Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Oszustwo... |
Od wielu lat m.in. na terenie Łomży, choć nie tylko można spotkać wielu kwestujących na „chore dzieci”, „niewidome dzieci z Lasek” , chorą Kasię, Jasia, czy Stasia itp. Jak idę ulicami widzę tych ludzi stojących przeważnie w najruchliwszych punktach miasta, przed sklepami Biedronki, gdzie osoby wychodzące często wyjmują monety do i z wózków, na ulicy Długiej, a także przy Stokrotce. Wszystko byłoby wspaniałe i szlachetne, gdyby jeszcze było uczciwe. A niestety większość tych osób to cwani oszuści. Od lat często w gazetach ostrzega się przed tego typu oszustwem, ale jak obserwuję „żniwa” tych naciągaczy, można powiedzieć, że mało kto wie, że wspomaga lewą fundację, a często samego oszusta(-kę). Ludzie przyzwyczaili się, że jeśli widzą kwestującego na ulicy, który ma laminowany identyfikator, puszkę z plombą, naklejką, to musi być to szczytna sprawa. No, cóż, zalaminować może każdy z nas dowolny kawałek papieru, puszki, plomby, naklejki, hologramiki, też są w sprzedaży. Oszust indywidualny może sobie takie sprawy podrobić perfekcyjnie i nie ma co się silić na czytanie, sprawdzanie, bo ci ludzie są na to gotowi. Ale samodzielnie działających oszustów jest mniej. Na ogół „towarzystwo” działa w legalnej fundacji. Osoba niekarana rejestruje taka fundację, wyrabia wszelkie papiery i szuka „słupów” do stania na ulicach. Mają oficjalne identyfikatory, z pozwoleniem MSWiA, puszki z hologramami itp. Jednym słowem jak śmieją się „policja może im skoczyć…” Tacy oszuści przyjeżdża na występy do Łomży, a maja oni szerokie trasy objazdowe, często u nas spotyka się cwaniaków spod Warszawy, ale i Ostrołęki czy lubelskiego, a nawet kujawsko-pomorskiego, staje w upatrzonym ruchliwym punkcie i rozpoczyna błagalnym tonem prośby o pomoc dla np. chorych dzieci. Ludzie przywykli do kwestowania dają złotówkę lub więcej, tak, że po kilku godzinach w puszce może być nawet kilkaset złotych. Często by być bardziej wiarygodnym trzymają w dłoni zdjęcie dziecka lub krzyżówkę, którą na ogół fundacja dostaje od rodziny, gdzie zgłaszają się, że pomogą w zbiórce pieniędzy. Lokalne społeczności wiedza o chorym dziecku, stąd np. właściciel drukarni, gratis wyda ulotki na rzecz dziecka, a potem rodzina w dobrej wierze daje takim „dobroczyńcom”. Po „pracy” oszust wraca z puszka do szefa w fundacji lub „kasuje” utarg dla siebie, zależnie od układu na jaki działa. Rodziny chorych dzieci otrzymują nikły procent od zebranej kwoty lub wcale. Jeśli dostają, to tylko po to, aby fundacja miała „kwity” na wypadek kontroli. Ale jest to góra 1 do 5% sumy. Szefowie mają od 15 do30 tysięcy miesięcznie, a „słup oszust”, jak oszukuje już na własną rękę ma kilka tysięcy miesięcznie. Nikt nie sprawdzi kwoty zebranej przez oszusta, plomba jest albo dla szefa, by oszust nie podkradał mu pieniędzy lub dla picu, że wszystko jest uczciwe. Teatralna gra „zatroskanego o dobro dzieci” to podstawa tych oszustów. Przypominam sobie jak taki „kwestarz” wyzywał jedna ze sprzedawczyń na ulicy Długiej, jak ta zwróciła mu uwagę by stanął dalej, co sekundę później nie przeszkodziło mu bardzo grzecznie zawołać: „Przepraszam Panią/Pana, czy wspomoże Pan/Pani chore dzieci…” Czemu to piszę? Pomoc chorym, potrzebującym to szlachetna sprawa. Jednak nie wspomagajmy „hien” żerujących na ludzkiej wrażliwości, a w rzeczywistości cynicznie nabijających sobie kieszenie, kosztem nieszczęśliwych dzieci. Pomagajmy w znanych nam sprawach, prowadzonych lokalnie, czy przez Caritas, PCK itp. organizacje. Omijajmy obojętnie objazdowych oszustów, nie musimy się tłumaczyć, że nie mam pieniędzy itp. Powiedz o takich praktykach swoim znajomym, by zmniejszyć to zjawisko na ulicach Łomży. Jest wiele opisów tego typu oszuszukańczego kwestowania w Internecie, podaję może nie najnowszy link, gdzie ostatnie porady, co do sprawdzania już nie są zbyt sensowne, przy lewym działaniu całych fundacji, ale to przykład, który warto przeczytać: http://www.tygodniknowy.pl/aktualnosci/forum/107.dhtml Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
Nie trzeba daleko szukać w Lomży przed ,,stokrotką,, i na starym rynku bardzo często widac parę małożeńską Z papierosem w zębach i odpowiednio wulgarnym komentarzem jesli ktoś nie wrzuci do uczciwej puszki działają juz bardzo długo i nikt im nic nie robi nie kontoluje straż miejska ani policja .Para ta nawet nie kwapi sie o żeden identyfikator ,popieram apel worlda uwazajmy na naciągaczy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
też popieram. Najpierw dajesz takim osobom pieniądze z myślą że głodują i kupią sobie jakies jedzienie, a potem widzisz je z puszką piwa w ręce i papierosem w ustach. "popieram apel worlda uwazajmy na naciągaczy" Pociejewo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
zdecydowanie popieram, najwiekszym oszustwem jest wielka Orkiestra Świątecznej Przemocy.. Jerrego Owsiaka
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
tarczyn- ale czesc z pieniedzy, ktore Owsiak uzbiera idzie jednak na te urzadzenia dla dzieciakow w szpitalach, wiec nie mozna powiedziec, ze jest to zupelnym oszustwem. Tamci zeruja na Lomzyniakach, zdobywajac pieniadze na zal i ladny usmiech.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
florek masz racje. i to widac. wystarczysie przejsc na jakikolwiek oddzial dzieciecy w calym kraju a znajdziemy COKOLWIEK z naklejka WOŚP. wiec tarczyn prosze przestan wygadywac glupoty a jak juz to zachowaj te uwagi dla siebie. ..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
re: tarczyn Gdyby w Polsce rząd włączył się do WOSP nie byłoby problemu ze sprzętem w szpitalch, to dzięki temu JERREMU szpitale mają najwyższej jakości sprzęt ratujący życie niemowlaczkom, faktem jest , że część pieniędzy idzie na koszty utrzymania fundacji (jak każdej) jak i sam Owsiak czerpie z tego korzyści materialne( niech sobie czerpie), ale jak dotąd nikt oprócz ojca dyrektora nie podnosił głosu na temat fundacji, dla mnie każdy kto neguje tą działalnośc jest nic nie wartą, nie godną pożałowania egoistyczną świnią. Jeżeli chodzi o firmy działające niby na rzecz dzieci, była sobie firma na Sikorskiego, sprzedawali gąbki za 9 zł, pieniądze miały iść na łomżyński Dom dziecka, kwoty jakie były przelewane były wręcz żenujące w porównaniu z obrotami firmy, miałam okazję znać osobę tam pracującą, która zarabiała po kilka tysięcy zł b bez komentarza elmar1973
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
Faktycznie często na ulicach Łomży widać te same osoby zbierające niby na dzieci. Znane od lat oszustwo, ale jak są "frajerzy", to czemu ich nie oskubać na bajkę o chorych dzieciach. Znają dobrze najbardziej ruchliwe miejsca. Przeważnie to ulica Długa, przy Rossmannie, ale także wyżej przy wejściu w Farną, oczywiście Biedronki i miejsca przy wózkach, gdzie czekaja na monetę. Sami pracownicy sklepów powinny zadzwonić po policję, by usunęła to oszustwo z ich prywatnego terenu. A ludzie, trzeba by o tym wałkować na okrągło, bo "naiwnego" zawsze potrafią złapać. Osoby starsze, ze wsi, ale i z Łomży. Ludzie, czasem głupio pytający: Czy to aby uczciwe? A oszustka: - No oczywiście, widzicie identyfikator, - A, jak tak to damy... Cóż, spytaj złodzieja, czy coś ukradł? Jasne, że nie! "Naiwnych nie sieją, sami się rodzą" Podobnie z zaczepiniem na ulicy przez dziewczyny główne "zielonych" mężczyzn i pokazywaniem niby francuskiej wody, perfum itp. Bajka o cenie ok. 40zł i proponowanie niezwyklej okazji. Dostanie pan jedno opakowanie gratis, "za miłą rozmowę", a za drugie prosze tylko 15-20 zł. Gość kupuje, a oszustki ruszają dalej szukać kolejnego jelenia na podróbki prosto z Chin, kupowane hurtowo po bazarach za grosze.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
Autor: *** *** (---.elomza.pl) Data: 10-07-07 21:12 "a oszustki ruszają dalej szukać kolejnego jelenia na podróbki prosto z Chin, kupowane hurtowo po bazarach za grosze..." i tu masz racje. taki widok mozna obejrzec np. na ulicy dlugiej. para, czasem 3 lub 4 osob poztawionych co kilkadziesiat metrow wciskajace nachalnie perfumy czesto nabieracjac osoby na ta sama sztuczke "ma pan/i chlopaka/dziewczyne? tak?! a to wspaniale ! dostanie pan/pani drugie perfumy zupelnie za darmo! dla ukochanej/ukochanego " żal du** sciska :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
jednym slowem pelno u nas "zlodziejstwa ", przyklady mowia same za siebie osobiscie spotkalam sie z kazdym z tych wymienionych i jedno mozna powiedziec, ze to wszystko to jedno wielkie bagno .... moze sprobujmy sami z tym walczyc ( tak jak teraz ) naglasniac sprawe rozmawiac z znajomymi, bo wiadomo ze jak niebedziemy dawali kasy to interes przestanie sie oplacac ........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
kolarzyna8 myslisz ze nie znajda sie osoby ktore beda to wspomagac ? choc pomysl z naglosnieniem juz wyszedl jak widac po tym temacie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
Długo nie trzeba czekać, dziś jeden z oszustów, który często jest na terenie Łomży właśnie zaczepia ludzi pod "Stokrotką". Z wyglądu faktycznie objazdowy menel, a i tak są osoby, które jak dzieci wierzą w uczciwość, wrzucają mu pieniądze. Wszystko zgodnie z opisem worlda, laminowany identyfikator , puszka i stały tekst : Proszę wspomóc chore dzieci Naiwnych jak widać u nas pełno, a oszuści to dobrze wiedzą, więc przyjeżdzają do nas na okrągło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Oszustwo... |
*** *** masz racje dzis jadac rowerem z kolega od starego runku w dol stal jeden przed wejsciem do rossmana. mial identyfikator, schludnie ubrany jednak puszka nie miala plomby :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |