4lomza.pl/

Czy ktoś organizował wesele na sali Kryształowy Dwór w Giełczynie? Proszę o wasze opinie.

podobno lipa

Bardzo będę wdzięczna o opinie osób, które organizowały wesele lub były gośćmi.

http://forum.wspolczesna.pl/sala-weselna-krysztalowy-dwor-w-gielczynie-minusy-t65208/

a ja polecam tą sale, w ubiegłe lato brat miał tam wesele, naprawdę super było, spokojnie duża, atrakcje dla dzieci tj: samochody, zabawki itp dzieci nie będą się nudzić a starsi mogą się spokojnie pobawić, jeszcze raz polecam

odradzam brak pofesjonalnego podejścia do klienta ze strony w właścicieli

15234

POLECAM TO SALE I DAJE GŁOWE UCIĄĆ ŻE SALA I WŁAŚCICIELE NAPRAWDĘ SUPER POLECAM

To wiocha, a więc smród. Latem wszechobecne muchy przy stołach nakrytych już od południa - bez komentarza! Do tego częste awarie, np. brak wody! Ceny wcale nie konkurencyjne i za wszystko kasują dodatkowo. Wesele to wyjątkowy dzień w życiu każdej pary. Po co się dodatkowo stresować? Mało to innych sal weselnych w okolicy?

Orany-Julek, wstydź się! Widać od razu, że nawet nie zajrzałeś na stronę Kryształowego Dworu! Z tego bełkotu (wybaczcie to słowo, ale inaczej tego ująć nie potrafię) w zakładce "O nas" wynika przecież, że "świetna kuchnia i miła obsługa, sprawią, że miło będziecie wspominać to wydarzenie".
Nie byłam, nie widziałam, ale był już kiedyś na forum wątek dotyczący tej sali, więc 29555, poszukaj dobrze, a znajdziesz więcej opinii.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

Co to kur.a za komentarz? Ja tam byłem osobiście. Nie muszę czytać waszej strony internetowej, a już szczególnie opinii "O nas"!

Jak nie byłaś i nie widziałaś, to kiego grzyba się wtrącasz?

Jakiej "waszej"? Cóż, nie dziwię się, że na stronę nie wchodziłeś, z czytania ze zrozumieniem to chyba słabiutko było ;)

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

ja bylem i potwoerdzem, dokaldnie to samo co na wspolczesnej, ale tylko jak ten malolat sie dorwie, nie wiem po co go tam dopuszczaja rodzice.

potwierdzam

A ja tam będę miała wesele w tym roku i póki co współpraca z właścicielem przebiega bez zarzutów. A opinie nie są tylko negatywne... wszędzie są plusy i minusy. Mam nadzieję, że będę zadowolona :)

Ludzie, wystarczy pilnować swoich interesów, dopytywać się o wszystko, ustalić najdrobniejsze szczegóły, za co płacisz za co nie, i potem nie będziesz wylewał żali na forum, że nie dopilnowałeś wszystkiego i zwalasz wszystko na salę. Nie mówię, że ta sala jest idealna, bo nie ma takiej i nie będzie. Słyszałem, że sam wygląd sali, jak i jedzenie (i kucharki) są bardzo chwalone, negatywne głosy są, jeśli chodzi o rozliczenie, ale naprawdę wystarczy zadbać o swoje i nie będziesz miał do nikogo pretensji a będziesz wiedział za co płacisz, za co nie...

___________________________________________________________
-->>SMSy<<--

ale przyszlo by co do glowy ze jak ktos ci pokazuje sale i wygalda jak wyglada a w dniu wesela zdjete sa nakrycia z krzesel i okazuje sie ze masz za nakrycia doplacic 200 czy 300zl?

Przyszło by mi do głowy, bo nie jedną salę odwiedziłem i widzę jak to wygląda, że w niektórych się płaci za to, w innych są w cenie, dlatego to jedno z moich podstawowych pytań. W tej sali to powinno być w cenie, bo krzesła są jak dla mnie wręcz odrażające na tle jej wnętrza i całkowicie psują efekt. i żeby to było to 200 czy te 300 zł co piszesz to pół biedy, jak dobrze pamiętam to tam chyba jest 5zł za każde nakrycie, czyli robisz wesele na ok 150 osób, to 750zł płacisz za same głupie pokrowce...

___________________________________________________________
-->>SMSy<<--

potwierdzam 5 zl placi sie za pokrowce, i jest to zawarte w umowie, wiec jesli ktos umie czytac umowe to sa w niej zawarte oplaty za pokrowace i za "atrakcje dodatkowe" wiec przed podpisaniem umowny nalezy ja przeczytac i zapytac sie "co to sa atrakcje dodatkowe?" aby potem nie bylo ze za bar sie placi, za dym sie placi, za ta sztuczna piane sie placi, osobiscie to wszytsko rozumiem i akceptuje, biznes to biznes, wiec OK, ale weźcie mi wyjasnijcie jak mozna chodzic po sali i gasic swiatla? na pytanie "czemu pan podczas wesela gasil mi swiatla?" slyszysz "aby bylo romantycznie na sali", rece opadaja!! obiecana miejsce pod klucz na alkohol, oczywiscie obietnicy nie dotrzymal wlasciciel, ehh szkoda gadac a pisac i opowiadac jest o czym, ale kazdy ma buzie i niech czyta umowe i zadaje pytania i plnuje swojego interesu, bo jak widac wlasciciel umie dopilnowac swojego interesu wiec para mloda powinna tez umiec [;]

Para młoda to ma się bawić, a nie pilnować swojego interesu!

każda odpowiedź będzie subiektywna, najlepiej wybrać się na obiad ;)

zgadzam sie ze para mloda powinna sie bawic, ale mi chodzilo o to ze zanim cos podpiszemy najpierw powinniśmy to przeczytac a jesli chcemy jakies dodatkowe bezplatne atrakce to trzeba je uwzględnic w umowie, bo jak nie to przepłacimy ;/

Jeszcze doprowadzą do tego, że trzeba będzie umowę podpisywać u notariusza! Na szczęście są inne sale, które nie gwarantują nam takich "atrakcji".