4lomza.pl/

Mam propozycję. Piszemy w kilku, powtarzających się postach na temat miernej obsługi naszych lokalnych barów, restauracji. Złości nas nierzetelna obsługa, zimne dania, astronomiczne rachunki. Moja propozycja: umieszczajmy to w tym jednym miejscu. Może ktoś zacznie to czytać. Jeżeli nie kontrole - to sami klienci wyeliminują placówki, które trzeba omijać !

Propozycja:
Podajemy bary, restauracje, sklepy w których:
1. Nie obsłużono nas uprzejmie.
2. Zostaliśmy otruci przeterminowanymi produktami
3. Oszukano nas zawyżając rachunek
4. Inne zawiadomienia mile widziane.

Pozdrowienia.

ADALL

Popieram i radzę omijać dużą stację paliw u wlotu do Nowogrodu. Za 100 zł. zatankowali mi tylko 10l. ON

z braku czasu jadłem ostatnio w barze "jedynka" na hamiaku (pks)

1.obsługa taka se
2. szamanie było okrutne, zjadłem je tylko dlatego ze byłem bardzo glodny
naszczescie nic mi sie nie stało.juz lepiej jesc przeterminowane jogurty z szajsa
3.cena za tej jakosci jedzenie to jakis zart chyba. ale jakie miejsce takie zarcie
4.nie polecam nikomu, juz lepiej troche przyglodowac albo kupic cos w spozywczaku.

"Popieram i radzę omijać dużą stację paliw u wlotu do Nowogrodu. Za 100 zł. zatankowali mi tylko 10l. ON"


ale chyba nie zapłaciłeś?????????????????


co do fasfoodów to jak można to jeść i później się dziwić że to niedobre i brzuch rozpierd.ala jak to same odpadki i najtańsze ścierwo

Mnie i moich znajomych oszukane w pizzeri "Margerita" kolo 4 pory roku, wystawiono nam rachunek 15 zł droższy, a gdy chcieliśmy zobaczyć rachunek powiedzial, że niema kasy fiskalnej i ze pierwszy raz ktoś o rachunek sie pyta <szok> Kazaliśmy mu wszystko policzyc przy nas. Być może się pomylił, ale z tą kasą fislalną to przegioł. Moze urzad skarbowy powinien go odwiedzic ;-)

Obudź mnie i czuwaj dopóki nie zasne...przy Tobie...:*

"oszukano" Przepraszam za błędy, szybko pisalam ;-)

Obudź mnie i czuwaj dopóki nie zasne...przy Tobie...:*

Mimo, iż prawo nakazuje podawanie klientowi ceny za porcję określonego dania, w wielu lokalach dalej podawane są ceny za 100g, mimo, iż jest to zabronione. Konopki - studnia bez dna.

T A S M A N

popieram omijanie stacji na nowogrodzkiej tej duzej zółtej ja raz zatankowałem cały zbiornik gazu i przejechałem na tym 40km a potem zabrakło mi gazu. musiałem powiedziec panu ktory tankuje zeby przestał bo rozwali mi zbiornik bo zatankował wiecej litrow niz fizycznie sie tam miesci i moj bład był taki ze za to zaplaciłem. kategorycznie odradzam

Poprosiłem o zatankowanie za 100 zł. Zapłaciłem, wsiadłem do samochodu zauważyłem że wskazówka nie wiele się podniosła, zanotowałem stan licznika i po przejechaniu 150 km miałem ten sam stan paliwa co przed tankowaniem a gdyby zatankowano mi uczciwie to winienem przejechac 415 km. Odnalazłem własciciela stacji OKOŃ gdzieś na Mazurach, prowadził długotrwałe i wnikliwe śledztwo i stwierdził że to tylko drugi taki przypadek w ostatnim czasie więc nie o czym gadać a na opini firmy OKOŃ mu wcale nie zależy.

odradzam KEBAB bar na ul. gielczynskiej , kupilem duzego kebaba oczywiscie byl zimny niesmaczny i w dodatku zapomnieli mi miesa wlozyc do niego . blllleeeee

Ludzie gdzie Wy jadacie :P Wyatrczy spojzec na wyglad lokali ( i zaduch w nich) zeby określić jakiej jakości jest jedzenie i obsługa.

Do urzad skarbowy masz racje ja kiedys zamowilem w jedynce zapiekanke i dostalem zapiekanke na zimno!Nie polecam tego baru!!!

Jakis czas temu zamówiłam sobie sandwicza w Barze na dworcu ( tym najpopularniejszym) Był okropny, wiele razy go zamawiałam wiec myślalam ze będzie smaczny jak zawsze. Dziewczyna wsadziła w niego dwa wielkie kawaly(az wystawaly z bułki zimnej szynki, które wyciągnełam bo w życiu bym tego nie zjadla. Mój Chlopak kazal mi to zgłosić, glupia bylam ze tego nie zrobilam, ale i tak nie było szefa. Wiecej sandwicza tam nie kupie i wam nie polecam.

Obudź mnie i czuwaj dopóki nie zasne...przy Tobie...:*

Nie sadzicie, ze takie tematy sa nieco bez sensu (nie chodzi tylko o gastronomie)? Tym sposobem mozna oszkalowac kazda jedna firme, bo raz sie zdarzy, ze komus cos nie podpasuje (moze i slusznie, a moze nie). Nawet konkurencja moze sie wpisywac i pisac brednie, bo i tak nikt sledztwa prowadzic nie bedzie, zeby sprawdzic jak bylo faktycznie.

Jedyny przypadek, gdzie taki temat moze odniesc jakis pozytywny skutek, to jesli chodzi o powtarzajace sie przypadki przekretow, czy powaznych zaniedban. Ale litosci, bo zwykle wychodzi z tego taka internetowa forma linczu, "bo zupa byla za slona". Moze postarajmy sie zachowac jakis umiar i nie piszmy o pierdolach.

Mnie ostatnio pani w sklepie spozywczym nabila pare sztuk za duzo produktu na rachunek. I co? Poszedlem nastepnego dnia, spokojnie zalatwilem sprawe i jest ok. A moglem wlezc tutaj i nabazgrac, ze w tym i tym sklepie oszukuja i wogole odradzam, bo raz sie zdarzylo ze sie komus palec na kasie omknal, nie dajac zadnej szansy na rozwiazanie problemu drugiej stronie.

Tak z ciekawosci zapytam, ile osob tu sie wypowiadajacych pracuje i wykonuje swoje obowiazki w 100% idealnie, bez najdrobniejszych potkniec? Od razu napisze, nie pracuje w zadnej z firm o ktorych byla mowa, ani wogole nie mam nic wspolnego z gastronomia ;) Ale ogolnie pracuje, dlatego wiem jak to czasem bywa... Kazdy sie czasem pomyli, ale to od klienta w duzym stopniu zalezy, czy zrozumie pomylke, czy zrobi z kogos oszusta i partacza.

może i masz racje troche

ale jak bedziemy pobłażliwi dla tych małych pomyłek, to potem jak zdarzac sie będa jakies wieksze to tez powiemy ze jest ok ?

Dlatego napisalem, ze warto pisac o powaznych naduzyciach, bo jesli ktos celowo oszukuje klientow albo niewywiazywanie sie z obowiazkow jest norma, to jak najbardziej warto ostrzegac innych.
W innym przypadku moim zdaniem nie warto sie rozpisywac na forum, zwlaszcza ze druga strona nie ma raczej mozliwosci sie w zaden sposob wytlumaczyc tym sposobem, czy naprawic swoj blad. Dobra opinia jest dla wiekszosci firm bardzo wazna, a zepsuc ja takimi chocby wpisami jest niezmiernie latwo. Dlatego moze czasem dobrze sie zastanowic, czy ktos faktycznie sobie zasluzyl...
Sadze natomiast, ze wypadaloby w pierwszej kolejnosci zwrocic sie z watpliwosciami wlasnie do firmy/sprzedawcy. Jesli wtedy zostaniecie olani, to przynajmniej mozna juz zalozyc, ze bylo to celowe dzialanie, a nie pomylka, za ktora zostaniecie przeproszeni.

Canal+ cyfrowy. Mimo formalnego i prawnego rozwiązania umowy , nie można się od nich odczepić. Wydzwaniaja , straszą , kombinują jak koń pod górę. Radzę dokładnie czytać regulamin pisany na parę stron mikroskopijnymi literkami i ściśle się do niego stosować , bo inaczej może być źle.

..

autochton - wystarczy kilka miesiecy wstecz poinformowac, ze zamierzasz zrezygnowac z ich uslug ;)

Jest taki sklep pomiędzy Al. Legionów a 3 Maja. Produkty - to między innymi profesjonalne artykuły dla pracowni malarskich. Nie takich do malowania mieszkań a pachnących sztuką. I może jest tam namiastka profesjonalizmu ale nie w postaci obsługi. Żenujące jest to, że obsługa jest zarazem właścicielem tego przybytku. Pan Bikowski (o ile mnie pamięć nie myli) warczy na klienta już od drzwi. Nie pomoże, nie doradzi. Na pytania odpowiada bardzo szorstko. Jest ogólnie burkliwy i nieuprzejmy. No cóż można od czasu do czasu kupować takie artykuły także poza Łomżą. A właściciel może kiedyś się domyśli dlaczego "interes mu nie idzie".


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

Ja z nieco innej beczki...
Jeśli ktoś z was zgłodnieje będąc akurat w Ostrołęce,to niech raczej nie zagląda to "chińskiej" restauracji "ORANGE" naprzeciwko "Kupca" (nieopodal rynku). Wołowina "pięć smaków" nie miała ani jednego,a i wygląd pozostawiał wiele do życzenia.Mało tego... tamtejsi "kucharze" nawet nie znają chyba soli i pieprzu! (na stolikach też nie ma). Wszystko bez przypraw i na odwal obgotowane razem w mdłej wodzie i prosto na talerz... "smacznego"...
Nie polecam.