4lomza.pl/

Rafy zaśmiecają rzekę ? Moim zdaniem rzeczne rafy są zbawieniem dla ekosystemu. Spowalniają szybki spływ wody, co nie jest bez znaczenia przy obecnych, niskich stanach. W okresie letnim natleniają wodę, dzięki czemu mamy w Narwii różnorodny rybostan. W przypadku zniszczenia raf kilka gatunków możemy bezpowrotnie stracić. Przekopanie rzeki na tych odcinkach doprowadzi do jeszcze niższych stanów latem, co może spowodować pojawienie się kolejnych przeszkód wodnych na innych odcinkach. Rzeka doskonale zaadoptowała rafy. Usunięcie ich może mieć katastrofalny wpływ na cały ekosystem, nie tylko ryby, również ptaki i inne zwierzęta ,które żyją na podmokłych nadnarwiańskich łąkach. Tereny nadrzeczne zubożeją gdyż może nastąpić zupełny brak wylewów. Naprawdę trzeba zastanowić się przed tymi działaniami, bo możemy stracić cały urok naszej doliny Narwii, a wtedy nie będzie turystów, co jest głównym celem tych działań.

Masz całkowitą rację. Niestety, jak widać powstał jakiś \"klub mędrców\" popierających własne idee i chyba dopną swego, a te niby konsultacje to raczej zasłona dymna. Należałoby zacząć od kompleksowej opinii bezstronnych hydrologów, a nie tzw. konsultacji społecznych.
Prawdziwa inteligencja polega na dostosowaniu się do otoczenia, do tego co niesie nam natura, a nie na poprawianiu na siłę natury do jakiś koniunkturalnych celów. To ma krótkie nogi i prędzej, czy później przyniesie skutki uboczne. Rzeka nie powinna być zamieniana w rów melioracyjny.
Starałem się dowiedzieć jak to było z tym \"zasypywaniem\" rzeki przez wojsko w latach 70-tych. Spotkany na wędkowaniu starszy już wędkarz opowiedział, że był świadkiem tamtych ćwiczeń i widział dowożenie ziemi (i nie tylko), ale na przyczółki mostów pontonowych, a nie do zasypywania rzeki. Do przepraw czołgów po dnie miano wykorzystywać naturalne płycizny. Gąsienice ciężkiego sprzętu i nurt rzeki natomiast przyspieszył odłożenie się raf. Nie było tego widać przez szereg lat, bo po prostu stany wód były wyższe.Taka była jego wersja.
Pieniądze utopione w ten projekt zapewne można byłoby wykorzystać np. na pozyskanie i uzbrojenie gruntów pod przyszłe inwestycje dające zatrudnienie, czy choćby w lokalne drogi, które są w opłakanym stanie.

\"Narwi\", a nie \"Narwii\". Piszemy przez jedno i.

Im głupszy pomysł, tym więcej energii wkładają jego Twórcy w obronę.
Wybetonowany Stary Rynek ledwo wytrzymuje te tłumy turystów.

Jak przekopią Narew promy ze Szwecji będą się zatrzymywały w Białymstoku, a nowogrodzkie Kurpianki jak tancerki hula na Hawajach będą bogatych niemieckich emerytów witać kwiatami.

A poważnie, chodzi o wydanie wielkiej kasy. Byle jak, na byle co, aby pieniądze przechodziły z ręki do ręki.

Nawet jeśli rafy zostały przygotowane przez człowieka to natura \"zaadoptowała\"je i gatunki wielu zwierząt wykorzystuje je jako naturalne środowisko. Dla przykładu: Czy trzeba zrównać z ziemią bunkry i zasypywać tunele wykorzystywane podczas II wojny światowej, w których żyją nietoperze, a były zbudowane przez ludzi? To jakaś paranoja. Rozumiem gdyby to wczoraj było zrobione. Ale po 30 - 40 latach gdy kilkadziesiąt pokoleń tych zwierząt się tam osiedliło? Osoby, które przygotowały ten plan nie mają pojęcia o przyrodzie.... Woda szumiąca na kamieniach POBIERA TLEN ze środowiska i pomaga przetrwać upały i niski stan wody. Możecie mieć pewność, że niszcząc rafy uśmiercicie kilka gatunków....

Z ciekawości się spytam co to za gatunki mają ulec zagładzie i czy 30 lat to nie za mało czasu aby mógł wyewoluować jakiś nieznany gatunek zasiedlający podłomżyńskie rafy :)

I po co ta cała filozofia ekologiczna. Praktycznie przeszkody na Narwi w kierunku Nowogrodu, które uniemożliwiaja przepłyniecie przy niskim poziomie wody, nawet malą łódką, są w dwóch miejscach w Czarnocinie głazy betonowe prawdopodobnie z przygotowywanej przeprawy dla czołgów i elementy zawalonego mostu pod Nowogrodem. Koszty udrożnienia rzeki w tych miejscach byłyby niewielkie i całą rzeka nadawała by się do przepłyniecia. Te przeszkody nie mają nic wspólnego z naturą