4lomza.pl/

Witam chcialbym poruszyc temat zakretu ulic Przykoszarowej z Zawadzka zauwazylem juz dawno ze kierowcy wlaczja tam kierunkowskaz robia to kierowcy zawodowi autobusow a takze radiowozy policji o prywatnych osobowkach nawet nie wspominam moje pytanie raczej retoryczne gdzie widzicie tam znaki ktore ostrzegaja ze zblizamy sie do skrzyzowania ja takich tam nie widzialem a jesli uwazacie ten wjazd na parking Zawadzkej za skrzyzowanie rownorzedne to gdzie logika ? migacie w lewa strane skrecajac w Zawadzka z Przykoszarowej i nie ustepujecie tym z prawej strony wyjezdzajacym z parkingu ewentualnie mozemy to nazwac droga dojazdowa ktora nie stanowi skrzyzowania mowia o tym przepisy
chcialbym nadmienic ze za uzywanie w niewlasciwy sposob swiatlel lacznie z kierunkowskazami jest mandat takze jakie jest wasze zdanie w tym temacie
pozdrawiam tez kierowcow nie wiedzacych do czego sluzy lewy pas

Choćbym ciemną doliną kroczył zła się nie ulęknę

Fobos-popieram Twoją wypowiedź.

Art. 22 ust. 5. (Pr. o ruchu drogowym) Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Też kiedyś tak myślałem (jak Fobos i NHM5). Ale ostatnio była dyskusja na ten temat i okazało się, że nawet przy nakazie jazdy w lewo lub w prawo należy to sygnalizować. Nie wiem jeno, czy na Przykoszarowej jest nakaz jazdy w lewo (w Zawadzką).

Pozdrawiam.

Fobos musisz trochę się dokształcić bo małą masz wiedzę o ruchu drogowym a i w ciemnej dolinne trzeba używać kierunkowskazów .

wiedze ze dwaj panowie maja trudnosci czytania ze zrozumien do tego napewno maja prawa jazdy z ich logiki wynika ze trzeba wlaczac kienukowskazy na zakretach prosci ludzie proste odpowiedzi pozdrawiam

Choćbym ciemną doliną kroczył zła się nie ulęknę

@Fobos
A jak wskażesz zamiar jazdy z Przykoszarowej na parking, skoro jadąc a Zawadzką kierunkowskazu używać nie trzeba?

tyt. uzupełnienia
....na parking na wprost z Przykoszarowej......

„ Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
Nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
Ani prawa do przyszłości.”

Józef Piłsudski

@fobos
o widze, ze jestes tym typem kierowcy, ktory skrecajac w prawo nie uzywa kierunkowskazu, przeciez ty wiesz gdzie jedziesz, a kazdy inny musi sie domyslec;]

sluchajcie koziolki napisze jeszcze raz wyraznie SKRECAJAC Z PRZYKOSZAROWRJ W ZAWADZKA MIGACIE W LWEA oczywiscie zjezdzajac na parking nawet na wprost trzeba migac w prawo bo zjezdzacie z drogi glownej z odwrotnej strony z ZAWADZKIEJ SKRECAJAC NA PARKING TEZ TRZEBA MIGAC ale nie skrecajac w Przykoszarowa bo to jest zakret teraz dotarlo czy tez nie bardzo?

Choćbym ciemną doliną kroczył zła się nie ulęknę

Fobos najwyraźniej jeździsz bmw bo tak cie boli te używanie kierunków przez innych. Używanie kierunku usprawnia tam poruszanie, lepiej używać go za dużo niż użyć raz za mało.
Czy używanie kierunkowskazu zagraża w jakiś sposób twojemu bezpieczeństwu?

Fobos najwyraźniej jeździsz bmw bo tak cie boli te używanie kierunków przez innych. Używanie kierunku usprawnia tam poruszanie, lepiej używać go za dużo niż użyć raz za mało.
Czy używanie kierunkowskazu zagraża w jakiś sposób twojemu bezpieczeństwu?

Fobos, też wielokrotnie mam ten dylemat. Wydaje się, że przy kontynuacji toru jazdy nie daje się kierunkowskazu, a skręt z Przykoszarowej w Zawadzką stanowi kontynuację toru jazdy po drodze w pierwszeństwem. Parking stanowi drogę wewnętrzną, więc opuszczając drogę z pierwszeństwem, a wjeżdzając na parking dajemy kierunek; w innym przypadku kierunku nie daję.

Należałoby upewnić się co do tematy w Wydziale Ruchu Drogowego ;)

Empuza dobrze rozumujesz na zakretach nie wlaczamy kierunkowskazow kierowca za nami moglby pomyslec ze zawracamy a do tej zelki za niewlasciwe uzywanie kierunkowaskazow jest mandat tak na marginesie ja lache klade na to czy ktos tam miga czynie chodzi o edukacje

Choćbym ciemną doliną kroczył zła się nie ulęknę

Ta sytuacja jest skrzyżowaniem (drogi z pierwszeństwem z wyjazdem z parkingu), i chyba można się tego domyślić bez oznakowania. Nie można mówić tu o zakręcie z możliwością zjazdu na parking, bo to JEST skrzyżowanie

Art. 22 ust. 5. (Pr. o ruchu drogowym) Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować
zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania
niezwłocznie po wykonaniu manewru

W sytuacji gdy jedziemy ulicą Przykoszarowa mamy możliwość jechać prosto (na parking) lub ZMIENIĆ kierunek jazdy i pojechać w lewo w Zawadzką i według tego artykułu należy to sygnalizować kierunkowskazem.

W drugą stronę jest identycznie jadąc zawadzką możemy skręcic w lewo (parking) lub prawo (przykoszarowa) i w każdej sytuacji zmieniamy kierunek jazdy.


Kiedy nie było możliwości wjazdu na parking to wtedy faktycznie był to zakręt, i nie kierunkowskaz był zbędny.

Cartman napisał(a):


>
> Kiedy nie było możliwości wjazdu na parking to wtedy
> faktycznie był to zakręt, i nie kierunkowskaz był zbędny.


miało być \"kierunkowskaz był zbędny.\"

Nóż w kieszeni sam się otwiera!!! Ludzie którzy niby mają prawo jazdy, nie znają PODSTAWOWYCH przepisów kodeksu drogowego.

KIERUNKOWSKAZU UŻYWAMY TYLKO I WYŁĄCZNIE W DWÓCH PRZYPADKACH:
- ZMIANY KIERUNKU JAZDY
- ZMIANY PASA JEZDNI

Tak więc jeżeli jedziemy z Przykoszarowej w Zawadzką mamy obowiązek włączyć lewy kierunkowskaz, natomiast z Przykoszarowej na parking włączamy prawy, lub wogóle nic (przepis tego nie reguluje), bo zjeżdżamy z drogi z pierwszeństwem na parking.

BTW. Pieprzycie głupoty o egzaminach na prawo jazdy, że trudne, że sraczka bo nowa baza pytań, setki różnych problemów. A prawda jest taka, że te wszystkie śmieszne testy, które teraz są, nie mają pokrycia z tym jaką wiedzę i wyobraźnię potencjalny kandydat na kierowcę posiada. Prosty przykład, ludzie, którzy wypowiadali się przede mną, nie mają elementarnej wiedzy o obsłudze pojazdu, bo do tego można zaliczyć używanie kierunkowskazu, ale niestety to nie Finlandia, więc dajemy prawko każdemu, jak zwykłą dziwkę a później wyliczamy średnią kolizji i wypadków, przecież trzeba normę mandatową wyrobić do końca półrocza.

Szkoda słów :(

Cartman
niestety muszę Cię poprawić
\"Kiedy nie było możliwości wjazdu na parking to wtedy faktycznie był to zakręt, i nie kierunkowskaz był zbędny.\"

Pamiętasz, czasy kiedy nie było tam bloku? Wtedy to też nie był tylko zakręt, ale skrzyżowanie z drogą gruntową. Nieważne, że droga gruntowa była zamknięta, ale było to w pewnym sensie skrzyżowanie równorzędne.