4lomza.pl/

Witam wszystkich czytelników :-)
Mam pytanie a właściwie prośbę ,dzisiaj około 9.30 miałam stłuczkę na skrzyżowaniu ulic polowej i al.legionów ,skręcalam w prawo jadąc od strony urzędu skarbowego i zatrzymując się przed przejściem dla pieszych i jakieś raczejdostawcze auto uderzyło w tył mojego auta (srebrną slhambra ) ,po silnym uderzeniu odjechalam skracając do ABC , a sprawca najzwyczajniej uciekł ,zgloszenie poszło na policję i czekam nawwywiad z monitoringu ,ale jeśli ktoś z czytających widział owe zdarzenie to proszę o ppomoc

haha stupid

na drugi raz bedziesz wiedziala ze sie nie odjezdza na bok ;]

(.) (.)

spokojnie tam jest dobry monitoring wiec znajda busa..wystarczy poczekac

Należało wysiąść z auta i powiedzieć sprawcy że zjeżdżamy na bok aby nie tarasować drogi(za to też jest mandat).
Nie zrobiłaś tak,więc ten ktoś pomyślał, że skoro odjechałaś,to nic się nie stało.
W tym przypadku nie można powiedzieć,że sprawca uciekł bo być może to Ty podczas ruszania pozwoliłaś na to, aby Twój pojazd stoczył się troszkę z górki i lekko puknął w tego co był za Tobą.

br1

br1: nie kombinuj. w pierwszej kolejności należy usunąć pojazdy by nie zagrażały ruchu drogowemu chyba, że są ofiary. po drugie nie mógł odjechać z miejsca wypadku, będąc jego uczestnikiem. Co gorsza mógł być w stanie nietrzeźwym, nie mieć uprawnień do kierowania, a może samochód był skradziony? jak uciekł to znaczy ze miał coś do ukrycia

Odjechałaś aż do ABC nic nie mówiąc kierowcy?
Tylko głupek by jechał za tobą taki kawał drogi. To nie kierowca uciekł z miejsca zdarzenie , to ty najnormalniej w świecie sobie pojechałąs :)

A gdzie miała zjechać? na wysepkę, czy może na chodnik, który chyba w tym miejscu oddzielony jest od jezdni łańcuchem. Jak nie ma rannych to powinna zaparkować samochód w dozwolonym miejscu.

Skąd się biorą tacy tchórze? Gdzie byli tatuś i mamusia, pani w szkole? Takich gamoni trzeba tępić. Jak już go dorwiesz, to nie daj sobie wmówić, że 'nie wiedział'. I nie odpuszczaj.

Pozdrawiam.

jak ci wjechał w d... to było wysiąśc i powiedzieć ze zjerzdzasz na parking i numery zpisać w razie czego.klient pomyslał że nic sie nie stało i sobie pojechałeś..