piątek, 29 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Miasto przeciw lokatorom

cyt.:"JERZY BRZEZIŃSKI ODRZUCA ZARZUTY PROKURATURY WOBEC MPEC-u"
Coś mi tu śmierdzi. Przecież najpierw namawiano lokatorów spółdzielni do oszczędzania ciepła- i na początku były zwroty spore. Potem zwracano coraz mniej, bo MPEC podnosił ceny. W efekcie wzrosły one o 40 %! W efekcie ludzie mieszkają w niedogrzanych mieszkach bo oszczędzają, a płacą prawie tyle samo co przedtem! (bo MPEC musi wziąć swoje!). Teraz wzięła sie za to prokuratura - i słusznie, a Magistrat broni tych zdzierców.
Chciałbym wiedzieć, kto więc ma w tym swój interes? I drugie podejrzenie: ciekawy jestem jakie stawki za ogrzewanie płacą inni odbiorcy- bo myślę, że niektórzy są "uprzywilejowani". To będą ci, którzy wezmą ten MPEC w obronę ("ciche naciski"). Obserwujmy więc bacznie (ja mam pewną koncepcję i czekam na jej potwierdzenie).

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Wiadomo dlaczego Prezydent broni dyrekcję MPECU - miasto otrzymało od nich samochód. Bloki przy ul. Konstytucji 3 Maja 2A,B,C,D mają swoje kotłownie na gaz ziemny i nie za dużo oszczędzając płacą 20% taniej i mają spore zwroty , a myślę że i ŁSM coś z tego ma.Świadczy to o poziomie cen jakie bezprawnie narzucił MPEC. Jakie udziały w MPEC ma miasto nie wiem. Ręka rękę myje.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Samochód to pestka. Idzie o znacznie większe sprawy. Magistrackim stale chodzi po głowie chęć sprzedania spółek komunalnych prywatnym (zagranicznym) inwestorom. Ta sprawa wraca jak bumerang. Nawet dziecko wie, że kapitał prywatny pojawia się, żeby zarobić, a to jest możliwe tylko przy wysokich cenach mediów. Zmodernizowane i bogate firmy są bardzo atrakcyjnym kąskiem. Szkopuł w tym, że misja firm komunalnych polega na zapewnieniu najlepszych usług przy najniższych kosztach a kapitał obcy bedzie chciał z nich wydusić maksymalny zysk ( o co nie mozna przecież mieć pretensji) ale niestety kosztem mieszkańców. Sprzedaż ciepłowni czy wodociągów to będzie zwykły sabotaż i trzeba to jasno powiedzeć. Zmodernizowane ogromnym kosztem mieszkańców firmy nie mogą paść łupem cwaniaczków. Pamiętajmy, "kijem tego, kto nie pilnuje swego".



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

A moze by tak referendum zrobili : "kto chce prywatyzacji tych spolek" .... mysle ze nie zdobyli by raczej wiekszosci...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

To fakt, tz ma spore doświadczenie w sprawach ciepła. Prawda tz?
Proszę opowiedz jak zamówiłeś ciepło jako prezes ŁSM-u.
Warto się pochwalić. Tylko wytłumacz, co to jest moc projektowana, a co rzeczywista.
I jakim trzeba być laikiem, żeby zamówić moc projektowaną (3 razy większą, niż rzeczywista potrzebna do ogrzania bloków).
A teraz to co, cwany, że doświadczenie go nauczyło i dyskutować się chce?



:-C

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Może skończmy wreszcie wycieczki osobiste i zajmijmy się tym, co dla nas istotne: bo nas chcą chyba poraz kolejny "wykoziołkować" bez mydła. Trzymajmy sie może tematu. Pozdrawiam.

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

autochton
"....a myślę że i ŁSM coś z tego ma...."

Żadna ze spółdzielni nie ma nic z rozliczania ciepła - ma jedynie problem z wyegzekwowaniem należności od lokatorów - Społdzielnia płaci w całości rachunki MPEC-owi a jak wszyscy wiedzą dłużników wśród lokatorów jest mnóstwo.

Dokładnie to co społdzielnia płaci dostawcy energii rozliczane jest później na mieszkańców - zasada no profit :)

Pozdrawiam

Tiger

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Szanowny Panie SiaRa
Zajmujesz bardzo pryncypialne stanowiski ale niestety, brak Ci elementarnej wiedzy nie tylko na temat gospodarki cieplnej, ale nawet zwykłej fizyki. Powtarzasz brednie wymyślone przez jakiegoś abnegata (nawet Ci z tym do twarzy). Abyś nie pleśniał w niewiedzy, za friko podaruję Ci garść podstawowych informacji na ten temat .
Projekt kazdego budynku posiada wyliczoną maksymalną moc cieplną i ta wielkość jest podstawą zamówienia jej u dostawcy. W skali miasta moc wszystkich odbiorców ciepła musi się bilansować, gdyż to gwarantuje własciwe dogrzanie budynków w przewidywanych w danej miejscowości warunkach ekstremalnych. Moc maksymalna jest więc wielkością ściśle technicznie uwarunkowaną i tylko zupełny laik podchodzi do niej lekkomyślnie. Oczywiście, wszelkie zmiany stanu technicznego budynku, np jego docieplenie, lepsza regulacja systemu grzewczego, czy nawet wyśrubowana oszczędność mieszkańców pozwalają zamawiać nieco mniej mocy, niz to wynika z projektu, ale wśród normalnych (umysłowo) odbiorców nie powinno to deformować rachunku kosztów. Właśnie bowiem suma zamówionej mocy przez wszystkich odbiorców ciepłowni jest informacją wyjściową do opracowania cennika ( taryf) na ciepło. Prawo jasno stanowi, ze ciepłownia pobiera należność w formie dwuczłonowej: pewną część proporcjonalnie do zamówionej ( a nie pobieranej) mocy szczytowej oraz drugą część - proporcjonalnie do wskazań liczników energii. Posłużę się następującym przykładem ilustrującym proces ustalania cen taryfowych - przed sezonem.
Dane wyjściowe: W mieście jest cztery grupy odbiorców:
grupa A - zapotrzebowanie 45 MW
Grupa B - zapotrzebowanie 25 MW
grupa C - zapotrzebowanie 15 MW
Grupa D - zapotrzebowanie 15 MW
Po otrzymaniu zamówień MPEC przystępuje do opracowania taryfy opłat
Planuje on podobną jak w ubiegłym roku wielkość sprzedaży - np 20 milionów zł (uzyskanych za odczytane na licznikach energii ok 60500 GJ w syatemie rozliczenia jednoczłonowego)
. Procedura opracowania taryfy w przyblizeniu jest następująca:
Krok 1. - w majestacie nowych przepisów (ustawa i rozporz.)
Prawo stanowi, ze np 40 % wpływów ma przynieść opłata proporcjonalna do mocy zamówionej. - 40% od 2 milionów to 800 000 zł. Tę kwotę dzieli się przez sumę mocy tj. 100 MW i do taryfy wstawia cenę za 1 MW w wysokości 8.000zł za 1 MW . Tym sposobem do kasy wpłynie 800 tys, nawet przy braku zimy. Chyba oczywiste ?

Krok 2 (uczciwego i kontrolowanego przez miasto dostawcy)
Pozostaje do uzyskania 1200000 zł, przy prawdopodobnej sprzedaży tej samej, co w roku ubiegłym ilości energiij tj 60.000 GJ. Tym sposobem do taryfy winna trafić stawka 20 zł za 1 GJ - wg licznika.
Powyższe dziaiłania powodują, że średnie koszty ponoszone przez odbiorców będą takie same, jak w roku ubiegłym.

Krok 2,5 ( od czego kreatywna księgowość ?)
Teraz dobrze uważaj!

Producent ciepła wie, że największy odbiorca podjął ogromne działania termomodernizacyjne. Będąc monopolistą, praktycznie bez kontroli może więc sobie zagwarantować sukces gospodarczy kosztem mieszkańców miasta. Wystarczy, że do kalkulacji wstawi odpowiednio wyretuszowane koszty własne i założy sprzedaż na poziomie obniżonym do 47.000 GJ.
Teraz dzieląc owe 1.200.000 zł planowane z opłat zmiennych przez 47000 GJ dostaje stawkę taryfową w wysokości 25.50 zł/GJ. Całkiem zgrabnie. Nikt nie ma pełnych danych, więc wszystko zostanie w tajemnicy. A co to oznacza ? Średni wzrost kosztu ciepła ogółem, w stosunku do poprzedniego roku o 28 %. Za rok powtórka z rozrywki. W wyniku dwukrotnej takiej operacji koszt przeciętny 1GJ efektywnie pobranej energii wzrasta prawie o 40 %. I to są fakty, które bada Pan Prokurator.

Przy takim tempie wzrostu cen jednostkowych można smiało liczyć na wielu chętnych do zakupu firmy. To bedzie przecież doskonały interes.

A co z zamówioną mocą ? Łomża, to nie Watykan, słowiki wszystko wyśpiewają. Zamiary prywatyzacyjne nie są publicznie ujawniane, ale ....
Duch Święty oświeca Odbiorcę B, który pragnie uchodzić za doskonałego gospodarza i w tajemnicy przed innymi zaniża zamówioną moc o połowę - np. do 12.5 MW. Jaki jest tego skutek ?
Wracamy do wyliczeń. Przecież suma zamówionych mocy jest brana do kalkulacji taryfy. Tak więc teraz owe 800.000 zł dzielimy juz nie przez 100 MW, a przez 87,5 MW. To daje stawkę taryfową za moc zamówiona w wysokości ok. 9,150 zł/MW. I taka właśnie ostateczna taryfa jest podstawą do rozliczeń na rok np. 2000 ( a powinno być 8.000zł/GJ ).

Mogło się jednak zdarzyć,, że największy odbiorca zauważył nieczystą grę dostawcy i odbiorcy B. Robi więc awanturę i także wymusza obniżenie mocy zamówionej o 10 %. Taryfa juz wtedy jest zatwierdzona, więc dzieje się to kosztem dostawcy. Ale inni odbiorcy, np szkoły miejscie bulą jak za zboże i nawet tego nie wiedzą.
W kolejnym roku odbiorca A już wie z kim ma do czynienia, więc zamawia tylko 33 MW - jak w pokerze. Wtedy dopiero inni odbiorcy przystają na proporcjonalne dzielenie kosztów zależnych od mocy zamówionej. Oczywiscie, dotyczy to tylko realcji między nimi, gdyż dostawca ma pełną swobodę ( a może i zachętę? ) do dalszego windowania kosztu ciepła.


Panie SiaRa
Odpowiem jeszcze na Twoje szczególne życzenie. Moc projektowa powinna być elementem branym do sporzadząnia taryfy . W zasadzie nie ma ona tak istotnego znaczenia, o ile odbiorcy w całym mieście są wobec siebie uczciwi. Pełniąc wspólnie ważne funkcje samorzadowe nie robią sobie nieczystych zagrywek, gdyż wszelkie przesunięcia kosztów następują wyłącznie pomiędzy nimi, nie dotykając w żadnym stopniu MPEC. W każdym razie nie robią tego świadomie.

Moc rzeczywista to tylko wielkość chwilowa, zmieniająca się w zależności od warunków atmosferycznych i upodobań mieszkańców. Dopiero najnowsze liczniki pozwalają na jej rejestrację i okazuje się, że w stosunku do mocy projektowej niewiele jest ona nizsza - oczywiście przy dużych mrozach. Kompleksowe ocieplanie budynku najwidoczniej rzutuje na te wielkość, ale nie wpływają na to tak bardzo zainstalowane termozawory i automatyka węzła. Tak więc nie było w tamtym czase zadnego powodu do istotnego odstępowania od projektowych wielkości mocy, ale biegli w tych zagadnieniach specjaliści od ciepłownictwa dokonali w ŁSM takiego przeliczenia już na poczatku roku 1999. To właśnie wyliczenie najlepszych w Łomży inżynierów z pełnymi uprawnieniami i doświadczeniem ( nie mylić z oszustami) były podstawą zamówienia mocy dla ŁSM przy przechodzeniu na rozliczenie dwuczłonowe za ciepło. Taka jest prawda i są na to kompletne dowody - widziałem je ostatnio u Prokuratora. Mam więc nadzieję, że oszczerstwa i brednie na ten temat nareszcie zostaną wyjaśnione ( o ile Pan Prokurator nie zostanie w nagrodę awansowany np. do Warszawy).

Pozdrawiam i życzę efektywnych przemyśleń.
Gdy nie wiadomo o co chodzi.....

Przepraszam przygodnych czytelników, ale krócej się nie da



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Wydaje się logiczne.....a już myślałem ,że to jakiś wic tekst wkleił.Ma Pan cierpliwość :)niedzielne popołudnie ...a i tak pada.
Pozdrawiam.

michal

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

A jednak w ten tasiemcowy tekst wkradł sie błąd:
>W kolejnym roku odbiorca A już wie z kim ma do czynienia, więc zamawia tylko 33 MW - jak w pokerze - chociaz powinien zamówić ok 38 MW. Wtedy dopiero producent i inni odbiorcy przystają na proporcjonalne dzielenie kosztów zależnych od mocy zamówionej powinno być: pobranej energii - wg wskazań liczników .
Oczywiscie, dotyczy to tylko uczciwej relacji między nimi, gdyż dostawca i tak ma nadal pełną swobodę ( zdaje się, ze i aprobatę Magistratu ) do dalszego windowania cen ciepła.<
Przepraszam za nieuwagę ........ niedzielny wieczór
Pozdrawiam



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

tz zapomniałeś jeszcze dodać o karach nakładanych w przypadku przekroczenia przez odbiorcę mocy zamówionej ale to pewnie dla adresata Twojego wykładu drobiazg - i tak jak mniemam nic z tego nie zrozumiał ....:P

Tiger

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

Tiger
Masz rację z tymi karami. To sankcja ustawowa, utrudniająca odbiorcom walkę z monopolistą.
Przy okazji nie żartuj sobie z mojego adwersarza i ze mnie. Sprawa jest wyłożona tak elementarnie, że trzeba wielkiej siły woli, by tego nie pojąć. Konkretne, użyte w przykładzie liczby mają wyłącznie ilustracyjną funkcję, ale chyba wiele nie odbiegaja od rzeczywistości. W tym układzie wielu zmiennych koniecznością jest pewne uproszczenie, nie wpływajace na istotę zagadnienia.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=36018

Przepraszam za odkopanie ,ale teraz już wiemy czemu czemu prezydent bronił MPEC-u ręka rękę myje pewnie starzy znajomi to i teraz J. Brzeziński pracę ma. Smuta rzeczywistość, na szczęście internet pamięta wszystko.

Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

W 2009 prokurator przedstawił mu zarzuty dotyczące przestępstw urzędniczych. Jerzy Brzeziński nie przyznał się do ich popełnienia. W 2010 ubiegał się o reelekcję, przegrywając w pierwszej turze.

Jak można zatrudniać takich ludzi ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

to czlowiek od wszystkiego,kiedys byl dyrektorem oddzialu jednego z lomzynskich bankow, geodeta?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

nie mylisz przypadkiem z Doboszem :)?

Łomża leży na Mazowszu !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Miasto przeciw lokatorom

BOŚ

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org