4lomza.pl/

Jak w temacie. Zależy mi na zdaniu w szczególności ludzi,którzy wcześniej byli adoptowani jak i rodziców adopcyjnych.

Na tym forum zadajesz takie pytanie?
Jakie tobą przesłanki kierują, że pytasz o plusy?
To może lepiej adoptuj pieska, chociaż i jego też szkoda.

Temat bardzo osobisty.Pozdrawiam

Klid

Ludzi złośliwych jak widać nie brakuje. A jakie to przesłanki mogą człowiekiem kierować jak takie myśli ma?!Kkaska007 -ja Tobie to bym jednak nawet szczeniaka nie zaproponował,bo pewnie byś go tresować przeciwko ludziom chciał. Temat osobisty może, forum jak forum. Głupotę napisać złośliwie drugiemu najłatwiej a ja poważnie się zastanawiam,bo nie chcę nikogo skrzywdzić. No a tu zaraz z bani najlepiej, nie wiem czy to takie durne czy złośliwe?!

Klid ma rację-temat osobisty,to fakt. Dobrej nocki!

To jesteś w błędzie moje dzieci i kotek mają się dobrze:-D
Temat jest osobisty to fakt, ale żeby stawiać to w kwesti +/- :-|
Może to kwestia złego postawienia pytania.

Junior_2202@o2.pl odezwij sie do mnie na maila i postaram sie podpowiedziec na miare mozliwosci

Chce sie podzielic z Toba tym co uslyszalam od mądrych, doswiadczonych ludzi.


Rodzice dzieci adopcyjnych jeśli nie szanują rodziców biologicznych to te zaadoptowane dzieci nie obdarzą szacunkiem rodziców adopcyjnych.

A to wielki dar dla rodziców że otrzymali dzieci innych rodziców i powinni być wdzięczni tym ludziom za dzieci, wdzięczność i szacunek.
Do trzylatka mama adopcyjna może powiedzieć:
„my wybraliśmy z tatą ciebie spośród całego świata, czasami mamy rodzą dzieci a czasami mamy dzieci wybierają”.

Rodzice biologiczni są najważniejsi, ich dzieci są podarunkiem dla innych rodzin. To zaszczyt móc je wychowywać (przez rodziców adopcyjnych).

Kto Ci takich glupot nagadal... Po ponad 10latach rodziny zastepczej piwiem Ci tylko jedno. Stek bzdur. Jaki szacunek nalezy sie matce pijaczce, co rodzi 12 dziecko z promilami i oddaje po kolei do adopcji albo zostawia za stodola.. Ktos kto nie ma z tym stycznosci nie powinuen sie wypowiadac w temacie.

A to jeden przyklad, ktore mozna mnozyc w setkach

(Przypominam, że żyjemy w Polsce) O Tak. Dziękujmy rodzicom biologicznym za to, że nie dokarmiali swoich cudownych pociech i pili codziennie dużo alkoholu, że z domu zrobili melinę i że się bardzo np kłócili... I dzięki nim rodzice adopcyjni mają zaszczyt wychowywać ich dzieci. Niech będą im wdzięczni do końca życia i ich wychwalają, i jeszcze zachęcają do dalszego rozmnażania, by obdarzyć tym wielkim szczęściem inne rodziny adopcyjne...

Kazdy ma swoj punkt widzenia i zrozumnienia i akceptacji.
To co zostalo powyzej poruszone to zupelnie inna kwestia.

Ja myślę,że szacunek to się należy jak oddadzą do adopcji,podejmą dojrzałą decyzję a nie ciągają po rodzinach zastępczych czy wolą z głupiego wstydu zakisić w beczce czy coś w tym stylu. Uważam,że taka decyzja wymaga odwagi-żeby oddać swoje dziecko. Tak jak my obawiamy się czy będziemy w stanie sprostać zadaniom rodziców adopcyjnych. Nie ma co sobie ciemnoty wciskać, dziecko i tak się kiedyś dowie,że adoptowane. Nie chcielibyśmy nikogo skrzywdzić a Łomża to też małe miasto. Dlatego i chciałbym i się boję... To żywy człowiek! Czy nie będzie miał pretensji,że nie pomogliśmy biologicznym rodzicom,czy nie będzie nas winił za wszystko? Ciężka sprawa..chociaż są uczucia od strachu silniejsze.

Jeśli ktoś z was chciałby zostać rodziną zastępczą, to na pewno warto się zgłosić do Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. Tutaj https://wioskisos.org są szczegóły. Jeśli chce się pomóc w inny sposób, to można przekazać darowiznę. Wszelkie informacje znajdują się na stronie.

Nie przejmuj się komentarzami bo tu się odzywają ludzie prości ,bez wykształcenia,naćpani i złośliwi i nie zrozumieją Twojego tematu.Przekonałam się o tym jak do mnie pisała alutka wykolejona i chory na myślenie speech.Unikaj tych ludzi !!!!!!!!!!!!!!!

Adopcja to bardzo dobra rzecz zarówno dla dziecka jak i dla rodziny, która jest na to gotowa.

To jest sprawa, którą każdy musi rozważyć samemu. Kierowanie się radami z internetu nie jest tu chyba najlepszym pomysłem.