Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Cytat: I o to chodzi. Wprawdzie ten cały szlak Batorego to tylko imaginacja paru urzędników - ale co z tego? Złudzenie będzie wyraźniejsze, gdy postawimy drugi niepotrzebny port. Prosiłbym przy okazji o stocznię. I kolej do portu, żeby wozić towary. I ze dwa holowniki. I śmigłowiec ratownictwa morskiego. I flotę pogłębiarek. I latarnię morską. Albo kilka latarni. I duży dół, w który Miasto Łomża będzie wpieprzać publiczne pieniądze: szybko i bez wygłupów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Nikt nie wie co zrobić z Wieżą Ciśnień a latarnia była by trafionym pomysłem ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Pod każdym projektem jest podpis inwestora , bo projektantowi się nie dziwię przyszedł wariat , prawdopodobnie grupa .... to im malował co chcieli , papier cierpliwy wszystko przyjmie , te nazwiska powinny być znane publicznie aby ostrzec społeczeństwo i zawiadomić specjalistów od psychiatrii , może też z innej dziedziny i ile to to za tego POMYSŁA dali społecznych pieniędzy Nazwiska ujawnić aby chronić społeczność Łomżyńską przed szkodliwą działalnością wariatów myślących inaczej, czym szybciej tym mniej stracimy......
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Zacumujemy w nim lotniskowiec i będziemy mieli na jednym ogniu upieczone dwie pieczenie i port i lotnisko. Wg dr. Strosmayera: Gdyby głupota umiała fruwać, to unosiłaby się (w powietrzu) jak gołębica
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Im bardziej głupsza i mniej potrzebna inwestycja tym lepiej. Przecież w tym wszystkim chodzi tylko o to aby krewni i znajomi królika mieli dobrze płatną pracę z pieniędzy podatnika.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
I jeszcze drugi port nam potrzebny, a nie przystań rekreacyjno - sportowa. tego tylko brakowało. Durniów nie sieją nie orzą, sami się rodzą. Wyskoczył z drugim portem i myśli, że jest twórczy. Jeszcze z 2 stanowiska dla statków, oprócz tego co jest przy betonowym porcie. Drugi port zamiast ośrodka rekreacyjnego dla mieszkańców. Ciężko, coś powiedzieć jak takie durnoty pojawiają się w mediach i przestrzeni publicznej. Może jeden z drugim by sięgnął do historii i skorzystał z wzorcowych rozwiązań łomżyńskich wioślarzy, którzy byli wiodącym ośrodkiem zycia wodniackiego w kraju pod zaborami i później. Po co wyważać już kiedyś otwarte drzwi i tworzyć coś dziwnego, niepotrzebnego w takim kształcie, trzeba popatrzeć gdzie lokalizowali swoj ośrodek starzy wioślarze i jak on funkcjonował. Wybrać z ich rozwiązań co się da zaadaptować w naszych czasach i to na miarę tych czasów rozwinąć. Powtarza się niefrasobliwość w zakresie planowania, która może skutkować kolejnym bublem na wiele lat i zablokować prawidowy rozwój miasta w tym zakresie. Niech ta urzędniczyna, która takie działania chce wdrażać zastanowi się czemu ten obszar i jak powinien służyć. Czyli trzeba opracować sensowny plan funkcjonalny i taką informację przekazać projektantom by na jej podstawie stworzyli coś relanego, praktycznego co będzie służyło mieszkancom. Drugi port, a nie przystań rekreacyjna to oderwane sie od rzeczywistości łomżyńskiej, całkowite ignoranctwo, calkowity brak znajomosci zagadnienia. Trzeba to koniecznie szybko nadrobić, pieniązki z naszych podatków ta osoba bierze przecież. Należy odzyskać lub wykupić starą przystań (wrzód w planie zagospodarowania i w organiźmie miasta) z przyległymi działkami i tam zrobić ośrodek wodniacki przede wszystkim dla mieszkańców. I kilka mysli Bolka Deptuły niżej:\" Była sobie dzika Narew i Łomżyńskie Towarzystwo Wioślarskie - założone przez żywioł polski jeszcze za cara. Oto fotografia sprzed 100 lat: Przystań ŁTW tętniła życiem, sportem wodnym. Wodniacy organizowali wyścigi i tradycyjne wianki, gościli załogi wioślarskie m.in. W-wy i Płocka, urządzali rauty i wieczorki towarzyskie a zimą turnieje towarzyskie i koncerty. Chociaż ŁTW przetrwało dwie wojny światowe, w PRL-u upadło, a miasto odwróciło się od Narwi na dziesiątki lat. Jeszcze chwila, a nawet resuscytacja nie pomoże. Dlaczego to zamarło w czasach „komuny”? Chociaż wszyscy wtedy „chcieli dobrze”(wszyscy dla wybrańców lewicy), do głosu nie dopuszczano Rozumu i Zdrowego Rozsądku.„Potworka betonowego” jako bulwary - o których budowie gadano mieszkańcom prawie 40 lat PRL - zrealizowano dopiero w celach politycznych. Zanim „towarzyszy” fala dziejów zmiotła, wynosząc sztandar zdążyli zmajstrować babiloński Port w stylu „nowych ruskich”. Chyba myśleli o efektownej stypie, a nie o przywróceniu Łomżyńskiego Towarzystwa Wioślarskiego. Powstała wizytówka: jak się okazało bulwarowej kultury, z marzeniami o butelkach chłodzonych w Narwi i kopiowaniu przedszkola ale niezgodna z Naturą i tradycją małego miasta. Dziś Bulwary wyglądają jak kupa milionów utopiona w topornym betonie. Smutnym akordem „kolektywnego myślenia” było wywiezienie jachtów z potężnego „Doku Portowego”, przez kilku nowobogackich żeglarzy obrażonych na niski poziom Narwi i brak luksusów. Kto wymyślił tak potężny betonowy falochron w Łomży ?- tu sztormów nie ma. Za to na koszt społeczeństwa zrobiono ogrodzony parking dla paru wypasionych jachtów. Jak teraz nawiązać do tradycji wodniackiej, do początków i wolnej Polski XX wieku? Gdzie są fachowcy - pasjonaci nie od gadania, ale praktycznej budowy nowego środowiska. Kto na miarę Wiesława Sielskiego obudzi w nas wiarę we własne siły, rozkręci i przyzwyczai do samodzielności, do systematycznego działania, szkolenia i rozwinięcia kadry sportowej? Lepiej nam idzie z propagowaniem tradycji rzecznych, ale dlaczego nie morskich - nie cieszy nas dostęp do morza? Tego się nie odrobi ot tak sobie, ale zacznijmy wreszcie od grupy tych paru przytomnych osób. Otrząśnijmy się z widma „sowieckiej niemocy”. Już w 1989 r. ogłoszono „koniec komunizmu” dziś autorka tego hasła uzupełnia:-„ale nie komunistów”. Było do przewidzenia, że zostawią na Wschód od Warszawy symbol zniewolenia umysłów, pamiątkę równie trwałą co „Pałac Kultury im. Stalina”- symbol zniewolenia Ojczyzny, czyli- „tego kraju” -jak chcą lemingi. Warszawa jednak zakrywa „potwora PRL” wieżowcami, tymczasem Łomża chce ciągnąć betonowe plany, obce polskiej tradycji opartej na drewnie. Zapomniano już jaki opór stawiała Łomża likwidacji Szkoły Drzewnej? Jedna z piękniejszych rzek Polski zasługuje na mniej ohydnego betonu na brzegach, odejścia od nastroju mini Leningradu lub Moskwy. Cóż, urzędnicy działają wolno, ale w tym przypadku nawet lepiej aby radzić się długo specjalistów spoza miasta. Ile zostało polskiego krajobrazu do zmasakrowania wg testamentu minionego ustroju? Wybierając pośpieszną drogę „do sukcesu\"- będziemy osamotnieni i napiętnowani przez Historię. Wodniacy są wystarczająco wkurzeni lekceważącą postawą poprzedników. Sprawa wygląda beznadziejnie, bo rozpadło się środowisko ostatniej Przystani Wodnej. Czas zmienić nastawienie roszczeniowe do którego przyzwyczajono pokolenia, ale też gadające głowy powinny nauczyć się zauważać i doceniać jednostki twórcze i samodzielne. Wciąż aktualne: nie przeszkadzać- a będzie to odebrane jako prymitywna, ale jednak „pomoc”. Już parę lat temu pojawiła się nadzieja i parę świetnych pomysłów rzuconych na Forum internetowym. Bez echa, skoro nie uwzględniono np. zamknięcia prawego brzegu rzeki dla aut, na rzecz ścieżki spacerowej i oazy ptasiej - do obserwacji z brzegu miejskiego. Wciąż można zmniejszyć ilość betonu na rzecz kładek drewnianych wzorem Narwiańskiego Parku Narodowego. Są głosy artystów łomżyńskich gotowych zaprojektować m.in. ławki o wzornictwie wodnym, w kształcie odpowiedniej flory i fauny: np. ryb. Przede wszystkim warto zostawić jak najwięcej naturalnego brzegu w obrębie dawnej Przystani Wodnej, której teren jako szczególnie chroniony powinno się odtworzyć i zachować w duchu odrębności lokalnej, bo beton jednakowy w każdym mieście niewielu przyciągnie. Trzeba często rozmawiać, aż pojawi się cudotwórca. Czujący naszą Ojczyznę. „Z tego kraju” już byli.\" Wódniak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
port tragedia w Łomży inaczej mówiąc bubel za kilkanaście milionów z którego nie można już wypłynąć a o wpłynięciu już nie ma mowy. Zapewne w tym roku na wejściu do portu utworzy się wyspa i będziemy mieć bajoro a nie port. Do radnych i prezydenta zamiast się kłócić o zmianę nazw ulic, i kilka innych głupot co poruszacie na sesjach miejskich, może czas najwyższy coś zadziałać w udrożnieniu wejścia do portu a tym samym poprawieniu w jego funkcjonowaniu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Proponuję zapomnieć o drugim porcie, a zacząć myśleć o wodnym ośrodku rekreacyjno - sportowym. Wódniak
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Drugi port na Narwi, drugi odlot planistów. |
Ja proponuje za te pieniądze utworzyć oddział psychiatryczny i zamknąć w nim większość urzędasów z magistratu, ewentualnie zbudować nowy kościół bo w tej dziurze jest ich stanowczo za mało, zburzyć budynki dookoła kościołów i zbudować parki , na co miesięczne procesje ku chwale \"wielce zasłużonych awiatorów\" i tak można w nieskończoność. A możne tak przedszkole , żłobek , naprawić nawierzchnie ulic
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |