Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Gorący apel do wszystkich kierowców: nie wymachujmy rękami, nie używjmy orliwie klaksonów i nie naśmiewajmy się z osób, które prowadząc pojazd nauki jazdy "utrudnią" nam trochę życie. Kierowca "L"- ki, rozpaczliwie próbujący ruszyć na skrzyżowaniu po kolejnym zgaśnięciu silnika, doznaje wręcz szoku gdy jeszcze inni kierowcy objeżdżają go z piskiem opon i wyciem klaksona. Bądzmy wyrozumiali, każdy się kiedyś uczył. W takiej sytuacji omińmy bezpiecznie "L"- kę, klakson raczej nie jest konieczny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
niech naucza sie ruszac na mniej ruchliwych drogach a dopiero ruszaja na miasto. niektorzy sie spiesza do chorej zony do szpitala a tu stoi L i tarasuje. Nauczcie ich ruszac i jezdzic choc troche a potem na miasto Igusia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
iga kup se samolot jak ci nie pasuja samochody nauki jazdy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
to mi kup "urzad skarbowy" he. Ciekawe czy bedziesz taki madry/a jak bedzie ci sie naprawde spieszylo Igusia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Jak to szybko ludzie zapominają jak sami uczyli się jezdzić. Ciekawe nie? Już zapomnieliście jak gasł wam na początku samochód albo jak gasł wam przy starcie pod górkę? Nie uwierzę,że z was tacy urodzeni kierowcy i nigdy wam sie coś takiego na początku nie zdarzało. Więc trochę wyrozumiałości dla innych co się uczą. A jeśli wam się spieszy to trzymajcie sie z dala od L-ek i po kłopocie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Swoją drogą widziałem kiedyś 7 "eLek" na jednych krzyzówkach, Polowa z Wojska. Cztery z nich skręcały od ronda w górę Polowej, dwie stały od Sikorskiego, jedna zjeżdzała z Polowej. Kierowcy musieli uzbroić się w anielską cierpliwość... :) klaniam Indar
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Tak naprawdę to się uczą ruszać na mało ruchliwych drogach i niby jest super aż pojadą na te o dużym natężeniu ruchu, to jest ogromny stres, wybaczcie. Niektóre, wrażliwe osoby, potrafią się nawet rozpłakać. Zamiast włączać kierunki, wyłączają kluczykiem silnik, cuda się dzieją i nie wiadomo dlaczego bo na "cichych" uliczkach ruszają i zmieniają biegi świetnie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Chodzi mi tylko o to, nie trąbić na "L", wczoraj podczas nauki na skrzyżowaniu, zgasł dziewczynie dwukrotnie silnik i ruszyła dopiero po drugiej zmianie świateł z moją pomocą, bo z tyłu jakiś młodzieniec po egzaminie zapewne bo był dość młody, trzymał klakson kilka sekund po czym ruszył swym pięknym BMW z piskiem mało nie urywając nam lusterka. Pięć minut straty to nie powód aby tak się denerwować.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
hahhahha 'Niektóre, wrażliwe osoby, potrafią się nawet rozpłakać. Zamiast włączać kierunki, wyłączają kluczykiem silnik, cuda się dzieją i' :DDDD pierwsze slysze :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Oczywiście okażcie troszeczkę cierpliwości przecież każdy z nas też się kiedyś uczył ??? waldek 27 Wtedy nie uważełeś co robisz, teraz rób co uważasz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Pewnie, że nie powód, ale niestety kierowców na drograch jakcy śą tacy są. W Warszawie jest jeszcze gorzej, dlatego kursanci musza sie przystosowac do takich nieuprzejmych kierowców. Zresztą po takich przygodach to moze uda sie panu "wychowac kierowców-dżentelmenów", czego bardzo panu życze (nieżcyze jednak kursantom takich przygód tylko cwiczyć, ćwiczyć i jeszce raz ćwiczyć na mniej ruchliwych ulicach na początku).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
nie każdemu nauka jazdy przychodzi tak łatwo, to są sporadyczne przypadki. Zdażył mi się pierwszy raz właśnie wczoraj, i dlatego powstał ten post. wcale nie zawracałbym wam d**y ale podniósł mi gość ciśnienie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Iga161: a ja jestem ciekaw, gdzie Ci się tak spieszyło? Bo gdzieś napisałaś: "Ciekawe czy bedziesz taki madry/a jak bedzie ci sie naprawde spieszylo" Co Ty wiesz o spieszeniu się... Pozdro.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Łomża stała się miastem niezwykle "ruchliwym".Współczuję wszystkim początkującym kierowcom,bo teraz zdać prawko jest nie lada sztuką. Jestem bardzo cierpliwym kierowcą i nigdy nie zdarzyło mi się trąbić na L-ki. Jednakże kilka takich samochodów pod rząd to rzeczywiście problem i nawet moja anielska cierpliwość wtedy szwankuje. Może trochę wyobraźni uczącego rozwiązałoby problem.A do wszystkich doświadczonych kierowców apeluję-uzbrojcie się w cierpliwość, gdy widzicie napis"egzamin":) Pozdrawiam kierowców:) G a z e l a
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
A ja napisze tak. Dlaczego by nie wprowadzic godzin w ciagu dnia, w ciagu ktorych bedzie zakazany ruch "L". Wiem zaraz sie odezwa glosy, ze trzeba sie uczyc w kazdych warunkach :), ale nasze miasto stalo sie ostatnio placem manewrowym dla "L", NMR - WOR - BZA itd cala galeria "obcych". Radeusz sam okaz wiecej wyrozumialosci czasem, bo jesli kursant zajedzie droge np. 30 tonowej ciezarowce to nie dziw sie, ze gosc malo z siebie nie wyjdzie,bo sam sie zapewne domyslasz jak ciezko wyhamowac taki zestaw. Pozdro i szerokosci....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Popieram SN4P! Wystarczy raz wyjechać w ciągu dnia, obojętnie o której porze, czy to 9.00 czy 17.00, to i tak natrafi się na "L"-ki. Owszem, większość to chyba zamiejscowi kursanci, ale gdzie nie spojrzeć - w Łomży jak grzyby po deszczu wyrastają ośrodki szkolące nowych kierowców. Człowiek już się powoli gubi czy to swój czy nie swój. Z resztą nieważne - kiedyś o Łomży mówiło się że to miasto taksówek - dziś już jakoś nie przeszkadzają, ale "L"-ki to już PLAGA. Cierpliwość cierpliwością, ale jakiś zakaz wypuszczania L-ek w godzinach szczytu by się przydał. A jak nie zakaz to apel do tych co nauczają jeździć - miejcie w głowie jakąś rozwagę i nie puszczajcie w miasto jeszcze niepewnego delikwenta, bo z takich sytuacji w mieście nikt nie wyjdzie zadowolony, a już tym bardziej taki KURSANT (!!!) który zawsze (czy to w czasie kursu czy już jak zda) będzie miał albo słabość i nerwy jeżdżąc po mieście, albo będzie się wyżywał i podnosił statystykę stłuczek... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
radeusz Jeśli kursantowi zgasnie silnik przy ruszaniu, nie ma problemu, Aler gdy przez 5 minut nie udaje mus ię ruszyć, to już wina instruktora. Wiesz przecież, że L-ka też musi stosować się do przepisów w ruchu drogowym, a blokowanie pasa przez dłuższy czas jest naruszeniem tychże przepisów. Jeszcze jedno. Gdy widzę instruktora-kobietę w wieku ok. 20 lat czarno widzę przyszłe kwalifikacje kierowcy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Według mnie, winę za to jak jeździ L-ka ponosi jadący nią instruktor. I za niektóre zachowania podczas jazdy należą im się mandaty. Ja też kiedyś zdawałem. Jednak zanim instruktor wyjechał ze mną do miasta umiałem już sam dobrze jeździć, hamować, ruszać, skręcać,... itp. Do nauki takich rzeczy są odpowiednie miejsca a nie główne drogi i skrzyżowania w mieście. Pozdrawiam. _____________________________ Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Moja śp Babcia mawiała: zapomiał wół, jak cielęciem buł(był)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Hahaha. Zakaz dla "L-ek" w godzinach szczytu! Nie potrafią jeździć! Zakaz dla kobiet w godzinach szczytu! Większość które znam, niema pojęcia o jeździe! Zakaz dla facetów z wąsami! Też nie potrafią jeździć!... Zastanawia mnie tylko jedno, skąd w Łomży i na tym forum sami wytrawni kierowcy...hahaha. Naprawdę uśmiałem się jak nigdy :) Może, o mistrzowie kierownicy, wybaczycie tym biednym i znerwicowanym przez Was kursantom, którzy także chcielby by tak zasuwać jak Wy?:) Spieszysz się gdzieś? Wyjedź odpowiednio wcześnie, a nie wyżywaj się na innych kierowcach i przepisach. Trochę pomyślunku ludzie...czy Wy widzicie co piszecie? XD _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Aaaa zapomniałbym, zakazać jeszcze facetów z furmanką, rowerzystów, dzieci na skuterkach i inne "przeszkadzajki"....co Wy na to? hahahaha _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Cleric! Właśnie tak! Masz tu samych wytrawnych kierowców!!!!!!!! Pewnie jesteś w kapeluszu, bo faceci w kapeluszu za kółkiem też nie grzeszą dobrymi umiejętnościami. Kwestia wybaczenia niedoszłym kursantom oczywiście wchodzi w grę, ale nerwy są też jak najbardziej zrozumiałe. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Reaper i Iga161: ponawiam pytanie: gdzie Wam się tak spieszy? Wymyślcie chociaż JEDEN powód, dla którego się spieszycie. Co Wy wiecie o spieszeniu się? Pozdro.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Peeewnie... Młodemu chirurgowi też trzeba wybaczyć, że zamiast wyrostka, usunie jądra...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Żałosne.. Podobno 90% NASZEGO społeczeństwa to katolicy a tu popatrz jaka chrześcijańska wyrozumiałość dla uczącego się bliźniego. Zakazy dla elek - chyba dla debili łamiacych przepisy bo pojazdy szkoleniowe są integralnym elementem normalnego ruchu drogowego. No ale jeżeli troglodyci z pianą na pysku nie potrafią tego zrozumieć to do psychologa leczyć się - kierowca musi być cierpliwy... Tylko osoba o bardzo ograniczonej wyobraźni będzie wymagała od osoby która siedzi w samochodzie dopiero 20h aby z piskiem opon ruszała do tego pod górkę. A są takie skrzyżowania, że aby szybko przejechać trzeba mieć idealne wyczucie (własnego) samochodu. Co do ćwiczeń w mało ruchliwych miejscach. Wszystko ok ale osoba ucząca może w takich miejscach ruszać bez problemu w w centrum dochodzi stres który próbuje zwalczać - nie zawsze wychodzi i czasami noga drgnie za dużo.. Co intruktor ma zabić taką osobę?! Dla niego to także duży stres. Trąbiący cham z tyłu oprócz stresowania kursanta utrudnia także komuś pracę. Zresztą o czym my mówimy. Ci "poganiacze" z rozlatanymi łapami, "wielcy kierowcy" mogą kozaczyć z prawkiem tylko dlatego, że mamy nieudolną policję. Jakby przejechać się z rejestracją wykroczeń za takich delikwentem to pewnie w godzinę by nabił limit. Kiedyś się to skończy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Zdaję sbie sprawę że L-ki poruszają się po mieście powoli i utrudniają ruch, w kilku postach autorzy obwiniają za to instruktorów. Spójrzmy jednak z tej strony, aby szybko i sprawnie przejechać skrzyżowanie trzeba je najpierw kilkakrotnie przejechać powoli. Wprawy trzeba nabierać na mało ruchliwych skrzyżowaniach, zgoda, ale ile można po nich jeżdzić, kurs jest zbyt krótki. Jak kursant nieżle już sobie radzi, jedzie na główne ulice i dopiero tam zaczynają się problemy. Niby umiał jeżdzić a tu klops, coraz gorzej. Instruktor nie może też w nieskończoność, pomagać ruszać sprzęgłem ze swojej strony, bo takie szkolenie też nie przyniesie efektu. Dobry kierowca przewiduje utrudnienia i wyjeżdża wcześniej aby zdążyć na czas, jak ktoś trafnie wyżej zauważył. Jeszcze do wiadomości dla tych, którzy obarczają winą instruktorów. Za kolizje spowodowane przez L-kę odpowida instruktor, jeżeli kursant jedzie powoli to mamy jeszcze jakieś szanse żeby zapobiec stłuczce. Ostatnio poprosiłem o wykonanie skrętu w lewo, kursant włączył lewy kierunkowsaz, lewa czysta więc wszystko jasne a kursant co robi .... skręca w prawo i tylko dlatego że jechaliśmy 20km/h nie doszło do kolizji bo naturalnie prawą stroną już wyprzedzały nas pojazdy. Podziękwania dla rozumiejących problem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Łomża miasto L-ek i psów Igusia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
I jeszcze ludzi tolerancyjnych zapomniałaś Iga dorzucić
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Ja miałem taki patent na trąbiących chamów z tyłu - włączałem awaryjne na 5 min. Postali sobie za karę i tyle... Niestety na policję nie ma co liczyć więć chamstwo chamstwem trzeba zwalczać.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Lubię uczyć jeżdzić, nie zamieniłbym tej pracy na inną i nikt mnie do niej nie zniechęci. Nie uważam się za experta bo takich nie ma. Rzuciłem taki temat na forum żeby przekonać się jakie zdanie mają inni o L-kach. Efekt przewidywałem i się nie pomyliłem, tylko nieliczni wysłaliby L-ki na księżyc. Większość forumowiczów rozumie problem i to są prawdziwi kierowcy. Pozdrawiam wszystkich.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
EgazaminatoR masz racje, kiedys sie to skonczy. Sam tez zapewne nie jestes swietoszkiem, wiec miej sie na bacznosci. Szacunek dla Radeusza, bo oprocz swojej zlosci na trabiacych rozumie problem spowalniania przez "L". Sam nigdy nie uzylem klaksonu na "L", bo i tak nie spowoduje to jej szybszych ruchow. A i jeszce jedno do EgzaminatoR wlasnei przez takie myslenie, jak Twoje "Niestety na policję nie ma co liczyć więć chamstwo chamstwem trzeba zwalczać." dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Piszesz o chamstwie na drodze i za razem sam do niego nawolujesz. Zastanow sie po czyjej stronie w koncu jestes....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
Ello witam. Czytam sobie tak od początku i juz po kilku postach mnie bierze jasna chol... że wsyscy gadają żeby gadać, gdy tym czasem sprawa ma sie prosto. Odkąd zlikwidowano osrodki egzaminacyjne( w łomzy udało się wywalczyć żeby jednak pozostał) więc wszyscy kierowcy z okolic zdają w łomży. Jako że na egzaminie egzaminator każe zdającemu np nie chamowac przed znakiem STOP, lub zawrócić na zakazie zawracania żeby tylko sprawdzić czy uczeń zna i potrafi sie stosowac do przepisów, więc Owe L-ki z zambrowa grajewa i innych miejscowości jadą do Łomży żeby się uczeń nauczył poprostu na pamięc łomży, i poznał wszystkie miejsca na których egzaminator może zagiąc zdającego. Stąd tez tyle elek w łomży. Każdy ma prawo do poruszania się po drogach czy to elka, czy rowerzysta. i nikt mnie nie przekona że mam nie trąbic na rowerzystę gdy sobie spacerowym krokiem jedzie środkiem jezdni. Sprawa jest analogiczna z L-kami. To nie wina uczącego się że jedzie tak czy inaczej, że cos tarasuje. Bo to uczeń i ma prawo się pomylić, i coś spiepszyć ! i nikt naweyt słowa nie powinnien powiedziec temu uczniowi. Ale instruktorom nauki jazdy nalezało by sie najpierw dac ostry wpier.... potem skierowac do szkoły nauki jazdy a potem ewentualnie sam mógł by uczyć jeżdzić. ( nie wszystkim może) Zbyt często instruktor jeżdzi gorzej niz uczen na 1 lekcji. I uczń ma prawo zajechać tirowi droge, ale nauczyciel nie może do tego dopuścić ! i to jest wielka róznica. Jak ja uczyłem się jeżdzić a miałem naprawdę bardzo dobrego nauczyciela, zanim ruszyłem musiałem miec wszytsko na glans ustawione, inaczej poprostu w łep !! i gromy z jasnego nieba szły jak sobie pozwoliłem trochę odjęchac od prawej strony jezdni. A przepis mówi jasno poruszamy się prawa stroną jezdni, a nie przy osi ! Tymczasem współczesne l-ki zapiepszaja środkiem jak boże krowy ! a krowa taka na 100% będzie tarasowała drogę. Jednak jak krowa sobie zjedzie do prawej przy krawęzniku to nie ma prawa się zrobić żaden zator. Tak czy owak nie uważam żeby było za duzo l-ek na drogach, bo komus mogły by przeszkadzac np zielone maluchy w łomzy. Ale i l-ka i maluch nawet zielony ma prawo do poruszania się po drogach. Tyle że szczególnie taka e-ka powinna zasówac po tych drogach drobiazgowo trzymając sie każdego przepisu. I owszem jak mi zgasł pojazd na krzyzówce to tylko raz, za drugim razem nie mogło, poporstu chciałem żyć ! i żadna górka nic mi nie przeszkadzało przy ruszaniu. A niestety dzić nauke jazdy prowadzą babeczki - ciepłe kluchy które nie powiedzą słowka głośniej, ani sie słowem odezwie, bo straci klienta. A jazda pojazdem to nei strata klienta ale przy złej nauce to wypuszczanie na drogę zabujców lub jak kto woli wariatów drogowych. i problem sie będzie nasilał. Więc jak sie ktoś nawet nie spieszy do skarbowego, może nie dojechać. Ostatecznie, dyskusja zakonczyc sie powinna przedewszystkim apelem do organu wydającego koncesje nauki jazdy o ich zweryfikowanie, by kiepskich instruktorów wyeliminowac, a przet to choc było by 2 razy więcej L-ek w łomzy, będzie to nieodczuwalne ! Momento mori
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kierowcy - okażcie chwilę cierpliwości |
rozbujnik -> egzaminator nie ma prawa wprowadzać Cię w błąd i nakazywać manewru niezgodnego z przepisami, więc nie pisz bzdur. A z eLkami jadącymi środkeim pasa, to fakt. Zresztą nie tylko eLki popieprzeni taksiarze również. Czasem za to żegnają sie z lusterkami :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |