4lomza.pl/

Czy nie można zaprojektować kolei po zachodniej stronie miasta i puścić torów jednym mostem z Viabaltica która jeszcze nie jest skończona a nie wydawać miliardy na wykup gruntów i budowę kolejnego mostu?

Czy naprawdę chcecie mieć zablokowane miasto i hałas przelatujących pociągów środkiem miasta albo atrakcję turystyczną z której przejeżdżający przez miasto turyści jadący na Mazury będą wyrzucać przez okna opróżnione puszki z piwem?

Ale jakim jednym mostem? Nawet jak puścić obok trasy via baltica to i tak byłby bydowany niezależny most.
Ponadto może nie do końca jesteś świadom ale via baltica będzie miała 2 mosty posadowione obok siebie każdy do ruchy w przeciwnym kierunku.

Na razie to te mosty są jedynie na planach i nic nie szkodzi na przeszkodzie aby zaprojektowac nowy skoro planuje sie budowę szybkiej kolei

może iść jednym mostem, może dwoma.

Grunt, żeby dworzec był w centrum. Szczególnie, że za 2-3 lata będzie wyremontowana kolej, która już dzisiaj w Łomży istnieje. To będzie ładny pierwszy krok.

Nie wiem czemu niektórzy chcą dworca w centrum, przecież to zablokuje całe miasto za każdym razem kiedy będzie przejeżdżal pociąg. I bez tego z rana w korkach stoją wszystkie poprzeczne ulice do al.legionów a już ten pomysł z estakadą nad miastem to już wogóle jakaś paranoja

Idąc Twoim tokiem myślenia, to trzeba wszystko wyrzucić z centrum, bo blokuje miasto. Zresztą, skoro w artykule pisze o estakadzie, to jak niby ta kolej ma zablokować miasto? Sam sobie przeczysz.

A jeśli pomysł estakady nazywasz paranoją, to mam dla Ciebie radę. Zrób sobie kiedyś wycieczkę poza Łomżę. Tylko trochę dalej niż do Podgórza. Pojedź do Gorzowa Wielkopolskiego. I zobacz, jak taka estakada może wyglądać i jaki może dawać urok miastu.

BTW:
Dworce autobusowe i kolejowe buduje się w centrum po to, żeby ludzie z nich korzystali. Bez pasażerów, te projekty nie mają sensu. JA rozumiem, że można się bać czegoś (takiego smoka), ale w pewnym momencie człowiek rozumny wychodzi poza swoje ciasne ograniczenia umysłowe.

Estakada to paranoja bo hałas będzie się niósł na dalszą odległość. Jak lubisz zurbanizowane aglomeracje to się wyprowadź, ja wybrałem pipidówę do zamieszkania bo nie lubią stać w korkach i słuchać przejeżdżających pociągów co godzina

To masz przesrane. 60 tys. mieszkańców. Korki rano i wieczorem. Hałas przy głównych ulicach.

Estakada kolejowa - przy dzisiejszej technologii - nic tu zmieni. Wiedziałbyś to, gdybyś choć raz gdzieś pojechał. Coś zobaczył.

Może warto więc pomyśleć nad wyprowadzką na prawdziwą pipidówkę? Może Nowogród albo Radziłów?

Nie dość że tysiące tirów sie przez miasto przewala to jeszcze zaprośmy kolej, będzie fajnie szczególnie w nocy. Rozumiem, że kolega zachłysnął się wielkim światem gdzieś przy zmywaku i chce nas tu \"ucywilizować\" ale podejrzewam, że większość mieszkańców, szczególnie tych przy planowanej inwestycji ma inne zdanie. Proponuje urządzić miejskie referendum w tej sprawie a nie podejmować decyzje za wszystkich

Pudło przyjacielu. Na szczęście nigdy nie musiałem pracować na zmywaku. Ale prawda, że pojeździłem trochę poza Łomżę. Na tyle, aby wiedzieć, że nowoczesne pociągi obecnie nie generują więcej hałasu niż TIR.

Nikogo też nie zamierzam \"cywilizować\". Jeśli ktoś się boi tego czego nie zna, to ma do tego prawo.

Natomiast samą inwestycję całym sercem popieram. Podobnie jak inne duże inwestycje infrastrukturalne, które rozwijają te miasto. Skrócenie czasu przejazdu z Łomży do Warszawy do ok. godziny da wiele możliwości ludziom mieszkającym w Łomży, szczególnie tym z wyższym wykształceniem. Dostęp do dużego rynku pracy, z wysokim zarobkami przy jednoczesnym mieszkaniu w Łomży. To ogromna szansa dla rzeszy młodych ludzi, którzy chcą tutaj pozostać. Ale też szansa dla miasta, aby zatrzymać specjalistów.

Ale żeby to zrozumieć, to trzeba popatrzeć trochę szerzej.

Ale ja nie jestem przeciwny takim inwestycjom, tylko nie podoba mi sie lokalizacja, a skoro będziemy budować wszystko praktycznie od zera to można przenieść tory na obrzeża miasta. Raczyłem też zauważyć, że można przeprojektować planowaną przeprawę przez Narew, bez olbrzymich kosztów a na dworzec dojedziesz taksówką albo czerwoniakiem, można też wybudować duży parking Park & Ride, w centrum nie ma miejsc parkingowych. A jak będziesz chciał mieć blisko do dworca to zarobisz kasy w Warszawie i się przeprowadzisz. Proponuje ci jakieś okolice lotniska, żebyś mógł się nasycić hałasem i spalinami

Po pierwsze nie da się zaprojektować wspólnej przeprawy przez Narew z trasą Via Baltica, ponieważ budowa trasy drogowej zaraz rusza. Wszystkie projekty i decyzje środowiskowe są już dawno gotowe. Na tym etapie jest to nie do ruszenia. No chyba że chcesz opóźnić budowę obwodnicy Łomży o dekadę.

Po drugie trasa kolejowa nie może iść obrzeżem miasta z dwóch powodów: 1) uwarunkowania terenowe nie pozwalają na budowę linii kolejowej o planowanych parametrch. 2) umiejscowienie dworca poza miastem miałoby negatywny wpływ na popyt ze strony mieszkańców, co oznacza że cała inwestycja przestaje się \"spinać\".

Po trzecie kwestia działek. W Łomży kolej jest właścicielem ogromnych połaci uzbrojonego terenu ciągnącego się od granic miasta aż do ulicy Sikorskiego. Poza tym w rejonie ul. Dworcowej, Sikorskiego, Piłsudskiego i Kolejowej jest ok. 13 ha kolejowego terenu, gdzie można zrobić dworzec oraz parkingi.

Także przestać pisać farmazony.

No i widzisz i mamy kolejną różnicę zdań bo ja te 13ha wolałbym przeznaczyć na stworzenie miejsc pracy na miejscu a nie przeznaczać je na export ludzi z miasta.

A tutaj dla zainteresowanych jaki wpływ ma transport kolejowy na budynki a my przecież chcemy budować kolej w centrum miasta :)

https://budujemydom.pl/stan-surowy/fundamenty-i-piwnice/porady/6033-mam-dom-100-m-od-torow-kolejowych-i-pekaja-sciany

W tym projekcie nie chodzi o eksport ludzi, tylko o dostęp do miejsc pracy na innym rynku, bez zmiany miejsca zamieszkania. Ale też o zachętę dla inwestorów, którzy mogliby inwestować w Łomży, bo drogi ekspresowe i szybka kolej jest zachętą dla biznesu. Bo liczy się czas dojazdy z lotniska (samochodem lub pociągiem).

To jest szansa. Szczególnie, że nie ma realnych szans na stworzenie wysoko jakościowych miejsc pracy w Łomży w obecnym układzie. Kolejne centrum handlowe, Biedronka - to są te miejsca pracy o których myślisz?

Czy może uważasz, że pobudowanie bloków socjalnych na stacji PKP to będzie rozwój miasta? (tak jak chciał ratusz).

Cwaniaczku, w tym artykule są wskazane błędy popełnione w czasie budowy domu.

Tak, tak bo pewnie żadnych drgań nie będzie, ciekawe kto o tym myślał jak sie budował.