Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Sinsay |
Chciałam tylko uprzedzić niektórych przed zakupami w sklepie Sinsay. Kupowałam dziś sweter, cena na metce 49.99, podchodzę do kasy - 59.99. Zaczęłam się kłócić i uświadamiać kasjerkę, że jest jest artykuł i prawo konsumenta, że sklep ma w tym przypadku zwrócić mi różnicę. Pani kasjerka kłóciła się ze mną, wytykając, mi że nie mam racji, bo " każda sieciówka ma swój regulamin", a więc sklep nie liczy się z kodeksem cywilnym? Po 5 minutach kłótni, podeszła inna pracownica, która sprzedała mi sweter, bo "nie ma sensu się kłócić", podczas gdy druga usilnie twierdziła, że racji nie posiadam. Ostrzegam przed podobnymi oszustwami.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Dobrze zrobiłaś. To trochę tak jak z zasadami ruchu drogowego - też jest hierarchia sygnałów i znaków, czyt. regulaminy sklepów nie mogą być ponad tymi ogólnymi. Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Sklep jest ok i proponuję dobrze otwierać oczy i uważnie czytać ceny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
haha pozdrawiamy pracownicę zxcvb65 :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Nie mylisz :) Zgadzam się z przedmówczynią.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Do zxcvb65. proponuje aktualizować ceny a jeśli nie ma się racji to nie dyskutować. W przypadku sprzedawców proponuje zajrzeć do wujka google i zorientować się w prawach klienta i ewentualnych konsenkwencjach o czym mówi art 137 kodeksu wykroczeń. Może ułatwie troszkę. Pozdrawiam. http://www.sztafeta.pl/magazyn/prawo/item/850-niezgodnosc-ceny-na-polce-i-w-kasie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Co wy macie do tego sklepu? Odpierdo**** sie od niego. Nie zawsze jest taka sama cena co na metce. Dopytajcie sie ekspedientki, a nie pozniej ich oczerniacia. Czasami te ceny roznia sie od tych co sa w systemie wpisane...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
no i co w związku z tym? co klienta obchodzi cena w systemie? Po to są panie aby ceny się zgadzaly.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Niedawno był podobny temat o Tesco. Zasada jest taka, że obowiązuje cena na towarze lub na półce. Inaczej, to jest wprowadzanie klienta w błąd.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
To może po prostu pracownice sklepu wezmą się w końcu do roboty i zaczną aktualizować ceny na towarze. Klient ma prawo kupić towar w takiej cenie, która jest na metce, a nie w systemie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
http://www.sztafeta.pl/magazyn/prawo/item/850-niezgodnosc-ceny-na-polce-i-w-kasie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Pauliska993, a co ktoś nie może miec innego zdania żebyś go nie podejrzewała że jest pracownikiem. Ty sie lepiej zajmij szukaniem swojego pieska detektywie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
ja sie zgadzam - cena na metce to cena ktora obowiazuje klienta, on nie siedzi w systemie, trzeba szanowac klientow, a sprzedawcy dostaja za to pensje, ze wlasnie pilnuja takich rzeczy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Twoja wypowiedź "kaleb" jest tak samo żenująca jak Twoich dwóch koleżanek gishop i zxcvb65. Żeby pracować gdziekolwiek nie wystarczy się tylko "wymalować", trzeba COKOLWIEK robić. A pieska znalazłam, dziękuję :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Nieświadome pracownice, to się wykłócały. Wina leży po stronie kierownictwa. Pożadne szkolenie by się przydało. Cena na metce jest ceną sprzedaży, jeśli są rozbieżności systemowe, trudno, należy opuścić cenę do ceny widniejącej na metce. Zdarza się.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
pauliska, a co Ty możesz wiedziec o realiach pracy gdziekolwiek? Znalałas pieska, oj oj kłamczuszku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Zamknij gębę i poczytaj trochę to, co podlinkowali inni użytkownicy, a jeśli chcesz zasięgnąć informacji o moim życiu to mogę Ci opowiedzieć, ale to nie to miejsce na takie rzeczy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Wcale nie podważam opinii innych internautów, ale też uważam że każdy ma prawo do wlasnego zdania. Ty natomiast uważasz ze każdy kto wypowiada sie po odmiennej stronie jest pewnie pracownikiem ( bo zapewne umalowane lale nie maja racji). Za młoda jestes aby zrozumiec pracowników, że byc może te umalowane lale przestrzegaja po prostu zasad narzuconych przez pracodawców a w tym wypadku dużą siec. Ps Twoje życie g....o mnie obchodzi ale jeżeli Ty możesz bawic sie w detektywa, podejrzewając o wypowiadają sie tu pracownicy ( tak jak by moża bylo opluwać ludzi a oni nie maja żadnych praw, bo skoro sie wymalowały to pewnie nic nie robią), to tez licz sie z tym że Twoje błędy i kłamstwa też ktoś wytknie. Spakuj sie do szkoły lepiej bo jak widac buszowanie po interneci rozumu Ci nie przysparza.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Sorry kaleb, ale gadasz jak potłuczony/na. Co to za pierdzielenie, ze biedne pracownice nie mogą cen pozmieniać, bo im sieciówka zabrania??!! Takie jest w Polsce prawo i nie obchodzi mnie, co na to pracownicy czy właściciele sklepu. Cena z półki jest ceną obowiązującą i koniec. Z tym się nie dyskutuje, bo takie jest prawo. Nie ma żadnego "ale". I nie piszę tu o tym sklepie, bo nawet w nim nie byłam, ale o każdym pierwszym lepszym sklepie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Chodzę do szkoły, ale to czy ludzie nabywają rozumu w szkole-kwestia dyskusyjna. Nie pomyślałbyś, że osoba, która napisała trzy posty,w tym jeden w tym temacie, w dodatku taki, który nie broni w żaden sposób tego co się dzieje w tym sklepie, lecz wręcz przeciwnie- napisała któraś z pracownic? W sumie to mało mnie to obchodzi, ale jestem za większością w tym temacie- konsument w tym przypadku ma rację. A jeśli pracownica wykłóca się, zamiast- przykładowo- spytać kogoś, kto jest bardziej obeznany w danym temacie albo przeprosić klienta, mówiąc że to sprawdzi, to chyba nie najlepiej o niej świadczy. Tyle mam do powiedzenia w tym temacie, pozdrawiam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Także miałam nieprzyjemność być świadkiem kłótni Klientki z Pracownicą sklepu, która to nie była zbyt przyjemna, Klientka została nawet wyśmiana, mimo, że do końca rozmowy broniła swojego stanowiska. Moja opinia o obsłudze w tym sklepie nie jest najlepsza. Podczas reklamacji bluzki byłam obsługiwana jak intruz i dość opieszale. Na samym początku rozmowy usłyszałam odmowę uznania reklamacji, choć to nie osoby pracujące tam powinny to orzekać. Czytamy gdzieś wyżej o zasadach ... zasada jest tylko jedna: to klient ma rację, a dobry sprzedawca nawet z tej według niego "nieracji" potrafi kulturalnie i dyskretnie wybrnąć, jeśli tego nie potrafi nie nadaje się na to stanowisko.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
hmmm. A kto zgodnie z prawem orzeka o reklamacji bluzki??? Z tego co ja wiem to Sprzedawca jest odpowiedzialny za towar, który sprzedaje. Tak więc on ocenia, ustosunkowuje się do zgłaszanej wady na towar.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
a nie właściciel sklepu ... nieważne, ostatecznie reklamacja została rozpatrzona pozytywnie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
ceny nie mogą różnić się od podanej na metce i na kasie tzn w bazie komputerowej danego sklepu. inspekcja handlowa zajmuje się takimi sprawami...to wprowadzanie klienta w błąd ...płacimy kwotę za dany produkt mieszczący się na metce no chyba,że ekspedientka udzieli rabatu zniżający cenę ;) to nie jedyny sklep,który wprowadza w błąd klientów takich owych sklepów jest trochę w Łomży :) także pilnujmy się ,a Paniom z tego sklepu życzę miłej pracy i dużo uprzejmości dla klienta bo dzięki jemu macie pieniążki na pensje pozdr...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Często własciciela nie ma w obrebie sklepu (np sieciówki), jeżeli upoważni sprzedawcę, kierownika itp, on w imieniu własciciela może tak samo rozpatrywać. Dlatego napisałam Sprzedawca, jako podmiot.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Z podobnym przypadkiem spotkałam sie w Reserved -ale ie chciąło mi się dyskutowac -bluzka mi sie podobała i zapłaciłam za nią nie 39.99 a 49.99-bo pani tłumaczyła mi ,ze to nie od nich zależy-no i ja durna na to przystałam-następnym razem nie dam się wyrolować!Dzięki za poruszenie tematu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Witam A gdzie ,,biuro ochrony konsumenta" Pomijając starą dobra zasadę w handlu KLIENT MA ZAWSZE RACJĘ A może Łomża ma jakąś specjalną strefę Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Pracowałam w takich sieciówkach, metki powinny być ciągle sprawdzane z systemem komputerowym. Zazywaczaj nie ma na to czasu i potem są takie problemy, tak czy siak klient płaci cenę z metki, a za błąd odpowiada sklep..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
swietny sklep lelumel
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
dzisiaj chyba nowe ciakwe ciuchy maja się pojawić z nowej kolekcji lelumel
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
dla mnie średni, dla małolat :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
zgadzam się, sklep dla malolat, lansiarskie ciuchy itp ;p never give up!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Sinsay |
Prawda jest taka, że obowiązuje cena na metce (o czym wielu forumowiczów już wspomniało). Zastanawia mnie jednak postawa nie tylko sprzedawcy, ale i autorki posta, która pisze "Zaczęłam się kłócić i uświadamiać kasjerkę, że jest jest artykuł i prawo konsumenta, że sklep ma w tym przypadku zwrócić mi różnicę". Czy trzeba od razu się kłócić? Czy nie można próbować kulturalnie załatwić sprawy? Pomijam fakt, że kłócąca się ekspedientka to już przegięcie i powinna pomyśleć o zmianie profesji... Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |