sobota, 23 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Ostanio dowiedziałem się, że lekarz "kontraktowy" bierze za jeden dwunasto-godzinny dyżur 400zł!!!!
Przecież to się w głowie nie mieści, a z tego co wiem, to większość lekarzy i tak na tych dyżurach bezczelnie śpi! A na dodatek większość czynności, które powinni wykonywać - wykonują pielęgniarki i położne...
Nie potrafie powiedzieć dokładnie jakie są zapisy w kontraktach lekarskich ale ze slyszenia wiem, że nawet zastrzyki powinien wykonywać lekarz.
Bardzo chętnie obejrzałbym taki kontrakt, co powinni robic lekarze i ile za to biorą. Bezczelność lekarzy sięga tak daleko, że chyba nie ma osób, które nie spotkały lekarza, który nie przyjmnie "czekolady z załącznikiem".
Zero profesjonalizmu i godności. Najlśmieszniejsze jest to, że taki "lekarz" co skonczył jakąs medyczna uczelnie obnosi się tak jakby profesure jakąś miał.. a i tak dość często personel ma większą wiedzę niż sam lekarz.
Dodatkowo w świetle aktualnych problemów z kontraktami szpitali z NFZ, stawiam pytanie: Czy nie lepiej obciąć kontraktów lekarzom i nie dać im po 203 zł, które i tak wywalczyły pielęgniarki i położne a nie lekarze. Bo te 203 zł to sie należą pielęgniarkom a nie lekarzom.

Wg. mnie lekarze i tak za dużo zarabiają (plus czekoladki). Nie ma już lekarzy z powołania, a przysięga przez nich składa jest niczym, liczy się tylko pieniądz. Nikt dobrym lekarzom nie broni dobrze zarabiać, ale niech zarabiają ucziwie i niech służa społeczeństwu rzetelną wiedzą.

KDunaj

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Słusznie piszesz.
Pielegniarki w łomżyńskim szpitalu zarabiają miesięcznie około 700-800zł netto i w nocy nie mogą spać - bo przecież w tym czasie lekarz odpoczywa.

Pielęgniarkom też się zdarza mieć wyższe wykształcenie

----------------------
pozdrawiam

JK


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

A odpowiedzialność za pacjentow bierze lekarz i pewnie tak się cenią.
Druga strona medalu to tak dużo się mowi o kasach fiskalnych wsrod taksowkarzy ,ciekawe czy zobaczymy kasy w prywatnych gabinetach?

michal

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Święte słowa MICHAŁ święte słowa, ale i to by niepomogło bo by podwyżke dali ;)))

z drugiej strony iść teraz do lekarza "specjalisty" , "państwowo", to niema po co bo i tak niewyleczy a leki da aby niewyleczyły ani zaszkodziły . A jak się pójdzie donich prywatnie odrazu inna gadka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Michał masz w sumie rację że odpowiedzialność za pacjenta bierze lekarz ale z drugiej strony pokaż takiego który odpowiedział za swoje błędy. Lekarze biorą kasę i popełniając błędy pozostają bezkarni.

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Mam kolegę, który ma kłopoty ze wzrokiem więc musiał się udać do kliniki okulistycznej. Dostał z kasy chorych promesę na 1000zł więc pojechał. W klinice dowiedział się, że za te 1000zł to "pan profesor może tylko zobaczyć, czy pacjent nie ma łupieżu"! A jaką oni ponoszą odpowiedzialność kiedy "pacjent nie wytrzyma leczenia"? Żadnej - bo na straży ich nietykalności stoi mafijna Izba Lekarska ze swoim Radziwiłłem(sic!) na czele.
Ale są też i porządni lekarze, wiem o tym, ale czemu ich tak mało?
(pewnie i ja mam coś ze wzrokiem i będę musiał leczyć łupież).

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Wszyscy lekarze narzekają, że tak mało zarabiają a tu takie kąski! To absurd, że tak jest. Człowiek pójdzie raz na jakiś czas do lekarza a tam widać jak oni pracują: godziny przyjęć od 8.00 a lekarz szanowny przychodzi na godz. 9.00 albo póżniej. Na dodatek pan doktor jak już przyjdzie to musi wypić kawę no i oczywiście pogadać jak minął wieczór. Tak samo zachowują się pielęgniarki. To się w głowie nie mieści. Człowiek płaci duże pieniądze a oni jeszcze łapówki biorą, i tu się zaczynają schody. Zwróćmy uwagę np. ginekologia ile trzeba dać łapówki za poród? Lekarz bez dostania "w łąpę" nie zrobi nic!!! Muszę przyznać, że brakuję już lekarzy z powołania!!!
Pozdrawiam tych, którzy są zdrowi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Przysięga składana przez lekarzy już dawno straciła wartość.
Nasi lekarze zachowują sie jakby byli co najmniej chirurgami plastycznymi w Holywood. Za to co robią ( a tak naprawdę nic nie robią) powinni dostawac rownowartość kuroniówki.
Niedługo wejdziemy w struktury Unii, wszelkie specjalizacje naszych lekarzy bedą nic nie warte - chyba, że po raz kolejny sobie załatwią.
Nawet w oczywistych błędach ( zostawienie narzędzi w brzuchu pacjenta) nikt nie chce wydać opinii na ten temat, chociaż nie potrzebna jest wiedza medyczna.
Unia stworzy warunki do pracy lekarzom innych narodowości. Mam nadzieje, że nasi dotychczasowi opiekunowie medyczni przejda na bezrobocie. Lepiej i taniej dla wszystkich bedzie dać takiemu konowałowi kuroniówkę, niż narażać obywateli tego kraju na kalectwo lub śmierć - takich przypadków jest mnóstwo o czym mozna było dowiedzieć się w TV lub w Organizacjach broniących praw pacjentów.
Panie i Panowie doktorzy - w kolejkę do Zatrudniaka !!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Przypowieść:
Po latach spotykają sie dwaj koledzy ze szkoły i jeden pyta drugiego:
- Kim jesteś z zawodu?
- Lekarzem- odpowiada drugi.
- Jak to? Przecież miałeś iść na Politechnikę!
- No tak-odpowiada pierwszy- jestem lekarzem bo jak miałem iść na studia, to ojciec wyprowadził tucznika (jako załącznik), a ta świnia skręciła do Akademii Medycznej zamiast na Politechnikę!

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Generalnie jestem przeciwnikiem aborcji, ale jak czytam wasze wypowiedzi to jestem za.
Głupota, zawiść i sam nie wiem co jeszcze w was siedzi. Uważacie, że lekarz na dyżurze nic nie robi? To trzeba było studiować medycynę, zrobić kolejne stopnie specjalizacji, a wtedy tak jak się wam wydaje, już nic się w życiu nie robi, a tylko siedzi i odpoczywa w pracy. Skąd czerpiecie swoją fałszywą wiedzę? Tacy jesteście mądrzy, to przyznajcie się, ile razy biegaliście ze złamaniem do lekarza. I co, powiedzie bezczelnie, że lekarz wam nie pomógł i że to nie on składał wam złamane kończyny? Czy może pielęgniarka jak sugerujecie? A może same się zrosło? Po co te kłamstwa.
R. Cz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Tak, (nie mówie tu oczywiscie o wszystkich lekarzach) uważam że lekarze za swoja pracę powinni dostawać maksymalnie 1/4 pieniędzy jaką dostają akualnie za dyżur. Spora cześć lekarzy śpi na nocnych dyżurach. I bierze za to min. 400zł.
I nie jest to "fałszywa wiedza". Bo jest ogrom na dowodów to.. wystarczy zajrzec do jakiegokolwiek biura ochrony praw pacjenta...
Policja ma swoją wewnętrzną policję, a złym lekarzom powinna być odbierana koncesja.
A czy jak tobie złamala się noga lub reka to twoi rodzice lecieli z pieniędzmi do lekarza żeby dobrze nastawił? Czy musieli oddawać połowe miesiecznych dochodów, a może i więcej żebyś był zdrowy i miał dobrze zrośnietą nogę?
Bo lekarz musiał położyc nową podłogę w salonie?
Moąe przydała by sie akcja typu "Bo zupa była za słona" w stosunku do błędów popełnianych przez lekarzy, "Bo lekarz nie dostał pieniędzy", a na plakacie widniałyby zdjęcia poszkodowanych osób.

Brak godności i żerowanie na ludzkim nieszczęściu. Dobrze, że są jeszcze lekarze z powołania... tylko szkoda, że jest ich tak mało.

KDunaj

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Skoro lekarz tak dużo zarabia na nocnym dyżurze i szukasz oszczędności Dunaj, to może w tzw. ramach śpiacego darmozjada jakim jest lekarz, niech zajmie się Tobą nad ranem (może 2 - 3 w nocy) Pani Pielęgniarka, która również ma kwalifikacje ?. Nie uwałaczając oczywiście funkcji Pań Pielęgniarek !!!!!!. Nie pomyślałeś Dunaj, że ten cały system jest chory ? Nie sądzisz, że wobec tego Panie Pielęgniarki zarabiają dużo mniej niż powinny ?
Zdrowia Ci życzę

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Tak czytam i nie wierzę! Co z tego, że spi?A wy co robicie w nocy?Ważne jest to, że jak jest potrzebny to wstaje i jest!

Leżałam ostatnio w szpitalu i wiem jak to wygląda. Spróbuj jeden z drugim być 12 godzin na nogach i do tego zdolny w każdej chwili do zabiegu. Dalibyście radę bez snu?? Ja nie...

A

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Znowu pretensja do garbatego, że mu wyszły proste dzieci ?

Oczywiste nonsensy w zasadach wynagradzania słuzby zdrowia to tylko kolejny ( jeden z drobniejszych) objaw kompletnego rozstroju państwa i jego instytucji. W tym konkretnym przypadku nie działa zaden mechanizm rynkowy, tylko korupcjotwórczy system uznaniowy. Pacjenta nikt nie pyta co dostanie za swoje pieniadze - posługę w potrzebie, czy zaszczyt finansowania relaksu niektórych pseudo-lekarzy. Skoro lekarze są dyrektorami, nic dziwnego, ze sobie i swoim kolegom gwarantują "europejskie" (te rzeczywiste, nie nominalne) wynagrodzenia. Reszcie niższego personelowi pozostaje poziom Bangladeszu. Mechanizm finansowania służby zdrowia polega na marnotrawienu fury pieniędzy w korupcyjnym przekręcie farmaceutyczno - politycznym, a nędzne resztki rzuca się jak ochłap między szpitale, pogotowie i lekarzy indywidualnych. Prawdziwy kij w mrowisku. Wszyscy rwą do siebie, ile się uda, gryzą się wzajemnie i nikt nie ma przy tym głowy martwić się o pacjenta czy pielegniarkę? Ostatnio wszyscy żrą się o koszty pomocy doraźnej pogotowia ok. 4 zł od każdego łebka. Kiedy indziej będzie wojna o finasowanie badań specjalistycznych lub czegoś podobnego. Stara rzymska metoda - dziel i rządź.
Nie dajmy się do reszty tumanić i nie mieszajmy przyczyn ze skutkami.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Antynka ma racje, lekarze też są ofiarami tego idiotycznego systemu.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Dokładnie!!! system jest chory - tylko gdzie jest ten "lekarz", który go uzdrowi ...?

Swoją drogą, że nikt nie pisze o ludziach, którzy wypełniają korytarze poczekalni.... Akty chamstwa i bezczelności czasami sięgają zenitu... Miałem niedawno okazję poczekać na wizytę. Starałem się być kulturalny ale okazało się, że będąc trzeci w kolejce i nie reagując na kolejne przybywające osoby posiadające rzekomo wcześniejszy "numerek" czekałem na wizyte ponad 2 godziny. O tym też nalezy napisać ... ileż razy matka z małym, chorym dzieckiem musi czekać bo Pan(i) Emeryt(ka) nie ma czasu i pcha się bez kolejki wymachując jakąs legitymacją ?

Ale to tak zupełnie na marginesie i może nie na temat....

Nie należy uogólniać że wszyscy lekarze to złodzieje, łapówkarze itd... Narzekamy będąc zdrowymi - ale przyjemnie jest posiadać komfort psychiczny, że w razie wypadku możemy liczyć na pomoc ... w moim przypadku za każdym razem ta pomoc była życzliwa i fachowa

Dziękuję wszystkim lekarzom z powołania ..... za to, że są

Tiger

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

zapomniałem podziękować całej reszcie personelu medycznego za niełatwą przecież pracę - szczególne ukłony dla przemiłych pielęgniarek z oddziału zakaźnego ;)

Tiger

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Tiger spędziłeś miłego Sylwestra w jednym z hoteli naszego malowniczego powiatu ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Czyżby zupa była za słona?:))))))))))))))

zx

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Prawdą jest, że uogólnienia mogą kogoś krzywdzić, ale jeśli jest taka opinia w społeczeństwie, to nie bierze się ona znikąd. Opinię kształtuje większość, a w tym przypadku jest ona negatywna! Są bez wątpienia wspaniali lekarze, ale w widoczny sposób ta "większość' psuje im opinię. Dlaczego więc samo środowisko lekarskie się nie oczyści, aby odzyskać autorytet? Co w tej sprawiezrobiła np. "Izba lekarska"? Można zwalać winę na system, ale jest to tylko połowa prawdy (rozumowanie takie, że: ja kradnę , ale czuję się niewinny bo inni tez kradną-jest pokrętne).

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

A wiecie,nowela NA DODRE I NA ZŁE jest najbardziej nielubianym filmem wśród łomżyńskich lekarzy.Bo tam pokazuje się lekarzy z powołania,serdecznośc dla pacjentów,prawdziwych fachowców.I ich to cholernie drażni,że oni nie są tacy.Życzę zdrowia!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Proszę państwa w swych polemikach odbiegacie od głównego tematu. Za co biorą lekarze 400 zł/dyż. Czy ktoś z forumowiczów potrafi przedstawić treść kontraktu, zakres czynności i obowiązków lekarza na takim dyżurze ?. Wtedy można dyskutować czy to jest dużo, czy mało? Z tego co mi przynajmniej wiadomo to lekarze bardzo duzą część obowiązków i czynności zwalają na pielęgniarki. Pielęgniark wiedzą o tym, ale kto by śmiał zwrócić uwagę panu lekarzowi. Utarło się że do roboty to jest pielęgniarka, a do kasy lekarz. Za dwa dyżury lekarskie pielęgniarka musi pracować cały miesiąc. Z tego co mi też wiado duża część pielegniarek posiada wyższe wykształcenie pelęgniarskie i specjalizacje i też zarabia 800 zł.

najważniejszy jest higieniczny, bezalkoholowy tryb życia !!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

tarkan popieram, w calej rozciaglosci. Sama mialam podobnie przykre zdarzenie. Lekarz dyzurny porodowki dostal wyrazne polecenie ordynatora na wykonanie cesarskiego ciecia. Zlekcewazyl je totalnie, twierdzac "damy pani szanse, moze pani sama urodzi. poczekamy 12 godzin" (!!!) skandal, skandal, skandal!! pomijam juz to, ze trzymal mnie wczesniej przez ok. 6 godzin w bolach. Nie chce sie tu zaglebiac w szczegoly, ale lekarz ten doskonale wiedzial, ze cesarskie ciecie musi wykonac. A przetrzymywanie pacjenta bylo jego zwykla podla fanaberia. Duzy plus dla poloznych, ktore zaoferowaly sie, ze zostana po godzinach, ale pojda przygotowac co trzeba do zabiegu, byle juz lekarz dal pacjentce spokoj. Lekarz wysmial to i dalej czekal. Dopiero po otrzymaniu odpowiedniej "motywacji" polecil szykowac blok operacyjny. Nawet nie potrafie tego skomentowac, bo brak mi slow na taka podlosc czlowieka, ktory podobno przysiegal "przede wszytskim nie szkodzic".

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Iguana, czy ktoś złożył doniesienie na tego lekarza? Czy znów utwierdził się w przekonaniu, że "może wszystko"!!??

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Niech nawet dostają te 400 zł za dyżur, ale niech to będzie uczciwy dyżur i uczciwy układ: 12 godzin dyżuru a potem co najmniej 24 odpoczynku i douczania, a nie 12 dyżuru nocnego na oddziale, potem osiem w przychodni, potem prywatny gabinet, a stamtąd np. do pogotowia... Tylko kto jest w stanie to skontrolować? Może to kwestia umów podpisywanych z P.T. lekarzami i jakichś obwarowań...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Tester, nie nie zlozylamna niego doniesienia. Obawiam sie, ze jesli wogle uda sie cos udowodnic, to nic mu nie zrobia. A ja sie boje, ze moge na tego drania jeszce w zyciu trafic.. smutna rzeczywistosc.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Re: Dunaj
Pokaż mi lekarz ktory bierze te 400 zl za dyzur!!! Bo stawka wynosi 16zl za godzine nocnego dyzuru, a najlepszy jest fragment ze lekarzw nocy spi, tak oczywiscie idz to pogotowia albo na izbe przyjec i sie spytaj ile maja w nocy pacjentow... A co do "europejskiego" poziomu płac to lekarz po 6 letnich studiach+rok stazu za darmo w szpiatalu zarabia 700zl - tyle co pielegniarka, po I stopniu specjalizacji (który wymaga kilku lat nauki i KILKU lat stażu w jakiejś klinice (najblizsze masz w Warszawie i Białym) może liczyc na 850zl+dyzury czyl maksymalnie 1500zl.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

RE: NEMO Jaki ty biedny jesteś.Tyle lat nauki i zarabiasz tyle co ta niedobra pięlegniarka.A propo oglądasz NA DOBRE I NA ZŁE?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

dajcie spokuj!!!!!!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

dajcie spokuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Ostatni ogłosili, że tylko 1% Polaków zarabia tyle, co średnia w UE! Jak to się ma do naszej, ale tej prawdziwej rzeczywistości?

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Popatrzcie jak łatwo skłócić ludzi ze sobą - zaszczuć pacjentów przeciw lekarzom. Od jednych zbiera się przymusową słoną składkę, drugim z wielką łaską wydziela nędzne resztki z tego tortu. I jedni i drudzy są niezadowoleni i żrą się między sobą obie grupy będą domagać się dodatkowych kontroli, dodatkowych arbitrów, wprowadzania koncesji. A to dodatkowe łatwe a dobrze płatne etaciki dla Swoich. Klasyka polityki "dziel i rządź". Im gorzej mają rządzeni tym lepiej dzieje się rządzącym - są coraz bardziej potrzebni.

Dowcip polega na tym, że żadne sterowanie takim systemem nie poprawi sytuacji - to jest system patologiczny i im więcej w nim kontroli tym gorzej działa. Uleczyć taki system można tylko w jeden sposób - likwidując go. Każdy powinien sam decydować któremu lekarzowi i której pielęgniarce chce zapłacić za usługę. Nie może się to odbywać poprzez wpłacanie składki do wspólnej kasy. Każdy powinien wyciągać pieniądze z portfela dopiero w chwili, kiedy jest zadowolony z wykonanej usługi a nie płacić z góry - nie wiadomo komu i nie wiadomo dokładnie za co.

Kiepski lekarz obecnie nie ma żadnego powodu, żeby się poprawić - to nie pacjenci decydują o jego dochodach tylko urzędnik, z którym zawsze można się "dogadać". Jeżeli zaś to nie urzędnik będzie przysyłał kasę lecz każdy pacjent będzie przynosił gotówkę - to kiepski lekarz nie zarobi - będzie musiał zmienić swoje podejście do pacjenta, podszkolić się w zawodzie, albo zmienić zawód - skoro do leczenia się nie nadaje.

Podobnie pielęgniarka - ta która jest dobra zarabia tyle co ta kiepska. Dobra - cały dyżur ciężko zasuwa przy pacjentach, kiepska spędzi noc przy telewizorze i krzyżówce. Obecnie nie ma mechanizmu, który by skutecznie eliminował te kiepskie - nadal takie się zdarzają. Jeżeli to pacjent będzie wybierał która ma o niego dbać i której chce zapłacić to tym kiepskim pozostanie tylko zmiana zawodu. To przyniesie korzyść zarówno pacjentom jak i tym "dobrym" pielęgniarkom - a te kiepskie... no cóż niech wyginą jak dinozaury. Jakoś mi ich nie będzie żal.

Unia Polityki Realnej wraz z dużą grupą lekarzy proponuje od dłuższego czasu podobne zmiany. Politycy z oczywistych względów nie są nimi zainteresowani, ale niestety również pacjenci idąc na kolejne wybory zapominają o UPR-ze. "Dziel i rządź" działa...

--
Slaw

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Zgadzam sie z moim przedmocą i popieram go w 100% Ale sztuka jest doprowadzic do takiej sytuacji....

P.S. Czy nie macie wrazenia ze "Reeds"="heheh"?? :))

------------------------------------------------
ja czyli kornik

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Da się to zrobić nawet powolutku, bez rewolucji w stylu wprowadzania Kas Chorych czy NFZ. Stawki płacone lekarzom przez NFZ byłyby delikatnie obniżone w zamian za delikatne obniżenie składki na ZUS. Jednocześnie część odpłatności za wizytę pokrywałby pacjent. Były już takie propozycje - ostatnio kilkanaście dni temu. Lekarze dzięki temu mogliby rozpoznać rynek, ocenić możliwe przychody i wycenić swoje usługi - nie tracąc przy tym na razie stałego dochodu dawanego przez NFZ. Ci lepsi zyskiwaliby coraz bardziej - wraz z liczbą pozyskiwanych pacjentów, Ci gorsi coraz bardziej by tracili, bo kto pójdzie do kiepskiego lekarza, jeśli ma zapłacić z własnej kieszeni ? Kolejki do dobrych lekarzy by rosły - a to oznacza, że Ci mogliby podnieść nieco stawki - zarabiać więcej pracując tyle samo. To motywuje do dbania o swoją opinię - doskonałego specjalisty. Pacjenci też mieliby wybór - iść do tańszego lekarza z mniejszą kolejką przed gabinetem, czy do droższego, ale uważanego za lepszego.

Obawiam się jednak, że takie zmiany wymagałyby poprawienia konstytucji, co może się nie udać...

Docelowo należałoby znieść przymus płacenia składek na NFZ - ubezpieczyć się przecież można dobrowolnie, w konkurujących ze sobą ubezpieczalniach oferujących różne poziomy pomocy medycznej za różne ceny. Finansowane z podatków musiałoby pozostać Pogotowie Ratunkowe - bo pacjenta w kawałkach nie da się zapytać czy jest ubezpieczony i co mu przysługuje. Część wysokospecjalistycznych placówek musiałaby chyba zmienić status na placówki naukowe - bo np. przeszczepy serca czy innych organów prawdopodobnie nie osiągną pułapu cenowego dostępnego dla przeciętnego śmiertelnika - musiałyby pozostać częściowo dotowane przez Państwo.

--
Slaw

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Sławek
Wszystko się zgadza, poza drobnym szczegółem. Proponowany przez Ciebie system pomija milczeniem formę finansowania swiadczeń dla tych, którzy nie pracuja i nie są ubezpieczeni. Teraz skłądki pracujących finasuja "leczenie" wszystkich. W Twoim systemie nie bardzo wyobrażam sobie kogokolwiek, kto dopłaci do leczenia bezrobotnych. Rozumiem, że bezrobotnych będzie ubywać z racji obniżenia kosztów pracy. Obawiam się jednak, że ubędzie ich znacznie wiecej z przyczyn naturalnych. Mozna oczywiście finansować ich leczenie z budżetu = naszych podatków. Czy jest to jednak istotna zmiana ? Mam trochę wątpliwości. Nie bronię, bynajmniej, obecnego horroru, ale "Twojego" systemu nie stosuje chyba żadne państwo. Z tego co wiem, utrzymuje się przeważnie formułę asekuracji zbiorowej, dając pacjentowi odpowiednia kartę rozliczeniową. W ramach polisy ma zagwarantowany pewien standard, natomiast jego podwyższenie opłaca sam.
Nie pretenduje tu do roli znawcy systemów. Szanuję wszystkie wypowiedzi i cieszę się, że chce się Wam stukać. Pozdrawiam.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Ja zdaję sobie sprawę, że taki system w Polsce nigdy nie zostanie wprowadzony. Warto jednak sobie uświadomić, że istnieją możliwości innych rozwiązań niż obecnie stosowane. I warto mieć świadomość jakie są wady i zalety poszczególnych wariantów, mieć świadomość jak różne rozwiązania wpływają na motywację - zarówno lekarzy jak i pacjentów oraz jakie byłyby konsekwencje ich wprowadzenia. Dzięki temu można lepiej oceniać padające propozycje zmian w obecnym systemie.

Propozycja częściowej odpłatności za wizyty została szybko utrącona. Komuś prawdopodobnie przeszkadzało, że w pewnym stopniu usamodzielniłoby to lekarzy rodzinnych i po paru latach mogliby chcieć całkiem wycofać się z systemu. To moje przypuszczenia, bo wersja oficjalna, dla publiki, jest pewnie inna.

> W Twoim systemie nie bardzo wyobrażam sobie
> kogokolwiek, kto dopłaci do leczenia bezrobotnych.

Musiałoby się odbywać na podobnej zasadzie jak utrzymywanie Pogotowia Ratunkowego, jednak to leczenie musiałoby być ograniczone do absolutnego minimum - żeby nie powodować mnożenia się chętnych do korzystania z takiej formy pomocy medycznej.

> Mozna oczywiście finansować ich leczenie z budżetu = naszych
> podatków. Czy jest to jednak istotna zmiana ?

Tak, ponieważ, przy zachowaniu absolutnie minimalnego poziomu świadczeń "darmowych", cała reszta rynku medycznego może się rozwijać na zasadach wolnorynkowych - co zwykle powoduje zarówno obniżenie cen świadczeń jak i podwyższenie jakości i dostępności usług.

W tej chwili za te świadczenia też płacimy - i to słono, ale koszty nie są skalkulowane uczciwie, bo płacimy ryczałtem, czyli zwykle z zapasem, i na dodatek płacimy nie tym ludziom którym powinniśmy...

> Z tego co wiem, utrzymuje się przeważnie
> formułę asekuracji zbiorowej, dając pacjentowi odpowiednia
> kartę rozliczeniową. W ramach polisy ma zagwarantowany pewien
> standard, natomiast jego podwyższenie opłaca sam.

To też byłoby dobre rozwiązanie. Pod jednym warunkiem - że nie byłoby u każdego lekarza limitu przyjęć wyznaczanego przez "Wszechmocnego" z jakiegoś NFZ. Jedynie pacjent może decydować do kogo chce iść się leczyć.

--
Slaw

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Sławek
Nie musisz mnie przekonywać, gdyz widzę tę sprawę niemal identycznie. Pozostaja tylko szczegóły techniczne - a to rezydencja diabelska, jak pokazuje życie.
Warto o tym mówić, bo służba zdrowia i oświata to najwięksi marnotrawcy publicznych pieniędzy ( poza administracją). Mam na myśli efekty realne, a nie propagandowe pseudoreformy.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Na VIP- ach się nie oszczędza
Wojewoda, jego zastępca, piętnastu posłów i trzech senatorów oraz ich rodziny mają prawo do specjalnej opieki zdrowotnej

Około 100 osób na Podlasiu ma specjalną opiekę zdrowotną. Gwarantuje im to karta VIP. Mają lepsze warunki w szpitalach, dostęp do najlepszych lekarzy i sprzętu. Nie obowiązują ich żadne limity na leczenie.


Na Podlasiu kartę VIP ma wojewoda i jego zastępca, posłowie, senatorowie oraz konsul Białorusi. Oprócz nich ze specjalnego leczenia mogą korzystać ich małżonkowie, dzieci oraz wszyscy, którzy są na ich utrzymaniu. W sumie prawie sto osób.

Specjalny pacjent
Ich leczenie odbywa się na podstawie aktualizowanej co miesiąc bazy danych. Każdy szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji co miesiąc dostaje zaszyfrowaną dyskietkę z danymi uprzywilejowanych pacjentów. Szpital musi zapewnić dyskrecję, spokój, intymne warunki pobytu.
Specjalny pacjent ma specjalne warunki. W szpitalach, także białostockim MSWiA, są separatki wyznaczone dla VIP-ów. Są wyposażone w telewizory, łazienki. Oczywiście w jednym pokoju jest tylko jedno łóżko.

Ile to kosztuje?
O kosztach leczenia VIP-ów nikt nie chce mówić. – Zajmuje się tym Ministerstwo Zdrowia – twierdzi pracownik MSWiA Marek Gieorgica. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że średnio porada lekarska VIP-a kosztuje ponad 100 złotych, podczas gdy na zwykłego obywatela przypada nieco ponad 20 złotych.
Gieorgica dodaje, że większość podlaskich VIP-ów leczy się poza naszym regionem, najczęściej w Warszawie. Nic dziwnego – tamtejszy resortowy szpital jest jednym z najlepiej wyposażonych szpitali w Polsce.
W sumie w Polsce ze specjalnych uprawnień medycznych korzysta ponad 4,5 tysiąca osób. Na ich leczenie w tegorocznym budżecie zarezerwowano ponad 4 miliony złotych – prawie 1 tys. złotych na jednego pacjenta! Te pieniądze wędrują wprost z budżetu do szpitali i przychodni, „nie przechodząc" przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Specjalnych pacjentów nie obowiązują więc żadne limity.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Budżet to też są "środki publiczne"

Jest sobie taki utwór literacki z gatunku s-f. Pozwolę sobie go zacytować:

KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r.

Art. 68. ust. 2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa.

Jeżeli "równy" oznacza to co myślę, to należy się każdemu z nas sala VIP-owska i dostęp do świadczeń bez kolejek - jak Millerowi... nie wypominając.

--
Slaw

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

Konstytucja to nie ta bajka.
Nareszcie wiadomo na co NFZ wydaje kasę. Tak zwany "szary obywatel" powinien znać swoje miejsce, a raczej numer kwatery na cmentarzu. Wtedy wszyscy byliby zadowoleni.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Za co biorą lekarze 400zł/dyżur ?

żenujące ale co my na to poradzimy?każdego dnia napływają masy takich informacji ale co z tego?zamiast się "wkurzać" olejcie bo i tak nic to nie da.Tu trzeba masowego zrywu społecznego który wyjdzie na ulice ale powszechnego=nikogo w domu wszyscy na ulicach. może to coś da.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Hej! kto Polak - na bagnety ! ;-)

ralf napisał(a):
> zamiast się "wkurzać" olejcie bo i tak nic to nie da.

Nie możemy zachowywać się jak stado baranów idących na rzeź. Musimy o tym głośno mówić i domagać się zmian. I musimy o tych sprawach pamiętać idąc do następnych wyborów. Większość ludzi głosuje na tego kogo widzi w telewizji - a telewizja po prostu kłamie - telewizja jest łupem politycznym, narzędziem do prania mózgów. Trzeba ludziom przypominać o tym, że istnieje jeszcze inna prawda - niech sami wybiorą w co mają wierzyć.

> Tu trzeba masowego zrywu społecznego który wyjdzie na ulice
> ale powszechnego=nikogo w domu wszyscy na ulicach. może to coś da.

Problem w tym, że tłum ma tendencję do upraszczania swoich problemów. Im więcej będzie ludzi tym szybciej dojdą do wniosku, że "chcą dostać od Państwa", że im się "należy". A kto ma im dawać ??? Ci nieliczni, którzy mają świadomość, że to "należy się" jest bzdurą ? Państwo, żeby im dać, musi najpierw im zabrać, a z tego co zabierze musi jeszcze opłacić tych co będą zabierać, tych co będą dzielić i tych co będą rozdawać. Do rozdania tym, co im się "należy" zostaje już niewiele. Państwo natomiast przy takim "dzieleniu" obrasta tłuszczykiem - tym obficiej im bardziej społeczeństwo domaga się "dotacji".

Ja to się tylko zastanawiam kiedy się zaczną ataki desperatów na polityków i urzędników. Na razie ludzie tylko popełniają samobójstwa, ale prędzej czy później ktoś wymyśli, że lepiej zostać zastrzelonym podczas ataku siekierą na Premiera niż skoczyć z wieżowca, albo zamiast w samotności umierać na raka, bo limity się skończyły, lepiej zabrać ze sobą na tamten świat prezesa NFS... Po pierwszym takim przypadku następne będą już tylko kwestią czasu.

--
Slaw

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org