4lomza.pl/

Przyjmę yorka najlepiej szczeniaka za darmo :).

Pokręć się po mieście, bo ponoć się jakiś błąka, a może znajdziesz i oddasz, a za nagrodę kupisz karmę dla swojego?

kiedyś znalazłam i oddałam i co nic z tego nie miałam żądnej nagrody

Jak komuś zależy, to powinien w ramach wdzięczności coś ufundować.

Należy się 10% znaleźnego. Było nie oddawać bez nagrody :)

Czyli jedną nóżkę mogli Ci dać :)

no i właśnie teraz żałuje ale może ktoś odda.

za darmo? wątpię ludzie biznes trzebią na tych psinach .

może ktoś się trafi, jak nie ma czasu się im zajmować

no ciekawe czasami na necie są gdzieś ogłoszenia, ze ludzie chcą oddać poszukaj w googlach może coś się znajdzie.

jak będziecie coś wiedzieć dacie znać.

http://tablica.pl/oferta/oddam-yorki-miniaturki-ID3K43l.html#db60c90f32

Powyższe ogłoszenie to na 99% pseudohodowla, której nawet nie chciało się zarejestrować w którymś z tych śmiesznych "stowarzyszeń" powstałych po zmianach w Ustawie o Ochronie Zwierząt.
Prawda jest taka, że nikt nie odda Ci zdrowego, rasowego szczeniaka, choćby dlatego, że utrzymywał miot i matkę przez dwa miesiące, zapłacił za krycie, jeździ na wystawy i ma sto innych wydatków w związku ze szczeniętami. Uwierz, że w prawdziwej hodowli nie ma czegoś takiego jak "brak czasu". Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy na zakup psa z renomowanej hodowli to adoptuj - ze schroniska, przygarnij psa z ulicy, poszukaj w internecie. Kundelek może być równie przyjemnym towarzyszem i raczej będzie zdrowszy niż pseudo-yorki kryte wsobnie dla uzyskania miniaturowych rozmiarów. York to kosztowna rasa, nie mówiąc o fryzjerach i innych drobnostkach - normą są kłopoty z zębami, często zdarzają się wypadające rzepki czy zerwane więzadła. Koszt takiego zabiegu przewyższa cenę szczeniaka. Naprawdę warto dla chwilowej mody?