4lomza.pl/

tak się składa że zona mojego znajomego w ostatnim czasie była zmuszona ze skorzystania z usług łomżyńskiego pogotowia rat.
tak na marginesie sam pracuje w branży tylko w innym mieście
tekst który usłyszała od jednego z ratowników-pani problem ma w głowie
i tego tam podobne
sam mam doświadczenia z podobnymi przypadłościami u pacjentów i nigdy tego się nie lekceważy życie ludzkie jest tylko jedno
a dla pana ratownika z karetki ostrzyżonego na łyso z długą rudawą bródką
proponuje wrócić na zajęcia na uczelnie i nauczyć się profesjonalizmu
a tak na przyszłość ktoś może nagrać pana gadkę i co dalej nie jeden w Białymstoku wyleciał z roboty za takie komentarze




Bo wszystkie Ryski to fajne chłopaki

Z Białegostoku czy z Łomży pogotowie?

Fajnie, że coś z tego postu wynika!

Jak wół napisane, że łomżyńskie.

tez mialam taką sytuacje tyle ze nie w łomzy. Że ratownik bardzo sie silił na jakieś kazania, ze symuluje, ze wymyslam, i ze za bezpodstawne wezwanie karetki srogo zapłace. Na szczescie wiecej z Panem kontaktu nie miałam.... :)

Pan ratownik myśli ze jest kimś ważnym,ale trafi na swojego i sie zdziwi,może w innej pracy spotka tą Panią i bedzie jej podwładnym.Życie jest pokrętne i nie zawsze wiemy co nas czeka i kogo spotkam na swojej drodze.
A może pan ratownik będzie potrzebował kredytu na mieszkanie bo znalazl w okazyjnej cenie,a tu co psikus,żona tomisława pracuje w banku i bach odmowa.Takich i podobnych przykładów można przytaczać setki.Zyjesz z ludzmi bądź czlowiekiem,bo nie wiesz co cię czeka.