Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Skąd przychodzimy, kim jestesmy, dokąd zmierzamy... My?? czy ONE. jak możemy mówić o sobie: "JA". "JA" czyli KTO? Z czego się składamy?? Spójrzmy na swoje ręce... skóra, paznokcie, wewnątrz krew, kości. Spójrzmy na monitor na którym czytamy te słowa. Plastiki, szkło. Teoretycznie zupełnie co innego. A jednak to samo. To tylko różne kombinacje takich samych lub różnych ATOMÓW. W skład komputera weszły w fabryce produkującej podzespoły, w skład naszego ciała wchodziły przez długie lata życia, mozolnie wprowadzane w postaci pożywienia. Całe nasze życie to obieg atomów. Najpierw atomy wzięte od matki i od ojca, zbite w wolno formującą się do samodzielnego organizmu kupkę atomów, dokoptowującą sobie reguralnie dostarczane pępowiną atomy. Potem znów atomy wprowadzane z mlekiem matki i tak aż do dziś co raz to nowe cząsteczki powstające z ATOMÓW. Więc gdzie tu miejsce dla NAS? Skoro jesteśmy tylko zbitkiem miliardów atomów tlenu, węgla, wodoru i wielu, wielu innych, które skądś przyszły i które po śmierci naszego organizmu DOKĄDŚ sobie pójdą, nie robiąc sobie NIC z faktu dla nas bardzo bolesnego, a mianowice naszej śmierci, co w nas ginie?? Jesli każemy dokonać na sobie kremacji, wyparujemy i spopielimy się. Jeśli być zakopanymi najdzie nas fanaberia, zeżrą nas robaki, i ... za przeproszeniem... wysrają. Będą z nas atomy robaczego gówienka, jak byśmy mocno się tego wypierali... A atomom to i tak wszystko jedno. Nieśmiertelny wegiel pod pachę z nieśmiertelnym wodorem przejdą przez nasze ciało, dadzą nam ułudę samodzielności i pójdą dalej. ATOMY. Wiedział co robi Browar Łomża dając taką nazwę piwu. ATOM to Pan Świata. Najbliższy i najwierniejszy sługa Boga. Wykonawca kazdego polecenia, niezniszczalny wędrowiec po ludziach, roslinach, przyrodzie, technice. Cząsteczki atomów, w zależności - uwalniane, lub nie - determinują nasze zachowania. Atomy adrenaliny, atomy enzymów. Atomy hormonów rządzące atomami organizmów. Atomy przynależne do różnych partii, atomy biedne i atomy bogate... I po co to wszystko? Lecicie, ganiacie te swoje atomy za atomami ułozonymi w formę banknotów żeby kupić atomy ułozone w formę ścian domu albo atomy żelaza które ktoś upchnął w kształt karoserii. Wypuszczacie atomy krwi ze zwierząt, żeby atomami ich ciał zasilić swoje atomy. Złudzenie, że to WY tego chcecie. Obsesja posiadania jak najwiekszej ilości atomów. A one i tak pójdą, nic tego nie powstrzyma. Chodzą tak od miliardów lat i głęboko w swojej atomowej dupce maja fakt różnicy, czy budują wasze oczy, czy materiał waszych skarpetek. niech się nam wydaje... tyle nam wolno i tyle nam zostało... ale może to z tego wszystkiego najweselsze jest?? :-) sam miodek, heh
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
a co jest z tego najlepsze..... że ta cała matoria atomowa i cząstkowa zbudowana jest z leptonów, hadronów (np. protonów, neutronów, mezonów). Te z kwarków (dolnych, górnych, dziwnych, powabnych, pięknych, prawdziwych), gluonów. Tu już jesteśmy (a nawet już wcześniej byliśmy) w strefie dualizmu korpuskularno-falowego i okazuje się, że cały byt i przedmiot we wszechświecie jest li tylko nicością podniesioną na wyższy poziom energetyczny, wielowymiarową struną której drgania obserwujemy jako coś. Tylko dzięki równaniu E=mc2 enrgia tych drgań niesie nasze istnienie w takiej a nie innej formie. To jest równanie naszego istnienia! --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Fizycy twierdzą, że najmniejszym elementem budowy materii jest KWANT ENERGII! I ten kwant jest dopiero wiecznotrwały. Materia jest tylko "zrogowaciałą" energią, która podlega ciągłym przemianom i dlatego materia jest tak nietrwała. Tyle wiadomo napewno. Jest jedno ale: ostatnio przeczytałem, że prawdopodobnie podstawą tego energetycznego kwantu (czyli naszego wszechświata) jest INTELIGENTNA IDEA, MYŚL, ZAMIAR... Może tu należy szukać ducha, świadomości, duszy- jak kto woli... Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
tak zbychu :) ingeneza... cała materia wszechświata posiada jego "kod genetyczny", zapis okreslający ład i porządek we wszechświecie, jego rozwój i wszelkie stworzenie.... ...gdzieś tu pojawiają się Majowie i ich postrzeganie świata na poziomie bardziej duchowym, niż fizycznym... podobnie inne kultury amerykańskie, że niby to byli dzicy? ...tylko wg niektórych - ich poziom intelektualny przewyższał ówczesnych Europejczyków (IV-VIw), operowali zaawansowana matematyką, mieli niesamowitą wiedzę astronomiczną, ale nie wykorzystywali jej do takich celów jak my... żyli w zgodzie z naturą, śmierć była dla nich narodzinami i nie bali się jej, nie wystregali, nie była czymś strasznym, ani tematem tabu... do tej pory nie wyjaśniono wielu aspektów ich życia społecznego i politycznego.... mniej więcej wiadomo skąd się wzieli, nikt nie ma pojęcia dlaczego od VI wieku ich kultura zaczęła znikać... pewnie rodziła się na nowo w innej przestrzeni.... --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Zbych w taki razie jawi się w tym miejscu wyzwanie i zagrożenie zarazem. Bo jeśli inteligentna idea ma ma być podstawą istnienia wszechświata, to jest on w nie lada kłopotach!! i to jest zagrożenie. A wyzwaniem jest dostarczanie światu paliwa i budulca! jeśli nie czujecie się na siłach walczyć i umierać za miliony i odległe galaktyki, to zawalczcie choć i o to Forum i nie dopuście żeby popadło w niebyt, yak fizyczny jak i intelektualny. Trzymka głeboka jak kieszeń parlamentarzysty! :-D P.S. Wiecie jak fajnie mieć narzeczoną?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Ja to tam lubie dobrze zjeść, przy komputerze posiedzieć, ja prosty człowiek jestem, nie to co Wy ;-) Wujek "S"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Mrs to widac, to słychac .to czuć. Apis
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Tutaj w chicago w Natural Museum jest aktualnie wystawa Einstein. Z przyjemnością obejrzałem pamiątki po człowieku który prawdopodobnie ogarnął nieogarnięte. Był akurat odczyt o stałej kosmologicznej, z której Albert się wycofał. Ale teraz coraz bardziej okazuje się że miał rację: że wszechświat jest jednak i rozszerzający się i stały. że stała kosmologiczna znakomicie wyjaśnia brak 70% materii we wszechświecie. Wszak jak coś może i rozszerzać się i nie rozszerzać zarazem. Ale czy moje myślenie nie jest zbyt proste. Myśl ludzka - ogarnia wszystko. Czymże jest duchem? energią.... chyba duchem.... wszak wiem że dotyk kłamie... ale gdy w nocy dotykam ukochaną żonę to wiem że jest... I mimo że teraz za oceanem nie ma jej obok, to jest.... Więc świat to nie tylko atom... to uczucie, które nie jest energią a ile daje energii.... Ponad wszystkim jest On... Po prostu jest - ponad wszystkim... PS. Tensknoty za ukochanym "zbiorem atomów" nie jest w stanie nic zagłuszyć.... Myśl zwycięża atom... I TO JEST OPTYMISTYCZNE ! Pozdrawiam wszystkie łomżyńskie żyjące uporządkowane zbiory atomów i życzę jak najdłuższego uporządkowania... precz z chaosem! Bardzo chaotyczny myślą DaSto (wszak lepiej to brzmi od... bredzenia)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
MrS Nie kryguj się. Z tego co wiem, jeszcze wiele o Tobie usłyszymy i wielu jeszcze zaskoczysz. Nie poddawaj się.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
tz: zapewniam, że się nie poddam. Ja mam tutaj misję do wykonania ;-) Pozdrawiam serdecznie. Mr S
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Wszystkim atomowcom przypomnieć pragnę że człowiek i (oni także) oprócz wspomnianych atomów posiada jeszcze duszę nieśmiertelną, czego oni patrząc na całość zagadnienia ,,mędrca szkiełkiem" w naukowych swych wywodach wspomnieć nie raczyli.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Zibi ....może trzeba także czytać wierszami? ...tak jak między widoczną materią jest niewidoczny duch... tak może między czytanymi wyrazami, ukryta jest niewidoczna treść..? --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
najciekawszty temat na forum pozdrawiam Apis
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
"najmniejszym elementem budowy materii jest KWANT ENERGII! (...) prawdopodobnie podstawą tego energetycznego kwantu (czyli naszego wszechświata) jest INTELIGENTNA IDEA, MYŚL, ZAMIAR... " czyli podstawą WSZYSTKIEGO, podstawą istnienia całej materii jest nieuchwytna, niematerialna myśl? CUDOWNE! To niesamowite, to nowe spojrzenie na całość, na wszystko co wokół, na małe i na duże rzeczy. To podejście które warunkiem bytu czyni dążenie do jego zrozumienia, niezleżnie, zrealizowane - czy nie. Inteligentne istnienie. I-STNIENIE. To tysiąc razy lepsze od e-gospodarki. Może to jest trzecia droga? Pomiędzy kapitalizmem a marksizmem? Kapitalistyczna gospodarka dusz? I-kapitalizm? I-gospodarka? Przepływ danych i informacji w formie elektronicznej oraz przemiana elektronów, kwarków i im podobnych, a może zostanę przy atomach (atomowa obsesja :), no więc zmiany w atomowych konfiguracjach materii wnoszone siłą woli? I-ekologia? oczyszczanie powietrza siłą woli, wytrącanie osadów i trujących związków, rozdzielanie materii MYŚLĄ? I-gospodarka? Wspomaganie procesów produkcyjnych wewnętrzną siłą umysłu? I-transport. I-mechanika? Wymiana oleju bez odkręcania korka? tak wlewowego jak i spustowego. Objazdowe i-ekipy budowlane w ciagu 1 dnia stawiające i-domy siłą własnej woli ze zgromadzonych wcześniej w jednym miejscu materiałów? I-papier toaletowy wielokrotnego użytku, oczyszczony z doczepionych, ekhm... "zanieczyszczeń" zaraz po użyciu? ;-) ćwiczmy się, ćwiczmy silną wolę, kładźmy podwaliny pod nową i-Polskę. A na razie zapraszam na obiad. Klasycznie, mniam, mniam... i-Smacznego
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
..idąc trochę wyżej w strukturze wszechświata, zostawiając kwarki i gluony w ich hadronowym tańcu, zapominając o elektronach na ich poziomach energetyczncyh, zostawiając atomy, cząsteczki, struktury węglowodanów, łańcuchy białek, zatrzymujemy się na chwilę by spostrzec, iż mamy życie. mamy proste organizmy jednokomórkowe i skomplikowane niezwykle wielokomórkowce, z rozbudowanymi systemami wzajemnie powiązanych organów. Rośliny i zwięrzęta. A między nimi wszystkimi jedyną (podobno) istotę na tym świecie która posiada świadomość swego istnienia, przemijania i śmierci. Jedyną istotę (podobno) zdolną do refleksji i marzeń. Człowiek. Co stanowi o człowieczeństwie człowieka? Skąd się bierze jego świadomość? Popatrzmy na organ jakim jest mózg. Olbrzymia skrzynka przekaźnikowa, zbudowana z niewielkich, jednokomórkowych automatów, połączonych z tysiącami sąsiadów, podłączonych do receptorów i efektorów, detektorów optycznych, dźwiękowych, dotykowych, węchowych, i mięśni poruszających całą skomplikowaną strukturą ożywionej materii. Czy wiecie jak działa taki pojedynczy element? Odbiera sygnały od innych połączonych z jego receptorami neuronów i w zależności od tego co otrzymał zwraca sygnał - jeden, taki sam do wszystkich neuronów które podsunęły swoje receptory. Taka jest podstawa naszej pamięci, naszego wnioskowania, naszej inteligencji, odruchach warunkowych i bezwarunkowych, które rodzą się w miliardach takich komórek znajdujacych się w naszym mózgu i niewyobrażalnie wielkiej liczbie połączeń między nimi. Ale gdzie w tym szalonym biologicznym lunaparku elektronów pojawia się świadomość? W jaki sposób wytłumaczyć fakt, że potrafisz teraz pomyśleć: JA! JESTEM! MYŚLĘ! Skąd się bierze świadomość procesu myślenia? Wytłumaczenie tego znajduję tylko w jednym miejscu - Dusza, 'niematerialna sfera jestestwa', 'dotknięcie wielkiego ducha', czy 'wielka wspólna jaźń'. I Chrześcijanie, i Żydzi, i Arabowie, wyznawcy Buddy, Wielkiego Węża, czy CargoKtóreSpadłoZNieba - wszyscy są świadomi tego niematerialnego bytu które stanowi o naszym człowieczeństwie! --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Tak jest: bez Ducha (jak byśmy go nie nazwali) materia jest tylko chaosem! Ciało jest pojazdem, a mózg -sterownią, a gdzie kierowca? Kiedy chcesz ruszyć ręką to sygnał woli pojawia się najpierw w szyszynce-stąd wedruje do mózgu -stąd do mięśni. Szyszynka jest podobno złączem duszy (sedna niematerialnej osobowości) z ciałem pojazdem. I dalej: śmierć - to opuszcenie pojazdu, który pozbawiny energii rozpada się (a przecież 'atomowo" nic nie ubyło). A fotografia Kirlianowska ( w polu wys. częstotliwości) , na której widać cały zarys dłoni pomimo jej amputacji do łokcia! Czy to jest owo "ciało astralne" stanowiące schemat budowy organizmów? Kirlianowski zarys mają wszystkie istoty żywe i żyjące, rośliny również. Piszę o tym bo sam widziałem jak się robi takie zdjęcia. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
nie straszcie mnie. Więc ja - dla siebie najbardziej namacalne ze stworzeń, wzrost 180 i kilka, waga 80 i kilka kilek :-) jestem tylko rozedrganą nicością, w którą pęd świata tchnął IMPULS i dał mi swoje pięc milisekund w historii świata? To po ....... ? Ja przepraszam, ale trudno się oprzeć wrażeniu całkowitej przypadkowości moejgo istnienia. SKĄDŚ karoseria, SKĄDŚ silnik i moduł który nim steruje (składak), kiepskie paliwo (na biokomponentach), silnik na dodatek wymaga ciągłego podrasowywania i moduł co raz to wprowadzania nowych danych... bo inaczej NIE POJEDZIE, Panie, nie pojedzie... Wyjatkowo kiepskie z nas modele... ale ja nie chcę jeszcze na szrot, nie, jeszcze nie..... :-) To co ja jestem? Eksponat muzealny? Ginacy gatunek? czy może model doswiadczalny...? Biologiczna marionetka w teatrze Boga, gram dla Niego w Jego sztuce, a On siedzie i myśli: -... O! Niezły aktorzyna! całkiem zdolna szansonistka... ;-) To ja zrobię parę aktów pod takich jak ten wysoki, he he he, niezły ma głos. A teraz zaplanujemy jakąś zbrodnię!! ten chudy z wąsikiem by się nadawał... piskliwy taki, śmieszny w gruncie i ta fryzura przylizana... ! komediant! No, moje Panie (Panowie na wojnie wyginęli). To mi pachnie manipulacją. A ja nie lubić jak się mną manipulować. Ja żądać dalszych wyjasnień i ja jednoczesnie dziekować rozmówcom wątkowym, nie mylić z wątpliwymi, gdyż wątpliwymi nie są, ani wątpiącymi, bo wątpiący to jak taki zakatarzony i niepewny siebie, zapłakany, siąkający rozumem, nie mylić z sikającymi rozumem, to co prawda zdarza się w okolicach Wiejskiej, gdzie ktoś kiedyś z jednej strony sali posądził drugą stronę sali o nacisk powodowany przez pęcherze na miejsca w których normalni ludzie posiadają mózgi, na szczęście Wiejskich jest mniej niż wiejskich. Okolic. Tych z małej litery jest w naszym kraju od groma i ciut ciut, co podobno stanowi problem, ale w rzeczywistości ten problem to stanowi fakt, w jaki sposób problem przekuć na atut. Ale to już temat na zupełnie inną bajkę... Tymczasem życie biegnie. Czas, choc podobno względny, to poza zasięgiem smiertelników, nie czeka. Pięć milisekund? Wygraj. Warto. Olimpada życia trwa. Każdy dostał po medalu na początek, potem się zobaczy. Jak się będzie sprawował na trasie i jak wypadną współzawodnicy. Ale największa przyjemność, to sam bieg... ...więc... ... RUN FOREST, RUN!!![b/] :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
jacko ja troche bardziej postawny od Ciebie - wzrost 186 , wagi jakieś 88 kg, więc taką znowu nicością nie jestem ;-P Pozdrawiam Was serdecznie, idę psuć dalej. Wujek "S"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Post prowokacyjny... atomowa obsesja... |
Koledzy, skąd to porównanie do "nicości"? Wręcz przeciwnie: każdy człowiek to cały Wszechświat, a życie jest darem. Na dodatek tego Istota-Świadomość-Duch czyli każdy z nas jest NIEŚMIERTELNY w swym istnieniu więc czego się bać? Pozdrawiam przedświątecznie wszystkich. Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |