4lomza.pl/

Sklepów z alkoholem w Łomży jest dużo ,kolejne się otwierają,tak samo jest z barami,po co więc dawać pozwolenie na sprzedaż alkoholu a potem stawiać w złym cieniu mieszkańców miasta,że piją,są alkoholikami i związane są z tym koszty,gdzie tu sens???

tobiasz1000 - ty nie chodzi o bary, sklepy itd. kto będzie chciał pić to znajdzie wszędzie,a bary omija szerokim łukiem bo drogo ! Tu chodzi o jakąś niebotyczną kasę dla kogoś kto tylko zajmuje się tym dorywczo. Jakie są wyniki tej pracy, za co tyle urząd płaci ? kasy w mieście niema a ktoś sobie kasę bierze.

Otóż to, kto chce wypić, ten wypije. Alkoholik znajdzie trunek, nawet jak w mieście będzie 1 sklep i to otwarty w godzinach 9-18. Ograniczanie ilości sklepów i innych punktów z alkoholem nic nie da, a tylko hamuje rynek.

jak w barze za drogo to w sklepie taniej,przecież spod ziemi nie wykopie tego trunku

najlepiej zakazac, co to za gosciu zalozyl ten temat, wyje bac mu z bani i po klopocie, zabronisz ludziom pic co chca? przenies sie zydzie pjerdolony

Masakra hm... to za wasze zdrowie i nie piszcie bzdur bo to nie ma sensu

______________________________________
Pozdro wszystkim pozytywnie i realnie myślącym.

... jak ci wódka w pracy szkodzi,
zmień robotę, o co chodzi ? :):)

Do byka nie podchodż z przodu,
do konia z tyłu,
a do IDIOTY - w ogóle!

Ze Składu Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - ludzie z WOPiTU
http://www.lomza.pl/index.php?wiad=3938
można wywnioskować, że to maszynka do robienia kasy dla wybranych, nie tylko w Komisji, także WOPiTU na Rybakach ciągle dostają szmal z Miasta, a powinny im wystarczyć pieniądze z NFZ. Potem też kasa z opłacanych badań sądowych itd. Ta Komisja im podsyła klientów, szczuje rodziny wewnątrz i je niszczy bardziej niż alkohol.
Powinno sie coś z tym zrobić z tym UKŁADEM.
Odsadzić ich od podsylania sobie klientów.

zaraz wyryje wam z baniaka za te glupoty, spac i do roboty jutro naaaalłłłł

Sklepów to nie brakuje w każdym mieście, ale brakuje za to ludzi, którzy mają głowę na karku. Jeśli chcecie to mamy człowieka, który prowadził terapię naszemu dziadkowi - dalej te spotkania się odbywają, jest od dawna czysty. I tutaj to dosyć ciekawy przypadek po terapeuta sam ma negatywne doświadczenia z nałogami, tylko że z tego wyszedł.

To mówisz że dziadek ostro w cyngiel dawał...

Wyprane_gacie pijacy alkoholicy \"wierzą\" że mają silną wolę i w każdym momencie mogą przerwać swój ciąg alkoholowy. A Ty masz silną wolę i potrafisz silną wolę sraczkę zatrzymać?:)

najgorsze jest to że my musimy później na leczenie tych pijusów łożyć kasę , bo oni na picie mieli , ale na leczenie już nie

koziol0

Autor: koziol01 (81.15.239.---Prawdziwy z Ciebie Kozioł....

kampa - a ile to trwało i jak to wygląda? Ten terapeuta jest gdzieś z okolic?

Nie, to w Warszawie. Alkoholikiem jest się do końca życia. Ten człowiek musi chodzić stale na terapię, musi zapomnieć o alkoholu i zdawać sobie sprawę z tego, w jakim jest stanie. Znam takie przypadki, gdzie ludzie przez lata byli czyści, a potem wystarczył jeden przypadkowy kieliszek i wracali do nałogu. A podobne przykłady można mnożyć.

hahahaha

kampa przypadkiem idąc chodnikiem możesz znaleźć pięć złotych i to od Ciebie zależy czy je podniesiesz czy nie. Pijący alkoholik zawsze znajdzie usprawiedliwienie swego picia w kimś czy w czymś bo żona mnie zdenerwowała, syn nie posprzątał pokoju .... Trzymanie się zasad nie chodzę do miejsc w których piłem/ piłam , nie spotykam się z osobami z którymi piłem/piłam alkohol jest gwarancją że nie wystąpi tzw \"głód alkoholowy\" który wywołuje nawroty zapicie. Człowiekiem nie uzależnionym nie kierują mechanizmy regulowania uczuć czy system iluzji i zaprzeczenia, dumy i samo kontroli.itp itd.

Masz całkowicie rację, ale to inna sprawa. Działa to na zasadzie podobnej jak w przypadku odchudzających się - jeśli ktoś się odchudza, a wszyscy w koło opychają się tym, co go doprowadziło do takiego stanu, to może mieć ciężko, co nie? Pewnie, że to kwestia charakteru. Ja też mam swoje słabości, którym nie potrafię się przeciwstawić, jeśli otoczenie robi to samo. Takie to dziecinne, ale prawdziwe.

kampa janek z ewką jedzą kebaba dla czego Ja nie zjem kebaba bo kebab ma tyle i tyle kalorii i tyle będę musiał biegać włożyć wysiłku żeby go spalić że wole zjeść coś innego. A odchudzam się dla samego siebie to Ja mam sobie sam podobać bo franek czy kaśka ma swoje zdanie a ja nie muszę zabiegać o ich pochlebna opinię. A jeśli Jesteś przeziębiona to dla franka czy kaski zdrowiejesz czy dla samej siebie.

Wiem, że łatwo to wszystko powiedzieć, ale ludzie są inni. Jeden jest tak asertywny, że zaczyna pić i palić mając 8 lat, a innego nie da się skusić nawet będąc dorosłym. Często sama nie jestem w stanie zrozumieć zachowań innych, ale pamiętaj, że przecież właśnie każdy z nas to odrębny przypadek, nie można nas wrzucać do jednego worka!

Autor: kampa Masz racje 5 za odrobienie lekcji

Możesz dać namiar na terapeutę kampa? Numer telefonu, adres, cokolwiek?

nie pierdolta głupot tylko idżta spać

DD

Numer telefonu - 500 834 402 Pewnie ma też stronę, ale to już musisz sobie znaleźć w Googlu. Tak czy siak żeby cokolwiek ustalić, najpierw musicie pogadać.

kampa Ty mówisz to co musisz uważać żeby kogoś nie urazić itp.. a ja mówię to co chce i kiedy mam swobodę a może to była ta chwila że ktoś przypomniał sobie moje słowa i nie sięgnął po kieliszek. A kto właściwie jest alkoholikiem ten co staje przed komisją antyalkoholową bo rodzina nie daje rady i zmusza pijącego do przymusowego leczenia a może alkoholikiem jest który ma kaca.
Jeden może nosić koszulkę z napisem Jestem narkomanem Jestem alkoholiczko żeby móc usprawiedliwiać swe złe czyny a drugi będzie czekał aż ktoś może coś z alkoholikiem coś zrobi bo co ludzie powiedzą taki wstyd.

Każdy przypadek jest pewnie inny, a my raczej mamy do czynienia tylko z tym jednym. I pewnie pomoc każdemu musi wyglądać inaczej. Ludzie piją z różnych powodów, różnie reagują na problemy, ale reguła jest ta sama - nałóg sprowadza ich na totalne dno i temu chyba nikt nie zaprzeczy, prawda?

Każdy powód do zaprzestania picia jest dobry jeden zrobi to dla żony drugi nie chce się widzieć po raz kolejny siebie w oczach dziecka. A 99% ludzi trafia na \"odwyk\" bo ktoś z najbliższych ma dosyć nie daje sobie z alkoholikiem . Przecież dla 99% nie picie jest karą oni nie widza skutków swego picia . żona nagrała męża pod wpływem żeby na drugi dzień pokazać jak się zachowuje to mąż stwierdzi że wódki pic nie będzie bo powódce ma tzw\" kolbę \" a po piwie nie ma. Jakby wódka miała inny wpływ na ludzkie zachowanie . A armii psychoterapeutów do walki z pijącymi nie ma jest kilku. Który która jest lepszy gorszy samemu należało by sprawdzić tylko że są gorsi i lepsi mnie ten problem nie dotyczy a tyle tamta czy ten była na rybakach i pije. To po co w ogóle ich leczyć.

Najgorsze jest to, że wiele nie widzi nic złego w tym, ze pije. Warto jednak, aby jego bliscy walczyli o niego. Na pewno pomocy okaże się tego typu ośrodek terapii. Dzięki fachowej pomocy można pozbyć się problemów. Powrót do normalnego życia jest trudny, ale możliwy.

jak byś nie walczył to menela @maruda nie przekonasz,
czternaście razy już przepił esperal :)))))))))

teraz dyktę wali i sobie chwali :)