4lomza.pl/

Ten problem dotyka zapewne nie tylko Lomzy a calej Polski a nawet Europy.Chodzi o nadmierna ilosc ptakow krukowatych jak i golebi miejskich.Gawrony,wrony kawki i golebie to codzienny widok w miescie.Czesto przez nie przycina sie drzewa.Ogolocone drzewa na cmentarzu to przykry widok.Prawda jednak jest ze ptaki brudza tam inie tylkotam.Strach usiasc na lawce w parku.W miastach zyje wiele ptakow ktore powinno sie chronic Nie wszyscy zapewne wiedza ze w Lomzy zyja sowy.pustulki i wiele pieknych i rzadkich chronionych prawem ptakow.Niestety czesto przy modernizacji blokow niszczymy ich siedliska.Mojej produkcji budki dla pustulki ktorej pozywieniem to przewaznie gryzonie wisza na kilku blokach.Na balkonie zamontowalem budki bla jerzyka.Ptak ktory konsumuje glownie owady .przewaznie komary jest pozyteczny z punktu widzenia czlowieka.Wracajac jednak do ptakow o czarnych skrzydlach.cos trzeba z tym zrobic.Oczywiscie w humanitarny sposob.Ciekawe co o tym sadzicie.Pozdrawiam.

Masakra ...

Trzeba by się zwrócić do jakiegoś sokolnika o pomoc :)

Jan Sokołowski - Ptaki ziem polskich T 1:

\"Gawron ma duże znaczenie dla gospodarki człowieka, gdyż niszczy olbrzymie ilości pędraków, drutowców, chrabąszczy, i turkuci podjadków.\"

I co najważniejsze robi to bez użycia rakotwórczych chemikaliów!

Wiki:

\"Populacja gawrona w Polsce objęta jest monitoringiem w ramach programu Monitoring Flagowych Gatunków Ptaków. Program ten realizuje Stacja Ornitologiczna Muzeum i Instytutu Zoologii PAN na zlecenie GIOŚ. W ciągu dziesięciu lat obserwacji (2001–2010) zaobserwowano spadek jej liczebności. Na tej podstawie prognozowany jest jej obniżenie w ciągu kolejnych 10 lat o ponad 30%, co jest uznawane za zagrożenie wyginięciem w skali kraju.\"

stefannowak

krzychu55 - dobrze, że zacząłeś ten temat.

To co można było zaobserwować 1 listopada nad cmentarzem przy ulicy Kopernika - to sceny rodem z filmu \" Ptaki\". Strach podnieść głowę, obawa, że one mogą zaatakować , widok jak z koszmaru sennego... Może znajdzie się ktoś , kto podpowie jak nad tym zapanować. Przecież nie można tłumaczyć tego ochroną przyrody i dbałością o gatunki zagrożone wyginięciem. Czy jest sposób aby zabytkowe (bardziej bądź mniej) nagrobki bronić przed odchodami tysięcy ptaków z \"cmentarnej kolonii\" ?