4lomza.pl/

Od pewnego czasu zastanawia mnie temat zabaw dla dzieci na Łomżyńskich bulwarach. Głównie chodzi mi o atrakcje typu - pompowane zjeżdżalnie. Interes kręci żona jednego z byłych Łomżyńskich włodarzy i on sam oczywiście. Nic mi do tego, niech kręci, kręcą lody, kręcą watę cukrową... sam ze swoim dzieckiem również korzystam z tej oferty. Jednak te 7zł za 10 minut zabawy dzieciaków jest kwota nie małą. Zastanawia się - gdzie podziała się dmuchana zjeżdżalnia Łomżyńskiego MOSiR-u, która w minionych latach ustawiana była przy rozstawianym latem basenie przy ulicy Katyńskiej (koło kościoła "Ambroziaka"). Czy MOSiR nie powinien ustawić jej własnie na bulwarach? Ceny za korzystanie z niej przez dzieci były symboliczne (o ile pamiętam 1zł z dłuższy o wiele czas).
A może owa zjeżdżalnia MOSIR-u nie została odsprzedana dla Pana S.? Czy tez może Pan S i jego żona mają wyłączny monopol na tego typu dzicięcę atrakcje i "ktoś" ma w tym konkretny interes.
Do dyrekcji MOSiR w Łomży! Ustawcie swoją zjeżdżalnie na bulwarach!
Jest masa matek i ojców z dziećmi, (a i samych dzieci) dla których wydanie tych 7-iu złotych za 10 minut zabawy to naprawdę nie mała kwota.
Pozdrawiam.

Ciekawe zapytanie.

Barney

7zł za 10 minut? A to faktycznie niezły interes
A zapytanie dobre - zgadza sie, tylko czy ktoś na nie odpowie....

Ale zawiść w ludziach. Ja też nie jestem za kolesiostwem ale to co piszecie to pomsta. Zamiast się cieszyć że w końcu jest gdzie iść z dzieckiem to ciągle narzekacie. Mam taką propozycję jak Ci przeszkadza zjeżdżalnia na Bulwarach bo tam czyjaś jest nawet nie wiem kogo, postaw swoją i też zarabiaj kasiorę. KU....rwa co za ludzie nasra i pudzie- kiedyś to był świat nasr..ł i zjadł!!!

no fakt drogo ale najgorsze jak byłem z dzieckiem zabrakło prądu i w szybkim tempie zaczął się kurczyć to zrobił strach w dzieciach jak zeszło
powietrze

sport to zdrowie

a kto tam cię wpuści?

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

dobre pytanie. A co do wypowiedzi pareslow to wlasnie Ty tu narzekasz. Pytanie było jasne i proste. Nie udzielasz na nie odpowiedzi tylko wchodzisz i pomstujesz na ludzi :)

Ciekawe problemy ze zjeżdżalnią.Natomiast nikt niezauważył wyrastający grzybek piwny w pobliżu placu zabaw. Nikomu nie przeszkadza odległość mierzona w metrach. Doskonale wiemy co działo sie w okolicy jak grzybek stał na Al .Legionów. No może w końcu bliskość AA jest połączona celowo z obiektem.Piękne bulwary mają na celu odpoczynek i rekreację dladzieci i dorosłych ,ale zaczyna sie robić już niezbyt przyjemnie .Gastronomia tak ,ale bez alkoholu i z tym zapewne zgodzi sie większość.

Biedronka

Przecież było do przewidzenia że będzie alkohol w tym miejscu.

Zjeżdżalnie dmuchane wszędzie rozstawiają zwłaszcza na festynach, dniach dziecka itd i powiem szczerzę, że uważam tez, że to przesada żeby płacić 6 zł za 5 minut bo tyle zawsze płaciłam.Po pierwsze to żadne dziecko po 5 minutach nie będzie chciało wyjść z stamtąd bo to za krótko a po drugie to płacić co 5 minut 6 zł bo ile to pieniędzy trzeba wydać.
Jest to naprawdę zdzierstwo tyle brać taka prawda.

Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się.
Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.

Jak ponapijacie się piwka, pilnując na Bulwarach waszych pociech to i płacic będziecie chętniej :)

To żadna zawiść! Mi nie przeszkadza "czyjaś" zjeżdżalnia na bulwarach. Cieszę się, że powstały bulwary i że jest taki kompleks dla dzieci i normalne jest, że za darmo nikt nie będzie tego udostępniał. Choć w wielu miastach i tego typu miejscach są o wiele lepsze, większe place place zabaw stworzone przez miasto.
Ale Ty nie zrozumiałe(a)ś mnie, a raczej udajesz ( i chyba wydaje się być wiadome dlaczego).
Bywam tam i korzystam z nich, a właściwie moje dziecko. Zapytałem - gdzie się podziewa zjeżdżalnia MOSiR? I dlaczego MOSiR jej nie wystawia skoro jest w posiadaniu takowej (?), a gdy ją wystawiał w innym miejscu to pobierał symboliczną opłatę. Pytam nie tylko w swoim imieniu, a z całą pewnością w imieniu wielu innych rodziców i dzieci, dla których 6 czy 7 zł za kilka minut zabawy to zbyt dużo biorąc pod uwagę, że dziecku 5 minut takiej zabawy to za mało.
Pytanie docelowe brzmiało - dlaczego MOSiR nie wystawia swojej zjeżdżalni? A w takowej posiadaniu się znajduje.

A może ktoś wreszcie w MOSiR nauczył się liczyć? 1zł za 5 minut zabawy, to była jakaś porażka ekonomiczna. Przecież to działa na prąd i dodatkowo ktoś musi obsługiwać zabawkę. A pamiętam jeszcze panią w kasie do sprzedaży biletów.
Czyli prąd, dwie osoby do obsługi i mam nadzieję, że ktoś to ubezpieczał od OC. Jak brali za taką zjeżdżalnię 1zł, gdy w całej Polsce nie płaci się mniej niż 5 zł, to sensu najmniejszego w tym nie widzę. Poza rosnącym długiem mosiru. A co roku nas straszą o ile wzrastają koszty działania - to zapewne przez takie pomysły. Może wreszcie ktoś nauczył się analizować przychody i koszty ich osiągnięcia. Niby proste ale jak widać niektórzy mają z tym problemy.

magda7 zTwoim tokiem rozumowania to niech ta zabawka leży w magazynie gnije , a panie i panowie z mosiru niech pierdzą w stołek i zarabiają grubą kasę za nic.

A z twoim tokiem rozumowania , to niech zabawkę rozstawią bez względu na koszty , byle by dla was, za darmo była za darmo była:)

maruda język Ci się plącze :D

a swoją drogą to jest bezczelne naciąganie bo dziecku nie wytłumaczysz że cię nie stać na takie skakanie po 7 zł za 10 minut. Sobie czegoś można odmówic a dziecku nie bardzo, najlepiej tam nie przychodzić zbyt często z małymi dziećmi - z tego wniosek

Maruda bystrzaku nie za darmo bo w części to ja i mi podobni nie licząc Ciebie za nia zapłacili przy jej zakupie przez szanowny MOSIR .

policzcie tak średnio niech będzie jedno dziecko na 10 min = 7 zł, przez godzinę mamy już 35zł, powiedzmy po 8 godzinach pracy mamy już 280zł, zjeżdżalnia czynna zapewne przez 7 dni to daje 1960zł, a w skali miesiąca około 7840zł. Każdy wie że dzieci bawi się o wiele więcej więc i sumy są znacznie większe.

Autor: KacperoMiś (---.lomza.vectranet.pl)
Data: 09-06-13 19:37

Maruda bystrzaku nie za darmo bo w części to ja i mi podobni nie licząc Ciebie za nia zapłacili przy jej zakupie przez szanowny MOSIR .

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

I myślisz żę do końca życia należy ci sie używanie tego za darmoszkę ??

To i na basen pewnie za darmo bś chciał chodzić i na mecze bo stadion też z funduszy miasta wybudowany :):)


Pomyliły ci sie epoki :):)

Za komuny mienie było wspólne :)

maruda- nie ma co dyskutować. Wystarczyło iść w Dzień Dziecka do Venedy i popatrzeć w jakich kolejach ludzie stali po darmową watę albo jakieś krojone kartofle na patyku.

Pareslow, a nie zastanowiło Cię nigdy dlaczego ludzie w "Venedzie", w Dniu Dziecka stali w kolejach po tą darmową watę i te (w/g Ciebie) jakieś krojone kartofle na patyku?
Wiadomo jaka jest sytuacja w kraju, a co dopiero w Łomży. Dziś większości jest ciężko, pracy nie ma. Ty być może nie zajadasz jakichś tam kartofli na patyku, a wpieprzasz same rarytasy i frykasy i daj Ci Boże tak dalej, ale bywali tacy co to raz na wozie, a innym razem.... Nie będę się rozpisywał na ten temat bo każdy wie jak jest. Wspominasz o komunie - mienie było wspólne. Za komuny ludzie mieli pracę i pieniądze i z pewnością za te wspomniane przez Ciebie - jakieś kartofle na patyku płacili by bez mrugnięcia okiem. Ale to wszystko to zupełnie inna kwestia.
...za komuny mienie było wspólne. A to, co posiada miasto to za co i czyje Twoim zdaniem? Z czyich podatków to pochodzi, z czyich podatków opłacana jest wspomniana przez kogoś wyżej pani kasjerka...i dla kogo w końcu jest taka instytucja jak MOSiR? A może nie znasz tego skrótu. Rozwiń go i odpowiedz sobie na te pytania.
Czyżby w jakimś stopniu przeszkadzała Ci ta zjeżdżalnia MOSiR-u gdyby ją rozstawiono?
Oj, boisz Ty się rozstawienia przez MOSiR tejże dmuchanej zjeżdżalni.
Mi w tym temacie chodzi o dzieci, a Tobie widać o pieniądze.

oczywiście ,ze dla wielu 7 złotych za parę minut to jest dużo i to bardzo i nie wiem czemu to zdziwienie tą uwagą któregoś z rodziców.

Dziwi mnie natomiast bardzo jak szybko podniósł się co niektórym status materialny w tym mieście czy raczej przerost ambicji nad treścią.

niech żyje sojusz robotniczo chłopski

biedronka125, takich ogródków powinno tam być kilka bo inaczej to będzie zaorane. Wszędzie gdzie coś takiego jak deptaki nad wodą istnieje, to funkcjonują również ogródki i jest ich jak mrówek. Ja mam nadzieję, że i u nas będzie ich więcej w tym miejscu.
Rozumiem, że jak pijesz piwko przed tv, albo jak odwiedzą cię znajomi i coś tam popijacie to dziecko zamykasz w pokoju, żeby nie patrzyło.

A ja popieram Biedronkę, w naszym mieście powinniśmy utwożyć właśnie Strefę Ograniczonego Spożycia i bulwary a może i stare miasto (bo też bardzo dużo dzieciaków się tam kręci) objąć takim programem pilotażowym. Ogrodzić całość siatką, żeby przyjezdni i turyści wjeżdżali tam jak do skansenu (w skansenie w Nowogrodzie jest dostępny alkohol - i nasz byłby wtedy konkurencyjny). To jest pomysł na atrakcję, może nawet na skalę krajową.

sroczyniak ma układ i pierdoli się dzielić,mnie ciekawi kto pozwala mu na polu namiotowym rozstawiać ten majdan,toć turyści nie mają gdzie śledzi wbijać.hehe



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

TOĆ - przecież jest pełno miejsca po drugiej stronie , już nawet grzybek piwny jest prawie skończony , obręb zazieleniony krzaczkami... Ciekawe , jak to się ma do przetargu na te działki , ogłoszonego na dzień......06.06.2013r. !!! Czy ktoś coś w ogóle wiedział na ten temat ?

Przetarg był i o dziwo ktoś to wreszcie kupił (zgłosił się jeden). Szukali inwestora z 5 lat. Wg info z Bip-u przeznaczenie usługowo-mieszkaniowe. Tak więc knajp za niedługo będzie na bulwarach kilka (i bardzo dobrze), bo raczej sklepu nikt tam nie otworzy.

genia..... ,chętny był i wpłacił wadium ale się rozmyślił
( podobno)
).

Intruder przytocz mi chodz jedno moje słowo wspominające komunę (brak) A co do twoich sugestii odnośnie mojego statusu materialnego to zapewniam Cie przyjacielu że Haruję od rana do nocy i na wiele mi i rodzinie nie starcza ale mimo to nie mam zamiaru dziadować i tworzyć jakiejś pretensjonalnej postawy, że to kosztuje np. 7zeta a nie 2 zeta. Proste mam korzystam, nie to nie przykre, okrutne ale prawdziwe. I masz rację odbiegłem lekko od tematu ale to było celowe. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Pareslow - zgadza się, o komunie wspominał "Maruda". Przepraszam za pomyłkę, ale wszystko zgarnąłem do jednego wora.
Czyli harujemy obaj tak samo :)
Ale i tak nie ustąpię :) Płacimy podatki na coś, za coś, na kogoś...ludziom coś się też należy. W innych miastach są gigantyczne place zabaw, a nie taka namiastka jak na naszych bulwarach. A zjeżdżalnię MOSiR posiada i powinien ją wystawić właśnie tam. Ktoś tu tez wspomniał o rozstawieniu przez Pana S. sprzętu na polu namiotowym - własnie, sam widziałem jak jacyś Holendrzy rozstawili tam swojego kampera i nie sądzę by takie hałaśliwe sąsiedztwo im odpowiadało. Jest tyle miejsca dookoła i niech Pan S. ustawi sprzęt dalej. Ja zapewne nie biwakowałbym w takiej sytuacji w tym miejscu.
Postuluję tu jedynie za ustawieniem przez MOSiR zjeżdżalni, którą posiada. Gdzie ona jest?!
W Augustowie na bulwarach jest olbrzymi plac zabaw dla dzieci. To taki przykład tylko.
Pareslow - również Cię serdecznie i szczerze pozdrawiam.
:)