4lomza.pl/

Hej jakie waszym zdaniem cechy powinien posiadać facet idealny?

Byłeś w Development Center?

to są tacy ?

Moim zdaniem 100 procętowy facet, to taki, który: Na głowie ma srebro, w kieszeni złoto,a w kroku stal.

hahaha. A moim zdaniem facet idealny to taki który potrafi swoją kobietę docenić. Zawsze ma dla niej jakiś komplement. Widzi wokół siebie inne kobiety owszem, ale żadna nie jest dla niego tak piękna jak jego własna. Potrafi od czasu do czasu obdarować ją jakimś prezentem ot tak. Po to by wiedziała, że ją kocha. Nie mówię o nie wiadomo jak drogich prezentach. Mam na myśli nawet to, że potrafiłby wstać nad ranem, pójść do piekarni kupić świeże bułki, pączki cokolwiek i przyjść obudzić swoją królewnę wręczając smakowite śniadanko z kawą w gratisie :) Wspierać ją, znosić jej złe humorki i nie bać się krytyki. A przede wszystkim facet idealny to taki, który potrafi POKOCHAĆ swoją kobietę i tylko swoją.

Jeżeli nie będziesz miał wyj*bane na wszystko, wszystko będzie miało wyj*bane na ciebie...

taa i tak patrzycie tylko na rozmiar członka, po co pisać takie brednie dziewczyny :)

W życiu każdego człowieka nadejdzie taki moment, kiedy będzie musiał odpowiedzieć sobie na arcyważne pytanie... kurczak czy baranina? Nie lekceważmy tego.

Pewnie Cię zaskoczę ale są takie dla których Twój członek się nie liczy.

Jeżeli nie będziesz miał wyj*bane na wszystko, wszystko będzie miało wyj*bane na ciebie...

motokoo wiesz co, takie brednie to możesz opowiadać swoim dzieciom, każda patrzy na członka tylko sie nie przyzna do tego, tak było i jest

To widać po prostu mieliście partnerki, które patrzyły tylko na to co macie w spodniach. I choć usilnie staracie się wszystkie kobiety wsadzić do jednego worka to niestety prawda będzie dla was okrutna.

Jeżeli nie będziesz miał wyj*bane na wszystko, wszystko będzie miało wyj*bane na ciebie...

a mnie najbardziej śmieszy że wypowiadają się same ekspertki jak ty a nawet nie miały chłopaka pewnie :D:D:D

Akurat o to się martwić nie musisz. Ja na brak faceta wcale nie narzekam. Ale w tym poście nie o mnie się rozchodzi a o faceta idealnego. Każdy ma prawo do własnych poglądów na ten temat. A jeśli wam facetom jedno w głowie (nie mówię, że wszystkim) to i nie dziwne, że myślicie tylko o rozmiarze "wacka".

Jeżeli nie będziesz miał wyj*bane na wszystko, wszystko będzie miało wyj*bane na ciebie...

siem zawsze najpierwiej odezwom takie, kturne problema ze swym "wackiem" posiadajom!

ogulony, obmyty i ogoniasty- to ich wyobraznia o sobie!

tylkoj zeby siem im ogolic i umyć chciało!

a ot tegoj ogona to aż rynce nas bolom, coby siem do czegujś nadawał!

Przykro mi stwierdzić,ale coraz mniej jest facetów z klasą,obyciem,wiernych i oddanych-takie czasy?Nawet tutaj piszecie tylko o seksie,a to pierwsza rzecz,która mnie odpycha od faceta,kiedy patrzy na mnie przez ,,rozporek''.Lubię kiedy facet stąpa mocno po ziemi,ale nie brakuje mu też romantyzmu,ciepła,ale ideałów nie ma,niestety...Bądźmy realistyczni,pozdrawiam

Judyta99

witamy w realnym świecie...... taki typ faceta jaki opisujesz Judyto jest w dzisiejszym świecie postrzegany przez innych jako mięczak..... a typ maczo czyli taki co to zdobywa to jest "trendy"..... dzisiejszy świat jest nastawiony na konsumpcję,czyli jak to mówią wszystko kręci się koło 4 liter (d...)....

http://www.youtube.com/watch?v=NYHZwPT0f80

Dokladnie, w dzisiejszych czasach facet, ktory sie bawi kobietami to jest gosc. A facet, ktory jest porzadny to jest mieczak i dziewczyny go postrzegaja jako lamusa. Sa tez porzadne dziewczyny, tylko gdzie one sie ukrywaja.? Odnosnie tematu - nie ma facetow idealnych, nie ma kobiet idealow. Trzeba umiec dojsc do kompromisu. Jest duzo porzadnych mezczyzn, tylko dlaczego kobiety szukaja i ingeruja sie w zwiazki z tymi (bawiacymi sie zyciem) facetami.? A potem placza i sie tna zyletkami... Heh nigdy tego nie zrozumiem. Byc moze kiedys kiedys jesli dozyje 40 lat, moze wtedy zmieni sie moje myslenie i postrzeganie tego wszystkiego.
Pozdrawiam.

.

Swój na swojego trafi ...

Jacy wy durni jestescie...członek jest na pierwszym miejscu u faceta ale na jedną noc..a do życia to członek ( jego wielkość ) schodzi tak naprawdę na dalszy plan... To co we łbie jest numer 1, co mi by było po członku jesli facet byłby debilem i np nic nie wartym pijakiem...nie mogłabym patrzeć na niego ani na jego członka obojętnie jaki by nie był...

Nie ma czegoś po trochu, albo ktoś jest twardym bydlakiem z jajami albo miłym, romantycznym, a przez to ciotowatym chłoptasiem. Najlepsze jest to, że wy kobiety szukacie ideału, księcia na koniu, który będzie wam mówił miłe słówka, przynosił kwiaty, kolacje przy świecach. Musi być też twardzielem, który postawi na swoim jak trzeba, weźmie sprawy w swoje ręce i będzie służył swojej królowej. Nie ma tak, bo albo stawiacie na twardziela, który nie patrzy na uczucia i brak mu sumienia, albo na miłego facecika, który przytuli, da całuska i powie miłe słówko.

W życiu każdego człowieka nadejdzie taki moment, kiedy będzie musiał odpowiedzieć sobie na arcyważne pytanie... kurczak czy baranina? Nie lekceważmy tego.

Myślę, że są faceci idealni i są kobiety idealne. Oczywiście, jak zaczniemy się 'czegoś tam' doszukiwać to zawsze jakiś drobiazg znajdziemy, ale.... Dlaczego tak trudno na nich trafić? Bo najczęściej tacy ludzie są już zajęci...
Sorki za porównanie, ale to mniej więcej tak jak z autem. Jak masz kilkuletnie w idealnym stanie, to masz kilku kupców 'od ręki'. A jak jest z nim coś 'nie tak' to trzeba się męczyć ogłoszeniami i wycieczkami po giełdach.
Pozdrawiam idealnych :)
Idealne też :)

Nie ma idealow. Ale ja sie pytam gdzie sie podziali dzentelmeni? Jak patrze na kulture osobista i podejscie do kobiety obecnych mezczyzn to czasami rece opadaja.

Czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo.

Ja jednak nadal obstaję przy swoim,nie kręcą mnie faceci w drogich brykach,obwieszeni ,,kajdanami''zawsze szukałam normalności z nutką szaleństwa i spontanu.Ciężko jest o fajnych facetów,a jeśli już to jeśli nie odwiedzam barów,w sklepie ,na ulicy ciężko poznać człowieka,bo niektórych ordynarne zaczepki,są bardzo odpychające,kiedy kobieta idzie w zwyczajnym szarym dniu.Cieszy mnie co pisze Cmyk,widać,że świat nosi jeszcze wyjątkowych,pozdrawiam

Judyta99

Pozwolę sobie na odwrócenie postu w drugą stronę.

Ktoś kiedyś powiedział, że nie można mieć wszystkiego. Coś w tym jest. Fortuna nawet dość przychylnym okiem patrzy ale tej jedynej niewiasty jeszcze nie spotkałem :)

Aczkolwiek wierzę, że kiedyś Cię spotkam :)

Judyta są jeszcze fajni faceci i nie mięczaki dlatego nie piszę bo widzę możę 2 osoby które nieźle ci odpowiedzieli
green
cmyk
gdzie te wartości które w życiu powinniśmy osiągnąć

sport to zdrowie

Jakiś czas temu był też wątek na forum o "dobrym facecie".
Dla mnie idealny kandydat na partnera (a jak wiadomo ideały nie istnieją) to mężczyzna szczery, bezpośredni, mający swoje zdanie (potrafiący je bronić i argumentować swoje decyzje, niezależnie od opinii innych), poza tym taki, który potrafi rozmawiać o swoich uczuciach, czuły, troskliwy, odpowiedzialny za słowa i czyny (nie rzucający słów na wiatr, dotrzymujący obietnic), kulturalny (nie wulgarny), z poczuciem humoru, ale też potrafiący być poważny gdy wymaga tego sytuacja, wierny i taki z którym związane byłby by moje myśli, słowa, plany i marzenia :)) (czyli taki, który by mnie kochał, a ja jego).

Jak wspomniałam na wstępie ideały nie istnieją, każdy ma wady i zalety, ale skoro pytanie dotyczyło ideału to odniosłam się właśnie do ideału :).

Płynę pod prąd, bo z prądem śmieci płyną.

mój mąż jest idealny -dla mnie- inaczej nie byłby moim mężem :P

mój tez jest idealny ;)

Mądry, wartościowy mężczyzna jest chlubą kobiety. Zaś jego wyższość intelektualna przyozdabia ją pełnym blaskiem. Jak pięknie jest gdy kobieta nie wie o czym mówi jej mężczyzna a podziwia sposób w jaki mówi! Jak pięknie gdy w pełnym zaufaniu i braku lęku przed ośmieszeniem może go zapytać na jakiej zasadzie działa internet... - prawi "aniołek prezesa" piiisss

Temat rzeka... Najbardziej dziwią mnie ludzie, którzy w stosunku do partnera okazują, że tak powiem zbyt wielką pobłażliwość, lub można by rzec - współczesność lubi takie słowa - tolerancję lub liberalizm. To nic, że (czasami) sobie wypije... to nic, że tym razem oszukał... to nic, że uderzył, to było zawsze pierwszy raz, obiecał, że..... Napisałem 'o facetach' ale o kobietach też można by podobnie napisać. Prawdą też jest to, że tak jak obiecują, potem się zmieniają, najczęściej jednak - w większości przypadków na gorsze. A gdy już jest po ślubie i 'jesteś moją własnością' to... większość z nas sama widzi - wystarczy się rozejrzeć po znajomych - jak niektórzy potrafią swoje życie 'ubarwić'.
Sam znam takich, co w średniej szkole 'świata poza sobą nie widzieli' a teraz są już dawno po rozwodach. A gdzie to uczucie które było? Czego zabrakło? Szacunku? Szczerości? A może zwykłego uczucia, miłości... a może jej nigdy nie było...?
A może to tak jak w piosence: 'Kocha się raz... potem drugi i trzeci i znów...'...
Dziwny to zwyczaj, że dziewczyna/chłopak już w wieku jeszcze nastu lat, będąc na całkowitym utrzymaniu rodziców, wybiera sobie 'miłość swego życia' i to ona jest dla niego/niej najważniejsza. Ważniejsza od matki, od ojca, od szkoły... Przecież ludzie w tym wieku mają mizerne (jeśli w ogóle jakieś) pojęcie o partnerstwie, małżeństwie, życiu w związku. Najpierw więc jest jeden partner/partnerka, potem drugi - bo nie wyszło, potem trzeci, bo... a potem, to wielkie zdziwienie bo 'przechodzonego towaru' nikt nie chce, a 'czystego, nietkniętego' nie ma...
Pozdrawiam, wszystkich wytrwałych i wiernych ideałom :)

cmyk

mądrze napisane. nic dodac i nic ujac.

nie ma zadnych facetow ideaalnych wy gupie baby! jakis czas temu tez mi sie upierdolio ze moja druga polowa jest przzecudowna.. to bylo chyba zacmienie mózgu :) z kazdym dniem uswiadamiam sobie ze reszte mojego zycia bedac szczesliwym czlowiekiem moge spedzic.. ale z moim psem...

załamałam się...Sugerujecie,że miłość też nie istnieje,że nie warto...?Straciłam wiarę w lepsze jutro...pozdrawiam

Judyta99

Cmyk a ja powiem Ci tak..... zachowania w związkach zazwyczaj wynosimy z domu.....chociaż zdarzają się wyjątki od reguły..... gdy będąc dzieckiem w domu widzimy rodziców odnoszących się do siebie z miłością tak samo będziemy i my postępować w swoim związku..... analogicznie jest gdy tylko drą koty między sobą.... związek to jeden wielki kompromis.... ale nie tylko jednej ze stron....

cmyk świetnie napisane
ale powiedz gdzie te idealne dziewczyny żony matki
kiedyś moja mama dbała o ognisko domowe co z tego że prała gotowała sprzątała
bo wiedziała że to jej obowiązek bo mąż pracuje do późna
nieoglądała 5 seriali dziennie nie siedziała na plotkach pół dnia u koleżanki
bądz sąsiadki w vikendy wyjazdy na wieś do rodziny wakacje na mazurach
co z tego że czasami były kłótnie ale na drugi dzień rozmowa kompromis
i wszystko grało teraz małżeństwo nie usiądzie do rozmowy by powiedzieć
co ich boli żeby tylko niedoszło do rozwodu teraz kobiety myślą tylko
o swojej dupie rozwód sama wychowam dziecko albo podrzucę dziadkom
i czego ten syn ma się nauczyć od matki albo dziadków krzywdzicie swoje
dzieci najbardziej bo jak taki syn dorośnie żadna matka sobie sama
nieporadzi bo syn się niebędzie bał -ojciec to ojciec jak na mnie krzyknął wystarczyło zobaczycie za parę lat mówię do tych rodziców co w błachy sposób
się rozwiedli będziecie tak naprawde samotni bo ani kolega ani koleżanka
niezastąpi wam rodziny

sport to zdrowie

NIE MA FACETOW IDEALNYCH,kobiet w s umie tez :D

nie ma idealnych facetów, tylko niektóre kobiety sobie ich idealizują, a po czasie wychodzi wielkie rozczarowanie

Ideałów nie ma, ani wśród Mężczyzn,ani wśród Kobiet...:):)Nikt z Nas nie wie co jest dla Nas pisane...''Wczoraj to już historia,jutro to wielka niewiadoma,ale dziś to Dar Losu'' :):)

Wkurzasz mnie...

Sraty pierdaty i tyle :):)

cichociemny, Tenis - dzięki :)
Judyta99 - nie załamuj się, bo istnieje i warto, wierz mi, że warto :)
biess(pieczny) - zgadzam się z Tobą, jak zwykle nie można generalizować, ale w tym co piszesz jest wiele racji. Powiem nawet więcej. Często jest tak, że nie patrzymy na to z jakiej ktoś rodziny pochodzi, jaki jest jego/jej ojciec, matka, brat, siostra, itd... tłumacząc sobie (i innym też), że nie ma to znaczenia, bo przecież nie nimi będę związek budował/budowała. Nic bardziej mylnego, z nimi też. Może nie bezpośrednio, ale pośrednio... Rzadko kto chce się wyrzec swojej rodziny, swego domu rodzinnego tylko dlatego, że 'mój partner ich nie toleruje - delikatnie mówiąc'. Powiem nawet, że nikt normalny, dobrze wychowany, mający wspaniały kontakt z rodziną tak nie zrobi. A potem z takich rzeczy...
Niby pomiędzy partnerami jest wszystko OKI. Ale... są imieniny, urodziny, różne święta, BN, Wielkanoc... i powstaje pytanie: iść czy nie iść? Pójdę - będę źle się czuł/czuła, będzie niezdrowa atmosfera, od słowa do słowa zrobi się nie miło... nie pójdę - jeszcze gorzej. Kilka takich słów i sprzeczka z partnerem gotowa, czasami urastająca do awantury. A przecież 'rodzina' miała nie mieć żadnego znaczenia... Kilka takich 'świąt', kilka awantur... samo życie.
Nie uważam, że związek w którym 'jeszcze nigdy się nie kłóciliśmy' jest dobry. Świadczy to tylko o tym, że nie były w nim poruszane poważne tematy. Różnica zdań nie jest zła, czasami wręcz potrzebna.
Kończąc, powiem tylko, że... częściej trzeba myśleć.
Przed ślubem jest zazwyczaj: co mogę dla niej zrobić? jak się ubrać aby jej się podobać? jak postąpić aby była ze mnie zadowolona, dumna?
Po ślubie: dlaczego ona dla mnie nie robi tego i tamtego... dlaczego mi nie wolno tego to a tego, itp...
Znowu się rozpisałem. Na koniec powiem jeszcze tylko tyle, że czasami, wystarczy tylko, tak zwyczajnie, ciepło spojrzeć i uśmiechnąć się :)

cmyk a coś o dzieciach w związkach

sport to zdrowie

jeśli się decydujemy na dzieci to powinniśmy też pomyśleć o ich dobru
a nie tylko że mi jest źle i reszta się nie liczy
one powinny być najważniejsze czemu ich pomijamy
mamy być z nich dómni kiedyś a one za dobre wychowanie powinny nam
kiedyś podziękować bo jak dorosną i się zapytają taty mamy
dlaczego się rozstaliśmy to powiemy że zupa niesmakowała albo on niezmieniał
skarpet dobrze napisałaś cmyk że nie ma idealnych związków

sport to zdrowie

dumni

sport to zdrowie

wracajac do tematu... facet idealny to taki, który kocha swoją i tylko swoją kobietę i którego ona za nic na świecie nie chce zamienić na innego posiadajacego choćby wszystkie najlepsze zalety.

Zgadzam sie z tym w 100%:)

Tenis: Ale to nie jest temat o dzieciach, tylko o idealnych facetach ;)
Julia: Wybacz ale - " ...i którego ona za nic na świecie nie chce zamienić na innego posiadajacego choćby wszystkie najlepsze zalety." - ONA się któregoś dnia obudzi i stwierdzi, że 'te wszystkie najlepsze zalety' jednak są JEJ potrzebne.
Może więc ten JEJ facet, skoro JĄ tak kocha, zacząłby swe wady w te najlepsze zalety zamieniać?
Prawda jest taka, że 'life is brutal' i 'miłości do garnka nie włożysz' ;)
Pozdrawiam :)

Nie ma czegoś takiego jak facet idealny...chyba tylko w telenoweli:)

Już ja wiem jaki jest dla was facet idealny, tak zwany ,,łoś''. Taki co będzie ślepy na wasze zdrady i taki głupi żeby was utrzymywać hehe. Szkoda mi tych waszych tzw. idealnych. Powodzenia życzę paniom, a facetów uczulam niech same na siebie zapitalają przy betoniarce. ps. oczywiście wiernych pań i niepasożytniczych to nie dotyczy.