4lomza.pl/

Co sądzicie i grupach żłobkowych w łomżyńskich przedszkolach. Którą byście polecili. Chciałbym oddać półroczne dziecko, ale mam dużo obaw.

i słusznie nie oddawaj nigdzie.

Półrocznego dziecka nie przyjmą. Zasada jest taka, że dziecko ma już być chodzące. Czyli dopiero około roku.

Nie oddawaj. Ciesz sie tym ze bobasek jeszcze nie chodzi. Bo potem bedziesz narzekac hehe.
Spokojnie jest jak lezy i siedzi, a potem to juz lobuzerka sie zaczyna :) - wiem cos o tym ;]

...

owszem przyjma tak małe dziecko do żłobka widziałam sama jak woża te maleństwa w wózeczkach wiosną. Zastanów sie to za małe dzieco, żeby oddac w obce rece, nie ma jeszcze tekiej odpornosci i wogóle potrzebuje rodziców :)

Pewnie !wszystkie zarazki, brudy, choroby, infekcje i odbije się to na psychice najpierw dziecka potem matki.( to znaczy tej co urodziła)

Fance też na psychę padlo i kłapie dziobem aby kłapać.

przyjmą takie maleństwo ale ja bym nigdy takiego bobaska nie oddała prędzej serce by mi pękło...jak musiałam swoje maleństwo<2l.> oddać to przeżywałam jak głupia.Zastanów sie dobrze-poszukaj w rodzinie może "opiekunki" zawsze to lepsze niż żłobek :)

"Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."

Dziecko wszędzie może złapać infekcję, nie tylko w żłobku.. wystarczy, że do domu przyjdzie ciocia z katarem. Co z kobietami, które muszą pracowac i utrzymywać się za coś? Macierzyński się kończy i trzeba myśleć co dalej. To przykra sytuacja oddawać małe dziecko ale niestety takie mamy realia.
Co do żłobków, moja córka chodzi i jestem bardzo zadowolona. Jednak gdy miała 8 miesięcy a ja musiałam wrócić do pracy wynajełam nianię, uważam, że to lepsze rozwiązanie dla tak małego dziecka. Pamiętaj, że w żłobku jest kilka pań na sporą grupę maluchów.

Mój syn poszedł do żłobka jak miał 1 i 4 miesiące i uważam, że oddawanie dziecka wcześniej nie ma sensu. W naszej grupie są dzieci w różnym wieku i są 3 Panie, wiadomo, że będą się zajmować i tak małym dzieckiem, ale jak mają do wyboru w jednym koncie sali bijące się maluchy, w drugim kącie ktoś wchodzi na stół, a jeszcze innemu trzeba zmienić pieluchę to nie będą się zajmować grzecznie leżącym maluszkiem. Reasumując w naszym żłobku nie ma fizycznej możliwości, żeby Panie poświęcały wystarczająco dużo czasu takiemu maluszkowi. Co do niań, to też mam różne doświadczenia, ale lepiej na pół roku poszukać jakiejś z polecenia.