4lomza.pl/

Witajcie!
Jak tam emocje po skończonym dziś uroczyście w Drozdowie festiwalu?
Czy uczesniczyliście w koncertach?
Jak się podobało, co sądzicie na temat takich przedsięwzięć, jak oceniacie kunszt artystów, organizację?

Ja byłem na połowie koncertów i trzeba przyznać że z roku na rok artyści (choć nieznacznie) prezentują rozwojowy poziom sztuki. Mogliśmy usłyszeć i operę i operetkę, dzieła organowe, pieśni...
Jako czynny uczestnik muszę niestety stwierdzić iż, mimo próby przeżywania muzyki przez łomżyńską publiczność, niestety to właśnie publiczności brakowało. Widać było powtarzające się twarze. Przecież wszystkie koncerty były bezpłatne, wystarczyło tylko "ruszyć się" z fotela i zaczerpnąć trochę wyższej kultury Łomżyniaku jeden z drugim! Uważam że upał niczego nie tłumaczy.

A tak więcej z negatywnych spostrzeżeń, obok czysto muzycznych wpadek artystów, rzuciło się nieprofesjonalne (aczkolwiek wierne) nagłośnienie niektórych koncertów (tu mam na myśli Wesołą Wdówkę, gdzie z trudem można było zrozumieć tekst) a także radiowe transmisje (kto to słyszał o tylko jednym mikrofonie wsadzonym w klapę fortepianu, który ma dobrze odbierać i transmitować dźwięk).

Kochani artyści - wymagania łomżyniaków rosną - opera przy akompaniamencie fortepianu .... zaskoczcie nas pozytywnie.

Pozdrawiam

Pozdrawiam!

He znalazl sie znawca :)

"Ja byłem na połowie koncertów i trzeba przyznać że z roku na rok artyści (choć nieznacznie) prezentują rozwojowy poziom sztuki."

A kim ty jesteś z zawodu ?


"niestety to właśnie publiczności brakowało"

Jakos braków nie stwierdzono, kto miał być ten był


"rzuciło się nieprofesjonalne (aczkolwiek wierne) nagłośnienie niektórych koncertów (tu mam na myśli Wesołą Wdówkę, gdzie z trudem można było zrozumieć tekst) a także radiowe transmisje (kto to słyszał o tylko jednym mikrofonie wsadzonym w klapę fortepianu, który ma dobrze odbierać i transmitować dźwięk).
"

Czytaj Ad 1 Profesjonalisto hehe, Nagłośnisz lepiej człowieku zgłoś się do organizatorów za rok

Drogi tarczynie!

Liczyłem na konstruktywne spostrzeżenia, uwagi i wnioski.
Kim jestem z zawodu to chyba nie ma znaczenia.

"Jakos braków nie stwierdzono, kto miał być ten był" - kto braków nie stwierdził? Chyba tylko ten, kogo nie było. Nawet ławki zarezerwowane dla łomżyńskich vip-ów świeciły pustakami, już nie mówię o mieszkańcach.

Pozdrawiam

Podobnie jak na innych imprezach w Łomzy, a najlepsza ostatnio to było Święto sąsiadów, 4 osoby przyszły w tym władze miasta, a na ten cel poszlo kilka tysięcy złotych, oby nie kilkanaście. Nie impreza lecz podejście jest ważne, jak brak tego drugiego to każda impreza jest dla wybranych :)

W sumie muzyka poważna nie jest atrakcyjna dla wszystkich trzeba to jasno powiedzieć, więc nie widzę tych braków. Jeśli by wystepowała Doda, albo MAndaryna , publicznośc była by zupełnie inna. Jaki wniosek? każda impreza ma swojego adresata i odbiorcę. Dobrze że coś się dzieje

"klawikord" - wg mnie to dobrze jest, ze impreza ta ma swoje wierne grono słuchaczy, którzy wiedzą jak należy "słuchać" muzyki - zaręczam Ci ze nie jest to takie proste.

co do Twoich wymagań i oczekiwań: wg mnie należy się cieszyć, ze artyści scen polskich operetkowych i operowych przyjeżdżają do Łomży na ten festiwal, a wymagania ze powinna być orkiestra lub coś więcej - znajdź mi w Łomży sale gdzie można zorganizować taki koncert.

a na deser - techniczna strona przekazu.
nie wypowiem się jak było - bo nie byłem na koncertach, ani nie słuchałem w radiu, ale mogę się wypowiedzieć na temat technicznej strony realizacji:
- nie ma w Łomży sprzętu nagłaśniającego w szczególności mikrofonów, którymi możnaby prawidłowo nagłośnić taki występ. Żadna z instytucji kulturalnych w Łomży nie posiada mikrofonów firm: DPA, SCHOEPS, NEUMANN a takimi mikrofonami nagłaśnia się takie wydarzenia artystyczne i uwierz mi ze bez sprzętu "audio" z wyższej półki ciężko jest nagłaśniać takie koncerty (chociażby na dynamikę głosu solistów).
W łomżyńskich warunkach to zawsze "kompromis" między oczekiwaniami a możliwościami, które nie są zbyt duże.
przekaz radiowy to znów inna bajka, wymagająca wiedzy i doświadczenia. Ze zdjęć z koncertów na 4lomza zauważyłem, ze próbowano nagrywać na potrzeby radia stosując "klasyczne techniki" omikrofonowania, ale patrząc na ustawienia mikrofonów - raczej skutek był marny. A fortepian to jeden z najtrudniejszych do nagłośnienia instrumentów, podobnie jak głos ludzki.
O ile słuchaczowi na koncercie nie przeszkadza duża dynamika wykonywanych utworów, to dla przekazu radiowego - bez odpowiednich limiterów jest to zabójstwo.
jest za gorąco aby dalej analizować ten temat, jeżeli masz swoje doświadczenia w zakresie realizacji dźwięku - podziel się nimi, a może kolejny festiwal będzie taki jak sobie wymarzyłeś

Prosze o zauważenie istotnego faktu. W tegorocznej edycji znalazł się interesujący akcent - trio Pawła Lipskiego, młody synkopujący zespół z Łomży. W drozdowskim kościele nawet bardzo stateczna publiczność poruszała nogami. Debiut bardzo udany. A udział zespołu w festiwalu może świadczyć, że poszerza on formułę o jazz (blues), może o muzykę ludową. To z pewnością ożywi imprezę i byc może zachęci do słuchania młodszą publiczność.

nar

Przepraszam, w łomżyńkim kościele oczywiście.

nar

Hej!
Owszem Krzysiek! Masz rację, ale chciałem tutaj szarpnąć się trochę na sponsorów, władze miasta, bo w końcu to był już 13. festiwal, czyli publiczność łomżyńska przez 13 lat jest niejako poza tymi "prawdziwymi" muzycznymi doznaniami, które umożliwiłby lepszy sprzęt.
Tylko dlaczego tak się dzieje, że przez tyle lat nikt nie dostrzegł tego czy innych problemów. Kto może się tym zająć?
Racja - jest tu kompromis pomiędzy możliwościami a oczekiwaniami. Ale wyobrażam sobie artystów, którzy poszerzając repertuar koncertów ciągle nie mogą liczyć na podstawową w dzisiejszych czasach oprawę techniczną.

Słuszna uwaga andrius - ale patrząc na młodzież to chyba nadal woli karaoke w Yamie od Festiwalu. Tylko ubolewać.

Pozdrawiam