4lomza.pl/

Hej czy ktoś ma u siebie w mieszkaniu klatkę dla psa. JAkie były początki waszego pupila. Mój niestety strasznie szczeka pod moją nieobecność a jak zamykam go jak ja jestem siedzi grzecznie co zrobić aby był grzeczny gdy mnie nie bedzie ???

Jullia2012

SIEBIE ZAMKNIJ W TEJ KLATCE!!!!!!! pies teskni za toba - nie rozumiesz??? Poszczeka i przestanie , kiedy przekona sie ,ze wracasz na czas .Uspokoi sie - wlez sama w ta klatke!!!!!!!!

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Julka :):):)

A ty to mi kogoś przypominasz :):):)

To dla jego dobra już tyle rzeczy się najadł pod moją nieobecność że nie raz weterynarz musiał podawać mu środki wymiotne. K"latka była robiona na zamówienie 1.3m / 2/ 1.2/ więc nie ma żle.

Jullia2012

Nie przypominam sobie .

Jullia2012

Amstaf to pies, którego agresję pobudza właśnie każda forma uwięzienia. Jeżeli właścicilka nie może zapewnić mu częstych spacerów, ruchu, niedługo sama będzie musiała zamykać się w tej klatce. M.in. klatkami wychowuje się sympatycznego psa na psa- mordercę. A po cholerę taki piesek w bloku?! Dla szpanu? Egoizmu? blichtru?

Potrenuj z nim trochę.Wyjdź z domu na kilka minut.Po powrocie nie reaguj na witanie psa,przejdź koło niego obojętnie.Musisz tak powtarzać robiąc coraz większe okresy nieobecności.Pies musi zrozumieć,że Ty do niego wrócisz.Jak wychodzisz na dłużej zostaw mu coś swojego np.koszulkę,która ma Twój zapach.
Jest tak jak pisze rzepicha - pies za Tobą tęskni,nie chce być sam.Musi się nauczyć,że go nie zostawisz.

ja sobie przerobilem koksownik na taka klatke

Pies jak widać nie jest dla Ciebie. Poświęć mu więcej czasu albo oddaj w lepsze ręce, co ma się psiak męczyć.

pies długo nie jest sam w domu ale strasznie uwielbia rozrabiać w mieszkaniu buty butelki i gazety to najlepsze zabawki a drewniany próg to fajny gryzak kości i inne zabawki gonie interesują już nie raz wyjmowałam mu drzazgi z pyska i łap. A co do posiadania go to koleżanka zaszła w ciąże która jest zagrożona musi leżeć mąż ciągle jest w delegacji jeździ na tirach chciała oddać go do schroniska więc sam rozumiesz chyba lepiej żeby był u mnie. Na wakacje wyjedzie na wieś na działkę z moimi rodzicami ale na razie niestety musi być grzeczny bo innaczej narzeczony wyrzuci nas obydwoje na te mrozy

Jullia2012

Niewiem czy ktoś się zdobędzie na odwagę i zaadoptuje 1,5 rocznego Amstaffa

Jullia2012

No właśnie przez 1,5 roku nauczył się tego że jesteś ciągle z nim i pewnie skupiał na sobie całą Twoją uwagę, nie znam ani ciebie ani psa ale z pewnością to on decydował o tym co chciał w danej chwili robić, np: czy nie było tak ze jak chciał się bawić to oczywiście spełniałaś jego zachciankę? Teraz przed tobą i musisz tego być świadoma długa droga ażeby to zmienić. Jeśli już kupiłaś klatkę to w żadnym razie nie zamykaj go w niej tylko jak wychodzisz. Staraj się zamykać go na początku na b. krótki czas a najlepiej podczas podawania jedzenia. czas ten stopniowo wydłużaj, następnym krokiem będzie to co napisała elina :) zamknij go i na kilka chwil wyjdź z domu, jak wrócisz nie zwracaj uwagi na jego zachowanie nie odzywaj się do niego aż się np: rozbierzesz i dopiero w tedy wypuść psa. jeśli był grzeczny to pochwal go jeśli nie to bądź obojętna w stosunku do niego ignoruj jego zaczepki. Zasada jest taka jeśli robi to czego oczekujesz chwalisz go i nagradzasz np: smakołykiem lub zabawą w przeciwnym wypadku jesteś obojętna nie krzycz na niego ani nie karaj. Pies szybko zrozumie o co ci chodzi.

SPECJALNIE WZIĘŁAM URLOP ABY TEDDY NAUCZYŁ SIĘ ŻE KLATKA TO JEGO " NOWY DOMEK " PRZEŁOŻYŁAM JEGO POSŁANIE DO KLATKI DZIŚ PIERWSZĄ NOC SPAŁ PRZY MOIM ŁÓŻKU NA DYWANIKU ALE TERAZ NA PRZYKŁAD POSZEDŁ DO KLATKI SIĘ ZDRZEMNĄĆ TO CHYBA SUKCES :) MÓJ PIES JEST ZE MNĄ DOPIERO ROK A SAM MA 1.5 ROKU OD POCZĄTKU MA WYZNACZONE SWOJE TERYTORIUM CZYLI PRZEDPOKÓJ I POKOJE ŁAZIENA I KUCHNIA SĄ ZAMKNIĘTE DLA NIEGO TAK SAMO NIE WOLNO MU WCHODZIĆ NA FOTELE I ŁÓŻKO BARDZO SZYBKO ZAŁAPAŁ TĄ ZASADĘ TAK SAMO ZABAWA JEST TYLKO NA DWORZE WDOMU BAWI SIĘ SAM GRYZAKAMI LUB KOŚCIĄ. NA GŁASKANIE PRZYCHODZI TYLKO WTEDY KIEDY SIEDZĘ NA FOTELU LUB NA DYWANIKU WIE ŻE JAK JESTEM NA ŁÓŻKU TO ZNACZY ŻE NIE MA PO CO PRZYCHODZIĆ BO JESTEM ZAJĘTA :)JEST BADZO DOBRYM I MĄDRYM PSIAKIEM ALE TYLKO WTEDY KIEDY JA JESTEM DOMU BO JAK MNIE NIE MA TO PRZEZ 15 MINUT POTRAFI ROZNIEŚĆ PRZEDPOKÓJ W POBOJOWISKO DODAM ŻE CZĘSTO Z NIM WYCHODZĘ MIESZKAM NIEDALEKO LASKU GDZIE CHŁOPAK MOŻE SIĘ WYSZALEĆ WYBIEGAĆ JEDYNIE TERAZ WYCHODZIMY TYLKO NA SIUSIU BO SAM WRACA POD KLATKĘ I CHCE WRACAĆ

Jullia2012

Jeśli wchodzi do klatki na drzemkę to dobrze, zamykaj go w niej i po przebudzeniu chwile tam go potrzymaj a jak juz otworzysz to pochwal go najlepiej jak potrafisz, itd. Dobrze ze ma jakieś rygory i wie co mu wolno a czego nie teraz trzeba to po prostu rozszerzyć do przebywania w klatce ale PAMIĘTAJ malutkimi kroczkami . Życze powodzenia

Niedługo w "Kontaktach" zacznie się cykl porad dla właścicieli psów prowadzonych przez specjalistkę. Zapraszam do czytania :)

czarnasukaczarna wóciła w wielkim stylu :):):):)

widzę, że sami znawcy na forum. Dziewczyno, chcesz porady, to zajrzyj na jakieś specjalistyczne, a nie tu pomocy szukasz, bo przez takich wszechwiedzących można pieskowi i sobie krzywdę zrobić. poniżej zamieszczam link do opisu treningu klatkowego. Jak Ci rozrabia, to bardzo dobrze zrobiłaś. Nasz trening trwa juz drugi tydzień ( Fakt, że moja labka ma 4 miesiące i łatwiej jej się dostosować), ale praktycznie już zakończony. Pies po dobrym treningu klatkę kennelową traktuje jak swoje miejsce spokoju, więc ci, którzy mówią, że to kara dla psa - gówno wiedzą.

http://www.labrador.org.pl/mp_klatka.htm

Pozdrawiam

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Dziękuję na pewno skorzystam. Zaglądałam również na forum tematyczne i to nie jedno ale tam są tak podzielona zdania mi poleciła weterynarz abym tak zrobiła ale myślę że miała mnie już dość bo bywałam ok 3 razy w tygodniu po jego akcjach w mieszkaniu pod moją nie obecność a to co zwracał przy wymiotach to aż ręce opadały...:(

Jullia2012

marudo pomyliłeś mnie z kimś ...

Jullia2012

hauzer - znawco twój labek ma 4 m-ce a jej pies ma 1,5 roku, link który podałeś również w dużej mierze odnosi się do szczeniaka , ale główna zasada jest taka sama nic na siłę, z tym że u niej trzeba dużo wiecej czasu aby jej piesio przestał rozrabiać i szczekać podczas jej nieobecności.
Według mnie każdy kto decyduje się na psa najpierw powinien sprawić sobie jakąś książkę traktującą o wybranej rasie później np: klatkę itd. a na końcu psa. Pozdrawiam

maruda, co masz na myśli

JULIO :):)
ja jestem nieomylny :):):)

maruda na rondzie dopala sie reszta koksu czas dosypac

W tym pry którym stoję i mieszam jest pełno :):)
Możesz się przenieść :):)