4lomza.pl/

\"Łomża nie leżała na krańcu cywilizacji zachodniej Europy, lecz stanowiła jej integralną część. Rozwiązania typowe dla najbardziej rozwiniętych obszarów kontynentu: Francji, Niemiec i Włoch, były nieobecne na Mazowszu, a stosowane w Łomży. Dziś trochę senne miasto - podówczas prężny ośrodek, którego mieszkańcy podkreślali potrzebę piękna i nowoczesności.

A dziś rządzi folwark Branickiego.

Senne to mało powiedziane - śpiące.

W Śpiączce farmakologiczne którą funduje realna klerykalna władza miasta z ulicy Sadowej. Rozumiem że diecezja łomżyńska to największa fabryka [pralnia] w Łomży ale niech się ogranicza do prania baniaków wśród swoich\" \"dobrowolnie zatrudnionych\" pracowników. Powszechny dewotyzm parafialny i hipokryzja każdej ze stron strzygaczy w sutannach i baranów upadla to miasto i ludzi.

Zaściankowość wyłazi wszędzie choćby pani z Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień opiera swe działania do walki z alkoholizmem na bazie guseł i konsultacji z lokalnymi biskupimi i tak jest w każdej dziedzinie. Będąc na prawie na krańcu Polski w rozmowie wyszło o koncesji alkoholu z jaką się od lat boryka w Łomży galeria handlowa i kto de facto naciska, blokuje i rozporządza koncesjami. W głowie się ludziom cywilizowanym nie mieści że w XXI wieku tak można być zdewociałm urzędnikiem czy politycznym pionkiem uzależnionym od jakiegoś wice-klechy z Sezamkowej i to wyświeconego przez Pezowego geja. Tak przez kato_zjebów znienawidzonych.

Senne miasto z tej Łomży. To jest po prostu straszna sprawa! Ja tam wolę Sopot i Międzyzdroje.
__________________________
pracemagisterskiepolitologia