4lomza.pl/

Na jej profilu jest oczyszczone z szumów nagranie rozmowy Magdy z narzeczonym
w 6min 13sekund słychać wyrażnie jak mówi ZGWAŁCILI MNIE potem mówi ,że to
EM
Nie kasuj tego...

Co to się dzieje, w Egipcie samobój czy morderstwo , w Polsce zbrodnia ?


Zabójstwo na Mazowszu. Dwaj 19-latkowie zamordowali koleżankę

Do brutalnej zbrodni doszło niedaleko Siedlec na Mazowszu. Dwaj 19-latkowie zamordowali o rok młodszą koleżankę. Młoda kobieta zginęła po tym, jak napastnicy wielokrotnie uderzyli ją w głowę twardym narzędziem, prawdopodobnie młotkiem – dowiedział się Onet. Zostali już zatrzymani. Śledczy ustalają motywy zabójstwa.

http://warszawa.onet.pl/mazowsze-dwaj-19-latkowie-zamordowali-kolezanke/7k2qpbp

Każdą zbrodnię należy rozgłosić i przez to napiętnować bandytów zwłaszcza takich
którzy gwałcą ...
Oskarżenie po śmierci !!!!!!!

Oskarżyli kota o zeżarcie rybek

To nie scenariusz filmu komediowego, ale rzeczywistość polskich sądów. Patryk Hałaczkiewicz (33 l.) z Wrocławia przekonał się, że posiadanie kotów niesie za sobą ryzyko. Przed wrocławskim wymiarem sprawiedliwości trwa proces, w którym występuje jako obwiniony. Straż miejska oskarża jednego z jego kotów o wyjadanie rybek z oczka wodnego sąsiada, a jego samego o niedostateczne pilnowanie zwierzaków.

Kotki: Miłka (7 l.) i Lulu (2 l.) to zmora Antoniego K., sąsiada Hałaczkiewicza. Strażnicy miejscy twierdzą, że jeden z kotów od maja do lipca 2016 roku regularnie przechodził przez płot na posesję K. – Tam oddawał kał oraz mocz, a także polował na rybki w oczku wodnym – wyliczał przed sądem przedstawiciel Straży Miejskiej.
– Mam nagrany moment, w którym te koty zjadały moje karasie – wtórował mu Antoni K., pokrzywdzony przez koty.
Sędzia Aurelia Krajczy-Kozłowska będzie miała ciężki orzech do zgryzienia. Musi ustalić który z czworonogów jest odpowiedzialny za zanieczyszczanie posesji oraz wymordowanie rybek.

Dlaczego w tak ważnej sprawie gdzie nasza rodaczka została zgwałcona i zamordowana
próbujesz wyciszyć tę tragedię tej dziewczyny i tej rodziny , jak masz coś w tej
sprawie do napisania to pisz a jak nie to załóż nowy post i pisz o rybkach...

została zgwałcona i zamordowana ?

Tak wyglądały ostatnie dni Magdaleny Żuk. Opowiadają ludzie, którzy byli z Polką w Egipcie.
...................
Magdalena Żuk wykupiła wczasy do egipskiego kurortu Marsa Alam dla siebie i swojego chłopaka Markusa W. - To miał być prezent na jego urodziny. Okazało się jednak, że paszport mężczyzny jest ważny jeszcze przez mniej niż pół roku. Egipt wymaga, by dokument ten był ważny co najmniej 6 miesięcy od planowanej daty wyjazdu.

Wylot był zaplanowany na wtorek, 25 kwietnia. Cztery godziny przed startem samolotu chłopak Magdy na Facebooku zamieścił ogłoszenie o sprzedaży biletów. \"Sprzedam wycieczkę do Egiptu. Wylot dziś z Katowic o godzinie 20:20. Egipt hotel 4 gwiazdki all in. Wartość wycieczki 4000 zł. Sprzedam za połowę ceny dla dwóch osób\" – napisał. Nie znalazł jednak nabywcy.
Nikt nie mógł z nią lecieć

Magdalena Żuk zdecydowała, że poleci sama. – Szukała kogoś, kto poleciałby za Markusa, ale wszyscy znajomi mieli już plany na majówkę. Niestety, nikogo nie udało się znaleźć. Zdecydowała się polecieć sama, bo dawno nie miała urlopu, chciała odpocząć, a wyjazd był opłacony – mówi osoba z rodziny.

Polka wylądowała w egipskiej Hurghadzie w nocy z wtorku na środę. – Zachowywała się tak, jak inni turyści. Normalnie. Nic nie wskazywało na to, że coś jej jest. My wróciliśmy do Polski, ona niestety, nie – mówi nam osoba, która leciała tym samym samolotem.

Z Hurghady Magdalena została przewieziona do kurortu Marsa Alam, który jest oddalony o 286 km. Zatrzymała się w hotelu Three Corners Equinox Resort Beach. Już w środę zauważono, że dziewczyna dziwnie się zachowuje. – Była agresywna. Nie chciała, by ktoś jej pomagał. Nie odpowiadała na pytania osób, które chciały jej pomóc. Kontakt z nią był utrudniony – mówi osoba związana ze sprawą. Hotelowi goście zgłaszali jej problemy pracownikom hotelu, a ci wezwali pracowników biura podróży. – Początkowo był z nią kontakt. Później już nawet nie chciała z nikim rozmawiać – słyszymy.
Goście alarmowali obsługę

Magda kontaktowała się kilkukrotnie z rodziną, ale zachowywała się dziwnie, co zaniepokoiło bliskich. Wtedy zdecydowali, że ktoś musi do niej jechać. Podjął się tego kolega Markusa, Maciej. Nikt z bliskiej rodziny nie mógł lecieć z powodu braku ważnego paszportu.

Na miejscu Magdą zajmował się rezydent Mahmoud K. Po tym, jak polskie media zaczęły pisać o śmierci Polki, usunął swoje konto z Facebooka. Opiekował się Magdą od chwili, gdy goście hotelu zgłosili, że dzieje się z nią coś złego.

Od środowego wieczora stan Magdy się pogarszał. W czwartek nadal pomagał jej rezydent i obsługa hotelu. Starali się ją uspokoić, proponowali wezwanie lekarza, ale dziewczyna nie chciała pomocy. Często płakała. Chłopak Magdy po informacji z biura podróży, że dziewczyna jest w złym stanie, kupił jej bilet powrotny do Polski na sobotę.

Nie chciała badań

W piątek rano w drzwiach do pokoju hotelowego turyści znaleźli nieprzytomną Magdę. Obsługa hotelu nagrała telefonem filmik. Widać na nim leżącą, skuloną dziewczynę. Na innym ujęciu leży na łóżku i zasłania się szlafrokiem. Nagranie przesłano rodzinie, by pokazać, w jak złym stanie jest dziewczyna.

Z hotelowego pokoju kobieta trafiła do lokalnego szpitala. – Tam nikt jej nie pomógł, ponieważ stwierdzili, że nie leczą chorób psychicznych. Założyli, że taki jest problem Magdy. A ona nigdy nie chorowała na nic związanego z psychiką. Nie chciała, by ja tam badano. Może się bała – mówi osoba z rodziny.

Po tym, jak Magda odmówiła badań, wróciła do hotelu. W sobotę rezydent wymeldował ją i zawiózł na lotnisko. Jednak dziewczyna była w tak złym stanie, że nie wpuszczono jej na pokład samolotu. W związku z tym, rezydent postanowił zawieźć ją do hotelu. Tam jednak z powodu problemów, jakich przysporzyła, nie chciano jej ponownie przyjąć. Opiekun wycieczki odwiedził z Magdą pobliskie hotele, ale w żadnym nie znaleziono dla niej miejsca. Na parkingu przed jednym z nich rezydent zadzwonił do Markusa. Tu nagrano opublikowaną w internecie rozmowę z Polką.

Na 14-minutowym nagraniu Magda jest przestraszona, ciągle płacze. Mówi bardzo mało, nie odpowiada na pytania Markusa o to, co się stało. Chłopak informuję Magdę, że jego kolega już po nią jedzie. \"Oni tutaj mają różne sztuczki, zabierz mnie stąd, proszę\", \"Nie wrócę stąd\", \"Nie mogę mówić, przepraszam\", \"To nic nie da\", \"Zadzwonię do ciebie ze swojego najwyżej\" – to jedyne słowa Polki.

Na koniec na ekranie pokazuje się Mahmoud, rezydent, który opiekował się Magdą. - To strata czasu, ja będę znowu dzwonił teraz do ambasady tutaj w Egipcie, dobrze? - mówi do Markusa. Przekazuje też Magdzie prośbę jej chłopaka, by włączyła swój telefon. W tle nagrania słychać rozmowy w języku arabskim.
Zmarła po upadku z wysokości

Jest sobotnie popołudnie. Magda jest tak roztrzęsiona, że rezydent wraz z innym pracownikiem hotelu drugi raz wiezie ją do pobliskiego szpitala. Zostają na korytarzu, przepisy nie pozwalają, by byli z dziewczyną w pokoju. Dziewczyna nie zgadza się na badania lekarskie, rzuca się na pielęgniarki i lekarza. W pewnym momencie wypada z okna na pierwszym lub drugim piętrze. Świadkiem tego zdarzenia prawdopodobnie jest jedna z pielęgniarek.

Na skutek upadku z wysokości Magda doznaje urazów głowy i klatki piersiowej oraz rąk i nóg. Dziewczyna jest w bardzo ciężkim stanie, jednak szpital decyduje się przewieźć ją do większej, oddalonej o 286 km placówki w Hurghadzie. Tam, w niedzielę nad ranem dziewczyna umiera.

komentarz z sieci :

Moja teściowa choruje na schizofrenię i zachowuje się podobnie jak przestanie brać leki i ma atak psychozy, tzn. jest między innymi agresywna, roztrzęsiona, mówi, że ktoś ją prześladuje, skrzywdził ją i chce zabić, nie ma z nią żadnego sensownego kontaktu. Może ta kobieta miała pierwszy atak tej choroby, może wcześniej już się źle czuła, ale nic nikomu nie mówiła. Często choroby psychiczne po raz pierwszy ujawniają się daleko od domu, w oderwaniu od codziennej rutyny, np. na wakacjach właśnie.

Weź ty w końcu rozpęd i pieprznij barana w ścianę!

de.tektyw de.wotka na tropie

A TERAZ SIĘ ZASTANÓWCIE CO JESZCZE MOGŁO ZROBIĆ BIURO PODRÓŻY, REZYDENT, PERSONEL HOTELU CZY POLSKI KONSULAT ?
27 LATKA TO NIE DZIECKO, NIC NA SIŁĘ BEZ JEJ ZGODY, PRÓBOWALI POWIADOMIĆ RODZINĘ, POWIADOMILI AMBASADĘ , A ŻE SZPITAL AKURAT NIE LECZY ZABURZEŃ PSYCHIATRYCZNYCH - PRZECIEŻ TAKA CHOROBA TO NIE WYPADEK , ŚRODKI USPOKAJAJĄCE I DO KRAJU SIĘ LECZYĆ - WSZYSTKO POTOCZYŁO BY SIĘ INACZEJ GDYBY NIE POJECHAŁA TAM SAMA I BYŁOBY KOMU SIĘ NIĄ OPIEKOWAĆ 24H/DOBĘ , A TAK TO CO , ŻE ONA ŹLE SIĘ CZUŁA , TO TRZEBA BY BYŁO ODDELEGOWAĆ KOGOŚ NA STAŁE NA TE KILKA DNI DO JEJ WYŁĄCZNEJ DYSPOZYCJI , A KTO ZA TO ZAPŁACI ? JAK CHORA , TO POWINNA SIEDZIEĆ W DOMU ! NIKT NIE PRZEWIDZIAŁ, ŻE TO TAK SIĘ SKOŃCZY, GDYBY TAK -TO I BY KTOŚ SIĘ ZAWSZE ZNALAZŁ , ALE NIKT NIE JEST WRÓŻKĄ , A WIELU TURYSTÓW POTRAFI SIĘ ŹLE POCZUĆ W TYM KLIMACIE, WIELU NADUŻYWA DARMOWEGO ALKOHOLU ALL INCLUSIVE, CZY TEŻ MA ZATRUCIA POKARMOWE . IM TEŻ TRZEBA PRZYDZIELIĆ MAMKĘ ? TO SAMO AMBASADA, KONSUL MA OD RAZU JEŹDZIĆ PO CAŁYM EGIPCIE, I SPRAWDZAĆ KTO MA KACA, KTO ZATRUCIE , KTO PRZEDAWKOWAŁ NARKOTYKI A KTO SIĘ ŹLE CZUJE ? LUDZIE OGARNIJCIE SIĘ !!!

przytkało ?

Polak? Chyba nie?

Jasnowidz o śmierci Magdaleny Żuk. Co stało się w Egipcie?
Jego zdaniem Magdalena Żuk miała nagły atak psychozy.


WAŻNE !!!!warto wysłuchać ....

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/jasnowidz-o-smierci-magdaleny-zuk-co-stalo-sie-w-egipcie/71kgn6p

... prawie 9 MINUT wywiadu,

i LOGICZNE WYTŁUMACZENIE !!!!!