciwi, może nie wszyscy,podobnie jak i wy .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

gfx ...piszesz,że lekarz się uczy tyle lat.OK,ale ja wciąż myśle że człowiek wykształcony powinien być również kulturalny,inteligentny,uprzejmy.Nieprawda?Po co robić doktoraty skoro zostajesz chamowaty?Po co mówić o ludziach ze wsi"chamy"?Kim jesteś "P.DOKTORZE" wyuczony za państwowe(a więc nasze) pieniądze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Z ta wypowiedzia sie zgodze. Bardzo czesto bywa tak ,ze niby prosty czlowiek ze wsi a ma wiecej kultury od niejednego lekarza,nauczyciela itp.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

moje zdanie na ten temat. Jeżeli ktoś decyduje się na zawód pilegniarki lub Lekarza to wie z góry na co się decyduje. To nie powinna być praca aby ją odfajkować, wiadomo? różni pacjencji się zdarzają ci lepsi i ci gorsi a że płace są małe i jaka płaca taka praca to człowieku komu ty chcesz pomóc taki jest zawód pilęgniarki i lekarza. Nie wszystkich stać na kawę, czekoladę, koniak. Każdy idzie z tą nadzieją aby usłyszec że jest nadzieja, że będzie dobrze. Ja żeby wiedzieć co jest w danej dolegliwości oddał bym wszystko, bo co z tego że są pieniądze ale niema tego najważniejszego zdrowia i każdy lekarz lub pielęgniarka (oczywiście nie mowa o wszystkich bo naprawde jest wiele mądrych lekarzy i pielęgniarek, chodzi mi o te marginesy to o nich mowa) może tego samego doświadczyć bo życie jest kruche, dzisiaj się smiejesz a jutro ............

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Wlasnie oto chodzi,azeby szanowac siebie nawzajem. Nie moze byc tak,ze czlowiek czlowiekowi wrogiem. Badzmy ludzmi,nie upodabniajmy sie do robotow.Szpital to szczegolne miejsce. Nikt nie przychodzi do niego na towarzyskie spotkanie,lecz po to by KTOS mu pomogl . Czesto jest tak ze traktuja ludzi jak zlo konieczne,chociaz w wiekszosci spotkalem sie z wielka zyczliwoscia i to ze stony wlasnie pielegniarek,ktore poswiecily czas nie tylko na wykonanie zalecen lekarza ale tez na zwykla rozmowe. Wielki szacunek pani z Izby chirurgicznej ,lekarzowi nie taki wielki.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Szpital w Łomży - szpital WYKAŃCZALNIA
Znam sytuacje, w której kobieta z problemami z sercem została przyjęta do szpitalaw Łomży, tylko że na oddział chorób wewnętrznych, a nie na kardiologiczny (?). Po przyjęciu została zostawiona praktycznie samej sobie, bo nie miała zrobionych nawet podstawowych badań, pobranej krwi, zmierzonego ciśnienia, itp. Po paru dniach serce doszło na szczęscie do siebie, za to zatruła się szpitalnym jedzeniem. I tu się też nikt za bardzo nie zainteresował, o każdą tabletkę, zastrzyk, kroplówkę trzeba było prosić. W wyniku "leczenia", po tygodniu leżenia w szpitalu, kobieta nie była w stanie ustać o własnych siłach na nogach. W końcu rodziną zabrała ją na własne rządanie do innego szpitala, w innej miejscowości, gdzie jak się okazało trafiła w ostatniej chwili, w stanie krytycznym!
A lekarze w Łomży przez cały czas twierdzili uparcie, że "wszystko jest w jak najlepszym porządku"! A że słabnie, gaśnie w oczach (?) - "no bo nic nie chce jeść". Tylko jak ma jeść, skoro nawet łyżki nie może sama podnieść..?
Proszę się nie dać zwieść pozorom jakie tam panują. Człowiekowi z zewnątrz, który się nie zna na leczeniu wcisną wszystko: opieka jest bardzo dobra, pacjentowi niczego nie brakuje... Bzdura! Nikomu nie życzę tak trafić.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

i co się stało z tą skargą?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

No wszystko ok ale chyba troche za ostro zaeragowales. Jak Ty byles chamski to i ona bo kazdy ma swoja cierpliwosc. I to nie jej wina ze okulista nie ma dyzurow.
Ja mialam ten sam problem. Kiedys wbil mi sie w oko opilek metalu. Nie od razu zaczelo bolec. Ale jak juz zaczelo to tragedia... i cale oko czerwone. Poszlam na pogotowie byl juz wieczor. I pielegniarka powiedziala ze nie ma okulisty bo nie maja dyzurow. Zaproponowala interniste ale wolalam nie ryzykowac i w ostatecznosci zaczekac do jutra (bo byla niedziela).
Zadzwonilam do okulistki przyjmujace prywatnie i mimo ze byla niedziela to mnie przyjela:)

_____________________________________________________


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

u nas w szpitalu różne rzeczy sie dzieją, kiedyś byłam z bratem co miał złamany nos i mielismy przeswietlenie na cito to czekalismy ze 2 godziny, wszyscy ludzie którzy byli za nami juz poszli i pani w okienku powiedziala ze skoro jeszcze nie ma to widocznie nie wywołali jeszcze. ostatnio bedac w szpitalu szlam na oddzial i pani mowi zebym zalozyla ochronne kapcie, powiedzialam jej ze kapcie juz nie sa wymagane w zadnym szpitalu bo sa nie sterylne i jest juz na to jakas ustawa.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Autor: marta50 (---.elomza.pl)
Data: 19-09-08 23:50

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A może jaka płaca taka praca?


zartujesz czy poprostu leniwa jestes?
jak komus placa (i praca) nie odpowiada to zawsza moze sie przeniesc do mc donald hamburgery smazyc i zadnej odpowiedzialnosci, cieplo, darmowe posilki, a skoro sie ktos decyduje pracowac za jakies tam pieniadze to niech wykonuje swoja prace na sto procent.





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Haha, raczej jaka praca taka płaca, a i tak dostają zadużo za te chamstwo jakie tam panuje. Poławe powinni pozwalniać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

SZPITAL mamy piękny a załogę jak jest niedouczona , nieuprzejma i leniwa wystarczy zmienić - Jakie proste...............Sami wiecie że z ludzmi praca jest ciężka a co dopiero z chorymi............Więcej wytrwałości życzę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

anelka napisał(a):

> SZPITAL mamy piękny a załogę jak jest niedouczona ,
> nieuprzejma i leniwa wystarczy zmienić - Jakie
> proste...............Sami wiecie że z ludzmi praca jest
> ciężka a co dopiero z chorymi............Więcej
> wytrwałości życzę.


Niestety, ale jest to takie proste. Takie sa wymagania kapitalizmu. Zle pracujesz to trzeba ciebie zmienic. To polskie przyzwyczajenie, ze czy sie stoi czy sie...... Gdy za granice wyjada to pracuja i nie narzekaja, ze praca jest ciezka. Gdyby byla latwa to nie bylaby to praca.







Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

ja uważam że zarówno w tej placówce jak i w każdym innym zawodzie, nie masz ochoty pracować to się zwolnij ktoś inny chętnie przyjdzie na twoje miejsce.Nie rozumiem ludzi którzy wyładowują na innych swój zły humor bądź jakieś inne problemy a w przypadku szpitala chyba tak jest.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Ale z was marudy ... nie chcesz to sie nie lecz nie płać składek i lecz się prywatnie ,ja bym z tako kase też miał gdzies .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

ten duzy os'rodek ludzkich wypocin nie dziala,
a pielegniarki tylko na plotki chodza, i szmaty na sobie okiem zdzieraja,

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

'



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Autor: sibo (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 02-03-12 12:35

co wy na to?poczułam się w pracy bardzo źle ,miałam drgawki,duszności,bóle ,głowy,byłam bardzo osłabiona.nie zgodziłam się jednak na wezwanie karetki(teraz tego żałuje).przeczuwałam,że przyczyną mego złego samopoczucia może być zażycie leków,więc reakcja alergiczna.odwieziono mnie na internistyczną izbę przyjęć w szpitalu.dyżur pełnił dr.mariuszek(pieszczotliwie nazwany przez pielęgnirkę).pomimo,że w gabinecie nie było pacjenta,nie zostałam przyjęta.dr.mariuszek spacerował po korytarzu.następnie przyjął pacjentkę która była po kroplówce.po jej wyjściu byłam pewna że teraz ja wejdę.wyobraźcie sobie moje zdziwienie ,doktorek wychodzi z gabinetu z rękoma w kieszeni i spacerkiem po korytarzu,była za 5-19 więc mówię nic tylko jego dyżur dobiegł konca.przyjdzie mi czekać następną godzinę.w końcu poprosiłam pielęgniarkę żeby zmierzyła mi ciśnienie bo źle się czuję.miałam105\60.zadzwonili po lekarza i uwaga nie zdziwienie a szok...dr.mariuszek.byłam pewna że skoro wyszedł to skończył dyżur-w poczekalni(umieralni)byli już następni pacjenci.no dobra ,przyjął mnie,mówię mu o lekach które brałam,o drgawkach,sinych palcach , duszności,drętwieniu rąk...a on mnie bada jak na przeziębienie!!!!!!!!!!.cytuje"płuca czyste,gardło blade,ale pewnie coś się rozwinie proszę pobrać ferweks"dostałam ketonal w zastrzyku,chociaż mówiłam że dziś już brałam ketonal duo,więc to może alergia.nie odp.lekarz.wyszłam wkurzona.rano dzwonię do swojej pani dr.i mówię co się ze mną działo.jej wystarczyły 2 moje zdania- nazwy leków, niskie ciśnienie ,drgawki-diagnoza wstrząs anafiliktyczny.reakcja na leki.morał są lekarze i konowały




Odpowiedz na tę wiadomość


Re: izba przyjęć
Autor: młody wykrztałcony (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 02-03-12 12:37

nie wzywaj, ja raz wezwałem to sie potem pierzyny nie mogłem doliczyć




Odpowiedz na tę wiadomość


Re: izba przyjęć
Autor: Garbaty Anioł (---.lomza.vectranet.pl)
Data: 02-03-12 13:06

Nie mam dobrego zdania o szpitalu w Lomzy
a najgorsze zdanie mam o ordynator onkologii.. tfu




Odpowiedz na tę wiadomość


Re: izba przyjęć
Autor: oremi (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 02-03-12 13:08

ja ze starych filmów wiem że na lekarzy takich no to się mówiło konował i już wszyscy wiedzieli, że on np leczy, także ja tam np nie odniosłem wrażenia aby pani źle kogoś nazwała, a jedynie opisała sytuację także.. pan dr masriusek no chwali się chwali..




Odpowiedz na tę wiadomość


Re: izba przyjęć
Autor: patryciusz (79.162.229.---)
Data: 02-03-12 13:11

ciesz się ze wcale cie przyjeli ja pojechałem ostatnio z krwotokiem krew mi się lala ze szok a oni sobie śmiech zemnie zrobili odsyłali jeden do drugiego i kazali isć do domu,




Odpowie



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Do lekarza idąc to trzeba mieć zdrowie, czas i pieniądze. Pielęgniarki to fakt, za wiele nie zarabiają i mają brudną robotę, lecz mają bezpośredni kontakt z chorym i jak z nim postępują to zależy od humoru, stanu psychicznego, emocji itd. . I jak pogodzić te fakty, że płacimy ubezpieczenie a nie ma odpowiedniej opieki zdrowotnej? Ja nie winię pielęgniarek, bo one odwalają najgorszą robotę za najmniejsze pieniądze, ale co do lekarzy to zawsze i wszędzie będę się domagał tego co mi się należy, bo jak można powiedzieć że na ubezpieczenie można wykonać coś za pół roku, a prywatnie na szpitalnym sprzęcie on to zrobi w przeciągu tygodnia? Siano i korupcja. Tylko na lincz taka menda się nadaje, a tego u nas nie brakuje.

______________________________________
Pozdro wszystkim pozytywnie i realnie myślącym.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

gratulacje dla rodzinnego, który rozpoznał wstrząs anafilaktyczny przez telefon.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

lek Mariusek do dr to jemu jeszcze dużo brakuje.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

w pogotowiu usługi są fatalne ale za to w przychodni na "bawełnie" zarówno lekarze jak i pielęgniarki służą pomocą ja należy. Dojeżdzam tam z centrum ale nie żałuję wyboru

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

też mam bardzo niedobre zdanie o tym szpitalu i nawet nie biore pod uwagę możiwości ,ze podam sie jakiemukolwiek leczeniu w tym szpitalu.

Santreo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Niestety w pełni zgadzam się z opiniami innych użytkowników jeśli chodzi o podejście lekarzy powtarzam lekarzy bo tytuł doktora ma nie wielu ja zawsze zawracam się Panie lekarzu a nie doktorze do tych co mają napisane na identyfikatorze lekarz, reakcja ich jest dla mnie śmieszna jakby obrażeni że ich tak się tytułuje.Coraz więcej osób twierdzi ze czuje się jak intruz przebywając w naszym szpitalu i nie ważne czy jest to przychodnia czy oddział w szpitalu , pacjent czuje się jak intruz.Ale nie zapomnijmy że nawet w tym szpitalu są dobrzy lekarze/doktorzy którzy przejmują się pacjentem robią co mogą co prawda może tylko 5% ale są i tacy.
Proszę o wypowiedz osób które były w Ostrołęce w szpitalu jakie są wasze opinie bo moim zdaniem wiem z doświadczenia że to tak jak byśmy trafili do innego świata inna kultura inne traktowanie w pozytywnym znaczeniu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Rozbawił mnie ten temat tej pięknej piątkowej nocy...
"Chciałem złożyć skargę na pracowniczkę szpitala w Łomży (...) "



Otóż informuję Cię, iż skargi na pracowników szpitala składa się u dyrektora szpitala a nie na forum w Internecie. Pozdrawiam gorąco.

I nie jest to złośliwość z mojej strony. Po prostu czytam już drugi taki temat w tym tygodniu i to jest żałosne, iż jesteście źle traktowani przez ludzi, którzy żyją z waszych podatków i NIC nie robicie, a jedynie ograniczacie się do żalenia się w internecie. Pójdźcie po rozum do głowy. Służba zdrowia żyje, je i kupuje samochody z naszych podatków. To my im płacimy. Oni pracują dla nas. Nie można się pozwalać poniewierać ani nie szanować. Jeśli to się zdarza trzeba reagować - stanowczo i nieustępliwie. Im więcej ludzi pozwala po sobie jeździć lekarzom i pielęgniarkom tym oni pewniej się czują i zachowują gorzej. Dlaczego pozwalacie sobą pomiatać? Jeśli potraficie sklecić parę zdań to kartka A4 w dłoń i pismo do dyrektora, ewentualnie można pójść od razu po rozmowie z niemiłą i niewychowaną panią pielęgniarką i porozmawiać z dyrektorem osobiście. On nie może was olać ani nie wysłuchać - straciłby stanowisko. Także pozdrawiam jeszcze raz i więcej odwagi w walce o swoje prawa (szczególnie o prawo do godności) życzę.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Jeszcze za czasów szkolnych miałam wypadek na lekcji WF,noga bolała ale jakos do domu doszłam,połozyłam sie spac..wstałam z gorączką,noga jak bania - więc odrazu na pogotowie,w poczekalni odziwo nikogo nie było więc moja mama wchodzi do środka,oczywiscie wrzask i krzyk ze nie mozna i zeby czekac.Czekałysmy 2 godziny,wkoncu nie wytrzymałam i weszłam tam sama,mówie na wejsciu ze czekam 2 godziny ze noga mnie strasznie boli,to z wielką łaską wysłali mnie na przeswietlenie..okazało sie ze noga w 2 miejscach złamana,no to gips..oczywiscie na niego tez czekałam 1,5 godziny,upominalam sie co chwile o jakies leki bo noga boli,ale słyszlalam tylko ze czekac.po 4 godzinach wyszłam z gipsem,bolem głowy i niesamowitym wku**wieniem.Panie Kochane z pogotowia maja w dupie czy boli czy nie,taka znieczulica ze to szok;oo

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Parę latek minęło .Dyrektor się zmienił,a jest jeszcze gorzej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: szpital Łomża - niesamowite rzeczy

Nigdy nie trafiajcie do Oddziału Zakaźnego Szpitala w Łomży. Tam jest umieralnia w czystej postaci. Personel nic nie robi, tylko siedzą w swoich gabinetach i czekają, aż pacjent umrze. Jak się pacjentowi samo poprawi, to te brudasy zarażają go gronkowcem. Tak umarły moja Mama i Ciocia. Omijać z daleka to miejsce szerokim łukiem, bo idzie się tam o własnych siłach, a wywożą stamtąd do trupialni. Moja Mama po kilku dniach pobytu miała całe ręce fioletowe, przewracała się i uderzała głową. Nie mogę się pozbierać po tym, że oddałam ją na taki Oddział.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org