4lomza.pl/

Czy wiecie gdzie można sie niezle pobawic? Z dobra muzyka? Odrazu odpada Atom nie ta muza, bedąc w yamie ostatnio muza wypas ale coraz ciszej było, a potem ktoś wyłączył muze, skończyło sie o 1. Wiec pytanie czy w Łomzy musi byc taka wiocha ze imprezy kończa sie tak wczesnie?? Chodzac po lokalach w tygodniu to o 23 wszystko pozamykane!! Czy już w tym mieście zadnej dobrej imprezy nie uświadczysz czy tylko karaoke(żenada) i jakies marne dyskoteki. Czasy sie zmieniają i dicho odchodzi w zapomnienie. House electro itp teraz przy tym wszyscy wolną balowac. Z tego co mi wiadomo to w yamie ta impreza agrobiznesu na której było super gdyby to ze ciągle ktoś przyciszał(dlaczego?) i tak szybko sie skończyło(dlaczego?) była ostatnią graną przez tych Dj, z czego mi wiadomo Łomżyńskich. Szkoda, ale widac ze chyba tylko dyskoteki i wczesniej wspominane karaoke podchodzi włascicielom lokali. Zenada

Ps. W tekscie nie ma zadnej kryptoreklamy, to opinie na temat tego że Łomża schodzi na psy.

eee aaa mi sie wydaje ze to raczej ludzie (klienci) powinni byc bardziej wymagajacy co do lokalu, muzyki etc. Wlasciciel lokalu zawsze bedzie szedl za $.

Teoretycznie i praktycznie ludzie oraz wlasciciele lokalow powinni sie uswiadomic czym jest klub a czym jest dyskoteka, bo roznica jest baaaaaaaaardzo wielka.

Nieciekawie wyglada wlasciciel stojacy za/przy barze widzacy, ze alkohol nie jest juz kupowany i wyczekiwajacy chwili w ktorej powie magiczne slowo "konczymy impreze".

aaaaaa tematu muzyki, poruszac nie bede :) VIVA

Przede wszystkim problem tkwi w publice, bo spojrzcie jak sie bawia ludzie, przy jakiej muzuce..
Kiedy przyjezdzam z Warszawy do Lomzy kompletnie nie ma sie gdzie bawic. Jedyne na co mozna liczyc to dobry i tani browarek no i na znajomych bo to dzieki nim zachowujemy super klimat imprezowy:)
Lomzyniacy w wiekszosci sa zamknieci w sobie a na imprezach liczy sie tylko kto wiecej kur... rzuci no i w jakich ciuchach przychodzi!

Kiedy mozna sie pobawic wiele razy slyszalem "niewydurniaj sie bo wstyd" a kiedy chcesz zatanczyc z sympatycznie wygladajaca dziewczyna ona traktuje Cie jak intruza, podobnie jak wlasciciele niektorych lokali.
Ludzie mamy prawo do wolnosci!!!!!!!!!!!
Nikt z nas nie sciaga majtek na srodku sceny a nawet gdyby to ma do tego swiete prawo pod warunkiem ze nie robi nikomu krzywdy tym czym go natura obdarzyla.

Powiem Wam ze nie lubie i unikam ludzi o sklonnosciach homoseksualnych,ale kiedy przypadkiem trafilem na gejowska impreze w Warszawie doznalem zdziwienia. Pelna kultura i super imprezka niewspominajac o swietnej muzyce kreconej przez znanego dj'a.
Wszystko moze bylo by ok. gdyby nie te "slimaki" tranzwestytow ale i do tego widoku mozna bylo sie przyzwyczaic.

Ludzie budujcie pelna Kulture i mniej drechow, bezmuzgowcow!!!!

Pozdrawiam wszytstkich imprecowiczy:)

w jeziorku jest troche inna muzyka mozesz zajechac i sie przekonasz jaki odlot zwlaszcza w WC ;)

swieta prawda, to my robimy klimat ale niestety jezeli do tzw. klubow wchodzi chamstwo, dresy, i buractwo w golfach schowanych w spodnie do tego welnianych i ze sciagaczem to wybaczcie ale nie bedzie git.

potrzebni sa tzw. selekcjonerzy :]

pozdrawiam

co do dysko-bango z WSA to fakt,było ok,muzyka typowo klubowa,codzienne disco nieznacznie lub wogóle nie brzdąkało,ale ogólnie rzecz biorąc jestem prawie usatysfakcjonowana.Co do tego o której kończą się imprezy....studencka wygasała wraz z ilością obecnych tam osób,a karaoke tydzień temu,może ze względu na to,że to ni środek ni początek tygodnia...?i ludzie nie wiedzą co mają ze sobą zrobić:P

to,co?teraz panowie do klubów w koszulach,spodnie w kancik:-) kultura musi być:)

a i jeszcze jedno: Łomża sama na psy nie schodzi.Nie tylko właściciele klubów przyczyniają się do motłochu i chałtury w swoich lokalach.Jeżeli ktoś dysponuje ciekawym,oryginalnym i niespotkanym dotychczas pomysłem na imprezę,niechaj wyjdzie z inicjatywą i podpowie jakiemuś szefowi:-) znana prawda nie od dziś: wszysycy narzekać lubią,dyskutować,a działać ni jeden się nie odważy:->

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

kancik jest do dupy.
Dzinsy, podkoszulek, buciki imprezowe ale nie dres i adidasy do kompletu.
Juz ktos probowal kiedys naklonic wlasciciela jednego z klubow na poprawe atmosfery, ale oni sie boja ze straca publike. Czumu tu sie dziewic kiedy, jak juz pojawi sie dj ktory skreca fajnego seta w tych naszych klubach ludzie nie wiedza z czym to sie je. Oni tez boja sie ze straca publike a przeciez bez ryzyka nic nie ma.
Ludziska bawcie sie dobrze..

http://www.sc.dj.pl/media.html

kiedyś w Rampie były cykliczne imprezy. Z muzą na poziomie. Teraz baaaardzo sporadycznie. Juz bardziej w Yamie w piatki. Powiedzmy, że przyzwoicie.

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

moim skromnym zdaniem powinna byc selekcja w wejsciu w dobrym klubie! ( ubranie ) ....chyba :)

W tej Łomży nie ma żadnego porządnego klubu.no moze Yama jeszcze ujdzie. ale jedzcie np do olsztyna na starowke.tam jest klubow fulll i to nie takich jak metro itp. to juz sa kluby na poziomie.w lomzy to tylko Yama moze im z deka dorownac ale tez mam male watpliwosci.

Pozdrawiam

Powiem Wam ze nie lubie i unikam ludzi o sklonnosciach homoseksualnych,ale kiedy przypadkiem trafilem na gejowska impreze w Warszawie doznalem zdziwienia. Pelna kultura i super imprezka niewspominajac o swietnej muzyce kreconej przez znanego dj'a.
Wszystko moze bylo by ok. gdyby nie te "slimaki" tranzwestytow ale i do tego widoku mozna bylo sie przyzwyczaic.


hahahahahhahahahahaa, konalem jak to czytalem :)

niestety kutura gejowska o niebo wyżej stoi i tu nie co się śmiać tylko należy płakać . Gdzie taki chłopak z Łomży czy dziewczyna jest w stanie dorównać to tego, poziomu jak wzorce czerpali od swoich rodziców cięzko pracujących na okolicznych polach z kartoflami. Jedno co się dobrze nauczyli to obrabianie dupy innym. Tak jak to własnei robi Misiek-2lo tylko juz bardziej nowoczesnie bo w necie. ha ha ha

stanisław

Apropo kultury to sie zgadza.
Wsrod homoseksualistaw czesto panuje wieksza kultura niz wsrod nas
hetero. Mozna by tez stwierdzic ze ma to podloze intelektualne. Nie chodzi tu o upodobania lecz o inteligecje.

Wracajac do imprez ludzie zacznijcie sie rozwijac i zrobcie cos w kwestji tych imprezek bo to az dziw zeby w tym pieknym miescie o nazwie Lomza nie mazna bylo sie pobawic.

Gdzie sa prawdziwi dj'e????

Jest taki jeden z tego miasta ale jeszcze nigdy nie zagral i pewnie niegdy tego nie zrobi w tym miescie no chyba ze cos sie zmieni...

Czy tu ktos slucha progresive w wszelkich podobnych gatunkow?

http://sounddelivery.org/audio/codec-progressive_session.mp3

Goraco polecam!!!!!!

hauzer w Rampie nadal są zajefajne imprezki i nie gadaj że nie, i że tylko w jamie gdzie króluje plastik i nie ma klimatu dla prawdziwej odjazdowej imprezy. A pozatym w Rampie można i dobrze zjeść bo tylko tam jest orginalna włoska kuchnia.

genia:
kiedy ostatnio była w rampie ta twoja 'zajefajna' impreza? co nie znaczy , ze jest to wina klubu. powiedziałbym raczej 'klubowiczów', jeżeli można tak nazwać ogół łomżyńskich 'postjeziorkowych' imprezowiczów. Rozbawił mnie troszke twój tekst o plastiku w yamie... nie byłaś chyba na plastikowej imprezie(polecam Cynamon). Zdecydowaną wiekszasc ludzi nazwałbym raczej 'buraczanymi' niz 'plastikowymi'. Co tu dużo ukrywać: 90% osób nie bawi sie przy muzyce, jeżeli nie słyszała go na liście Vivy albo radia Eska(od niedawna). Tylko pozazdrościć gustów... :)))))

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

WOjna!!!:P ;-)

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

hauzer ma racje.
Tu ludzie niekumaja co sie dzieje w swiecie imprez a eska nakreca obledny temat muzyki komercyjnej czyli jednym slowem to co latwo w ucho wpada.

Apropo rampy to tez mial bym pewne zastrzezenia bo chyba rzadko sie zdarza ze ktos konkretny tam przyjezdza z dj a nawet jak juz ktos ta dziore odwiedzi to nie maja w klubie klienterii.
Inna sprawa ze panienka zza baru potrafi strzelac fochy, wiec to tez po trosze odstrasza klientow.

Czemu w tym miesci nie ma cyklicznych imprez tematycznych????
Czy nie mozna np. w takiej jamie w odpowiednie dni w tyg. zorganizowac pokolei wieczor jazzowy, cos z folklorem, w piatki hause'rka a soboty trducyjna klubowka.
To tylko przyklad na wlasciwa organizacje.

Co do tematu Yam cafe to nawet nie ma sensu komentowac zachowania wlasciciela...przykra sprawa.
Jobler podaj definicje "prawdziwego dj'a" bo nie bardzo wiem o co ci chodzi?.Czy trzeba wyjechac z Lomzy i pomieszkac troche w W-wie???

wszelkie informacje na temat imprez w naszym regionie mozna znalezc pod tym adresem:www.clubbing.podlasie.pl

"prawdziewgo dj" - sensor chodzilo mi o lepka ktory potrafi zaprezentowac pewna klase krecenia na winylach i umie skrecic porzdnego seta, nic wiecej.

W zamoscu na poludniu polski byla niedawno impreza, ktora to prowadzil warszawski dj, zreszta chlopak ten wywodzi sie z lomzy.

Impreza totalna i jak do tej pory jeszcze nigdy w lomzy takiej imprezy nie bylo i kto wie czy kiedykolwiek bedzie.

Czy potrzeba jechac tak daleko by sie pobawic???
Czy wogole trzeba z tego miasta wyjezdzac by pobawic sie na porzadnych imprezkach??

Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie i zrobcie wreszcie cos z tym miastem!!!!!!!!!!!!!!

A Wy wlasciciele lokali przydalo by sie zebyscie poczytali te posty jesli choc troche zalezy Wam by ludzie mieli sie tu gdzie bawic, by chetnie przychodzili do Was, zostawiali Wam swoja kase i wracali tam spowrotem bo przeciez z tego zyjecie!

Pozdrawiam.

Teraz jest adwent

Ptysiu: to sie Adwentuj...

Jobler: jezeli dobrze pamietam to Mike P albo Mic Ostap jest z Łomzy. zapewne o jednego z nich ci chodzi. Moze nie masz o tym pojecia ale swego czasu jeden i drugi grali w Łomży. Co wcale nie zaprzecza faktom: Łomża to muzyczna dziura. Jobler, widać za bardzo omotała cie warszafka... wyluzuj... a dokąd łomzyńska wiara bedzie ograniczona co do muzyki, dotąd nie bedzie pożądnych imprez( jeżeli, to sporadycznie).

a moze, skoro tak bardzo lubisz ambitną muzyczke, spróbujesz coś zorganizować; jakąś imprezke na poziomie????

podołasz?

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Jobler chyba strasznie zalezy ci na wylansowaniu tego warszawsko-lomzynskiego dj'a... W lomzy nie bylo/nie ma ogromu imprez z muzyka klubowa ,ale zagralo tu naprawde wielu gosci na poziomie(mysle ze wyzszym niz ten ktory gral w Zamosciu), o czym ty zapewne nie masz pojecia bo na tych imprezach poprostu nie byles.Byly imprezy gorsze i lepsze tak jak wszedzie,nie wydaje mi sie zebys mial powody do okrutnego wychwalania imprez gdzies w Zamosciu i krytykowania tych w Lomzy-nie masz skali porownanwczej!
I jeszcze jedno jesli nie odpowiada ci Lomza to nie trzeba jechac az na poludnie Polski do Zamoscia zeby sie dobrze pobawic, sa tez imprezy w Bialymstoku(metro),Augustow (imprezy na statku),Suwalki..gwarantuje Ci ze sa tez dj'e ktorzy potrafia sklecic porzxadnego seta i rozbawic ludzi.

sensor czy to ty czasami żępolisz w yamie, bo jeśli się nie mylę to ostatnio chyba wypłukałeś stamtąd 50% klientów. Takie sety że o rety.
Zapamiętaj sobie chauturniku, że dobry dj to taki który umie rozbawić klientelę a nie ten który gra muzykę tylko dla własnych ambicji.

Nie chodzi mi o wypromowanie tego dj'a bo nie sadze zeby kiedykolwiek jeszcze mial mozliwosc zagrac w Lomzy jezeli zagra jeszcze w Polsce.
To zeden z tych ktorych wymieniles.

Sluchaj kolego akurat bylem na kilku takich imprezach w Lomzy i owszem jak na mantalnosc ogolu byla to calkiem przyzwoita impreza tyle ze porownujac do tego co sie dzieje w innych duzych miastach... nie ma co porownywac:(

Zreszta w Lomzy wiekszosc pseudo dj leci z cd'ow czy nawet mp3.
Przyznajecie kto tu kreci progresiva z winyla.

Jobler: co ty tak sie usrałeś tego progressiva i vinyli????
czy to jedyny rodzaj muzyki i jedyny nośnik?
Wcześniej myślałem o Tobie troche lepiej, ale zaczynam odczuwać, że mało sie różnisz od całej reszty?Czy człowiek, który kręci zajebiste imprezy electro, techno, trance czy HH nie jest DJ'em? Czy jeżeli gra z cd a nie z czarnych, to dyskwalifikuje go to z nazwy? jest gorszy? Powiedz mi na jakich 'przyzwoitych' imprezach bywałes, że 'nie ma co prównywać' do innych???? mówisz o Mayday, creamfields? czy innej ogromnej? Bo jeżeli, to rzeczywiście nie ma co porównywać. Bo i po co? Wróce do mojego pomysłu z poprzedniego postu:
Zorganizuj jakąś ciekawą imprezke; zrób klimat; zaproś DJa który zagra progress z vinyla; nawet kilku. Przestań w końcu narzekać i spróbuj coś zdziałać. Obiecuje, że odwiedze Twoją imprezę( i nie w celu skomentowanie a zabawy). ustosunkuj sie do tego; to nie jest żart.

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Spoko hauzer masz racje nie ma co narzekac, trzeba cos zorganizowac.
Gorsza ze cholera zeden z klubow w lomzy pownie niezaryzykuje takiej imprezki by zaplacic dj'owi a przydalo by sie dwoch tym bardziej ze jak trzeba zaplacic 5zl (smieszna kwote) za wejscowke to ludzie sie nadymaja.
Trzeba dobrze pomyslec i w styczniu czy na poczatku roku cos zorganizowac.

Do progresiva sie nieupieram.
Byliscie ostatnio w bonarze na koncercie jazzowym?
Kurna oby tak czesciej.

Pozdrawiam:)

Już się wypowiadałem na ten temat w jakimś poście dotyczącym bezsenności :). To miasto jest martwe w późnych godzinach wieczornych.

hauzer:
"Jobler: co ty tak sie usrałeś tego progressiva i vinyli????
czy to jedyny rodzaj muzyki i jedyny nośnik?"

Nie jedyny, ale czemu go nie grają?

Szczerze, to nie interesuje mnie Jazz, karaoke i inne. Będę się tym cieszył jak będę mial 40-kę na karku. Teraz chcę tańczyc, skakać ;D Chcę posłuchać tego co lubię i chcę żeby to było w Łomży. Czy to problem żeby zmieniać repertuar co jakiś czas? Np. w piątek gramy folklor (bleh) a w sobotę techniawkę? Nie mam tu na myśli "Manieczki - Jaaazda !!!" ;/

--
Samotność to emocjonalna trzeźwość.

markac, czy ty masz w ogóle pojęcie co to jest progressive?? Wydaje mi sie, że po prostu pieprznałeś cos 'dla sztuki'... Kto ci powiedział, ze tego w łomży nie graja?? hehehehehe... to jedyne co mi przychodzi do głowy kiedy patrze na twoją wypowiedź. Ojejej...
Jobler: zapewniam, że jest mozliwość zorganizowania imprezy; trzeba poszukać. Jak masz bardzo ochote na zrobienie czegoś w tym mieście, to daj znać: hauzerpk@wp.pl

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Genia zgadza sie to ja czasami zepole w yamie,czesto zdarza sie ,ze sie zagalopuje i zagram ambitniej troche to fakt i faktem jest ze wtedy wyplukuje 50% klienteli.Te 50% to landrynkowe lalunie i goscie w spiczastych bucikach i spodenkach na kant ktorzy zabladzili i trafili nie na ta impreze co trzeba.Zapewne ty sie zaliczasz do tych wlasnie 50%.
Co do lokali w lomzy to sie zgadzam ze w tej chwili jest calkowita porazka i nie ma gdzie organizowac imprez z taka muzyka.
pozdrawiam.

Jobler mylisz sie, jest gosc ktory gra w Lomzy progressiv i calkiem niezle to robi : http://www.clubbing.podlasie.pl/www/index.php?option=com_content&task=view&id=210&Itemid=78

sensor jesteś w bardzo poważnym błędzie
otóż jest miejsce gdzie możesz do woli udowadniać samemu sobie jaki to z ciebie wspaniały dj. To miejsce to własne cztery kąty. Jeśli sąsiedzi ci na to pozwolą to ćwicz chłopie tam, a nam wszystkim i ludziom przyjezdnym oszczędź wstydu i nie wygłupiaj się z tą swoją profesjonalnością. Jesteś żałosny.

Juz wiem kto to "sensor"
Widzialem Cie chyba kiedys w jamie i nawet chyba zamienilismy slowo.
Pamietam ze rzeczywiscie jak zaczeles grac cos lepszego to te dziwactwa powychodzily, kolego do progresiva to jeszczemasz kawalek.
Zalatywalo to troche housem ale bardziej tym komercyjnym.
W sumie to Cie rozumiem bo vinyle sa drogie i trudno dostepne, ale jesli chcesz sie rozwinac niestety...:/

Po wypowiedzi geni widze ze jest chyba bardzo obeznana w temacie:)

Hauzer pewnie sie kiedys do Ciebie odezwe jakos po nowym roku.

Wiecie ze jak zrobimy impreze to bedzie malo na niej ludzi:)))))
Moze sie naucza sluchac i cos do nich dotrze.

A Ty kolego do jazzu sie nie czepiaj. Odmian jazzu jest sporo i tez mozna by zapoczatkowac w Lomzy popularnosc tego gatunku muzyki.

Genia jesli wypowiadasz sie w imieniu tych 50 %(piszesz "nam i przyjezdnym") ktore zabladzily, to nie dziwi mnie twoja uwaga.Malo tego PRZEPRASZAM Ciebie i ta "klientele" ktora zawiodlem,ze nie mialem:brazylijskich rytmow,majorki,coco dzambo,r'n'b i czegos spokojniejszego do potanczenia(najczestsze prosby).
Jobler jakos Cie nie kojarze i nie przypominam sobie zebym z Toba rozmawial.W miare tego jak czytam twoje posty to zaczyna mi sie wydawac ze ten dobry warszawsko -lomzynski dj to Ty.Moze to tylko wrazenie...
Zgadzam sie ze do progresivu mi daleko bo wogole tego nie gram,housu tez nie,chyba ze deep.Jesli chcesz dyskutowac na temat tego co gram to tutaj smialo mozesz sie rozpisywac:http://www.clubbing.podlasie.pl/forum/viewtopic.php?t=122
Pozatym szczerze zycze organizacji w Lomzy dobrej imprezy(chociaz jestem przekonany ze nie jestes w tym temacie obeznany:),na ktorej beda dobrze sklecone sety! a przedewszystkim dobrej "klienteli"

dobra rozkrecony temat nareszcie a wiec jedziemy....panie dj lans warszawka zaprezentuj sie jakims setem a nie kolegi,a nie tylko "lans,bans" a jaki to jestem dobry kogo to słyszałem aj co do progresivów kolegi bedziesz mieć możliwośc posłuchania niedlugo bedzie jego set na necie... jadac dalej z tym koksem koncert jazzowy okey miałem zespoł grający jazz na żywo a nie z MD albo poszczający aranże z CD reklama itp itd ale hmm żaden lokal nie był zainteresowany, koncerty jazzowe to działka ROK albo MDK bo w lokalach Łomzyńskich to nie przejdzie idąc dalej nie wiem jak ty ale "gram" tylko i jedynie z winyli, a co gram to już moja broszka, gram to co mam na płytach. Organizacja imprez kolejny temat cieżka sprawa głównie kasa no i głośność...(przyciszzz) aj no co do ludu sie nie wypowiem jacy są tacy są dobrze ze wcale są, a ze niestety "geniu" ambitniejsza muza zgania ich z parkietu co zrobić ludzie musza sie edukowaąc nawet muzycznie a nie cofać sie w rozwoju rozumiem ze komercyjny house to już szczyt twych muzycznych marzeń (essskaaa) Pozatym każdy ma swój gust a dj nie jest od puszczania złotych przebojów socjalizmu tylko prezentacji tego co mu sie podoba jesli nie odpowiada ci muza "chauturnika" nie przychodz wcale na imprezy z ich udziałem lub dojdz do porozumeinai z włascicielem lokalu zeby wiecej tam takich imprez nie robil bo ty sobie tego nie życzysz. Yama hmm trendi lokal co?? to chyba dlatego bo usytułowany jest w dość dobrym miejscu, a klimat lokalu uuuu panie zajebisty aż kapcie spadają. Co dodać ?? moge wiecej, a co ująć chyba nic!

mrs Jobler only 4 u bedziesz mieś seta nu jazzowego+dub, nom i poprosze cie o to samo czekam na seta!

ms geniu dokształc sie troszke muzycznie wyłącz eske, rmf max lub radio nadzieje, jesli bedą problemy podam paru wykonawców.

mrs sensor men co za **** grasz co?? hehe pzdr

sorry za błędy brak przecinków i kropek

Uwaga!!!!!!!
Nie jestem dj!!!!
Nie gram a konsumuje i nic wiecej, no jeszcze porownuje.

Dobra koniec tematu, bo widze ze gatka sie urywa.

A tak wogole nie chce ktos otworzyc w Lomzy klubu nieograniczonego???

Pozdrawiam wszystkich wypowiadajacych sie na tym forum:)

Czytajac was zauwazyłem ze wszyscy poruszacie imprezowy problem kto gra progresy jazzy itd.a tak naprawde jest tu klimat sa ludzie ale na weekendy a nie zawsze zeby było tak jak muwicie SUPERklima?? musi na nasza łomze byc przynajmniej 1.5 tys ludzi kturzy znaja sie na klubingu i kturzy uczeszczaja na nie tylko cykliczne imprezki poza miastem ale z checia chodza na inne w swoim.
Mozna tylko zauwazyc jak kazdy narzeka jak na dj to na ludzi konczac na włascicielach ...gdzie kompromis i wspópraca miedzy dj i ludzmi od imrezy powinno byc paru ludzi swiatla,nagłośnienie,vizualizacje i dajacy klime dj ...cieszmy sie ze mamy paru ludzi kturzy az tak niezniechecaja sie do robienia tych imprez to ze nie ma gdzie to nic ale imprezka to ludzie klimatu tancza rozmawiaja A NIE PATRZA NA INNYCH JAK NA DZIWAKÓW bo ktos sie inaczej bawi...lub czesto słysze powiedzonko Jak sie przy tym bawic??? ci kturzy studjuja np.wawa olsztyn biały lub inne narzekaja na dj ze jak on gra albo cogra ze przezytek juz?? pusc bamboleo i ubliza dj a oni staraja sie zeby bylo super zeby wychodzac z klubu był usmiech i satysfakcja z potanczenia.Nie kazdego stac na vinyle lub orginalne cd..chyba ze kolekcionerów Graja to co maja cieszmy sie ze klimat budzi sie Wiekszymi Krokami i jest o czym pogadac .

pozdrawiam

no no ciekawe!!!!!????????????
jak na to nasze babcie na to??
nie beda mogly wysluchac swej audycji wiecornej....:)
JA JESTEM W 110%!!!!!!!!!!!!!
NIECH SIE COS DZIEJE W TYM MIESCIE EMERYTOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mam do ciebie pytanko z innego tematu.skad ty masz chello??w lomzy??daj jakies namiary jak mozesz.

ciiii laska :P on tylko w Łomży ma Chello i nikt nie może o tym wiedzieć

a co do imprez to ja tez uwazam ze ludzie robia klimat.bylam w rampie jak przyjechal dj z bialego i gral naprawde calkiem niezle.taki lekki transik i troszke house.no i co?? nikt nie tanczyl przez pierwsze kilka godzin.jak popili dopiero poszli.taki urok tego miasta.robcie impreze-ja sie pisze :)

ja tak a propo imprez w łomzy, łomza wsią jest narazie co do muzy,w jammie, to w sobote szczegolnie widac gdy kolesie w butach" czóbkach",wypasionych koszulach w paski wpadaja na niezła bibe gdzie notabene palca niema gdzie wcisnąc bawia sie do rana,ci sami kolesie wpadja za tydzien tylko w nie w sobotę a w piątek,az tu zaskoczenie.........jak to!!!! to nie leci "la buche"lub dr.alban ze słynnym przebojem "sing halleluja"?????? jak to mozliwe??wiec leca do tego kolesia co sie zwie włascicielem i sie uzalaja ze niemogą "wiginac ciało ciało"i ze dla nich to"mało mało".Wiec własciciel( łajza) kaze przysiszyc muze bo to jakos kolegom nie podchodzi!!!!!! i tak korwa do zajebania!!!!!!

znam paru ludzi ktorzy chcieli rozkręcic to miasto i wprowadzic inny klimat w łomzy ale niestety ciągle ktos zuca im kłody pod nogi,ciągle słysze nazekanie tkz.warszawko-łomzyniakow,ktorzy to pare miesiecy temu wyjechali i nagle z dyskomółow stali sie wielkimi fanami "techniawki"haha,wracają tu co jakis czas i nazekaja,niewiedząc ile to czasami trzeba bylo poswiecic zeby sprowadzic tu jakiegos dj z poza łomzy zeby chciał łaskawie zagrac,a jak juz zagrał to wychodzac mowił "wiecej tu nie wroce bo......." bo wlasnie to wiekszosc słuchaczy esski"gorącej imprezzzkii" czyli 90% łomzyniakow przyczynia sie do tego zakładając codziennie swoj dres ze oni tu nie wroca!!!!!!

wiec czas na zmiany i troche zaangazowania sie !!! pozdro dla własciciela "jamm cafe"--jestes supcio hahahahahahahahah

tak naprawde dla tych wszystkich ktorzy bywają na łozmynskich imprezach(oprocz oczywiscie bywalcow blleee "atomu" ) dla tych ktorzy tworza te imprezy i dla całego sqadu!!!!! respekta selekta

Wiecie co? Chyba zaczynacie lekko przesadzac... Krzynio smiejesz sie z ludzi, ale jak sam zauwazyles na imprezach na ktore przychodza palca nie ma gdzie wcisnac i bawia sie do rana... Zrobcie taka sama frekwencje na swoich imprezach a wlasciciele na pewno zaczna je czesciej organizowac. Ale jak sami piszecie, wieje pustkami i Wy macie pretensje ze taki wlasciciel nie chce zaryzykowac... Jak nie chce, to znaczy ze ma widocznie instynkt samozachowawczy i trzezwiej ocenia sytuacje ;)
Ja juz od dluzszego czasu nie latam po imprezach lomzynskich, zdarzy sie czasem gdzies zaplatac sporadycznie, ale widze ze niewiele sie zmienilo od czasow mojej szkoly podstawowej nawet... Zawsze pare osob chcialo innej muzyki, tylko nikt sie przy tym nie bawil niestety ;)
Jasne, szkoda ze nie ma mozliwosci wyboru, ale skoro nie ma chetnych to trudno... Sprobujcie zorganizowac taka impreze skoro Wam bardzo zalezy, jak impra wypali to na pewno znajda sie chetni do powtorek.
Ale nie miejcie pretensji do innych, ze wola sie bawic przy muzyce ktora Wy uwazacie za gorsza, mozecie sie nasmiewac, obrazac itp. tylko o czym to swiadczy? Ja osobiscie rozumiem to, bo sam sie przy takiej muzyce kiedys bawilem i taka muzyka mi odpowiada. Szczerze mowiac jesli mam juz gdzies pojsc, to wole impreze gdzie mozna sie powyglupiac, pobawic i nawiazac jakis kontakt z ludzmi, niz skakac non stop w rytmie techniawki. Owszem moge poskakac i lubie, ale nie caly czas bez przerwy, to sie robi po prostu monotonne. Mozecie sie smiac, ze ludzie chca zeby czasem puscic cos wolnego albo dobrze sie bawia przy starych kawalkach, ktore pamietaja i przy ktorych sie dobrze bawili. Bo po to jest impreza, zeby sie wyszalec, pobawic razem, a taka muzyka to umozliwia.
I nie jest to wcale przypadlosc Lomzy, bo i w wiekszych miastach tez czesto jest wieksza frekwencja w klubach studenckich na zwyklym dicho, niz imprezce w klimatach techno.
Jak ktos uwaza ze slucha zbyt ambitnej muzyki, to moze to robic w domu, przeciez nikt nie broni. A do zabawy najlepiej nadaje sie muzyka lekka latwa i przyjemna, taka prawda. Ale jak juz pisalem, zrobcie impreze w klimacie ktory Wam odpowiada, jak wypali to super.

A co do tematu selekcjonerow, ktory ktos poruszyl, to chyba na glowy poupadaliscie... Bawi Was taki snobizm? Bo dla mnie to jest smieszne... A w czym niby mialoby to poprawic sytuacje to juz wogole nie rozumiem... Zreszta w momencie kiedy kluby swieca pustkami, Wy chcielibyscie jeszcze stawiac kogos, kto by czesci nie wpuscil? ;) To chyba lekka paranoja... I gdyby ktos nie wiedzial, to rola selekcjonera nie polega na nie wpuszczaniu ludzi w dresie, tylko na wybieraniu wedlug wlasnego widzi mi sie, kogo sie do klubu wpusci a kogo nie. Podobno wybieraja osoby, ktore potrafia sie dobrze bawic, ale jak taki selekcjoner potrafi to ocenic na pierwszy rzut oka to juz niebardzo rozumiem. Chcecie selekcjonerow, ale ciekawe jakie miny mielibyscie, jakby Was nagle nie wpuscili, bo akurat nie zalozyliscie najmodniejszych w danym sezonie, czy tez markowych ciuchow albo po prostu nie mieliscie po 20 minutach marzniecia pod klubem przyklejonego do geby usmiechu? Albo idziecie paczka i nagle kogos ze znajomych nie wpuszczaja i tyle?
No i znow sie rozpisalem ;)

Nie mogę sie powstrzymać; zacytuję: '...techniawka...'...

HEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHE

Człowieku, nie pisz o czymś, o czym nie masz zielonego pojecia.

Potrafisz poprawić humor swoją wypowiedzią...
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

hauzer techniawke zapozyczylem sobie z postu krzynio. Ale poza tym to masz racje, niezbyt rozrozniam gatunki muzyczne o ktorych tak dyskutujecie. Co nie zmienia moich spostrzezen i faktu, ze narzekacie i smiejecie sie z innych, ktorzy bawia sie przy muzyce jaka lubia, bo Wy nie mozecie zorganizowac porzadnej imprezy w odpowiadajacych Wam klimatach. Jeszcze raz powtarzam, organizujcie i niech Wam na zdrowie idzie, czy ktos Wam w tym przeszkadza? Sami piszecie, ze np w jamie wieje pustka, a dziwicie sie ze wlasciciel nie pali sie do takich imprez. Przeciez gdyby bylo wystarczajaco duzo osob chcacych sie bawic przy tej muzyce, to i takie kluby by wyrosly bardzo szybko. Ale nikt nie bedzie otwieral lokalu dla paru osob wpadajacych od czasu do czasu, o czym tu wogole dyskutowac?

Dran, pokaż mi w którym miejscu śmieje się z ludzi bawiących sie przy 'muzyce jaką lubia' :). Sprawa kolejna to taka, że klub to nie koncert życzeń. Idziesz, to się baw przy takiej muzyce jaką gra DJ. Rozkładasz mnie tekstami o klubach i muzyce. Daj juz sobie spokój.

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Spiero:
buahahahaha
tekst byl mocny, rozbrajajacy.

barteka:
w naszym pieknym miescie brakuje klubu ktory raz na 2 tyg. no moze raz na miesiac robi impry tylko w stylu hałs, trans itp. dobra reklama zalatwila by wszystko, mam tu na mysli klientele oczywiscie. i wtedy szamac. cytuje " chamstwo, dresy, i buractwo w golfach schowanych w spodnie do tego welnianych i ze sciagaczem " nie bedzie sie schodzilo bo bedzie wiedzialo ze lokal jest przeznaczony tylko dla odpowiednich bywalcow, ktorzy ida tam sie pobawic a nie nawalic sie w trupa piwskiem lub szukac zaczepki z kazdym ktory sie krzywo spojrzy, od tego mamy takie lokale jak Kufelek czy tez Pod Gruszotak zwane " mordownie " a w jeziorku podobno cos sie zmienilo jesli chodzi o muzyke, ale buractwo dalej te samo sie zjezdza. poprostu potrzebny jest ktos kto ma finanse i zna sie na rzeczy.

hauzer zacznijmy od tego, ze nie twierdze ze to akurat Ty sie nabijasz z kogos, ale taki klimat zaczyna panowac w tym temacie, a juz konkretnie to krzynio sklonil mnie do napisania czegos.
Po drugie, masz racje klub to nie koncert zyczen. Ale mylisz sie, ze musze sie bawic przy tym co gra DJ. W kazdej chwili moge wyjsc i zmienic lokal, co zwykle robie jesli klimat mi nie odpowiada. Tak samo robia inni, ktorych jak to ktos okreslil "DJ zgonil z parkietu". I tu w zasadzie mozna by sie zastanowic, czy to DJ jest tam dla ludzi, czy ludzie dla niego... Bo jak wywieje 80% ludzi z klubu, to albo tam wiecej nie wroca albo DJ tam wiecej nie zagra...
I moze napisz mi, ktore to moje wypowiedzi tak Cie rozkladaja? Ja po prostu pisze z nieco innego punktu widzenia. Chcialem pokazac co moga myslec osoby, takie jak wysmiane w poscie krzynia, bo sie bawia przy lekkiej i latwej muzyce, osoby nie zafascynowane akurat house'm, progressive'm i czym tam jeszcze.

FEnIX_!!: reklame moge załatwić DJ też jedyny problem to lokal i godziwa zapłata dla ludzi przyjezdzających i nie chodzi tu o tysiace tylko o symboliczna kwote, a ludzie sami przyjdą nawet z czystej ciekawości.

Dran: no ze zmiano lokalu to raczej chyba zartujesz?? gdzie pojdziesz jak w tygodniu po 23 już wszystko prawie zamkniete. Po drugie ludzie wiedzą jaka bedzie muzyka grana na danej "imprezie" albo z radia albo z plakatów jesli nie odpowiada to nie ma sensu wcale ruszac. Imprezy sa tematyczne gatunkowo o ile wogóle są:), a jak ktoś chce piosenek z vivy to niech idzie na jakąś poteńcówke czy dyskoteke i nie zawraca głowy dj'owi że on to słyszał fajną piosenke i czy nie może on mu jej puscić i zarazem pozdrowić cioci jasi z sąsiedniego bloku.

Cieszy mnie bardzo ze temat jest kontynuowany bo moze dzieki takim wypowiedziom wreszcie cos sie zmieni w tym miescie.

Chececie dj'a? Nie ma sprawy. Sciagne wam kolesia ktory maksymalnie rozkreci nawet najwieksze imprezy, no moze dwoch, ale co z tego. Kto mu zaplaci i kto go doceni w tym miescie????

Ludzie jak ja chcial bym sie w tym miescie jeszcze kiedys pobawic...

Muslucie ze jeszcze kiedys pobawimyt sie wspolnie na takiej imprezce???

Pozdrowki dla ludzi co kumaja temat:) dla reszty tez:P

otóż to, żeby zorganizować porządną imprę, trzeba znalezc kogoś , kto to doceni, ilu ludzi przyjdzie na cos takiego? wiekszosc, to wcią zfani dp

barteka: to sie akurat zgadza, w srodku tygodnia nie ma gdzie pojsc. Tylko, ze jak zdarzy mi sie wyskoczyc na browarka, to wszedzie wieje pustka, wiec dla kogo mialyby byc te imprezy? Skoro u nas ludzie sie bawia tylko w weekend, a w inne dni to wchodzac do lokalu mozna ludzi na palcach policzyc, czasem nawet 1 reki.
Co do wybierania sie gdzies i swiadomosci jaka bedzie muza, to wcale niekoniecznie. U mnie wyjscia jesli sie trafiaja to raczej dlatego, ze sie ze znajomymi czlowiek umowi i idzie sie szukac jakiegos miejsca do zabawy. Wiec wcale nie wiem gdzie trafie jaka impreze akurat i lokale sie zmienia. Natomiast zawracanie dupy DJ zeby puscil cos innego faktycznie jest glupim pomyslem.

Jobler Ty naprawde przesadzasz chlopie... Chcesz na sile pokazac jaka wiocha z Lomzy i jak w Wawie jest super? Pieprzysz, sorki ale naprawde pieprzysz bez sensu. Tez studiowalem w Wawie i tez sie tam super bawilem, ale wracajac na weekend do Lomzy bawilem sie tak samo dobrze, wiec nie przesadzaj. Ja tam zadnych kompleksow na punkcie Warszawy nie mam. Fakt, ze jest tam wiekszy wybor rozrywek i wiecej sie dzieje w srodku tygodnia, ale niestety to jest duzo wieksze miasto i nie ma sie czemu dziwic... Za to jak wyjezdzasz z tekstami, kogo tu mozesz sciagnac, tylko kto im zaplaci itp. to mi sie wszystko w zoladku przewraca sorki. Zupelnie jakby juz nie mogl zagrac ktos mniej znany i za mniejsze pieniadze, bo to juz bedzie chyba zbyt kiepska impreza dla Ciebie, wnioskujac z wypowiedzi. Tak samo powinni narzekac wszyscy fani kazdego rodzaju muzyki, ze w Lomzy zadne wielkie gwiazdy nie graja, tylko czy to ma sens? Otworz oczy, to miasto nie jest metropolia i niestety ma pewne ograniczenia. W Wawie z miliona osob zawsze znajdzie sie te 100-200 chetnych, zeby wpasc do danego klubu na konkretna impreze. Poza tym zarobki tam srednio sa troche wyzsze, bezrobocie mniejsze, wiec i znajdzie sie wiecej ludzi majacych kase na imprezowanie. U nas jest z tym troche gorzej, poza tym wszyscy wypadaja na studia wlasnie do wawki czy innego miasta i Lomza robi sie nieco pusta. Wiec bez obrazy, ale przestan wyjezdzac w kolko z tym wielkomiejskim klimatem, bo Lomza jeszcze dlugo takim miastem nie bedzie. Oczywiscie trzeba cos robic, ale narzekanie ze w Wawie lepiej, mija sie z celem.

Mam jedno pytanie zwiazane z w/w " klubem ". Czy ktos moze mi racjonalnie wytlumaczyc dlaczego w Yamie imprezy koncza sie tak wczesnie (w piatek o 1 )? I nie przemawia do mnie tlumaczenie ze duzo sie za prad placi:)

bo ponoć sąsiedzi się skarżą na głośną muzykę. Właściciel się z nimi dogadał co do godzin grania i tego się trzyma.

Do joblera: wolę drechów od pedałów!!!!!

cisza nocna sie chyba zaczyna o 22. Moze teraz imprezy niech zaczynaja sie o 15 i kończa o 22

To moze niech sie sasiedzi wyprowadza do Piatnicy , chyba ze wlasciciel Jamy im placi za to zeby zasypiali dopiero o 1 ...bo cos tu chyba nie tak ,albo jest impreza do 22 czyli do rozpoczecia ciszy nocnej albo do poznych godzin ...i nie wazne jak poznych

to sie nazywa abonament za niespanie :) idzicie spać ale dopiero po 1 wczesniej nie możecie. Wczesniej w pewnym lokalu dla Vipów wejście było od 21 lat teraz chyba sie zmieniło od 60 lat:) lokal dla starszych ludzi (nic nie mam przeciwko nim też mają prawo sie zabawić), ale jesli tak bedzie to wszystka młodzież albo wemigruje na imprezy do innych miast albo zostanie w domu. Ale nie ma co nażekac za pare lat do yamy będą, dolepiac kolejna część aż wyjdzie klub przez cala długosc Łomzy mam nadzieje, że do Piątnicy też, a w lokalu dla "vipów" bedą imprezy lata 50 sex drags and rock&roll.

lomza + yamm = jeziorko + milano = ten sam klimat ci sami ludzie ( dres cichy szelest :)

brak piwa butelkowego zwyklego 0,5 leszek lub cos w tym stylu browar z nalewaka sorki ale pic sie tego nieda mieszane z woda i to jeszcze po terminie (kiedys zaslyszalem od przedstawiciela handlowego iz w sobote piwo po termninie sprzedaje sie jak buleczki)......

no no ciekawe!!!!!????????????
jak na to nasze babcie na to??
nie beda mogly wysluchac swej audycji wiecornej....:)
JA JESTEM W 110%!!!!!!!!!!!!!
NIECH SIE COS DZIEJE W TYM MIESCIE EMERYTOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No tak ,niedlugo do Rampy bedziemy chodzic na "dancing" a w Yamie zeby przejsc z baru na parkiet to bedziemy jezdzic autobucem albo Smart'em firmowym:)
Ewentualnie mozna skombinowac legitymacje z gimnazjum zalozyc szpilki i rozowe wdzianko lub dresy i wybrac sie do "Metro" a jesli nie macie na taksowke a lubicie disco polo to proponuje "Rzymianke"

ludzie jest tyle wspaniałych lokali w Łomży a piszecie tylko o yamie

a co z:
metro,
atom,
tcheslav pub
pod koniami
europa
rampa vip
rzymianka
kufelek
pod gruszą
54
knajpy na strym rynku (pod ratuszem, centrum bilardowe, pod papugami)
zibi
zico

i wiele innych które ledwo zipią bo zamiast chodzić po lokalach to młodzież
w Łomży woli własne wyro,

no i te które niebawem powstaną:
labirynt (dawny załom), no i filia dużej dyskoteki z Olsztyna Come In

przepraszam ale zapomniałam o Atlanticu

Wspanialych lokali ? lala26 mamy chyba inna definicje wspanialosci , bo jesli lokale ktore wymienilas sa wspaniale(szczegolnie :kufelek , bar pod grusza ,zibi) to ja nie chce z toba dyskutowac .Moge wyrazic swoja opinie na ich temat ale pod tym ze sa wspaniale to sie nie podpisze.

Moglabym ewentualnie zawitac w "54" , "pod papugami"i "czesku" -bardzo mily wlascicel :)bardzo

ale napewno nie w:
"atomie" na potupaji (chociaz bylam na "brooklyn bounce" ,dawno temu ale bylo nawet ciekawie)
"europie" bo sam widok ochroniarzy "na bramce " mnie przeraza i raz jak bylam stawiali mi pieczatke to mialam wrazenie ze chca mi dlon zgniesc
"metro" wyzej o tym pisalam
"pod koniami" tam chyba nic nie ma
o"ramipe"i "rzymiance" tez pisalam wyzej
"zico"nie wiem co to jest i gdzie
"pod ratuszem " kiedys bylo fajnie ale teraz nie wiem
"kufellek""pod grusza"i inne takie to wiadomo ...
"atlantic" nigdy tam nie bylam

zgadzam w sie w całej rozciągłości z przedmówczynią.

lala26 dlaczego tylko yama i rampa, a dlaczego nie to "trendi" lokale. Co do tego Labiryntu przez miesiąc bedzie boom na to bo nowy lokal tak jak wszystko co nowe. Fili tej dużej dyskoteki z Olsztyna Come In najprawdopodobniej bedzie to cos ala Atom jesli władze miasta sie zgodzą. Pozatym jeszcze jedno w łomzy trudno mówić o klubach to raczej jadłodajnia w której od czasu do czasu gra jakas muzyka.

Co tu mowic o lokalach w Lomzy...
Mialem sie niewtracac juz do tej rozmowy, ale jak czytam "ludzie jest tyle wspaniałych lokali w Łomży" to az wlos mi sie jezy.

Rozumiem ze siedzicie w tej dzorze bez pracy i pieniedzy i niewidzicie co sie dzieje w innych studenckich miastach, ale czas sie chyba wyrwac i zasmakowac choc troche imprezowego zycia.

Czekamy wszyscy na klon porzadnych lokali i oby trafily do Lomzy.
Zeby sie nieokazalo ze te nowe co sie teraz otwieraja to kolejne dziory dla zamknietych snobow i dresikow ze zlotymi lancuchami na szyji potocznie zwanych ABS.

Ps. ich chyba powinno sie nazywac ABM ( apsolutny brak muzgu!!! )

Jobler-ty moze jestes studentem i mialaes nie watpliwa przyjemnosc zasmakowania "choc troche imprezowego zycia"..Ja tez.Roznica pomiedzy nami jest taka ze niektorzy z nas pracuja i nie to ze nie maja srodkow pienieznych by sie z tad wyrwac ale czasu dlatego dyskutujemy o lokalach Łomzynskich o takim lub innym przeznaczeniu , w ktorych mozna milo spedzac czas na codzien , nie tylko napic sie ale i posluchac dobrej muzyki. Czy beda u nas kluby z prawdziwego zdarzenia czy nie ... zobaczymy a narazie zostaje nam zadowalac sie tym co mamy, a nie porownywac Jamy do np. Hybrydy w Warszawie,bo jesli bysmy placili za piwo tyle co tam to podejrzewam ze Jama bylaby otwarta do 4 i ogolnie wszystko byloby na wyzszym poziomie(chodz nie uwazam ze jest zle , oprocz godzin otwarcia),

Ja tez nie mam czasu bo gora raz w tygodniu moge sie gdzies pobawic, ale przyznam ze gdyby hybryty, organza, muza, le madame, czy tomba itp. przeniosly sie do lomzy to wolal bym isc do nich nawet raz w miesiacu i zaplacic 7zl za piwo ale za to dobrze sie bawic a imprezy konczyly by sie tak jak w tych klubach kolo 10ej rano.
Sadze ze na tym forum jest wiecej takich ludzi.

Pozdrawiam wszystkich.

Jobel - i wlasnie o tym mowie.Masz racje tylko istnienie takich klubow w Łomzy przez najblizszych pare lat nie ma najmiejszego sensu z dwoch podstawowych powodow: po pierwsze-Łomza dopiero stara sie byc miastem studenckim , bo takie kluby utrzymuja sie ze studentow i ludzi mlodych, a nie z dzieci . A po drugie ile jest osob zainteresowanych takim klubem w Łomzy(chodzi mi o muzyke) ? I teraz zastanow sie , ty pojdziesz tam raz w miesiacu ,ja tam pojde raz w miesiacu i ktos tam jeszcze ...i on sie z nas nie utrzyma. W Łomzy preferowana" muzyka" to Kaja Paschalska, Brodka ,Lerek i jego zajeb...panienka .Przykro mi to stwierdzic ale Łomza jako miasto nie dorosla jeszcze do takich klubow , tutaj goruje tzw. zloty srodek czyli jadlodajnia w dzien , potupaja wieczorem.

jobler nic prostrzego tylko spróbuj sam otworzyć coś w stylu hybryd w naszym pięknym mieście. Pożycz od kolegów studentów jakieś parę milionów, bo bank ci żaden nie da, i otwieraj.
Będziecie mogli wspólnie z Mangą i paroma innymi klubowiczami zapłaciwszy 30 zł za wejście tańcować do białego rana.
Kogo w tym mieście stać na wybalowanie w miesiącu paruset złotych? Prawie nikogo, no chyba że dealerów w drechach.

Manga powiedz mi co w twoim rozumieniu oznacza "klub" a co "jadłodajnia", bo prawie w każdym klubie można rówież dobrze zjeść.
Powiedz jak powinien wyglądać klub twoich marzeń.

Manga klub utzryma się ze studentów ale nie w Łomży. Nasze środowisko studenckie to zazwyczaj młodzierz z terenów wiejskich, bez kasy i z kompleksami, co to zaraz po zajęciach idą na PKS i do domu.

Tak więc jobler ucz się pilnie w tej Warszawce i jak już będziesz wiedział jak to otwieraj super full wypas klub w Łomży. Ja też raz na miesiąc albo dwa tam zalecę.

Manga nie byłaś w Atlanticu? To już wiem dlaczego tak narzekasz na brak prawdziwego klubu w łomży.
Odpowiedź jest prosta - bo nie byłaś w atlanticu. Skóry, zajebisty dj, przemiły właściciel, no i dodra szamka. I to wszystko masz za darmo bo wejście jest gratis a ceny prawie hurtowe.
W Łomży jeśli chodzi o klimat klubowy to liczy się tylko atlantic i Rampa ze swoją najlepszą pizzą i wypasionym wnętrzem

lala26 my sie chyba nie zrozumialysmy , pisalam ze kiepsko byloby z klubem ,bo by niewypalil. Podalam powody a co do jadlodajni to jest to lokal ktory 75% przychodow ma z zarcia a 25% z innych przedsiewziec .Poza tym jak wyzej pisalam nie bede z toba dyskutowac moze koledzy w twoich wspanialych lokalach jak "kufelek" ,"pod grusza" i"zibi" z toba podyskutuja a ja w tym czasie bede z jobler'em "i paroma innymi klubowiczami zapłaciwszy 30 zł za wejście tańcować do białego rana."

ojeeesuuuuu... moja głowa...:)
czwartki w KluboKawiarni są ZAJEBISTE...

TYLE

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

To sie wywiazala nerwowa gadka i zupelnie niepotrzebnie.
Kiedy to przyjda czasy ze my wszyscy z tego forum i nietylko spotkamy sie na jakiejs imprezce gdzie nikt nie bedzie narzekal na lokal i muze.

Wiecie ze ludzie ktorzy wchodza do jamy i na wejsciu musza zaplacic 5zl. za te ze wejsciowke wyklucaja sie z bramkarzem i wlascicielem klubu o ty by wpuscic ZA DARMO.

Dla mnie to paranoja bo jak nie ma kasy to nie ide na impreze!
Jak ma place i wchodze. Jesli stac mnie na piwo to i na wejsciowke.

W takim razie koniec tematu.Ja chcialam sie tylko dowiedziec dlaczego imprezy w jamie koncza sie o 1:) a ze sie nie dowiedzialam, trudno.

zobaczymy jak bedzie dziś...

Manga?!?! powtórka z przed tygodnia ??? :)))

qwa, dobre imprezy to zaczynaja sie o 1szej...

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

manga: lokal jest wczesniej zamykany poniewaz własciciel boji sie, ze przyjdzie zły dzielnicowy, który dowiedział sie od okolicznych mieszkańców ze muzyka grała głośno. Pozatym jesli piwo sie nie sprzedaje np po 23 zchodzi tylko 2-3 to wtedy zarzadca mówi basta koniec no i koniec. Powód błachy ale co zrobic ... nom nie chce im sie siedzieć najlepiej jesli o 23 juz zakmniemy lokal na cztery spósty i pojdziemy słodko spać nie ważne że ludzie chcą jeszcze.

czy da sie to powtorzyc to zobaczymy......;)

barteka dzieki za informacje ,
trudno ,nic dodac nic ujac

I jak Hauzer , nie powtorzylismy imprezy z przed tygodnia:))))
Ja NIESTETY skonczylam o 1

co sie odwlecze... :))))

ale przynajmniej nie słyszeliśmy kokodżambo w metrze heehehehehe

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

W sumie nie bylo potrzeby isc do metra bo twoj kolega zafundowal nam i tak niezle kokodzambo :)))
ale wybaczam mu , tlumacze to sobie ze przy innej muzyce ludzie ktorzy mieli przyjemnosc lub nie przyjemnosc byc w jamie gustuja w ... w tym

Mowicie o sobocie w jamie?

o piatku

pytam bo bylem w sobote, ale widac ominol mnie piatek.
Jak sie impreza udala?

Nie było najgorzej, nie wspominając jednakże końca imprezy ( jak zwykle koło 1szej).
Nastepna imprezka to Sylwester. W Szczytnie bedzie extra balecik. Gra piątkowa ekipa + gość z Wawy. Bedzie poważnie...

pozdrawiam

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

Nom :) przy moim stoliku bylo wyjatkowo wesolo tego wieczoru:)