4lomza.pl/

Dziś mija 7 dzień od chwili postanowienia,że kończę z tym nałogiem.
Paliłem 25 lat,ostatnio nawet szło mi 1,5 paczki dziennie.
Coś czuję,że mój organizm dopomina się o swoją dawkę nikotyny.
Jak to przezwyciężyć?
Fajnie jest nie palić.

br1

Gratuluje postanowienia i polecam pestki w łupinkach:) Najlepiej kilka paczek:)

A nie myślałeś o e-papierosie..? Znam kilka osób które dzięki temu świetnie sobie radzą z porzuconym nałogiem..:)

tez znam pare osob co pomogl e-papieros,ale do tego to musi byc silna wola

Jak przetrwać kryzys? Zacsnąć pasa, ale tylko o jedną dziurke.

Paliłam ponad 20 lat,rzuciłam 3 lata temu teraz jest dobrze ale pierwsze 6 miesięcy to był koszmar. Sama nie wiem jak to wytrzymałam.

Gumy do żucia z nikotyną kup, organizm dopomina się jej i dlatego tak ciężko z tym skończyć, e-papieros to też doskonały sposób albo pooglądaj sobie filmiki na youtube osób, które walczą z rakiem.

ja palilem 17 lat.wypilem kiedys jedno piwo naszego browaru.zatrulem sie chyba nim bo 2 dni zdychalem nie mowiac o paleniu.nie pale juz 7 lat i szczerze ci pisze ze nie ciagnelo mnie juz do tego.trzymaj sie i gratulacje.wielu probuje i nie wytrzymuje.zajmij czyms rece i uwierz w siebie.

Biegaj, jeździj na rowerze, spaceruj - ciesz się głębokim oddechem i świeżym powietrzem.
Jak najwięcej śpij - "zabijaj" kolejne godziny. Z każdym dniem będzie coraz lepiej.
Już niedługo zapomnisz. Powodzenia. Trzymaj się.

Pozdrawiam.

Gratulacje! Po prostu bądź twardy i nie daj się złamać. Z głodu można umrzeć, ale nie bez papierosa ;)

I nie kupuj żadnych gum z nikotyną, ani plastrów, bo w ten sposób uzależnisz się od nich, a nie rzucisz. Radzisz sobie bez nikotyny, więc tak trzymaj :) Ewentualnie polecam Tabex. Nie zawiera nikotyny a działa świetnie ;)

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Dziękuje Wam koledzy i koleżanki za odpowiedzi na moje pytanie.

br1

Nie pij alkoholu przez pierwszy miesiąc i przygotuj się na 10 kg więcej ;)

Prawda 10 kg do przodu, ale to nie ważne trzymaj się.

A może inaczej poradzę, sprawdziłam na własnej skórze:) Zapal teraz tego papierosa, którego pragniesz, zobaczysz jak się po 7 dniach niepalenia poczujesz. A jak Ci będzie mało zapal jeszcze ze 2 papierosy. Gwarantuję, że do tego nie wrócisz:) Sprawdziłam na sobie, nie piję kawy i powodzenia:)

Polecam książkę Allen Carr "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie"
http://www.allen-carr.pl/
Jak dla mnie najskuteczniejszy ze sposobów. Nie palę od 1,5 roku :))))))
Powodzenia :)

Ta książka podobno jest skuteczna - moja znajoma nie mogła rzucić palenia,ale ostatecznie przeczytała powyższą książkę i ostatecznie jej się udało! Tak więc warto!:)

Pomyśl sobie że jak kupisz paczkę fajek i zapalisz to sponsorujesz tuska i dokładasz się na kolejny zamach i oglądaj sobie zdjęcia palaczy ale takie drastyczne może pomoże :)

Mojemu tacie w rzucaniu papierosów bardzo pomogły gumy z nikotyną. Zdecydował się na jakieś takie bardziej medyczne, specjalistyczne, nie pamiętam już nazwy. Mój ojciec z zasady nie ufa rzeczom, których reklamy widzi w telewizj, bo jego zdaniem dobra rzecz nie musi się reklamować/url]. I z tymi gumami trafił w sedno. Zapytaj się o radę kogoś w aptece lub po prostu lekarza.

coffeenka

Witam, gratuluję postanowienia...mi się nie udało- zmiękłam po 2 tyg...Niestety trzeba zmienić myślenie, bo to wszystko "siedzi w głowie". Niektórzy proponują e-papierosa, ale tak naprawdę nikt nie zna skutków ubocznych tego wynalazku...A niestety część ludzi palących tego "e" ma wodę w płucach...

Ja walczę z nałogiem już od 2-3 lat. Spróbowałam praktycznie wszystkiego i nic. Swoją wiedzę zdobywałam na forach internetowych oraz na stronie http://www.jakrzucicpalenie.net. Niestety żadne z prezentowanych tam metod nie działają. Moim zdaniem wszystkie środki typu plastry, gumy czy e-papierosy to zwyczajna strata pieniędzy. Dużo lepiej zainwestować w samorozwój i poświęcić trochę czasu na pracę nad sobą.

Kup tabex lub desmoxan. Bierz przez miesiąc i poczujesz różnicę, dobrze redukuje objawy odstawienia. I nie zawiera nikotyny.

Może zacznij biegać? Kumplowi to pomogło, po prostu zajął myśli czymś innym

12 lat temu pomogła mi terapia w Eskulapie.Paliłam po 40 szt.dziennie.Z dnia na dzień rzuciłam,nie było głodu nikotynowego.Tak przetrwałam 4,5 roku.Obecnie palę i żałuję,że już nie ma u nas takiej terapii,a przydałoby się odpocząć kilka lat od tego smrodu.Chyba tylko ciężka choroba by mnie zmusiła do rzucenia:(ten nałóg nas zabija--kiedy palę, nie czuję zapachów,smaku tego co jem,to okropne:(współczuję sobie i innym palaczom.JESTEŚMY CHORZY,UZALEŻNIENI ~!!!


Wyleczyć można tylko tego, kto chce być zdrowy...

Ja radzę sobie doskonale od godziny :):):):)

Radziłem sobie tydzień i wróciłem do palenia. E-papieros na początku pomógł ale ja po prostu lubię ta czynność i jakoś tak te fajki same się znów kupiły...

Szacun!! I nie łam się!! Podziwiam nawet za te 7 dni.......I zazdroszczę silnej woli bo widać, że masz ją na pewno :) Niestety nie doradzę, bo ja to się nawet boję próbować rzucić :)

Karo

Mój tata palił latami . Poparzył nawet mojego brata przez nieuwagę. W nocy budził się i palił w łóżku . Twierdził, że nie może rzucić. Aż pewnego dnia zakasłał i zobaczył krew. Rzucił natychmiast bez żadnych wsmagaczy. Do nałogu nigdy nie powrócił. Silna wola , tylko słabi ludzie poddają się nałogom. Rzucić raz i się nie dać złamać. Pozdrawiam wszystkich rzucających!!!!!!!

zacznij uprawiać sport, zajmij się czymś pożytecznym:)

Nikt nie zauważył, że od czasu założenia tematu minął ponad rok? Jeżeli nadal nie palisz to już 13 m-cy ! Gdyby tak było to szczere gratulacje i uznanie. Osobiscie uważam, że z chwilą wypalenia ostatniego papierosa, nie można pozwolić sobie na jakieś zamienniki typu e-papieros, czy popalanie dla sprawdzenia jaki on jest śmierdzący po np 7, 10, czy 30 dniach. Mi osobiście w pierwszych 7 dniach pomogły plastry i gumy nicorette. Jak bardzo? Nie wiem. Miałem je stosować wg doradców z tej firmy 2-3 miesiące. Po 7 dniach powiedziałem - STOP! To wszystko masz gościu w głowie! Silna wola po tym okresie już wystarczy. Jeżeli na każdej imprezie masz popalać na balkonie, czy drzwiach lokalu, to masakra. Dużą rolę spełnia tu też dziewczyna/przyjaciółka/żona (lub przeciwna płeć w zależności od rzucającego). Moja dziewczyna rzuciła 4 lata wcześniej. Paliłem baaaardzo długo po 3 paczki dziennie w ostatnim okresie. Nie palę od 9 lat. Piję piwo, inne alkohole, przebywam w towarzystwie palących. Jestem szczęśliwy. Czuję wszystkie subtelne smaki, nie śmierdzę smołą. Może będę żył kilka lat dłużej. Warto! Piszę to bo może kilka innych osób też spróbuje rzucić ten nałóg !

ADALL

moj syn jest po zawale serca --- lekarz przepisal jemu CHAMPIX ale nie od razu!!!(co sie naczytalam -wlosy sie prostuja) Jest w tej chwili 3 tydzien , pali jednego rano!!!! Uwazam to za sukces!! poniewaz zejsc z 30 -1 to sukces!!!Nie wiem ile kosztuje CHAMPIX w Polsce , w Uk to jest w ramach rehabilitacji serca.

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Witam. Ciekawe czy udało Ci się rzucić.... Żeby rzucić trzeba mieć naprawdę silną wolę.

więcej seksu i brania do paszczy :P Masakra. Macie te problemy

r: Kardiara (- biorac Champix czujesz w ustach niesmak!!! ( chodzi o kubki smakowe) i czujesz smrod jak ktos pali nawet z odleglosci 0,5 km:))))Jest to srodek niebezpieczny ale skuteczny-najwazniejsze to pokonac psychiczne uzaleznienie. W tej chwili przyjmuje 0,5 aby organizm sie przystosowal(najmniejsza dawka) W Uk syn bierze pod kontrola lekarza!!!!! - nie wiem jak u nas w Polsce to wyglada??

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Żaden problem z rzucaniem palenia, tyle razy już to robiłem-)

Witam.Paliłam długo i bardzo dużo,bo przekraczałam ilość dwóch paczek dziennie.Mój syn namówił mnie do przeczytania książki Allena Carra jak łatwo rzucić palenie.,bo on przestał palić po przeczytaniu tej książki,Namawiał mnie cztery miesiące,a ja ciągle wymyślałam powody,żeby tego nie czytać.Aż w końcu zdecydowałam się.NIE PALE,i nie brakuję mi tego.JUŻ 6 tygodni bez papierosa i wiem że nie zapalę.Gdybym wcześniej wiedziała,JAKIE TO ŁATWE! Naprawdę to jak CUD!Spróbujcie może i na Was tak podziała.Życzę Wam tego.A książkę przeczytałam przez internet.Powodzenia

no.. milenka zaczynam szukac tej ksiazki ----------- moze i ja rzzuce?!

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Ja piłem dużo wody :)

Złożę mu propozycję nie do odrzucenia

I to pomaga?

Też myślę, że jak już uda nam się rzucić palenie to trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie najlepiej związane ze sportem.
Bieganie czy jazda rowerem to fajna sprawa i pomaga, warto samemu spróbować.

Ciesz się każdym dniem.

Znalezienie sobie zajęcia dotyczy zwłaszcza zajęcia czymś dłoni, gdyż taki odruch był wyćwiczony przez lata. Ważne, by rzucając palenie być pewnym swego i się nie poddawać. Zdecydowanym rzucić palenie polecam artykuł: www.alces.pl/jak-rzucic-palenie-sposoby-na-walke-z-nalogiem/. Na rzucenie palenia nigdy nie jest za późno!

Radzić można sobie na wiele sposobów. Dla inny sposób będzie pomocny, dlatego najlepiej szukać i sprawdzać różne rozwiązania. Polecam zajrzeć na stronę http://www.gdansk4u.pl/5-sposobow-zastosowania-winianu-sodu/ Jest tutaj mowa o zastosowaniu winianu sodu, który ułatwia nam rzucanie palenia. Warto spróbować.

Zazdroszczę ci mocnego postanowienia! Ja niestety mam zbyt słabą silną wolę:( Palę 20 lat i co jakiś czas próbuję rzucić-nieskutecznie. Czytałam niedawno na konopieizdrowie.pl że można wspomagać się inhalacjami z olejków cbd. Ktoś stosował? Jak wrażenia? Ponoć po czterotygodniowej kuracji można całkowicie rzucić palenie, bez szoku dla organizmu

spadaj trollu

Się rzuca i już, na początku trochę brakuje. Gorzej jak się siedzi w towarzystwie które jara, wtedy mega problem rzucić, ale jak tylko ty palisz to raczej mało ciągnie. Najlepiej zmienić środowisko i unikać ludzi którzy palą szlugi...bo wystarczy że zapalisz jednego i za chwilę wraca to co było.. Ja nie palę 7 lat, a szło 1,5paczki jak u ciebie. Więc walcz, warto.

haha

Ja rzuciłam palenie z dnia na dzień (paliłam paczkę dziennie od paru lat i nie wyobrażałam sobie życia bez palenia) 9 lat temu i od tego czasu nie paliłam, od palenia mnie odrzuca, nie znoszę dymu. Teraz jest wiele preparatów dostepnych, np. plastry na rzucenie palenia lub tabletki Tabex. Ważne to mieć silną wolę. Skuteczność zerwania z nałogiem to tylko kwestia motywacji - co mój przykład pokazuje.

Próbowałeś używać jakichś plastrów?

Niestety, kryzysy w trakcie pozbywania się nałogu są częste. W takich momentach pomaga myślenie o tym, jak nasze życie będzie wyglądało po rzuceniu palenia. Mi to pomogło, tak samo jak Tabex, z którym nie paliłem już po 4 dniach. Owszem, jakieś tam skutki uboczne odstawienia nikotyny były, ale nie myślałem o nich, wyśmiewałem je i teraz jestem wolnym od tej substancji człowiekiem ;) . Jak miałem nerwice serca, to mówiłem sobie: oho, serce Ci zaraz eksploduje, bo próbujesz je uleczyć ;p .

Adi ;)

Sam rzucałem wiele razy ale nie udalo mi się tak ostatecznie

Estimo ty jesteś trollem na tym forum więc oszczędz sobie tych kłamstw i dawaj link bo z tego żyjesz frajerze

No fakt, to nie jest łatwa sprawa. Fajnie jest zaangażować bliskich w cały proces, wtedy o wiele łatwiej przez to przejść.

Doskonale Cie rozumiem, sam rzucałem palenie z milion razy. Dopiero za namową dziewczyny udałem się do psychologa, bo w sumie czemu nie, to palenie na początku przeszkadzało tylko jej, dopiero po czasie zrozumiałem, że to dla mnie też duży problem. Umówiłem się w https://psychomedic.pl/psychiatra-lodz/ i otrzymałem wiele przydatnych rad na temat wytrwania w niepaleniu i czemu jest to takie szkodliwe.

Kometka

Kometka daj już spokój z tą pseudo reklamą. Nikt nie traktuje poważnie firmy której nie stać na profesjonalną reklamę tylko płacącą trollom by ich zachwalali.

Witaj. Wiem że to już dużo czasu upłynęło odkąd pisałaś na tym forum:). Zainteresowała mnie Twoja wypowiedź poniewaz ja teraz rzuciłam palenie. Pisałaś tam że przez pół roku było koszmarnie co miałaś na myśli, jakie miałaś objawy i jak sobie z nimi radziłaś. Mi też jest czasami ciężko. Pozdrawiam.

Podziwiam osoby, którym udało się wyrwać ze złych nawyków raz na zawsze. Moją słabością (oprócz słodyczy) były papierosy. Nie palę rok, pomogły mi filmy motywacyjne RESET 33 oglądałam je w internecie. Poza tym sport też swoje zrobił. A jak wszedł sport to i lepsze jedzenie, a mniej słodyczy

Ja rzucałam palenie wielokrotnie, wytrzymywałam kilka dni i znowu wracałam. Koleżanka w pracy mi poleciła recigar, jej te tabletki pomogły, więc też spróbowałam. Muszę przyznać, że łatwiej poszło, przestałam palić mniej więcej piątego dnia, tabletki brałam do końca, a do palenia więcej nie wróciłam. Więc sukces ;) Kryzysy oczywiście były, ale zdecydowanie mniejsze niż wcześniej

pozdrawiam :)

ja dużo spaceruje unikam alkohol i kupuje sobie seksowną bieliznę nocna
https://www.youtube.com/watch?v=Y5orXn6tVUQ

Lubię wszystko co polskie

W sumie ja mam w rodzinie kogoś, kto wyszedł z nałogu również dzięki programowi reset33 https://www.reset33.pl/ . Podoba mi się, że można to robić w domu i skuteczność naprawdę jest potwierdzona - trochę ponad 2 tygodnie i jesteś już wolny. Nie jest łatwo, ale na pewno lepiej niż z jakimiś tabsami.

Adi ;)