4lomza.pl/

A co z osobami które się zwolniły z pracy,żeby się opiekować tak samo niepełnosprawną tylko dorosło osobo za 520zł.

może się nieco czepiam ale co znaczy "dorosło osobo"?

Nigdy się nie zdazy żeby każdemu dogodzić zawsze ktoś będzie pod kreska. Jak nie ludzie opiekujący się dorosłymi to potem pojawi się problem o określeniu stopnia niepelnosprawnosci. I można tak bez końca.

bolek do sejmu musicie jechac tak jak matki dzieci niepelnosprawnych.wtedy wam podniosą .

bolek6 -o tym samym pomyślałam! Nie tylko dzieci są niepełnosprawne...

Jak słuchałam rodziców protestujących w sejmie to można odnieść wrażenie ,że są jedyną poszkodowaną grupą w liczbie 104 tyś.Dlaczego nikt z nich nie policzył ile osób dorosłych wymaga opieki całodobowej,ile samotnych matek zdrowych dzieci nie ma płacy minimalnej,podobnie emerytów,rencistów i bezrobotnych. Już widzę jak wszystkie te grupy idą protestować w sejmie .

teraz to kazdy by chcial zeby kazdemu dali darmo kase .zeby wszystkim zaczeli placic to by było mnustwo chetnych do opieki na chorymi itp.moze z czasem dadza wszystkim.

Bez porównania nawet - matka i jej opieka nad własnym chorym dzieckiem a opieka nad niepełnosprawną osobą dorosłą to 2 różne rzeczy.

bolek6 jak się aż zwolniłeś z pracy żeby się opiekować osobą dorosłą i ubolewasz nad tym to wracaj do pracy a tą osobą niech się zaopiekuje brat, siostra lub inny członek rodziny. Przy niepełnosprawnym dziecku nie ma takiej możliwości - ono ma tylko matkę/ojca. Znam ja takich "opiekunów" którzy z braku pracy "opiekują się" babcią i jeszcze kasę i rentę biorą....

W 100% podpisuje się pod komentarzem Kama30 .

I dodam że jak tak was boli że rodzice dzieci niepełnosprawnych domagają się podniesienia środków finansowych aby godnie wychowywać swoich dzieci to sami idźcie strajkować jak macie takie potrzeby.

Sami to odwagi nie macie walczyć o swoje a tym co się odwarzyli iść do sejmu to zazdrościcie!!!! Nie toleruje ludzi takiego pokroju.

Syty głodnemu nie wierzy. Najgorszym nieszczęściem jest niepełnosprawna osoba w rodzinie. Kto tego nie doświadczył to niech się nie wypowiada. Potrzebne są ustawy regulujące takie sytuacje. Rodzice mają rację. W opiece nad osobą dorosłą trzeba korzystać z pomocy fachowej i nie zawsze jest potrzeba zwalniania się z pracy. Taki ruch trzeba zawsze dobrze przemyśleć. Są instytucje, które pomagają. Trzeba pytać nawet w placówkach służby zdrowia.

Jak jesteście takie mądre to mam pytanie 27 latek chory na porażenie mózgowe to jeszcze dziecko czy już osoba dorosła i czym różni się opieka nad taką osobą od 60 latki chorej na alzheimera czy inną nieuleczalną chorobę?Moja koleżanka zrezygnowała z pracy aby zajmować się ojcem po udarze.Rożne są historie,a pani Iwonka ,która krzyczy w sejmie sama jeżdzi na zagraniczne wakacje,pytam się ile ludzi pracujących czasami po 12 godzin stać na wyjazdy.Nikt nikomu nie zazdrości i raczej współczuje ale grupa ludzi,którym trzeba pomóc to nie 104 tyś chorych dzieci. Polecam wam bloga Pani Niteczki,kobiety chorej na stwardnienie rozsiane i mającej chorego na nieuleczalną chorobę syna.W domu będąc chorą też można pracować i zarabiać.

Ilu z Was ma osobę niepełnosprawną w domu? Matkę, ojca, siostrę, brata, syna, córkę?,
co mieszka przez ścianę albo nawet w jednym pokoju, a nie u siostry czy brata? Kto ma ten zrozumie...

Więc niech walczą o swoje, zamiast pluć na innych i marudzić na forach.

Życzę CI aniag78 żebyś tego doświadczył to wtedy o tym porozmawiamy

Bolku po pierwsze nie życz tego, co Tobie nie miłe. Po drugie z mojego nicku jasno wynika, że jestem kobietą. A po trzecie drogi internauto, za przeproszeniem, gówno wiesz o moich doświadczeniach.
Prawda w oczy kole, ludzie są leniwi zamiast ruszyć i walczyć o swoje, wolą biadolić na forach.

Ale po to jest forum, aby się wypowiedzieć, co się podoba a co nie.

Świat cyrk, ludzie komedianty!

Cudawianki oczywiście, jak najbardziej. Jednak pewna grupa ludzi zaczyna mieć pretensję do matek walczących o swoje dzieci. Dla mnie zrozumiałe jest, że je interesuje ich sytuacja i w to w jej sprawie spotykają się w Sejmie. Nigdy nie słyszałam o jakiejkolwiek inicjatywie, chociażby mężów/żon, którzy muszą opiekować się niepełnosprawnym towarzyszem życia. Część z nich, sądząc po wpisach na wielu forach, chciała by iść na "gotowe", by to obecnie protestujące kobiety załatwiły za nich wszystkich sprawę.

a mnie wkurzać zaczyna to strajkowanie, dajcie nam bo mamy najgorzej..na takiej zasadzie się to odbywa..można zabrać bezrobotnym (ministerek już wynalazł środki z funduszu pracy..ku.wa jakby to były pieniądze na ten cel..jakby bezrobotny nie potrzebował..a potem na staże itp nie ma.. bezdomnym zabrać, wszystkim zabrać i dać im. W dupach się przewraca. A co z innymi potrzebującymi? Mało jest ludzi dorosłych np po wypadku którzy potrzebują takiej opieki? Mało jest chorych na raki, porażenia i inne choroby? Im się nie należy?
Zero empatii w tych wypowiedziach strajkujących rodziców..tylko żeby im dać..koniecznie. Szczerze współczuję ludziom w takiej sytuacji, ale..jak ktoś chce czegoś kosztem innych równie potrzebujących to dla mnie jest zwykłym hipokrytą..

no i dostali 1000 zł, dobrze

witam
Istnieje możliwość otrzymania pomocy przy osobach niepełnosprawnych z aktualnym orzeczeniem
W celu uzyskania dokładnych informacji kontakt e-mail asystent12@onet.pl