4lomza.pl/

Czy łomżyńska wieża ciśnień znajduje się w rejestrze zabytków?

czy też nie..?

Chyba nie skoro ktos ja chyba kupil i mial wybudowac jakas restauracje ale uznał ze nie ma miejsca na dobry, duzy parking i zrezygnował.

Tak tak, ale przecież wyraził na ten przetarg zgodę konserwator zabytków. Więc jak..? Ktoś jest pewien?

Kawiarnia miała być w wieży i wieża miała być , chodziło o teren przyległy i wygląda na to że to zabytek.

Gdyby ktos zrobil jakas restauracje czy cos innego w wiezy cisnien, to mysle ze by zarobil kasiory.

...

no ja już widzę jak potomkowie roztrząsaczy gnoju tłumnie odwiedzaja kawiarnię w tej wieży. Była juz kafeteria, była pijalnia czekolady i nic się nie przyjęło.

Santreo

myślę, że by się przyjęło.
Btw: dotarłem do info, że jednak zabytkiem nie jest.

nic się nie przyjęło, bo ceny były za niskie a łomżyniacy nie lubią taniochy, teraz mają tam zrobić Starbucks Coffee, wysokie ceny kawy podawanej na wysokim poziomie - wieży, dopiero tłumy będą waliły drzwiami i oknami

ja też myślę żeby wypaliło na wieży to coś innego

Ooo taak , łóżka na godziny powinni wynajmować.

może MOPS podpisze z nimi umowę i podopieczni będą mieli gdzie konsumować lunch

gdyby ktoś trochę "skopiował" pomysł restauracji umieszczonej na wieży telewizyjnej Fernsehturm w Berlinie - powstałaby nie lada atrakcja - obiad z prześliczną panoramą doliny Narwi. Od pewnego czasu, po zaniżeniu poziomu posiłków w "Baranie",(teraz przyszedł czas na Retro ), nie mam możliwości zasiąść do porządnej cielęciny, wołowiny czy jagnięciny nie wspomnę....szkoda.

Ich bin fur Berlin...

No niestety. W Łomży jak otwierać to tylko kebab, szmateks albo aptekę. Statystyczny mieszkaniec naszego "niasta" wypić porządnego piwa do porządnego pubu nie pójdzie - tylko wypije najtańszy kwach z Biedronki. W restauracji nie zje, bo za drogo, za to w jakiejś budzie coś przekąsi np. kebab.

Co się ludzi czepiacie? Po pierwsze to nie wiem czy jakakolwiek restauracja jest z rana otwarta. Spotkała mnie kiedyś taka sytuacja, facet o 7 rano był przejazdem w Łomży i chciał coś zjeść, wypić. Ciekawe co byście mu powiedzieli? Kulturalnie, przepraszam ale wszystko jest otwarte od 10. Stację polecam?
Nie wiem czy głodny facet najadłby się porcją obiadowa za minimum 20zł w restauracji i jak długo byłoby stać go tam się żywić ( z pensji 1500) a kebab jako rodzaj tzw. zapychacza, no sorry bardzo. Nie wspominając o rzeszach biznesmenów podjeżdżających pod McDonald's audi, merol zażerających się hamburgerami....

Wielokrotnie byłem w takiej sytuacji - Łomża 7 rano, gość np. z Holandii lub Niemiec, i jakie wyjście? rogalik i kawa w mc donalds........ Hotele serwują śniadania tylko dla swoich gości..... Wbrew pozorom przez nasze miasto przewija się masa ludzi ceniących dobrą kuchnię, tylko w porównaniu z innymi, dużo mniejszymi mieścinkami wypadamy bardzo,bardzo blado. Więc siłą rzeczy trzeba szukać gdzieś dalej........a po co????

Ich bin fur Berlin...

trzeba było zaprosić do siebie....;)

jak taki dół że nie ma gdzie zjeść i myślicie że to taki dobry interes to sami otwórzcie coś od 7

a w Łomży to powinien być punkt widokowy gdzie ludziom - turystom - można by było pokazać zakola rzeki(a nie jechać na te zadupie królowej bony gdzie pod nogami co dwa kroki gumki latają) z góry, tak jak w paryżu, berlinie, warszawie itd a nie jakieś bulwary o których połowa ludzi w tym mieście nawet nie ma pojęcia że będą, a jak będą to i tak nikt tam nie będzie jeździł, bo niby w jakim celu? żeby słuchać warkotu z drogi międzynarodowej?

Moim zdaniem wieza cisnien to wystrzalowe miejsce na jakas kawiarnie, pijalnie czekolady czy nawet restauracje.

...

tak jest, lepszej miejscówy nie ma, szkoda że windy nie będzie