Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Wypadek na Legionów |
I znów dają się we znaki durne przepisy wymyślane u nas w kraju.Na pierwszej stronie jest relacja z dzisiejszego wypadku w okolicach Mickiewicza i Legionów.Jeszcze nie tak dawno po remoncie skrzyżowania (Sikorskiego,Legionów) zabroniono tam ZAWRACANIA, CHOCIAŻ NA TYM SKRZYŻOWANIU JEST BEZKOLIZYJNE ZAWRACANIE. I własnie chodzi oto że zawracać można tylko przy Mickiewicza i na Sikorskiego na wysokości tartaku.Na skrzyżowaniu absolutnie. A może ten Tico właśnie zawracał przy Mickiewicza???Gdyby mógł na skrzyzowaniu na pewno by do wypadku nie doszło. ŻENADA!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Jak to dobrze że jest na co zwalić jak kierowca fujara
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Kierowca może teź fujara, ale fujary ci którzy takie przepisy wymyślają!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
hehe a nie zastanawiacie się dlaczego ten typek co robi fotki do 4lomza robi je w takiej ilości jakby go to specjalnie podniecało? może to jakaś kolejna afera pedofilska albo nekrofilska:P? hahaha bigi2004
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Przepisy są po to żeby je łamać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
dobrze Ptysiu mówisz, ale nie powinno się żartować w takich sytuacjach... ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Kogo wy tu winicie, złe oznakowanie skrzyżowania Legionów z Sikorskiego? Dlaczego nie winicie kierowcy Tico? Widać na zdjęciach, że kierowca Tico miał przekroczono środkową linię i prawdopodobnie wykonywał manewr skrętu w lewo, a nie zawracania. Po prostu wymusił pierwszeństwo. Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
po przebudowie aleji pojawiło się wg mnie inne niebezpieczeństwo niektórzy urządzają sobie wyścigi ponieważ są dwa pasy w kierunku na stolicę a potem koło sklepu gośka robi się zwężenie i jadący lewy pasem zależnie od humorów tych z prawego pasa próbują wciskać się w prawo a jak się im nie uda to kontynuują to na lewoskręcie w spółdzielczą aż dziw, że jeszcze nie było tam kolizji
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
pepka uszedl z zyciem to znak od jp2 ze to dobry czlowiek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Skoro nie było kolizji, to chyba nie jest tak źle, jakby mogło się wydawać. A czy wy wiecie ile było wypadków na tych dwóch skrzyżowaniach po przebudowie? Otóż ten był pierwszy. Było kilka kolizji, ale jak to się ma do tego co było przedtem? Kolizje prawie codzień, a wypadków też cała masa. Niezorientowanym wyjaśniam, że wypadek według kodeksu, to zdarzenie w którym są osoby zabite lub ranne. Według mnie to jest skrzyżowanie na dobrym, europejskim poziomie. Ale niektórym nawet takie nie pomogą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
skrzyżowanie może i dobre ale ciut za szybko z czteropasmowego w jedną stronę i dwupasmowego w drugą zmienia się w zwykłą starą Aleję Legionów
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
łewap najpierw dowiedz sie jak to było ten tico wcale nie zawracał tylko jechał al. Legionów prosto a lanos mu sie wciął taka jest prawda
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
jeżeli ktos mówi ,że winne sa przepisy to ma nasrane w głowie i nie ma co go powaznie traktować. Wieszości wypad kow mozna uniknąc tylko trzeba miec dobrze poukładane w glowie . Z gównem zamiast mózgu nie da się w zasadzie nic zrobic. stanos
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Hooltay, kiedys bylem na tym skrzyzowaniu, zaraz po remoncie. To co mnie przerazilo, to zielony sygnal dla pieszych miedzy Cterema Porami, a dworcem PKS, przy rownoczesnym sygnale zielonym dla skrecajacych w lewo Z Legionow (od ronda). W Europie w takim przypadku drogowcy zawsze umieszczaja zolty migajacy sygnalizator przy sygnalizatorach dla pieszych, po prostu zeby ich nie rozjechac i potem nie sluchac od policji, ze sie nie zna przepisow. Chociaz wg. mnie, jezeli znajduje sie na swoim pasie, mam nad soba zielone swiatlo, tj. sygnalizator kierunkowy, to jakim cudem swiecilo sie to zielone dla pieszych?, Jezeli to sie nie zmienilo, to moge sie z Toba zgodzic, ze jest to skrzyzowanie na poziomie europejskim, pod warunkiem ze dodasz wschodnio-.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Na zdjęciach widać wyraźnie rozbity przód TICO i wgniecone drzwi prawe LANOSA, czyli że Lanos wyjeżdżał z Mickiewicza, Tico jechało od 4+, a Lanosik wymusił pierwszeństwo i stało się. Takie są moje podejrzenia, ale jak było w 100% nie wiem. Co do sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu i skrzyżowaniu przy 4+ to jest ona fatalna. Fakt, że nazywana bezkolizyjna, ale np. długość sygnału nadawanego na przejściu dla pieszych jest bardzo krótka, tak samo jak czas na skręt z lewego pasa ruchu :( I to ma być dobre? Później dwa zwężenie, jedno przy Gośce, drugie zaraz za Car Audio Fox w stronę parku, bardzo szybką się kończą pasy i jak tu wjechać, jak ruch czasem bardzo duży? Wiadomo, że trzeba uważać i nie pchać się na chama, ale nie tak miały służyć nowe skrzyżowania. ________________________________________ Life is brutal and full of zasadzkas and ... Sometimes kopas w dupas? No, always!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Ponieważ również jestem kierowcą chciałabym dodać swoje "trzy grosze". Uważam,że po przebudowie tych skrzyżowań o wiele łatwiej i bezpieczniej można przebrnąć przez nie. Jednak są też (moim skromnym zdaniem) błędy. Podam przykład: wcześniej wyjeżdżając z Dmowskiego w Al. Legionów w lewo -trzeba było dosłownie bezczelnie wymuszać pierwszeństwo,bo niestety w innym razie niemożliwością było wyjechanie. Teraz po przebudowie powinno być lepiej, bo dobudowano tam dodatkowy pas,ze skrętem w prawo(z Legionów). Co z tego! Kiedy z tego pasa można też jechać prosto! Więc znowu ,aby wyjechać trzeba zachowywać się jak kamikadze,( trzeba przepuścić samochody jadące dwoma pasami)albo po prostu skręcać w prawo . Pozdrawiam:))) G a z e l a
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Zgadzam się zuwagą Gazeli i dodam jeszcze, że wielu nadgorliwych kierowców jadących od strony ronda i zamierzając skręcać w Sikorskiego w prawo włącza kierunkowskaz jeszcze przed Dmowskiego (albo go nie wyłącza zmieniając wcześniej pas ruchu, co na jedno wychodzi). Skutek jest taki, że wyjeżdżając z Dmowskiego i widząc takiego delikwenta z włączonym prawym kierunkiem nie przepuszcza się go, bo jego sygnalizacja wskazuje na zamiar skrętu w Dmowskiego. Tymczasem on jedzie prosto aż do Sikorskiego i stłuczka gotowa. Prawy pas na Legionów przed Dmowskiego nie powinien dopuszczać jazdy prosto, a jedynie w prawo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Życie uczy,że najlepiej zawsze kierować się zasadą ograniczonego zaufania.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
racjonalisto Czyżbyś nie zauważył. że na tym wlocie są 4 pasy; dwa na wprost i po jednym w lewo i wprawo? Na durnego kierowcę nie ma sposobu. Jeśli włącza ona kierunkowskaz o jedno skrzyżowanie wcześniej, to inaczej nie da się go określić. AdamO Nie ma takiej możliwości, żeby zielone na którymkolwiek przejściu paliło się przy otwartym kierunku dla skrętu w lewo. Jest to niedopuszczalna kolizja. Możliwe jest to tylko przy otwartym kierunku w prawo. Też kolizja, ale taka, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Przecież kiedyś musi być zielone na przejściu. I jeszcze jedno. Nie stosuje się w całej Europie żółtego (nawet migającego) światła na przejściach. Polskie przepisy są zgodne z konwencją międzynarodową. makmarc Nie można wydłużać fazy zielonej na przejściu ponad potrzeby sprawnego pieszego, bo pogorszy się przepustowość i można przekroczyć rozsądną długość cyklu. Weź pod uwagę, że zielone światło pozwala na wejść na jezdnię do końca jego trwania. Zejść można (a nawet trzeba) i przy czerwonym. Temu służy czas przewidziany na ewakuację. Co do tego, że cztery pasy się kończą. Czy w takim razie na tych skrzyżowaniach nadal powinien być jeden pas na wprost? Czy to jest problem tych skrzyżowań? Możecie sobie teoretyzować, nie znając się na rzeczy. Ktoś pisał, że tam nie ma wypadków. Dla mnie jako znającego te sprawy nie tylko z doświadczenia kierowcy, właśnie ilość wypadków i kolizji świadczy o poziomie bezpieczeństwa na skrzyżowaniu. Przed przebudową były tam korki i po 8 - 10 ofiar rocznie. Teraz mamy pierwszy wypadek po 8 miesiącach. I też nie wiadomo czy wypadek, bo chyba skończyło się na lekkich obrażeniach. Raczej kolizja. Zgadnijcie jakie zdarzenia dominują teraz na tym skrzyżowaniu. Otóż są to najechania na tył pojazdu (prawie wyłącznie). Zawsze zdarza się to, gdy niedouczony kierowca zatrzymuje się skręcając w lewo, a drugi z tyłu, wiedząc że otwarty jest kierunek bezkolizyjny, nie przewidzi tego. Jest to o tyle śmieszne, że narozrabia ten z przodu, a odpowiedzialność ponosi ten z tyłu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
tak z ostatniej chwili ten cud kierowca miał dopiero 19 latek w praweczko od lutego 2006 roku. Jazda w realu jak widzicie mocno mu nie słuzy. stanos
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
"Co do tego, że cztery pasy się kończą. Czy w takim razie na tych skrzyżowaniach nadal powinien być jeden pas na wprost? Czy to jest problem tych skrzyżowań?" Tak to jest problem szczególnie na drugich światłach przy dworcu PKS, gdzie jest jeden pas dla jadących prosto i drugi dla jadących prosto lub skręcających w lewo. Tak się sklada, że większość ludzi jadących lewym pasme wcale nie ma zamiaru skręcić w lewo, tylko jedzie prosto i potem próbuja przejechać na prawy pas .. PS. Opinia potwierdzona przez innego zorientowanego w tej materii;-) Po drugie nie podoba mi się (to już opinia nie potwierdzona przez zorientowanego), że zamontowana tam sygnalizacja nie pozwala na zawracanie. Wyjeżdzająć np. z rynku przy PKS chcąc jechać sikorskiego w kierunku woj. pol. muszę przejechać prosto przez skrzyżowanie i zawrócić dopiero przy zjeżdzie przy lider pricie. Logiczne prawda?? A nasz drogówka teraz tylko czatuję na pechowców tam zawracających ;-/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
nemo Nie, nadal twierdzę, że problemem jest to że na dalszych odcinkach nie ma dwóch pasów, a nie to że na skrzyżowaniu są. W kwestii zawracania. Nie wiem co miał na myśli autor przepisu zabraniającego zawracania w takiej sytuacji, ale projektant jest tymi przepisami związany. W tym wypadku, jak przypuszczam, miał wybór między rozwiązaniem takim jakie zastosowano (z konsekwencją w postaci zakazu zawracania), a rozwiązaniem z kolizyjnym skrętem w lewo - tak jak było przedtem, dopuszczającym zawracanie. To nie projektant ustanawił ten zakaz tylko Sejm i Ministrowie. Zakaz zawracania jest konsekwencją zastosowanego rozwiązania. Według mnie, mimo wszystko tak jest lepiej. Dla mnie przepis zabraniający zawracania w takiej sytuacji jest bez sensu. Jest to nielogiczne, bo nie powoduje zagrożenia powstawania kolizji. Przynajmniej w tym przypadku. Jeślii gdzieś będzie potrzeba zakazania zawracania, można by to zrobić przy pomocy znaku. W przepisach ten nieszczęsny zakaz nie jest sformułowany w sposób jednoznaczny. Policja opiera się na interpretacjach tego, co ktoś stworzył, nie bardzo wiedząc co czyni. Teraz nie chce się przyznać do błędu i poprawić knota, a policja zdziera skórę z kierowców. Swoją drogą mogliby nie być tacy gorliwi w tym przypadku. Można przecież zastosować pouczenie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
"Nie, nadal twierdzę, że problemem jest to że na dalszych odcinkach nie ma dwóch pasów, a nie to że na skrzyżowaniu są." To w takim razie czemu przy zaszłorocznym remocie nie powstały te dwa pasy? Bo dostosować światła do czegoś co dopiero ma powstać (za 15-20 lat?? a możę nigdy ?) jest chyba trochę bez sensu. A co tego zakazu zawracanie, wystarczyło zamiast sygnalizatorów ze strzalką skrętu w lewo dać sygnalizator z narysowanymi strzałkami skrętu w lewo i w dół. Chyba w GW było to opisane swego czasu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Światło zielone - strzałka w lewo - oznacza, że można już jechać. Ale gdzie jechać ? O tym gdzie jechać (czy w lewo czy zawracać) decydują znaki pionowe i poziome. Jeśli na takim znaku jest strzałka w lewo i nie ma zakazu zawracania to zawrać można ale z jednym wyjątkiem: gdy ruch jest kierowany strzałką świetlną w lewo. Taka strzałka oznacza dla kierujących, że na kierunku strzałki nie ma żadnej kolizji (nawet z pieszymi). Jeśli znak pionowy/poziomy pokazuje skręt w zawracanie i skręt w lewo a wyżej wisi świetlna strzalka w lewo to zawracać można. Jeśli na znakach pionowych/poziomych nie ma zawracania a jest tylko "w lewo" to zawracać nie można.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
"Jeśli znak pionowy/poziomy pokazuje skręt w zawracanie i skręt w lewo a wyżej wisi świetlna strzalka w lewo to zawracać można." No właśnie nie można. Nawet jak oznakowanie poziome dopuszcza, a sygnalizatora nie ma takiego jak napisałem to zawracać nie możesz... Jest to o tyle dziwne, że np. w Warszawie na niektórych skrzyżowaniach są pasy wydzielone tylko dla zawracających a nad tym pasem jest sygnalizator tylko ze strzałką w lewo - trzymając się sztywno przepisów (a to uskutecznia nasza drogówka) za zawrócenie tam płacisz mandat.. Za to możesz na skrzyżowaniu zawracać jeśli sygnalizacja kierunkowa jest popsuta lub włączone są światła pulsacyjne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
A tu masz podstawę prawną d otego. " Rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170 z 12 października 2002 r., poz. 1393 § 72.3. Umieszczona na znaku F-10 lub F-11 strzałka zezwalająca na skręcanie w lewo ze skrajnego lewego pasa ruchu oznacza także zezwolenie na zawracanie, CHYBA ŻE JEST TO ZABRONIONE znakiem B-23 LUB ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3 "
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Faktycznie problemem jest jeszcze zawracanie na tych skrzyżowaniach, gdyż jest tam sygnalizacja ze strzałkami, a na takich zawracać nie wolno i koniec tematu. Nie doczytałem wszystkiego powyżej, ale ostatnio żeby zjechać do Car Audio Fox od strony ronda, musiałem się ładować w sikorskiego i zawrócić na wysokości Lider Price i potem znowu na światłach, głupota !!! Przecież to jest skrzyżowanie bezkolizyjne, więc zawracać możnaby było :/ ________________________________________ Life is brutal and full of zasadzkas and ... Sometimes kopas w dupas? No, always!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
do nemo: W opisanym przypadku skręcać jednak można. Dlaczego? Rozporządzenie (Atr.72, pkt3) mówi: jeśli na znaku F-10 lib F-11 (niebieski znak pionowy ze strzałkami) jest (TYLKO) strzałka w lewo a wyżej wisi zielona strzałka w lewo (S-3) to zawracać NIE MOŻNA. Drobna uwaga: skoro piszą o strzałce w lewo to nie piszą o strzałce w lewo razem ze strzałką do zawracania. Ten art. nie pisze o przypadku, gdy na F-10 lub F-11 jest OPRÓCZ strzałki w lewo TAKŻE strzałka do zawracania a wyżej wisi S-3. Skoro nie pisze, że jest zabronione to znaczy, że jest DOZWOLONE. Potwierdza to art. 72 pkt.1, który mówi, że strzałki na F-10/F-11 pokazują DOZWOLONE kierunki jazdy. Czyli w takim przypadku zawracać można.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Uomarzan, bardzo ciekawa interpretacja szkoda, że tylko całkowicię błędna. Nie rób ludziom wody z móżgu bo potem się kłócą z drogówką, ciągają się po sądach (w Łomży jeszcz takiego nie było, jeszcze...) i zgadnij co się dzieję na końcu... Może powineń ich bronić przed sądem i płacić za nich pewną karę. Jak mnie drugi raz zatrzyma drogówka za coś takiego to podam, że proszę mandatem obciążyć konto uomrzana z forum 4lomzy ;-) Tylko podaj jakieś dane...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Zorientowany, masz racje, chodzilo mi o skret w lewo; wajchnalem sie przy pisaniu. Piszesz ze kolizja ale do ktorej sie przyzwyczailiscie. Ale mi wlosy stanely deba na plecach, jak skrecalem na zielonym, a na maske pcha mi sie gosc i tez ma zielone! Nie mozna robic pulapek na ludzi. Wydaje mi sie, ze przepisy w Polsce sa konstruowane tak, aby kierowcom udowodnic, ze sa idiotami; jadac droga, czuje sie nie jak jej uzytkownik, ale jak czlowieczek w grze komputerowej, ktory MUSI w koncu wejsc na jakas bombe, albo zostanie sprany przez jakiegos zbira. Nie moge normalnie sie poruszac, idiotyczne znaki, panowie z suszarkami na co drugim zakrecie, ograniczenia predkosci do trzydziestu i przejscia dla pieszych na E30 (trasa miedzynarodowa, czy ktos je zdolalby policzyc?). Zdarzyl Ci sie blad?- nie ma zmiluj! Pouczenie? - nie slyszalem nigdy. Policja we wstecznym lusterku? - ciarki na ciele i dretwienie konczyn. nic nie zrobiles? - Tobie sie tak wydaje, oni przeciez cos znajda, Ty jestes niedouczony. Uff... "kiedy jedziesz polska droga, a w glowie bitwa". Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
do nemo: Może zostałem źle zrozumiany... Jeśli jest znak pionowy do skrętu w lewo (TYLKO w lewo - bez zawracania) i znak świetlny do skrętu w lewo - to zawracac NIE MOŻNA. W przypadku opisanym przeze mnie (i innych podobnych) zawracac można. Na koniec... W każdym razie w Łomży na strzałkach zawracac nie wolno (takie znaki). I to jest pewne... A jeśli się zdarzą inne oznakowania - to podejmuję się obrony pośredniej (bo prawo należy czytac wprost).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Oba skrzyżowania działają dobrze; każde z osobna... Jedyne co można zarzucić to złe zsynchronizowanie obu skrzyżowań ze sobą; daje sie to szczególnie zauważyć jadąc Legionów od Statoila, w strone centrum. Własnie tam najcześciej twożą sie korki; niewielkie ale są. Najwiekszym niebezpieczeństwem są piesi, którzy nie wiedząc do czego służy przycisk na słupie, wchodzą albo nawet wbiegają na czerwonym świetle. A jeśli chodzi o samochody, to najgorzej jest w dni targowe; wszyskie BLMy, BKLe i inne dojeżdżające, świeżo zakupione w komisie, superautka posttraktorzystów... Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Znowu lewy, chodzi mi o skret w PRAWO.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
"W przypadku opisanym przeze mnie (i innych podobnych) zawracac można." Wystarczy, że jest sygnalizator taki jak u nas na legionów i mimo oznakowania poziomego dopuszczającego zawraanie, zawracać nie można. Opinia potwierdzona zarówno przez policję jak i niezależnego prawnika (obu wypowiedź można było znaleźć w GW). Ja ze swojej strony pytałem egzaminatora z wordu i sędziego, któremu zdarza się prowadzić sprawy związane z szeroko pojętym ruchem drogowym;-) I wszyscy potwierdzili (niestety) tą interpretację... Ale zawsze możesz próbować;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wypadek na Legionów |
Aha i nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co napisałem :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |