4lomza.pl/

Może ktoś tutaj ma doświadczenia w tej kwestii. Dogrzewamy się piecykiem gazowym i przydałaby się jakaś czujka czadu do tego - tak sugerował sprzedawca grzenika. Tylko jaką czujkę?

Może taki:
http://allegro.pl/10sco-czujnik-czadu-tlenku-wegla-i-dymu-gw-10-lat-i4992839013.html

Ja proponuje czujke gazu sama mam taka oraz czujke czadu koszt obu okolo 100

http://allegro.pl/czujnik-czujka-2w1-co-tlenku-wegla-czadu-i-gazu-i4943850239.html

W farbexie widziałem 108 zyla

Każda jest lepsza niż jej brak. Nie wiem jak bardzo potrzebna jest czujka do gazu, na pewno nie zaszkodzi. Osobiście bym zakupił czujkę do dymu. Chyba jest większe prawdopodobieństwo że się coś może zapalić przy używaniu piecyka niż wyciek gazu.

Moja propozycja to czujka dg-1 co z satel. Ona wykrywa naprawdę niskie stężenia zaczynające się od około 50 cząstek na milion.
Tak przynajmniej wynika z tego artykułu: https://www.mieszkajbezpiecznie.pl/artykuly/117,czujka-czadu-skuteczna-obrona-przed-cichym-zabojca/
A przecież szkodliwe są nawet te najniższe stężenia czadu wdychane przez dłuższy okres czasu.