Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
My z Łomży i Grajewa |
http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,3170384.html Artykul z glownej strony portalu gazeta.pl ----------------------------------- Uważam, że należy opodatkować wszystkich, którzy stoją w wodzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Rządzim aż oślepniem! Widzisz? - Nie widzę. - A widzisz! 4 zasada dynamiki - ciało raz puszczone puszcza się stale. Czuje się odlotowo - Orzeł Biały Gdy widzę kota Koło płota, zawsze mu paszcze butem rozpłaszczę. Już nie wiem co pisać, a mam jeszcze spraj.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Byłem w stanach 3 miesiące,było to pięć lat temu.Takie same odczucie jak w artykule:smród,bród i ubóstwo. Ci którzy tam jadą i zostają to desperaci!!!Pracować tam u Polaka to czyste niewolnictwo.Mógłbym pisać o tym przez godzinę co widziałem i co słyszałem od innych.Najgorsze jest upokorzenie,bo traktują ciebie dosłownie jak psa.Nie wiem jak można wytrzymać tam więcej niż 6 miesięcy? Ludzie młodzi!Uczcie się i nie chcijcie jechać tam na stałe!!! A tak prawdę mówiąc to mit A meryki już minął.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
łewap smród,bród i ubóstwo. to aż tak źle tam jest :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
łewap ma dużo racji. Brud, smród i ubóstwo nawet na "słynnym" Manchatanie - odradzam. Człowiek w Polsce zyje normalniej, tam liczy się tylko praca i $
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Niby racja... Ale tam jak się traci pracę to w przeciągu max. tygodnia ma się już następną. Tam można znając się n.p. na hydraulice przy odrobinie szczęścia zarobić 1000$ na dzień (inny jak ma pecha i złych kumpli to będzie boom). Tam można pojechać z samymi chęciami i dorobić się domu (co prawda na kredyt w dużej częsci) w ciągu kilku lat - śr. 5-ciu. Tam można się czuć jak w domu - polskie radio, polskia telewizja, polskie gazety, polskie napisy na ulicach, sklepach, wszędzie (prawie) mówiący po polsku urzędnicy... Można być sobą i żyć wśród swoich - i czegoś się w życiu dorobić (oprócz odcisków) bez układów i bez tatusia z mamusią - pracą własnych rąk...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
uomrzan jak dorobisz sie w ciągu 5-ciu lat domu w USA daj mi znać. Przyjade i bede ci sprzątał za darmo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
z doświadczenia wiem, że przy minimalnej stawce i mało oszczędnym trybie życia... (co tydzień wycieczki kupionym na spółe samochodem, codziennie knajpka i piwko[niejedno], z dwoma kumplami wynajmowaliśmy całe mieszkanie....) ...można przez trzy miesiące odłożyć 2000$ - ...po roku mamy 8000$ ...po 5 latach 40000$ ...po kursie 1$=3zł mamy 120000zł - myślę że dałoby się coś kupić, nawet bez kredytu.... tylko komu by się chciało tyle tam siedzieć... :D _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Kefas zależy jak robota i jak się żyje. Ja np tę kwotę którą przeliczyłeś na pół roku siedzenia - czyli 8.000, zarobiłem w przciągu 5 miechów (na czysto). A co do syfu to zgodzę się tylko z jednym, że tak jest w Nowym Jorku. Zapewne większość "turystów" polskich nie ruszała się dalej jak stany New York i New Jersey. Ja miałem to szczęście pracować również na Florydzie - i uwierzcie mi że tam jest całkowicie inaczej, może dlatego że nie ma takej mieszanki ludzi z całego świata, przez co jest czyściej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Ten artykul nie daje calej prawdy o Stanach. Co prawda jest ciezko ale nie mozna mowic ze kazdy Polak cie wrolowal. Nie rozumiem czemu co niektorzy mowia jak to jest nie dobrze pracowac dla Polaka. Wymaga jak kazdy inny. Siedze juz w Stanach od paru latek i spotkalem sie tu z roznymi ludzmi. Tak jak w Polsce mozesz trafic na gnoja ktury cie zrobi w konia, ale takich jest tu naprawde mniejszosc. Jesli sie jest pacowitym i sie ma ambicje mozna zajsc wysoko trzeba jednak duzo poswiecic. Rade jak moge dac ludziom ktorzy jeszcze nie byli W Stanach a do nich probuja na sile sie dostac to to ze nie wiecie co macie. W Stanach nie ma nic za darmo. Za wszystko trzeba placic(doslownie za wszystko). Szkola, lekarz ubezpieczenie itd. Nie daj boze cos ci sie stanie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Tak pozatym Ameryka nie konczy sie na Greenpoincie. Bylem tam moze 4 razy w zyciu i co mi sie podobalo to to ze to taka mala Polska . Wszyscy po polsku gadaja nawet ekwspedient w arabskim sklepie umie tych pare slow po polsku. Wiekrzosc Polakow nie zyje tak jak jest to opisane w tym artykule, oczywiscie trzeba charowac ale mieszka sie w miare normalnie. Ja naprzyklad zadnego szczura w Stanach nie widzialem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Witajcie! Ja też byłam w USA 2 razy,za każdym razem nie musiałam pracować,a nawet mi nie pozwalano(rodzice......)ale i tak i tak łatwo znalazłam sobie pracę,to jest urok Stanów,tam możesz zarobić mniej niż w Norwegii, czy Islandii ale każdy kto chce pracę znajdzie bez problemu. Jeśli chodzi o Polaków to część faktycznie jest egoistyczna ale za to kolejna część jest naprawdę cudowna!To są ludzie którzy teskniąc za ojczyzną widzą POLSKĘ w drugim człowieku i gdy idziesz ulicą w innej dzielnicy niż GREENPOINT i usłyszą twoją polską mowę zapraszają Cię do siebie pomagają,traktują jak rodzinę i to nie jest chwilowe ale tak właśnie powstaje najwięcej przyjaźni Polaków w Stanach!!!! A poza tym mój tata przez okres 1,5roku pobytu w USA załatwił pracę(za darmo a nie za kasę jak niektórzy!!!)ok 30 Polakom!!!!!!!!!!!!! Jeśli chodzi o ZAROBKI to po 2 miesiącach pracy w USA przywiozłam 4 tyś$ ale raz że pracowałam niedużo a dwa,że zwiedziłam kawał USA!!!Takie połączenie polecam wszystkim!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Wiele prawdy jest w tym co pisza ludzie, ktorzy kiedys mieli szanse bycia w USA. Pisze szanse bo uwierzcie mi warto tam pojechac. Warto zobaczyc inny swiat poznac ludzi, ktorzy mysla i zyja inaczej, ich mentalnosc jest zupelnie inna niz Polakow. Polska dewiza to miec, posiadac.. Bylam w USA kilka razy spotkalm roznych ludzi. Mialam do czynienia z Polakami u ktorych pracowalam i bylo dos dobrze... Spotkalm tez Polakow, ktorzy mi pomogli, ale natknelam sie na takich, ktorzy "podstawili minoge". Wtedy czulam sie okropnie..mimo to nie nalezy generalizowac.. w kazdej narodowasci sa ludzie przyzoici i Ci (powiedzmy) zli. Ciesze sie, ze bylam tam i pracowalam, ciesze sie, ze mialam rozne doswiadczenia.. "To co nas nie zabije to nas wzmocni.." Jak ja teraz po tych wszystkich perypetiach szanuje i kocham swoja prace .. kraj i ludzi, ktorych mam wokol siebie... sarna
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
supergirl2: "Jeśli chodzi o ZAROBKI to po 2 miesiącach pracy w USA przywiozłam 4 tyś$ ale raz że pracowałam niedużo..." Wiesz te Twoje 2 miesiące to nie są do końca obiektywne, jak podkreśliłaś mieszkałaś z mamusią i tatusiem. Spróbuj zamieszkac sama, bedziesz musiała opłacić mieszkanie i wyzywienie, także nie wiem czy 2 tys. byś odłożyła R U 10pac: "Ja naprzyklad zadnego szczura w Stanach nie widzialem." Skoro nie widziałeś szczura to w takim razie byłeś w Nowym Jorku. Nie mówiąc już nawet o Subway-u (Metrze), ale w parkach wieczorem szczury urządzają sobie pielgrzymki. JUż o kakrociach to nawet nie wspominam :/ Tylko jak podkreślam wszystko to się tyczy Nowego Jorku, gdzie indziej jest inaczej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
sprostowanie do popprzedniego postu, miało być ... NIE byłeś w Nowym Jorku ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Według mnie to Ameryka już jest mitem bo nie da sie tam tyle zarobić ile w latach 80- tych kiedy dolar miał jakąs wartośc w Polsce. Pozatym już nawet amerykanie zaczynają oszczędzać. Kiedy w zeszłe wakacje podskoczyły ceny benzyny dało sie zauważyć mniej samochodów na ulicach. Przed wylotem trzeba sie zastanowić czy warto tam żyć bo cena za "amerykańskie" życie jest bardzo wyska.często trzeba poświęcić zdrowie a nawet życie!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
P.S. Been there, Seen that ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
ja byłem w CT i nie zauważyłem tam bródu, smrodu ani ubóstwa... bardzo mi się podobało... ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
marcelus gdybym pracowała przynajmniej 5 dni w tygodniu to z palcem w tyłku odłożyłabym te 300$ na pokój!!!!Faktycznie byłam tam u "mamusi i tatusia" ale zwróciłam im za bilet,szalałam w Atlanticity(gdzie oprócz taniego biletu przegrałam 200$), byłam nad niagarą,w tkzw"Polkiej Częstochwie" oczywiście w "Europie" na Greenpiont bawiłam się co sobota,nie wspominając masę innych klubów ,wypady na Times Square,zakupy w gap-ie,victorias secret,banana republic old navy i masie innych sklepów,gdzie asortyment nie jest tani .To wszytsko oczywiście było na mój koszt,na to wszystko sama zapracowałam i jeszzce przywiozłam te 2 tys.Więc myśle,że gdybym trochę zaoszczędziła na głupich ciuchach,kosmetykach i masie ptrezentów dla rodziny i znajomych w Stanach (jadąc tam dla każdego miałam coś miłego :) )i w Polsce tak samo bym wyszła finansowo a ta oszczędność nie byłaby znowóż taka wielka!! POZDRAWIAM!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Ale fantasci jakas laska 2000$ porzywozi i balowala oddala z bilet i wogole po 2 miesiacach pracy to co Ty kobieto robilas. Co wy gadacie ameryka sie konczy teraz tam nawet roboty tyle niema zauwazyliscie ze teraz czesciej wize mozna dostac bo zeby sie zalapac do porzadnej pracy trzeba miec pozwolenie na prace wiec niekazdy chce Polaczka ktory przed chwilka wysiadl z samolotu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
supergirl2 może i szalałaś w "europie" ale pewnie na koszt jakiegoś gościa. Wjazd do tego lokalu jest w granicach 15 $ piwo chyba coś ok. 5$ . Mówisz o tych wszystkich wycieczkach i zakupach i że pracowałaś niecałe 5 dni w tygodniu. To tylko można się domyślać co Ty tam za pracę miałaś, skoro tyle zarabiałaś. A za te 300$ to byś napewno nie miała własnego pokoju, co najwyżej przejściowy (Ci co byli więdzą o jaki pokój chodzi - w mieszkaniach zwanych Subway-e). A może poprostu powiedz prawdę że to co zarobiłaś to sobie odłożyłaś, natomiast za te wszystkie przyjemności płacili Ci rodzice, bo naprawdę chyba "wodę lejesz". Następnym razem spróbuj się odciąć od rodziców to zobaczymy ile odłożysz.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
marcelus to,że Ty miałeś (a może masz...)gorzej w USA nie znaczy,że wszycy mają tak jak Ty!!!!Jeśli chodzi o pracę mój drogi to miałam najzwyczjaniejszą w świecie pracę sprzedawałam karty telefonicznie(oczywiście w sklepie :) )zarobki 14/h,więc nie było tak źle A jeśli chodzi o szaleństwa na czyjś koszt to mój drogi jestem samodzielną (nawet teraz będąc studentką 2óch kierunków studiów na UWr pracuję i utrzymuję się sama)i odpowiedzialną osobą ,a poza tym mam swój honor inie wyciągam kasy od "gości"!!!!!Jeśli chodzi o pokój to z łatwością można znaleźć coś w tych granicach na www.bazarynka.com,a nawet jeśli by nie było to za te pieniądze mogłabym mieszkać w dwuosobowym(1,5roku mieszkałąm w akademiku z 2 koleżankami i jakoś żyję).Rodzice nie płacili za moje przyjemności,jeszce raz mówię Ci,że nawet za bilet zwróciłam!!!Co prawda po powrocie zrobili mi ogromny prezent-więc te pieniążki napewno w to poszły a tym samym na mnie,ale za wyjazd do USA sfinansowałam sobie sama poza mieszkaniem!!!! marcelus wiesz ilu mam znajomych którzy sami sfinansowali soie taki wyjazd i ciągle to robią(co wakacje) bo przynosi to korzyści i jest łątiwej o prace niż w Norwegii(gdzie zarobki o niebo są lepsze niż w USA)!!!!!Znam też takich którym się nie udało,lub takich którzy do tej pory zarabiają po 7$/h i faktycznie nie stać ich na te wszystkie szleństwa-właśnie oni,ci którym się nie udało-mówią tak jak ty.....zawsze są zdania podzielone,wszytsko trzeba wypośrodkować i przemyśleć a nie mieć takie skrajne opiniie! POzdrawiam i życzę więcej optymizmu!!! :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
supergirl2 w sklepie z kartami to mozna zarobic 8 jesli ma sie farta no ale jak nie pracowalas caly etat to ktos mogl dac te 14 tylko tak sobie licze i wychodzi mi 2000 owszem jednak za to co ci zostalo to watpie czy w banana republic ty zakupy robilas no chyba ze ty robilas zakupy a placili rodzice no i jeszcze bilet.... znam stany wiec nie mow mi ze ludzie ktorzy przyjezdzaja tu na wakacje zarabiaja wiecej od tych na legalu /oczywiscie to sie zdarza ale raczej tym ktorzy maja talent w jakiejs dziedzinie/ z tego co piszesz tak wynika dla mnie bo wiem ile ludzie zarabiaja czy w serwisie czy banku czy na budowie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
dodam jeszcze ze ciuchy w sklepach ktore wymienila supergirl2 sa w normalnych cenach/oprocz banana republic/zeby ktos sobie nie pomyslal ze tam nie wiadomo jakie ciuchy sprzedaja a poza tym jesli taka zaradna/tzn. umiesz robic kase/to czemu na forum taniego kamerzysty szukasz przypomne ze rozrzutna tez jestes-szalalas po stanach jak malo kto poza tym moja rada idz do gabsa na rynku oni ci poleca kamerzyste nietaniego ale za to takiego fachowca ze ogladanie wesela to bedzie przyjemnosc a nie katorga RU 10pac widze ze ze stanow piszesz pozdrowionka i powodzenia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
droga supergirl2 a zacytuj w którym momencie ja powiedziałem że w USA mi się nie udało. Powiedziałem tylko że musiałaś mieć jakąś "tajemniczą" pracę. Ja nie ukrywam że robiłem na dachach, a w opini wieleu jest to najbardziej opłacalna praca dla "turystów". I nie wciskaj mi kitu że Ty dostawałaś 14$/h ,to już totalny banał. Ja wstanach siedziałem wystarczająco żeby znać zarobki. No chyba że nie powiedziałaś o takim drobnym szczególe że posiadasz taką rzecz jak "green card" , wtedy to trochę zmienia postać rzeczy. Choć dalej praca sprzedawczyni kart telefonicznych z zarobkami 14$/h jest dla mnie kosmicznym zarobkiem. A o tym pokoju za 300$ to o czym Ty mówisz, gdzie Ty taki pokój byś znalazła (jednoosobowy)? Chyba że masz na myśli pokój w basement-cie, gdzie karaluchy chodzą spacerkiem, no to może jeszcze się zgodzę. I żeby wszystko było jasne, ja stanów wcale nie krytykuje, bo siedzę w polsce już od jakiegoś czasu, a tamten czas mimo wszystko mile wspominam. Tylko denerwują mnie jakieś rozpuszczone małolaty co siedziały pod kloszem rodziców i cwaniakują gdzie one nie były i ile nie zarobiły.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
bella po pierwsze nie mówię jak to wspaniale robi łam kasę,ale że wcale niejst tam tak ciężko z pracą i utrzymaniem!!!!!!!!!!A po drugie kamerzyty w ogóle nie chciałam mieć na weselu( goście się peszą itp)więc potrzebny mi na góra 3 godzinki i papa,nie zależy mi na tym filmie aż tak strasznie i tak potem leży w kącie i nikt go nie ogląda.Poza tgym myślę,że to nic strasznego szukać czegoś na forum ,czy prosić o pomoc?????No a poza moją rozrzutnością jest też rozum i jeśli wydaję majątek na profesjonalistę do zdjęć artystycznych na których bardziej mi zależy to wolę zaoszczędzić na kamerzyście.I jeszce tylko jedno stwierdzenie ze taki sklep bella jak victorias secret to także naprawdę porządne rzeczy tam mają!!Co do zarobków nie mam ochoty tlumaczyc sie na sile,to mnie raczej smieszy :) marcelus a wiesz ze wlasnie z czystej ciekawosci sprawdzam na bazarynce koszty tych pokoi i jakoś potrafię znaleźć za 300 pokój na 1 pietrze!!!Poza tym nie musze blagac by ktokolwiek uwierzyl mi jesli chodzi o zarobki,sam wiesz ze nawet na dachach jeden zarabia 10 drugi 20 a trzeci jeszce wiecej....I nie jestem rozpuszczoną małolatą która siedzi pod kloszem rodzicow tylko odpowiedzialną osobą!Powtarzam kończę 2 kierunki dziennych studiów na Uniwerku i pracuję!!!(to podobno tez nie mozliwe dla niektorych....a jednak!!)Utrzymuję się sama i od 2 lat grosza na swoje zachcianki czy utrzymanie nie wzielam od rodzicow!!!!Tak chyba nie robią "rozpuszczone małolaty"?A dla Twojej wiadomości powiem jescze że ostatnie wakacje spędziłam w Irlandii gdzie nie mam ani znajomych ani rodziny i jakoś dałam radę połączyć przyjemne z pozytecznym(wakacje z odłożeniem pieniazkow na przyszlosc)!!! A tak swoją drogą to bardzo mnie zaskoczyło takie podejscie...jesli mi poszlo calkiem dobrze w USA to po Waszych wypowiedziach mogę stwierdzić że macie w sobie dużo złości,zazdrości,nienawieści....chyba już wiem jakiego rodzaju Polakami w Stanach byliście czy jesteście....przykre! Życzę jednak WAm dużo dobrego,więcej zaufania do ludzi i otwarcia na innych!Żeby dobrze się ukłądało w USA to może minie mit-Polaka psa ogrodnika.....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
ja dostawałem 12$/h za uśmiechanie się do dzieci i ich rodziców :) (praca u amerykanów)... możecie wierzyć lub nie... dla porównania wcześniej pracowałem przy stucco i za brudną, męczącą i nudną robotę dostawałem od Polaka 8$/h... na szczęście po trzech dniach, za namową znajomych, odszedłem... a co do ubrań to Old Navy czy GAP to oczywiście są bardzo dobre jakościowo, ale nie są jakieś superdrogie ;/ z droższych ubrań polecić mogę Mecca, Ecko, Enyce, Akademiks, Phat Farm, Rocca Wear, Lacoste, Ralph Lauren... to tak jak ktoś się interesuje hip-hopem :D... dla elegantów to pewnie jakieś Gucci, CK i inne gówna :D ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: My z Łomży i Grajewa |
Ludzie co wy byście bez tych Stanów zrobili??? jak nauczysz się żyć w Polsce to wszędzie sobie poradzisz. podobno kasa nie jest w życiu najważniejsza?!! Anabel
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |