Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
PRZYJACIOLKA?1 |
Myślę że posłucham ciebie droga przyjaciółko , i napiszę książkę o przyjażni.Wiele osób mówilo mi ona nie jest twoją przyjaciólką ale ja zawsze cię broniłam ale chyba coś tu nie teges. Gdybym była samotna jak to piszesz to może palnęła bym sobie w łeb . Ale na szczęście mam rodzinę która mnie wspiera w moim problemie. Więcej cieplych slow otrzymalam od obcych ludzi na foru m niż od ciebie .Ale myślę ze pisząc te swoje wypociny sama się pogrążasz.Bo nikt by nie chcial mieć PRZYJACIOLKI. Zastanawia mnie ile jeszcze sensacji wymyślisz na mój temat!Wybacz to nie moja sprawa ale wiem dlaczego twój brat nie chce z tobą gadać. Zawsze w tej sprawie stawałam potwojej stronie ale wiem że nie warto.pozadawiam i miłej zabawy!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Nie macie nawet numeru telefonu do siebie żeby wyjaścić sobie co wam na wątrobie leży? Bawi was te publiczne pranie brudów? Chyba że macie po 13 lat, a nie jesteście dorosłymi kobietami? Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Gdybym była zdana na twoją łaskę i pomoc droga przyjaciOLko to mjałabym ostro przesra.....e.To są niezłe jaja!Aż nie wierzę aż mnie przytkalo. Muszę się chyba uszczypnąć bo ciągle nie wierze w to co czytam o sobie .Pan Speech rózne fajne rzeczy pisał ale ty to pojechałaś . Ciekawe co jeszcze wymyślisz!Panie Bpże broń nas przed .....................!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Jak się ma takich przyjaciół to niepotrzebni wrogowie, współczuje. Wyciągnij wnioski.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Jaka jest definicja przyjaciela ? Bo może ja się mylę?Czy przyjaciel przyjaciela może nazwać świrem?Podobno przyjacioł poznaje się w biedzie. A może czasy się zmienily .Panie Boże broń nas przed ................
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
A cóż Ty takiego tu wyczytałaś o sobie? Przyjaźń taka prawdziwa polega na tym aby powiedzieć sobie prawdę nawet gdy bywa nieprzyjemna, nawet gdy oznacza tzw kopa w tylek dla drugiej osoby aby się otrząsnęła.Przyjaźń to nie obgadywanie za plecami ale szczera rozmowa pomiędzy ludźmi. Jeśli ktoś do tego nie dorósł tylko pierze brudy na forum to nie ma mowy o jakiejkolwiek przyjaźni i nazywaniem kogoś\"przyjaciółką\" Dorośnij Walteralf i jeśli masz jakieś ale to wyjaśnij to z tą osobą sobie na spokojnie. Bo Ty ciągle jak nie ksiądz o mnie powiedział to i tamto, to przyjaciółka zrobiła to i tamto, masz język w buzi? Pisać umiesz, więc mówić także, nikt za Ciebie nie zmierzy się z upiorami przeszłości i nie wyjaśni zaległych spraw. Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Nazwać \"świrem\" ? Jeśli nim jest to jak najbardziej, przyjaźń to nie tylko mówienie słów jakie tylko dana osoba chce uslyszeć ale też naprostowanie i próba sprowadzenia na właściwe tory gdy ktoś błądzi na tym polega przyjaźń że nie obrażam się za prawdę nawet gdy bywa ona okrutna i bolesna. Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Ja tego nie zaczęłam .Ja się tylko bronię.Mam do tego prawo.Nigdy nie myślalam że ktoś tak mnie poniży . I to z najbliższego otoczenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Ty Katarzyno mnie nie znasz a więc możesz wysnuwać swoje wnioski ale kto mnie zna tyle lat powinien trzymać moją stronę.Czy chciałabyś by ktoś o tobie takie rzeczy opowiadał?Nawet gdyby byla to prawda to przyjażn zobowiazuje do wspierania a nie publicznego poniżana .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
zawsze się kochana przyjaciólko dziwiłas ze nieraz ludzie usuwają cię ze swoich znajomych mówiłaś to nic takiego ze coś im nie ładnie powiedziałam taraz wiem jak to boli! i dlaczego to robią . Musisz się opamiętać!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Słowa o księdzu które wypowiedział pod Twoim adresem sama je tu przytoczyłaś, wojenkę z przyjaciółką sama tu toczysz, więc co się dziwisz? Czy bym chciała aby ktoś mnie tak nazywał? Widzisz moi przyjaciele i ja trochę inaczej pojmujemy przyjaźń i nie zawsze ona oznacza całowanie w tyłeczek. Cóż to by była za przyjaźń gdyby ktoś robił źle, a druga strona bałaby się o tym powiedzieć aby nie urazić przyjaciela? Dla mnie to wtedy żadna przyjaźń a obłuda.Ja wiele swoich przyjaźni zwerfikowałam, a te które trwają są wieloletnie.Druga sprawa dla mnie przyjaciel a kolega czy koleżanka to zupełnie inna bajka. Twierdzisz że ktoś Ciebie publicznie poniża, a sama nakręcasz te pisanie z ową przyjaciółką na tym forum, lubisz być jak męczennica? Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Zweryfikowałam... Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Mam taką naturę ze nie lubię chamstwa, fałszu i obludy . Czy lubię być męczęnnica ? na pewno nie ale zycie tak się układa że jak to mówil ktoś kiedyS nie chcę ale muszę!Nie rozumiem slow co znaczy że nakręcam te pisanie z ową przyjaciołka na forum?To co czytam o sobie jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie wiem czy wiesz jak łatwo jest zniszczyć człowieka przez głupote i brak empatiii wyobrażni!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Wszystko ma swoje granice!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Gosia nie smuć się. Wypatruj Harleya i miej wszystko gdzieś. Tyle że ja nadal nie wiem, czy ten na Harleyu, to stylowy od styla czy stylu?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
A licho go wie!Ja się nie smucę jestem tylko wkur...ona!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Wiesz chyba co najlepsze na frasunek?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Temat ten założyłaś Ty a nie przyjaciółka, więc dalej to nakręcasz, albo robisz to celowo albo dla jaj albo nie mam pojęcia...Dla mnie inaczej się rozwiązuje problemy.Czy człowieka łatwo zniszczyć? Zależy to od jego charakteru, jak mawiają :\"Co nas nie zabije, to nas wzmocni\" Dobrej nocy.. Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Oj wiem , wiem , ale nie mogę
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Gosia, zawsze może zdarzyć się cud. Ładnych kilka lat temu jeśli pamiętasz? Takie fajne siostrzyczki zakonne-betanki, wraz z jednym księdzem zabarykadowały się w swoim klasztorku i za cholerę nie chciały wyleźć. Choćby biskup gardło sobie zdarł, grożąc i apelując o opuszczenie obiektu. Ludziska życzliwe jakieś tam prowianty przez mur im wrzucali, a one dreptały w kółko i diabła odpędzały, coś tam skandując. Takie jakieś hasła - apage, itp. A gdy wreszcie wylazły z klasztorka wraz z owym księdzem, było ich więcej aniżeli wówczas gdy się zamykały. No czy to nie cud?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Placz nie płacz prawo natury.Cudu nie było.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Gosia, czyżbyś sugerowała że, ludziska oprócz żarła powinni byli również i prezerwatywy siostrzyczkom przez mur przerzucać?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Tak, tak ale tylko takie te watykańskie z dziurkami:) Ktoś kiedyś powiadał że swędzenie gorsze od oparzenia; ) Cóż krew nie woda, majtki nie pokrzywy. Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Wiedziały siostry co robią, odpędzając diabła. Ale ów ksiądz chyba nie brał w tym udziału? Kombinował coś zgoła innego zapewne?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Z goła tak !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Haha, dobra akcja nie słyszałem ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Hrabio, w swoim czasie było o tym głośno.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
na razie ,,to twoj wlasny syn sie ciebie wstydzi a zalewaja pale niszczysz matke wlasna,,,,i nie chcesz brac lekow ,ktore przepisali ci w psychiatryku,,,,to ja jestem twoja przyjaciolka,,,,bo chciaalam ci pomoc,,,,ae ty wypierasz chorobe alkoholową,,,bardzo zaawansowaną...to jest 30lat gorzały ..non stop,,,,pomysl....to nie wstyd przyznac sie do choroby....nawet nie zadzwonisz,,,,,ech szkoda gadac,,,,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
30 lat gorzały non stop dzień w dzień? To wątroba jeszcze jest? Kasia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Ale czarnobyla nie ma. Na promieniowanie tylko gorzała. Poważnie, rzecz udowodniona.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Fantazjuj dalej . Już mnie to nie obchodzi, Wczoraj krew mnie zalała dlatego tak ci napisałam.Przeszło mi i całe szczęście ale powiem ci kochana możesz wyprowadzić człowieka z równowagi . Z tym psychaiatrykiem to nie przesadzaj. Kiedyś jak będziesz chciała pogadamy jak mnie więcej nie wkurzysz.A gorzala nieraz dobra jest na wszystko na pewno lepsza niż te twoje leki.A nieraz to wodko daj życ.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Na promieniowanie radioaktywne tylko wóda.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Przeczytałam wszystko i dalej nie wiem o co tu chodzi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
dobra,,,nie klocmy sie na forum,,,,to bardziej skomplikowane niz myslisz,,,,,poco innym dawac pożywke,,,w pon bedziemy wpolsce na wzsach miesiac do zobaczenia,,,jesli ci ztym dobrze to pisz do bólu o wszytskim,,,TWOJE zyccie pozdrawiamy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
Uf aż mi ulżyło jednak zwyciężylo dobro,a jednak przyjaciólko miła będą jeszcze z nas ludzie!Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PRZYJACIOLKA?1 |
my wlozmy przyhódz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |