4lomza.pl/

Witam ,

Szanowni Państwo jak w temacie gorąca prośba o pomoc w odszukaniu świadków wypadku jaki miał miejsce dnia 30.12.2014 r w godzinach porannych. Uczestnikami zdarzenia były samochody marki bus volkswagena i skoda octavia.

Bardzo proszę o pomoc i kontakt @ malwina_borkowska@wp.pl.

Poniżej przesyłam linki do artykułów.

http://www.narew.info/1,8783-wypadek_na_skrzyzowaniu_sikorskiego_i_al._legionow.html

http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=37769.

Dziękuje.

jak dobrze kojarz tam jest monitoring wiec po co świadkowie...

po to abys sie pytal

---------------------------------------------

wlasnie jest monitoring plus kamery na budynkach

Malwiana jak czuje się Tomek ?

Paradox

Witam,

Szanowni Państwo sprawa nie jest taka prosta jakby się wydawało mimo tego, że skrzyżowanie jest monitorowane i posiada sygnalizację świetlną. Dlatego każda informacja jest cenna.

Dziękuję raz jeszcze.

Witam,

Tomek czyli kierowca Busa?

Proszę Pana hymm Tomek czuje się dobrze biorąc pod uwagę fakt że po kolizji nie chciał wzywać Policji, ani żadnej służby mundurowej chciał wsiąść do samochód i jechać dalej. Jakby kolizja/wypadek nie miała miejsca.
A na miejscu wypadku była potrzebna hospitalizacja.

Jedna starsza pani, która była świadkiem wypadku, mówiła, że ten ze skody nieźle grzał i prawdopodobnie wjechał na tzw. bardzo późnym żółtym. Nie jestem świadkiem tego wypadku, ale ta pani sama była w ogromnym szoku, bo stała na przejściu dla pieszych.

Tylko tyle mogę pomóc. Tam jest monitoring.

\"A na miejscu wypadku była potrzebna hospitalizacja\" - konam

Nie bardzo rozumiem powyższą interpretację konam ?
Czy Pan/ Pani uważa że kolizja to jest rzecz normalna i jest to śmieszne?
Chyba nigdy nie był Pan/ Pani w takiej sytuacji czego Panu / Pani nie życzę.

Zapewne użytkownik kwinto7 \"kona\" się z tego, że hospitalizacja jest to pobyt w szpitalu co najmniej jedną dobę, a hospitalizacja na miejscu wypadku raczej jest nie wykonalna.

pozdrawiam

moim zdaniem ta sygnalizacja na tym skrzyżowaniu jest źle ustawiona, bo jak zmienia się światło z jednej strony z zielonego na pomarańczowe to z drugiej jednocześnie zmienia się z czerwonego na pomarańczowe, reasumując: pomaranczowe wyświetla się jednocześnie z dwóch kierunków i wychodzą własnie takie kwiatki. z jednej strony ktoś chce przeskoczyć na pomarańczowym a z drugiej jedzie rozpędzony a światło zmienia się z czerwonego na zielone i na pełnym gazie wjeżdza na skrzyzowanie a tu zonk. kiedyś miałem przypadek na tym skrzyzowaniu że próbowano mi wlepić mandat za wjazd na czerwonym świetle, gdzie ja wjeżdżałem na zielonym i prawdopodobnie centralnie nademną musiało się zmienić światło czego ja już zauważyć nie mogłem i panowie policjanci ustawili się we wjezdzie do 4+ i twierdzili że wjechałem na czerwonym lub pomaranczowym, a dlatego tak twierdzili bo z drugiej strony jednocześnie wyswietlilo się pomaranczowe co udowadnia moją tezę o żle ustawionej sygnalizacji. tego typu wypadków było tam już sporo, tylko czekać jak ktoś zginie i wkoncu się ktoś tym zainteresuje.

M@ster, tylko co znaczy przeskoczyć na pomarańczowym? Warszawiak tą skodą jechał pewnie po \"warszawsku\" i nawet gdyby zapaliło się czerwone to i tak wjechałby na skrzyżowanie..

jechałem wtedy sprinter ładnie by rozje......... ale po co swiadkowie w jakiej kwesti

jutro dzis

Nie bardzo rozumiem określenie Warszawiak jechał po \"warszawsku\"? To określenie również tyczy się Łomżanin jechał po \"łomżyńsku\" ? Komentarze o takiej treści są zbędne i bez znaczenia. Ten watek nie został stworzony dla komentarzy tego pokroju.

M@ster bardzo dziękuję za rzeczowe i konkretne informacje są one pomocne.
Dziękuję.

Master:

Gwałtowne hamowanie przed żółtym światłem
Zbliżając się do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, zdarza mi się często, że w ostatniej chwili zauważę, jak zielone światło zmienia się na żółte. Czy przejeżdżając przez skrzyżowanie w takiej sytuacji naruszam przepisy ruchu drogowego?

Zgodnie z par. 95 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), sygnał żółty nadawany przez sygnalizator S-1 oznacza zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony. Dojeżdżając do skrzyżowania kierujący zobowiązany jest zachować szczególną ostrożność. Powinien liczyć się z możliwością zmiany sygnału świetlnego i jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz bezpieczne zatrzymanie, uwzględniając wszystkie warunki, w jakich ruch się odbywa (rzeźba terenu, stan i widoczność drogi, stan i ładunek pojazdu, warunki atmosferyczne i natężenie ruchu) - art. 19 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20.06.1997r. (Dz. U. z 2003r. Nr 58, poz. 515 - tekst jednolity).

Każda sytuacja wjazdu za sygnalizator nadający żółty sygnał wymaga indywidualnej oceny. Kierujący pojazdem widząc zmianę sygnału musi rozważyć wszystkie okoliczności mające wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jeżeli pojazd znajdował się w takiej odległości od sygnalizatora, że gwałtowne hamowanie mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub utrudnienie ruchu, to może wówczas z zachowaniem szczególnej ostrożności przejechać dalej. Przestrzec jednak należy przed nadużywaniem tej możliwości. W praktyce zdarza się, że kierujący widząc zmianę sygnalizacji z dostatecznej odległości, umożliwiającej bezpieczne zatrzymanie pojazdu, świadomie przyspieszają, by przejechać przed pojawieniem się sygnału czerwonego. Jest to wykroczenie surowo karane przez policjantów.

Master, z tego co ja ostatnio zauważyłem, to często kierowcy wjeżdżają na bardzo późnym świetle żółtym lub już na czerwonym, więc nie dziwię się, że dochodzi do wypadków. Co innego jak światło zapali się bezpośrednio przed samochodem, a co innego jak widzisz je 15-20 metrów przed sobą i zamiast hamować - przyspiesza by przejechać skrzyżowanie.

Ja podejrzewam, że jeden z kierowców wjeżdżał właśnie na takim późnym żółtym (o ile nie na czerwonym), a drugi miał w oddali zmieniające się światło z czerwonego na zielone, więc nie musiał hamować tylko jechał przez skrzyżowanie. Ale to tylko taka moja ostrożna opinia i nie chcę by ktoś ją brał do siebie.

Dziś też miałem sposobność 2 razy zobaczyć, jak kierowcy bezmyślnie zachowują się na drodze. Miganie światłami długimi w mieście by popędzić kogoś przy 50 km/h po to tylko, żeby przyspieszyć a za chwilę zatrzymać się na czerwonym świetle, bo się jaśnie wielmożnemu panu spieszy, a drugi raz przy Banku PKO - gwałtowne przyspieszenie i zmiana pasa z prawego na lewy, zajechanie drogi po powrocie na prawy pas - dobrze, że kierowca przede mną przewidział ten ruch i zahamował i wpuścił tego cymbała, bo mogło dojść do kolejnej tragedii przy krzyżówce Zawadzka / Niemcewicza przy tym natężeniu ruchu.

Nie dziwię się, że dochodzi do takich wypadków. Pośpiech to zły doradca.

Malwina proszę bardzo. niedaleko tego skrzyzowania pracuję i wiem co tam się wyprawia.

kukulka ja chce zwrócić tylko uwagę jak ustawiona jest sygnalizacja na tym skrzyżowaniu i jaką ja miałem sytuację akurat tam jakis czas temu.

Master ja też nie daleko pracuję i widzę co się dzieje na tym skrzyżowaniu. Np. Zawracanie na skrzyżowaniu mimo znaków nakazu jazdy w prawo. Poza tym światła na tym skrzyżowaniu są podobno antykorozyjne tak jak na rondzie solidarności a i tak dochodzi do wypadków.

Sorki, nakaz jazdy w lewo

Światła są antykolizyjne. Sorki za błędy ale android po swojemu wpisuje słowa.

są antykolizyjne ale źle ustawione. jest za krótki odstęp czasu między zmianami świateł i dlatego dochodzi do wypadków. z kolei skrzyzowanie legionow z polowa od 3 dni nie działa sygnalizacja po tym jak ktoś ściął słup sygnalizacji pieszej. i nikt z tym nic nie robi. w godzinach szczytu przejechać tamtedy to loteria. oczy dookoła głowy więc uwazajcie.

Master, być może i źle ustawione są te światła, ale jeśli chodzi o Sikorskiego od strony rynku to bardzo często kierowcy jeżdżą tamtędy z dużo większą prędkością od dopuszczalnej

Co do kierowcy busa to ruszył na zielonym świetle,

droga malwinko,zastanuw się trochę co piszesz jak można jechać tak rozbitym samochodem jak był rozbity bus,bo skoda może można było jechać.

Witam, ruszył czy wjechał rozpędzony na skrzyżowanie? Dlaczego, więc pozostali uczestnicy ruchu drogowego, którzy znajdowali się na skrzyżowaniu gdzie jechał bus nie ruszyli ? a bus załadowany towarem jechał rozpędzony miał szybszą reakcję niż pozostali uszczestnicy ruchu?

Witam,

Proszę raz jeszcze obejrzeć zdjęcia i proszę o refleksję co Pan/Panii wypisuje czy Pan/Pani była by wstanie jechać samochodem z przebitymi oponami jeśli tak to życzę szerokiej drogi.

\"Zastanuw\" piszę się \"ó\"

szerokiej drogi ,a w domu waskiej i wilgotnej

z tego co wiem to miał kilka koszy pieczywa,sama bylas zaladowana chyba bo tak dochodzisz i wypisujesz głupoty jakich nie było

malwinko, jeszcze jedno: al. Legionów to główna ulica, a Sikorskiego podporządkowana. Nawet jeśli w danym momencie światła zwariowały, to jadący Aleją Legionów ma pierwszeństwo przed tym z ulicy Sikorskiego.
Poza tym dojeżdżając do skrzyżowania należy zachować szczególną ostrożność.

Mogło tam dojść do sytuacji, że ten jadący Legionów dostał zielone światło w oddali i nie hamował, bo nie musiał.