4lomza.pl/

Stoi sobie taka jedna z drugą przy przejściu dla pieszych, oczywiście obie z zakupami zrobionymi wcześniej na rynku. Chcą przejść... Czekają... Mija kilkanaście sekund - nic. Mija pół minuty - nic. Zdesperowane idą do drugiego przejścia jednak tam sytuacja powtarza się.
- Co się tak długo nie zapala ??
- Łoooo pani, take tu nowe skrzyżowanie porobili, że nawet przejść nie można.
- Idziem przechodzim normalnie...
Wchodzą na jezdnie mając czerwone światło, kierowca poloneza cudem unika zderzenia, manewrując kierownicą jak Boguski piłką.
- Gdzie jedzie, idioto !!! - krzyczą ze złością, przekonane o swojej niewinności.
Jeszcze lepiej gdy ktoś chce przejśc i patrzy się na tą żółtą skrzyneczkę gdzie ma wyraźnie objaśnione co ma robić aby przejść, ale gdzie tam, nawet nie podejdzie, nie dotknie ;)
Chciałoby się rzec - trochę elektoniki i człowiek sie gubi. No ale jak patrzę na niektórych przy przejściach na Legionów, przy Elfryzie, przy postoju taksówek na południu to mnie po prostu krew zalewa. Czy mamy aż tak niejarzących mieszkańców ? :D Mieliście kiedyś podobne, śmieszne sytuacje przy tych przejściach ? Jeśli tak to piszcie. Wspólnie się pośmiejemy.

Mnie też to wqrvia. Stoi taka stara rura 15 minut i się dziwi czemu się zielone nie zapala

Nie każda baba jest taka inteligentna jak ty ptysiu:)))

Wchodzą na jezdnie mając czerwone światło, kierowca poloneza cudem unika zderzenia, manewrując kierownicą jak Boguski piłką.
To zdanie jest super

No i ptysie nam się rozmnożyły!!!!
I co to teraz będzie?

Chciałem sobie zrobic nick Ptysiu Zdzisiu ale bez sensu troche :p

Ptysiu, oczywiscie wlazenie na jezdnie na czerwonym swietle madre ani bezpieczne nie jest. Moze ktos powinien tego przypilnowac przez jakis czas albo ustawic jakas wyrazna i widoczna informacje, zeby troche postala. Nie wiem. Ale pomysl, ze dla starszych osob to jest cos czego nigdy nie widzialy i nie maja pojecia co sie dzieje. Moze raczysz zauwazyc, ze dla takich osob swiat wyglada nieco inaczej niz dla Ciebie, mlodego geniusza zapewne i moga nie nadazac za zmianami.

A już chciałem składac gratulacje ptysiowi ze i temat wymyslił i nauczył sie składnie pisac a to nie ten ptysio.... Cyferki inne.
___________________________________

... & vice versa!

cyt:
Autor: Ptysiu80 (80.240.171.---)
Data: 30-11-05 16:47

Mieliście kiedyś podobne, śmieszne sytuacje przy tych przejściach ? Jeśli tak to piszcie. Wspólnie się pośmiejemy.

Wiesz geniuszu, dlaczego ludzie boją się przechodzić choćby na zielonych? Bo tacy jak tobie podobni geniusie - autka spawane ze dwóch, trzech wraków dostali od rodziców do jeżdżenia. Tylko zniczy na poboczach przybywa - mądralo.

Widzę, że mój post z lekko ironiczno-humorystycznym zabarwieniem został trochę inaczej odebrany. ;) Cóż... Tak naprawdę to tęsknota za starym dobrym oświetleniem, dzięki którym proces przejścia przez pasy trwał ok 10s a nie jedną minutę... I oczywiście nie wyśmiewam się z ludzi starszych, co to to nie.

peter - za tego mądralę i geniusza WIELKI FOCH na Ciebie.

Po pierwsze nasi kierowcy powinni przypomnieć sobie przepisy. Pieszy na przejściu ma pierszeństwo !! A zawsze widze jak pieszy czeka 10 minut aż w końcu samochody przejadą albo wciska się pomiędzy nimi bo chce się przedostać na drugą stronę ulicy. Oczywiście nie mówię o przejściach na światłach. Sama jestem kierowcą i nie raz ktoś mnie strąbił ponieważ zatrzymałam się aby przepuścić pieszych.

Po drugie wśród pieszych najbardzij wkurzają mnie młode matki lub ojcowie które to nie patrzą czy kierowca się zatrzyma czy zdąży się zatrzymać tylko wypychaja wózek pod koła samochodu. Ludzie zastanówcie się trochę kierowcy są "tylko" ludźmi jeżeli kierowca się zagapi to pognie sobie co najwyżej samochód. Troszkę wyobraźni. Bo dla was to może się skończyć tragicznie.

Trzecia ciekawa sprawa - nastolatki, czy ktoś potrafi mi wyjaśnić dlaczego te dziewczyny przechodząc przez przejście nigdy nie patrzą czy samochód się zatrzyma zawsze głowę maja odwróconą w druga stronę albo wysoko zadarty podbródek. Czy to jakiś trik nerwowy ? ;) Czy może jakaś moda - nigdy nie rozglądaj się czy coś jedzie?

I tak nic nie przebije kobiety, która ostatnio wsiadła do autobusu na przystanku obok szpitala - po wejściu do niskopodłogowca wcisnęła czerwony guzik "STOP" i szeptem powiedziała w kierunku rury z przyciskiem: "Poproszę na Szosę Zambrowską" :-)))

Pozdrawiam

haha :D to ja widziałem klientke co nacisnęła guzik na swiatłach i mówi " Zielone poprosze " muhehehe

jestem ciekawa czy ktorys z piszących wie do czego ten guzik stop? Jest bardzo praktyczny , no ale czekam!!!!!!! a te stare baby były niedawno młode! -wszystko przed wami młodzieniaszki - a czas bardzo szybko leci

bagrmosen

i tu Halina masz rację !, będą w naszym wieku to inaczej pogadają :)

Ja nie zamierzam głupieć na starość ;-)))

Pozdrawiam

Witam

majorka - ten wpis jest dla Ciebie.

Po pierwsze - nie zgadzam się z Tobą z jedną zasadniczą sprawą - pieszy, który stoi przy poboczu do wejścia na przejście dla pieszych wcale nie ma pierwszeństwa przed pojazdem bowiem jezdnia służy do jeżdzenia a nie do chodzenia. Wyjątkiem jest może Boże Ciało. Sytuacja się diametralnie zmienia kiedy pieszy jest faktycznie na przejściu - wtedy kierowca winien jest ustąpić mu pierwszeństwa i zatrzymać pojazd bądź zmniejszyć prędkość.

Po drugie - co się tyczy matek i ojców z dziećmi np. w wózkach jak piszesz - otóż, kierowca każdy jeden został dopuszczony do ruchu między innymi za posiadanie wyobraźni - czyli umiejętności myślenia szeroko-poziomowego. Musi myśleć nad decyzjami swoimi oraz innych uczestników ruchu w tym pieszych i dlatego widząc zbliżających się do przejścia ludzi w tym ludzi z dziećmi powinien być przygotowany do zatrzymania pojazdu. Dla formalności dodam jeszcze, że zasada obowiązuje także drugą stronę. Napisałaś, że posiadasz prawo jazdy także przypominam tylko - "zasada ograniczonego zaufania" bądź zasada "braku zaufania".

I po trzecie wreszcie - młodym kobiecinkom, które sądzą, że jezdnia jest wybiegiem dla modelek przypominam, że na wybiegu nie odbywa się ruch kołowy.

Pozdrawiam szczerze i radośnie polską, cudowną motoryzację

Zafir

ostatnio jechałem autobanem przez Szose Zambrowsko i dziwiłem się że przy takiej pogodzie jak teraz mamy autoban jechał na otwartych dzwiach a wiało ... brrrrr jusz ludzi pojebało =/

MrS podejrzewam, ze nikt nie planuje glupiec na starosc. Podejrzewam tez, ze Twoj organizm moze nie pozostawic Ci w tej kwestii wielkiego wyboru niestety. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ze z wiekiem czlowiek uczy sie coraz wolniej, a technika idzie do przodu coraz szybciej... Wyobraz sobie, ze wiele tych staruszek pamieta pewnie czasy jak ulicami Lomzy smigaly furmanki a nie samochody, a o telewizji, nie wspominajac nawet o czyms takim jak komputer, nikt za bardzo nie slyszal... A teraz lamiglowka dla mlodego, zdolnego szybko uczacego sie czlowieka ;) Sprobuj sobie wyobrazic, jak moze wygladac nasza rzeczywistosc za 60 lat... Moge spokojnie zalozyc, ze pojawia sie rzeczy, o jakich teraz Ci sie nie snilo i ciekawe jak bedziesz za tym wszystkim nadazal. Ci starzy ludzie tez kiedys byli mlodzi, bystrzy i swietnie rozumieli otaczajaca ich rzeczywistosc.

Halina i Malachit a wy w jakim wieku?O niektórych mawiało sie że w wieku balzakowskim a Warszawie że ktoś jest wieku trolejbusowym(pytanie dlaczego?)Pozdrawiam.

P.S.Jam też nie młodzian.

Zafir - rzeczywiście jezdnia nie służy do chodzenia ale przeznaczenie przejścia dla pieszych jest dobitnie wyjaśnione w samej nazwie.


Kodeks Drogowy:
przejście dla pieszych - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Malachit mógłby być moim dziadkiem :-)))

Pozdrawiam

nie jestem ani babcia o lasce ani siksą!O ile oczekujesz szacunku dla siebie -szanuj innych!!!!!!!!-------------ale jak dotychczas nikt mi nie odpowiedzial do czego naprawdę słuzy przycisk "STOP"!? Chyba jednak się nie doczekam!!!!!! A więc dla mnie jest bardzo dziwne ,że kierowcy siedzą za "szybami" chociaż to jest Volvo? - na ulicach Stokholmu w tych autach NIE MA !!!! TAKICH SWINSKICH KLATEK!!!!!!!!(czyzby specjalne zamówienie?) automatycznie taki kierowca nie ma kontroli co się dzieje w autobusie! No, ale ten temat już kiedyś wałkowalam - wracam do "STOPU" Otoz , gdy wsiadasz do autobusu i np. masz wysiąść na x przystanku - to takim przyciskiem dajesz znak kierowcy ,że ma się zatrzymac(jeden przystanek przed x) i musze tu powiedziec ,że widzialam gdy ktos nacisnąl ten stop I WIDZIALAM REAKCJĘ KIEROWCY!!!!!!!! ---------o mało nie zżarł tego pasażera(jednym słowem - brak wiadomości u "panow kierowców" a chamstwo i nieuctwo -szok!)Mialam nie mila okazje uświadomić facetowi do czego to służy!!!!!!!!!!!Wiem ,że dużo mieszkancow naszego miasta przebywa czy Stokholmie czy okolicach i wiedza doskonale jak tam się zachowac ALE NIE WIEDZĄ JAK U SIEBIE???????????

bagrmosen

DO MASTERA !!!!!!!
Kiciu, jest nadzieja, że za kilka latek też będziesz jak powiadasz cyt. "stara rura". Powodzenia

Dran, dzięki..:)

Co do wieku "trolejbusowego" :D, to jestem absolutnie przekonana o wyższości "wapniaków" nad gówniarzami (mimo, iż człowiek ma to do siebie, ze na starość kurczy się niczym sweterek 100% wool wrzucony przypadkiem do pralki na 90 stopni). Gówniarze mają pstro w głowach, tylko hulanki i swawole! Ja tam wapniaka wole! :D

Jantar

Skoro już jesteśmy przy kierowcach i ich zachowaniu się na przejściach dla pieszych, to irytują mnie kolesie, którzy na Piłsudskiego przy Konstytucji próbują się załapać przed czerwonym światłem i gdy mają żółte, to jeszcze przyśpieszają. Tylko baranki boże nie wiedzą, że żółte na tym przejściu trwa wyjątkowo krótko i w efekcie gdy piesi wchodzą na "swoim" zielonym, to po palcach przejeżdżają im jeszcze auta... Kilkukrotnie zwracałem uwagę na te światłą naszejkochanepolicji. I co? Groch o ścianę...

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Autor: majorka (80.240.165.---)
Data: 01-12-05 10:01

(...) Trzecia ciekawa sprawa - nastolatki, czy ktoś potrafi mi wyjaśnić dlaczego te dziewczyny przechodząc przez przejście nigdy nie patrzą czy samochód się zatrzyma zawsze głowę maja odwróconą w druga stronę albo wysoko zadarty podbródek. Czy to jakiś trik nerwowy ? ;) Czy może jakaś moda - nigdy nie rozglądaj się czy coś jedzie?

...jak już umierać to z godnością i wysoko podniesioną głową! hehe


Podpis (sygnaturka):

MrS gdybym miał mieć takiego wnuczka to chyba sam bym się wykastrował wcześniej :-))).

Dzisiejsza sytuacja przebiła wszystko. Pochodzę sobie do "zebry" na Sikorskiego. Patrzę 5 (słownie: PIĘC) osób- dwie na wysepce i trzy na chodniku. I co ? I NICCCC !!!! Nikt nie nacisnął przycisku, hehe. Można się załamać...

Autor: majorka (80.240.165.---)
Data: 01-12-05 10:01

Po pierwsze nasi kierowcy powinni przypomnieć sobie przepisy. Pieszy na przejściu ma pierszeństwo !!

Autor: majorka (80.240.165.---)
Data: 02-12-05 00:10

Kodeks Drogowy:
przejście dla pieszych - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

------------------------------------

Ale zapomniałaś o jeszcze jednym ważnym warunku tego pierwszeństwa.
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, W TYM RÓWNIEŻ NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,


no dobrze, i jeszcze o jednym o którym zapominają czasami przechodzący Al. Legionów przy Yamie, gdzie są DWA odrębne przejścia dla pieszych a nie JEDNO na którym obowiazuje podana przez Ciebie zasada:)
Oto art>
Art 13
8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za PRZEJŚCIE ODRĘBNE. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.

Przejscie odrębne czyli na każdym z tych przejść obowiązuje pieszego dokładnie ta sama procedura tj. szczególna ostrożność, zakaz wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd no i jak najkrócej, zatrzymać się, rozejrzeć się w lewo w prawo itp....:))

Niedługo piesi będą musieli latać nad przejściem dla nich przeznaczonym, bo przecież kierowca nie ma czasu na takie bzdury jak zatrzymywanie się przed nim. Zauważmy jeszcze jedną prawidłowość- ci wszyscy kierowcy są również pieszymi,a nie każdy pieszy musi być kierowcą:)
Pozdrawiam przedświątecznie:)))

G a z e l a

Ile razy trzeba czekać na przejściu, gdzie nie ma sygnalizacji, aż łaskawie jakiś kierowca sie zatrzyma i przepuści :/. Częściej daje się zauwazyć, ze zatrzymuje się jakiś warszawiak, niż łomżanin :D. Pozdrawiam

Autor: Ptysiu80 (---.lom.netster.pl)
Data: 04-04-07 22:16
napisał:
Dzisiejsza sytuacja przebiła wszystko

Rozumiem, że rozładowałeś "korek" i przy okazji uświadomiłeś jak posługiwać się nowymi technologiami. Jeżeli stać Cię było odświeżać temat z 2005 roku to może powiedz o ile szybciej zapali się to upragnione zielone światełko po wciśnięciu guziczka ??? Bardzo mnie to intryguje !!


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

zauwazylam ,że durni nie znajacych kodeksu drogowego CO RAZ WIECEJ NA LOMZYNSKICH ULICACH! Taki palant ! na numerach Wysokiego wyjezdza z spod szpitala , gdzie wyraznie jest znak "uwaga na pierszenstwo przejazdu" , bo moga jechac karetki ----- A TAKI DUREN NAWET SIE NIE OBEJRZY a zasuwa jak bmw tzn. toczy FIAT 126 P )))))) ! ręce opadaja! Jest ciasniej i NAJWYZSZA PORA NAUCZYC SIE Z TYM ZYC i wiecej tolerancji na ulicach. Musze takze przyznac ,ze jest troche wiecej kierowcow , ktorzy rozumieja jak nalezy jezdzic aby nie utrudniac sobie i innym zycia - ale wiem ze to osoby z Wielkiej Brytanii odrazu mozna ich rozpoznac i o wiele przyjemniej i spokojniej sie jedzie.

bagrmosen

Teraz, gdy są czasami dni słoneczne to już jest masakra.
Nie wiadomo czy przycisk jest już wciśnięty, czy trzeba wcisnąć. :)
Nic nie widać ;(

no to poprostu podchodzisz i przyciskasz jeszcze raz...na wszelki wypadek, a nie jakies myślenia...;)

Dziś rano jak wysiadłem z pksu to poszedłem normalnie na przejście przy 4plus. stoi 30 osób i oczywiście chyba nikt nie wcisnął guzika bo samochody stoją a tu czerwone dla pieszych. no i wszyscy zaczynają iść no bo co tam to tylko guzik prawda (czerwone było nadal). Ja też poszedłem za nimi no bo co mi tam, do 3lo mam kawał drogi a czas goni... przeszliśmy my, za nami przeszlo kolejne 30 osób. Zastanawiam się co by się stało jakby akurat przejeżdżała policja, czy mogliby zgarnąć przykładowo te 60 osób? Przyznam że skrzyżowania bezkolizyjne są świetne bo niedawno odebrałem prawko no ale fakt że trzeba długo czekać i nie zawsze ktoś pokusi się o wciśniecie guzika jest faktem. Niektóre guziki/wyświetlacze są przypalone (chyba ktoś nie miał gdzie faja zgasić) więc też ciężko zobaczyć czy lampka się pali czy nie. Codziennie tez przechodzę przez przejście na ulicy polowej na wysokości katolika i czasem ciężko się wbić, a jak jedzie L'ka to w ogóle boję się wejść bo niby instruktor ma hamulec ale nigdy nie wiadomo... No i od strony al. legionów jest lekki łuk i nie każdy kierowca może zauważyć. Zdaję się że lepiej jest na ul Giełczyńskiej na przejściu przy aptece, często ktoś skręca w poboczne uliczki albo ogólnie wolno jedzie wiec mogę sobie spokojnie przejść. No a przy szkole to wiadomo, praktycznie każdy już przechodzi przez ulicę gdzie chce :)

Heh Ptysiu ciekawe czy Ty połapałbyś się w niektórych zwyczajach panujących,gdy te staruszki były młode...
Wyobraź sobie,że w czasach,gdy te staruszki byly w Twoim wieku nie było takich dróg i sygnalizacji świetlnych przez co ze względu na wiek mają prawo nie wiedzieć o "nowinkach" ... Skąd wiesz czy za kilkadziesiąt lat Ty w wieku tych staruszek nie padniesz ofiarą jakiejś "nowinki" ??

Do Master: Starą rurą to nazwij swoją babcię i powiedz jej to prosto w oczy,a nie przyczepiłeś się do obcych Tobie staruszek prostaku...

No dobra, może z tymi staruszkami rzeczywiście przesadziłem ale wystarczyłaby zwykła informacja nd przyciskiem NACIŚNIJ PRZYCISK. I nie byłoby problemu...