Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
samochody prezydenta i dwóch jego zastępców stoją sobie zawsze przed urzędem miasta - ciekawe czy płacą za parkowanie? jeśli wprowadza się jakieś prawa to dobrzez byłoby się do nich stosować! szaraczki muszą płacić albo parkować przy kapucynkach aby zaoszczędzić a najlepiej postąpiono z pasażerami komunikacji miejskiej sytuując przystanek hen na ulicy Rządowej! [dobrze, że nie na rybakach!] Mam apel do prezydentów - przestawcie swe auta na tyły UM gdzie jest duży parking a przed ratuszem zróbcie przystanek - ułatwicie starszym osobom załatwianie spraw w UM
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
popieram
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Nie przesuną. Przyczyną jest tzw. arogancja władzy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Czy Wy nie macie innych problemów??Bosze co za ludzie?! A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Idąc tym tokiem myślenia policjanci prowadzący pościg powinni płacić mandaty za przekroczenie 60 km/h w terenie zabudowanym.... Faktycznie niektórzy nie mają innych problemów ...... Krzysztof
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
CO MNIE WOJEWODZIE TO NIE TOBIE........ CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do Krzysztofa C. może faktycznie dla Ciebie to nie jest problem, ale wczuj się w sytuacje mniej sprawnych emerytów lub rencistów którzy mając coś do załatwienia w urzędzie miejskim dryndają z Rządowej tylko dlatego, że panowie Brzeziński, Sroczyński i ten trzeci taki wystarszony [nazwiska nie pamiętam] muszą parkować przed samym frontem urzędu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-żebyś Ty chociaż na serio o tych emerytach myślał...A nie tak z czystej zawiści... A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-żebyś Ty chociaż na serio o tych emerytach myślał...A nie tak z czystej zawiści... Krzysztof PS Antynka przepraszam za plagiat ale w tej kwestii Twoje słowa są dokładnym odzwierciedleniem moich myśli :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Pomyślałem sobie, że rzeczywiście, fajnie by było, gdyby przystanek dla autobusów jadących w kierunku ->Giełczyńska->Stary Rynek->Plac Kościuszki -> znajdował się na starym rynku. Jednak po głębszym zastanowieniu się okazuje się, że tam nie ma miejsca na takie ekscesy. Od terenu Placu Zambrowskiego (stary dworzec) do Starego Rynku nie ma miejsca na przystanki (brak parkingów i szerokich chodników do wykorzystania). Na starym rynku za halą też nie ma miejsca dopiero kilkadziesiąt metrów niżej, gdzie aktualnie stoi przystanek. Pozostaje jeszcze odcinek pod ratuszem, gdzie jest długi parking - teoretycznie tam mogłyby zatrzymywać się autobusy. Jak dla mnie mogłoby być tam 6 miejsc parkingowych mniej - "rybka" - ale co z wszystkimi czekajacymi na autobus? Tłoczyliby się pod ścianami kamienic, lub ratusza. Chodnik wąski - nawet nie ma gdzie postawić wiaty. Ksebki.... nie pomyślałeś, że emeryci czekając na autobus będą moknąć na deszczu, bądź prażyć na słońcu, a wiatr ich przewieje gdyż nie bedą mieli gdzie się schować? Nie mieliby też gdzie usiąść - choć, z drugiej strony, zawsze mozna usiąść na schodkach do ratusza. --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Krzysztof-miło,że się zgadzamy;)Plagiat wybaczam! A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do Antynki: Twoja beznadzieja mnie poraża - przedstawiam konkretny problem - a ty widzisz jedynie czystą zawiść - idąc twoim tokiem myślenia na forum nie można by poruszyć żadnego tematu bo wszyscy działamy pod przymusem czystej zawiści? - puknij się w głowę
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-teraz poraziła mnie Twoja "kultura";)Bo brak rozumku zauważyłam już wcześniej!To jest niby problem,a nie problem!! A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
przykro mi, że nie spełniam Twoich standardów
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Wracajac do tematu: Zapewne nie placa, a powinni jezeli juz stoja w tej strefie. Przynajmniej dawac przyklad. Swoja droga nigdy nie zagladalam przez szyby do tych wozow, aby powiedziec czy maja tam karteczki potwierdzajace wykupienie postoju czy tez nie...ale moze ktos?:) °°°°°°°°°° ... evaa ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Wg mnie nie powinni płacić za parkowanie pod miejscem pracy - nikt nie powinien za to płacić - ale powinni mieć pod szybą "bilecik" informujący o przynależności do kasty pracowników okolicznych i możliwości bezpłatnego parkowania w sektorze (na ulicy) takim to a takim. --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-a jakiekolwiek spełniasz?;) A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
XtraVert, a/e jak juz slusznie ksebki zauwazyl...jest parking z tylu, po co zajmowac miejsce platne innym obywatelom Lomzy? °°°°°°°°°° ... evaa ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Czy naprawdę dwa czy nawet trzy samochody (zaparkowane w sposób prawidłowy) pod Ratuszem tak niektórym naszym forumowiczom przeszkadzają ? Rozejrzyjcie się w swoim najbliższym otoczeniu? Ileż mamy sytuacji gdzie bezmyślnie zaparkowane auto stwarza poważniejsze zagrożenia - choćby utrudnia akcje ratunkowe Straży Pożarnej czy Pogotowiu Ratunkowemu..... To jest problem a nie są nim napewno samochody naszych prezydentów.... Czy ktoś nakazuje płacić Kwaśniewskiemu za parkowanie pod Pałacem Prezydenckim ? Nonsens... To są nasi Prezydenci - nie zapominajmy o tym. Czy ktoś z Was się oburza gdy pracownik służby zdrowia wchodzi do lekarza bez kolejki...? Czy ktoś lamentuje, że piekarz nie musi kupować pieczywa ...? Choć pewnie zaraz ktoś doda, że szewc boso chodzi :) Każdy ma jakieś przywileje wynikające z piastowanego stanowiska - uszanujmy je a sami będziemy szanowani.... Krzysztof
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
wg mnie teren przed ratuszem nie jest własnością trzech prezydentów, zwłaszcza, że mają rozległy parking z tyłu, i ze względów społecznych powinno się tam umieścic przystanek mpk-u, co do biletów parkingowych sprawdzałem - nie płacą, do kolekcji tych trzech aut dodałbym auto straży miejskiej [to są dopiero nieroby - ale to osobny temat!], Krzysztofie co do przywilejów to się z Tobą niezgodzę - nie każdy je ma, szczególnie jak jest szeregowym pracownikiem, jakie przywileje masz Ty pracując w ŁSM?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do Antynki: skoncentruj się na temacie, nie musisz mi wcale przycinać, jeśli poczułaś się urażona moją zbyt ostrą odpowiedzią - to przepraszam, sądzę, że jesteś młoda i sprawna i dla Ciebie na pewno to nie jest problem, ale byłem świadkiem jak z autobusu linii 8 gramoliły się dwie staruszki [z ich rozmowy wywnioskowałem, że mają coś do załatwienia w UM], dla nich pokonanie odcinka od przystanku do ratusza [dla osoby w pełni sprawnej to sprawa 2 minut] to nie taka błacha sprawa, dlatego jeśli możnaby ulżyć gronu starszych osób to czemu nie? czy wygoda trzech prezydentów jest ważniejsza? oczywiście nie jest to problem wagi państwowej ale na te nie mamy wpływu, dlatego poruszama ten temat który władze miejskie w geście dobrej woli mogłyby rozwiązać,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Krzysztofie niekoniecznie przeszkadzaja, ale skoro watek dotyczy tego tematu mozna chyba wypowiedziec wlasne zdanie nieprawdaz? °°°°°°°°°° ... evaa ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
evaa --> nie ująłbym tego lepiej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-nie uraziłeś mnie. A ja nie miałam zamiaru przycinać Tobie. Dla mnie ten temat to słowa,słowa, słowa... Czepiacie się prezydentów,po co?Łomża mnie nieustannie zadziwia! A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Antynko - ja nie czepiam się prezydentów - rzuciłem konkretny pomysł który mógłby przynieść korzyści obu stronom - z jednej ulżyć trochę starszym osobom - z drugiej władza miejska mogłaby pokazać swoje "ludzką twarz" [czy jak to się tam mówi]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki Nigdy nie twierdziłem że miejsca parkingowe pod Ratuszem są własnością prezydentów. Ale nie widzę problemu w tym, że Ci Panowie w tamtym miejscu parkują swoje auta. Przyjmując Twój sposób rozumowania należałoby zabrać immunitety posłom, kobietom cięzarnym należałloby zabronić robienia zakupów bez kolejki etc.... Zgadzam się natomiast z tym, że szeregowi pracownicy nie posiadają przywilejów - ale czy Prezydent Miasta jest szeregowym obywatelem? Sam odpowiedz sobie na to pytanie. Swoimi działaniami spróbuj zrobić coś żeby zaistnieć i osiągąć pozycję społeczną, która pozwoli Ci na zdobycie jakichkolwiek przywilejów. Jeżeli natomiast stwierdzisz, że nie podołasz tym bardziej uszanuj pozycję jaką ktoś wyrobił sobie ciężką pracą. Odnosząc się do Twojego pomysłu umiejscowienia przystanku tuż przed Ratuszem - przyko mi stwierdzić ale uważam ten pomysł za poroniony. Argumenty Kefasa sa w tym przypadku jak najbardziej trafne. Żyję w Łomży od urodzenia i odkąd pamiętam ten przystanek zawsze był w tym miejscu a wynika ono z faktu, że jest to usytuowanie optymalne. Pretensje mozesz mieć do osoby która w ten sposób zaplanowała układ ulic wokół Starego Rynku x (iks) lat temu. Evaa zgadzam sięz Tobą - to Forum służy do wypowiadania swoich poglądów co właśnie po raz kolejny uczyniłem. Pozdrawiam serdecznie Krzysztof
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-to nie jest dobry pomysł!Nie wyobrazam sobie jak mozna zrobić przystanek przed wejściem do ratusza?!Będzie pełno ludzi i jak w tej sytacji dotrzec do urzędu,brrr I założę się,że gdybyś był prezydentem, to na pewno Twój samochód stał by przed urzedem:) A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Jakbym ja byl prezydentem to bym zlikwidowal parkomaty. Glosujcie na mnie... A powaznie: prezydent powinien byc osoba o nieposzkalowanej opinii, przykladem dla obywateli, jak maja sie zachowywac. Niby dlaczego ma stawac samochod za darmo tam, gdzie ja musialbym placic (tak naprawde maja tam koperty, wiec stanac i tak bym nie mogl, ale obok - owszem). To nie przywilej, na ktory sobie zasluzyl, Krzysztofie, bo konstytucja mowi ze wszyscy sa rowni wobec prawa, takze prawa ustanawianego przez samorzad. ------------------ uciekac! pedzi rumburak!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
i to prawo mówi, że przed wejściem do ratusza kopertkami oznaczone są miejsca do parkowania dla zarządu miasta - wystarczy? --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do CK: to Ty chyba krótko zyjesz :-) - kiedyś przystanek był przed ratuszem, tylko przesunięty w strone ulicy woziwodzkiej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do sebki: żyje wystarczająco długo żeby wiedzieć iż istnieją ważniejsze problemy niż auta prezydenckie zaparkowane pod Ratuszem :) Mi bynajmniej ten fakt nie spędza snu z powiek :D Sebki ttrzymaj się ciepło i moja rada: nie zaprzątaj sobie głowy problemami, których nie ma ........ CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
żeś się uparł CK - jeśli dla Ciebie to nie problem - to nie czytaj tego tematu - prosta sprawa jak mnie jakiś temat na forum nie interesuje to go nie śledzę ani nie piszę postów i tyle i nie próbuje przekonywać autora danego postu, że to nie problem etc.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
he, he - samochód Brzezińskiego zniknął i nie parkuje przed ratuszem ale auto Sroczyńskiego i Choińskiego tkwią tam dalej są dwie możliwości: albo Brzeziński okazał "ludzką twarz" przed mieszkańcami "miasta Łomży" [jedna polonistka stwierdziła, że uzywanie takiego zwrotu świadczy o słabym związku z zamieszkiwanym miastem] albo zmienił samochód :-)))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki Zgodnie z Twoją prośbą postanowiłem nie czytać tego tematu :D Najważniejsze, że masz świadomość o moim odmiennym zdaniu w tej kwestii :D CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
jestem świadomy, że masz odmienne zdanie a ja jeszcze raz z uporem maniaka powtarzam - PREZYDENCI PARKOWAĆ NA ZAPLECZE - PRZYSTANEK DLA LUDU PRZED RATUSZ !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Wejście do ratusza dla inwalidów na wózkach jest od ul. Zatylnej, bez barier arcitektonicznych. Na marginesie tej dyskusji przypomina mi się niedawna, rewelacyjna akcja "wadzy", polegająca na zabieraniu urzednikom telefonów i samochodów służbowych. Obserując łomżyńskie życie publiczne jestem pod wrażeniem, że niektórym tęskno do tamtych standardów. Na pocieszenie dodam, że proces ubezwłasnowolnienia władzy w Polsce i ograniczania jej możliwości działania rozpoczął się już za pierwszych Jagiellonów, z widomymi gołym okiem skutkami.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Ludziska, Wy sami się prosicie o to, żebyście byli traktowani jak bydło. Jeżeli pewna grupa osób ma prawo nakładać na Was ograniczenia a Wy dobrowolnie pozwalacie na "przywileje" zwalniające tą samą grupę osób z ograniczeń nakładanych przez nich samych to degradujecie się do roli ich niewolników. Od wieków to Pan i Władca dykuje prawa swoim niewolnikom a sam tym prawom nie podlega. Niektórzy ludzie już tak do tego przywykli, że nie potrafią nawet myśleć, że mogłoby być inaczej. Pomyślcie - obecnie bossowie miejscy mogą decydować o zasadach i cenach parkowania przed ratuszem - a jednocześnie mają świadomość, że cokolwiek by nie ustalili to i tak dla nich zawsze będzie miejsce zarezerwowane i to bezpłatne. Aż się prosi, żeby całkiem zakazali tam parkowania. Jaką oni mają motywację do tego, żeby poprawiać system i ułatwiać życie ludziom ??? A mogłoby być tak, że bossowie parkują dokładnie na takich samych zasadach jak ludzie i dokładnie tak samo płacą - i to z własnej kieszeni (a nie z kasy miasta). Wtedy na własnej skórze odczuwaliby zarówno koszty parkowania jak i np. zbyt małą liczbę miejsc parkingowych. Jeśli chcieliby łatwiej znajdować miejsca - musieliby podnieść opłaty, ale wtedy również oni musieliby płacić więcej. Takie reguły najbardziej motywują do rozsądnego ustalania zasad i kosztów parkowania. Podobnie posłowie - powinni płacić podatek od swoich dochodów (w tym również od diet poselskich). Wtedy na własnej skórze odczuwaliby dotkliwość płacenia podatków. Powinni również korzystać z normalnej służby zdrowia, stać w kolejkach i czekać po parę miesięcy na wizytę u specjalisty a nie leczyć się w klinikach rządowych. Dopiero wtedy poczuliby na własnej skórze, że ten system trzeba natychmiast poprawić. Obecnie natomiast jest im to zupełnie obojętne - bo korzysta z niego tylko bydło a ono i tak pozwoli na leczenie swoich Panów na lepszych zasadach. Jesteście na prawdę traktowani jak bydło, jak niewolnicy, którzy i tak nie podniosą ręki na swoich Panów. Tym, którym w żyłach płynie krew niewolnika polecam na początek klasykę - "Folwark zwierzęcy" Orwella. Pozostałym przypominam o wyborach uzupełniających do Senatu - kandyduje w nich Tadeusz Klimowicz. Co prawda nie jest on z Łomży, ale za to jest z UPR-u i ma świadomość tego o czym napisałem powyżej. Pamiętajcie, że tylko UPR od początku deklaruje konieczność zlikwidowania tego typu przywilejów i obniżenia podatków. To politycy mają się głowić skąd wziąć pieniądze na wydatki i na czym można zaoszczędzić a nie Wy - skąd wziąć pieniądze na coraz wyższe podatki i na czym zaoszczędzić, żeby przeżyć do następnej pensji. -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
UPR,LPR to chyba to samo? michal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Sławku. Cieszę się, że tu się wypowiadasz i nie przedstawiaj się jako były Łomżyniak. Chyba jednak trochę poniosła Cię gorączka kampanii. Przy Twojej wiedzy, logice i konsekwencji nie możesz nie dostrzegać, że opłaty parkingowe sa jedynie sposobem odblokowania centrum miasta. Umożliwia to rotację parkujacych i nie czyni zbyt uciążliwym załatwiania różnych spraw w Śródmieściu, także uzytkownikom samochodów. Jako podatnik nie chcę, by dobrze opłacany urzednik ( jakim jest Prezydent) tracił czas na szukanie miejsca do parkowania. Przecież za ten czas mu już wszyscy zapłaciliśmy. Ewentualna opłata za parking posłużyłaby tylko do zwrócenia mu kosztów wykorzystywania samochodu, czyli szkoda papieru na bilety. Jako Łomżyniak nie chcę także, by goście oficjalni, których niezbyt wielu odwiedza ratusz, musieli się przepychać między samochodami. Z tych miedzy innymi powodów uważam dyskusję w tym watku jako temat zastępczy, nie mający nic wspólnego z problemami naszego miasta i jego mieszkańców. Jeszcze raz, dosadnie, przyrównam to do szukania mózgu z zupełnie odwrotnej strony. Justynę i Tadeusza Klimowiczów znam doskonale jeszcze ze studiów i nie mam im nic do zarzucenia; wręcz przeciwnie. Wydaje mi się także, że Justyna jest bardziej energiczna i lepiej nadaje się do słuzby publicznej. Nie zmienia to jednak mojej opinii, ze teraz ( choć zupełnie bez sensu) mamy wybierać naszego lokalnego przedstawiciela i wspomniany przez Ciebie kandydat nie bardzo mi się z Łomżą kojarzy. Ubolewam, że z Łomży i d. łomżyńskiego kandyduje aż trzech poważnych kandydatów, przez co znacznie maleje szansa na wybór prawdziwie naszego reprezentanta. Może jednak warto nad tym podyskutować, oczywiście, w innym wątku ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Jeżeli on podobnie jak pan (z małej litery) traktuje społeczeństwo, to nie życzę powodzenia w wyborach. Ta sama służba zdrowia - tak, te same urzędy i instytucje - tak. Ale podatki?! jeśli dobrze pamiętam to UPR była za zniesieniem wogóle podatków w sferze budżetowej, a zastąpić to po prostu mniejszymi poborami, żeby zmniejszyć biurakrację w obrocie pieniądza. Po co pieniądze mają wychodzić ze skarbu państwa skoro i tak tam zaraz wracają nie wpływając w żaden sposób na gospodarkę? UPR - może i tak! Oszołomom - nie! --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Tylko jak odroznic ziarno od plew.......... michal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Odpowiem hurtem. 1. UPR i LPR - gospodarczo rzeczywiście są bardzo podobne, ale jak dla mnie to LPR ma zbytnią tendencję do zajmowania sie sprawami nacjonalistyczno-religijnymi. Gotowi są porzucić całą tematykę gospodarczą jak tylko pojawia się ciekawszy temat zastępczy - aborcja czy coś w tym rodzaju. Dlatego preferuję jednak UPR. 2. do tz (nie jestem pewien kto się kryje za literkami tz, ale jeśli to inicjały to mam pewne podejrzenie :) Były Łomżyniak (to należy pisać wielką literą ? - poprawię podpis) to ja jestem - od 12 lat już jestem tylko gościem w Łomży. Opłaty parkingowe - podałem je tylko jako przykład. Doskonale sobie zdaję sprawę do czego one służą. Potrzebowałem jedynie czegoś do zilustrowania motywacji do rozsądnego działania osób decyzyjnych. Wybrałem dylemat wolne miejsca vs. wysokość opłat - jak może o tym decydować ktoś kto za miejsce nie płaci i na dodatek miejsce zawsze na niego czeka - on nie ma żadnej motywacji do myślenia. Z góry zaznaczam - decydowanie nie musi być bezpośrednie, wystarczy, że ma na to wpływ. Zgadzam się, że to temat zastępczy - intencją mojego maila było zwrócenie uwagi na ogólne przyzwolenie na wszelkie przywileje władzy - nawet niekoniecznie rozsądne. A przykład parkingowy to tylko narzędzie w moich rękach. Władza po prostu szybko zapomina jak żyją zwykli ludzie i wypadałoby im o tym przypomnieć. A miejscom parkingowym przed ratuszem dostało się przy okazji - choć one najmniej winne. Wybory do Senatu - wolałbym głosować na kogoś z Łomży, ale o ile wiem nikt z UPR nie kandyduje. Tadeusz Klimowicz jako senator będzie miał wsparcie w całym sztabie rozsądnych ludzi z UPR-u i tu ma przewagę nad kandydatami niezależnymi. A do pozostałych partii dawno się zraziłem. 3. do XtraVert To nie ja tak traktuję społeczeństwo tylko SLD, AWS i okolice. Ja tylko to nazwałem po imieniu. Boli ? Może i boli, ale warto sobie uświadomić własne miejsce w świecie - to dobry punkt startu, żeby zacząć coś zmieniać. A z tymi podatkami to jest śmiesznie, bo ludzie związani z UPR-em zakładają, że ideałem byłby podatek pogłówny - czyli brak podatku dochodowego, ale jednocześnie zdają sobie sprawę, że to jeszcze przez długie lata jest nie do zrealizowania. To co opisałeś to jeden z wariantów przejściowych. Podobnie jak podatek liniowy. Przy czym w przeciwieństwie do podatku pogłównego oba te pomysły dałoby się zrealizować dosyć szybko. Oszołomom nie ? Janusz Korwin-Mikke jest uważany przez wiele osób za oszołoma. Jednak często po rozmowie z taką osobą okazuje się, że ona po prostu nie rozumie niektórych zbyt skomplikowanych konstrukcji myślowych JKM-a i nie zna kontekstu wypowiedzi. Jestem skłonny nawet postawić tezę, że im większym oszołomem dla danej osoby jest JKM-a tym większym autorytetem cieszy się u niej Lepper. -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Sławek, Twoje podejrzenia są zasadne. Ciekawi mnie, czy nadal pracujesz w GW ? NIe neguję, że UPR ma w wielu kwestiach bardzo logiczne pomysły. To jednak trochę za mało. Poza logiką są jeszcze emocje rzutujace na wybór, w tym pewnie także zawiść. Na podatku pogłównym np. wyłożyła się sławna Żelazna Dama, bo w powszechnym odczuciu po równo nie znaczy sprawiedliwie ( i ma to także swoje odbicie w społecznej nauce Kościoła). Choćby te powody sprawiają, że kandydat UPR nie bedzie należał do faworytów. Nie wystarczy mieć rację, trzeba mieć większość, a tej nie da się osiągnąć mówiąc rzeczy dla wiekszości niepojęte = nieprzyjemne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Poczytałem przed chwilą forum polityczne i tam też znalazłem potwierdzenie moich przypuszczeń. Zwykle tam nie zaglądam a widzę, że powieliłem część z poruszonych już tam tematów. Wolę forum ogólne - jako bardziej towarzyskie. Tak, nadal tam pracuję - od września'95 - to już 8 lat... okrągła rocznica ;) Wg. mnie tragedią dla Polski byłoby gdyby teraz nagle UPR zdobyło większość w Sejmie, ale to nam jeszcze długo nie grozi. Natomiast paru ludzi z UPR w Sejmie by się przydało. Mieliby szansę od czasu do czasu wylać wiadro zimnej wody na głowy posłów. W obecnym Sejmie nie ma nikogo takiego. Nawet Samoobrona, która miała szansę o niektóre sprawy walczyć teraz robi za giermków SLD i głosuje tak jak Millerowi wygodnie. UPR niestety słabo sobie radzi z popularyzowaniem swoich racji i przekonywaniem wyborców do siebie, ale i stosowanie metod bardziej populistycznych byłoby swojego rodzaju zdradą ideałów. Dlatego wyskoczyłem jak filip z konopii z propozycja głosowania na UPR w wyborach uzupełniających. Wiem, że wolelibyście kogoś z Łomzy, ale może ktoś niezdecydowany skusi się jednak na UPR... -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Sławku Myślę, że wcale nie wyskoczyłeś jak przysłowiowy Filip. Bardzo wazne jest także to, że chcesz z warszawskiej perspektywy uczestniczyć w naszych sprawach. To czasem działa otrzeźwiająco. Zwłaszcza, że jesteś osobą o tak dużym dorobku osobistym. Pozdrawiam Tadeusz Zaremba
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
no cieszy mnie, że ktoś mnie wreszcie poparł - załamywała mnie "niewolnicza" postawa Krzysztofa i Antynki - którzy z nabożną czcią odnosili się do jego mości prezydenta, że skoro zajmuje takie czy inne stanowisko to powinniśmy padać przed nim na kolana i przysparzać mu dziesiątki przywilejów w zamian za jego "ciężką" pracę dla dobra ludu przy wysokiej pensji prezydenckiej nic by mu się nie stało jakby zapłacił za parkowanie jak każdy obywatel miasta
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki-stanowczo stwierdzam,że nie czytasz, a jak czytasz to zaraz zapominasz! Pisałam, że jestem przeciwnikiem stawiania przystanku przed ratuszem (widziałeś gdzieś coś równie dziwnego?!) Nie pisałam natomiast,że uwielbiam naszych prezydentów i wszystko im wolno! Ale skoro mają do tego prawo,to czemu z niego nie korzystać?Bo ksebki się nudzi i ciągle coś wymyśla?!Eeeee....Kiebski powód (zbieżność liter przypadkowa;)) A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki Nie padać na kolana tylko szanować. To są dwie różne sprawy.... TZ bardzo dobrze opisał Twoje parkingowe pretensje cyytuję "....przyrównam to do szukania mózgu z zupełnie odwrotnej strony...." I jak się z tym nie zgodzić ...? CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Przepraszam, może się Tobie Sławku wydaje że się czepiam, ale nie lubię kiedy cos mi się wmawia i to w taki sposób. Proszę o nie zwracanie się do mnie per "Ludziska" i proszę mi nie wciskać, że "sam się o to proszę". Rozumiem, że przez dosadność wypowiedzi chciałeś dotrzeć do przymkniętych umysłów, ale podejrzewam, że akurat tutaj wielu takich nie ma. "Ludziska, Wy sami się prosicie o to, żebyście byli traktowani jak bydło." "Jesteście na prawdę traktowani jak bydło, jak niewolnicy, którzy i tak nie podniosą ręki na swoich Panów." A jeśli chodzi o "niewolnictwo", to ostatnio często zdarza mi się przy rzeczowniku "demokracja" umieszczać przymiotnik "niewolnicza". Możesz mi wierzyć - jestem tego świadom. Jeśli mowa o JKM - to nic do niego nie mam i nie uważam go za oszołoma. Mam nadzieję, że Cię nie urażę (kolejne Twoje wypowiedzi były juz trochę stonowane), ale to "oszołomom - nie!" było pod Twoim adresem. :) Twoja wypowiedź zalatywała mi fanatycznym zacietrzewieniem APP"Racji", LPRu, czy Lepperowskiej Samoobrony. Bez urazy! :) --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do Antynki: ksebki to nie żadna zbieżność z Kiepskimi, najpierw moim motywem była zawiść a teraz to, że się nudzę - niech Ci będzie do CK: nie cytuj tak pana TZ - facet jest złotousty ale czasami się za daleko zapędza w swoich osądach, co do szacunku dla prezydentów, mój pomysł z przystankiem przed ratuszem nie koliduje w żaden sposób z szacunkiem [lub jego brakiem] dla prezydentów jakim na przykład szacunkiem można darzyć zastępce prezydenta pana Choińskiego - były nauczyciel sp10 - jak został prezydentem pierwszą rzecz jaką zaczął robic to redukować zatrudnienie w tejże szkole - nadmienię tylko, że żona i córka pana prezydenta pracują w sp10 [ale im oczywiscie nie grożą żadne zwolnienia choćby miały się tam ostać trzy osoby]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
I kto tu się zapędza w swoich osądach... ? Nie mówi się tego co się wie tylko trzeba wiedzieć co się mówi Krzysztof vel CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki Czy jestem złotousty, to jedna sprawa, ale zdecydowanie nie ta cecha jest u mnie dominujaca. Wiem doskonale, jaką wściekłość niektórych "artystów" budzi nazywanie przeze mnie rzeczy po imieniu, więc wolą ONI przerzucić to na karb mojej TZW. ELOKWENCJI . Nie przejmuję się tym wcale i nie zamierzam od swoich zasad odstepować. A problem zagalopowania się, czy nie, to tylko sprawa znajomości rzeczy czy ostrosci spojrzenia. Często coś niemiłego wydaje nam się przesadzone. Tak czy inaczej, pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Odpowiedź na post XtraVert-a |
> Proszę o nie zwracanie się do mnie per "Ludziska" i proszę mi nie wciskać, że "sam się o to proszę". Hmm, zupełnie nie rozumiem dlaczego bierzesz to tak do siebie. Tym bardziej, że piszesz dalej o tym, że sam używasz sformułowania "demokracja niewolnicza", więc nie powinieneś czuć się adresatem tego mojego zwrotu. > [...]przez dosadność wypowiedzi chciałeś dotrzeć do przymkniętych umysłów[..] Chciałem raczej wzburzyć i zmusić do dyskusji. Ja sam się uważam za taki "przymknięty umysł". Wiem tylko, że oczy mi się już odrobinę uchyliły, ale chciałbym je otworzyć szerzej. I temu ma służyć ta dyskusja. Przy okazji może skorzystają z niej też inni. Faktem jest, że do tej dosyć drastycznej wypowiedzi skłoniły mnie teksty sugerujące, żeby się nie czepiać, bo Prezydentowi należy się szacunek i przywileje tylko dlatego, że nie jest szeregowym obywatelem. Otóż z tym się nie zgadzam. Stanowisko można sobie kupić - a szacunku nie. Na szacunek to sobie trzeba zasłużyć. I bynajmniej nie zarzucam tu nic miłościwie nam panującemu Prezydentowi - bo go nawet nie znam. Przez cały ten czas chcę Wam jedynie zwrócić uwagę na drobną różnicę między mówieniem: "miejsca parkingowe należą się Prezydentowi dlatego, że jest Prezydentem" a mówieniem: "miejsca zarezerwowane dla Urzędu są potrzebne, bo ułatwiają pracę Prezydentowi". O ile pamiętam, tylko TZ istnienie tych miejsc uzasadnił tym, że nie po to płacimy Prezydentowi kupę pieniędzy z naszych podatków, żeby szukał w godzinach pracy miejsca do zaparkowania. Pozostali skupiali się na tym, czy miejsca te należą sie Prezydentowi czy nie... I niezależnie od tego po której stronie się opowiadali brzmiało to raz jak głos niewolnika uległego, innym razem jak głos niewolnika zbuntowanego, ale w obu sytuacjach był to głos niewolnika. Wsadziłem kij w mrowisko celowo, żeby zwrócić uwagę, że przywileje władzy wcale nie są oczywiste i nie trzeba ich traktować jak coś pewnego. W każdej chwili mogą zostać władzy odebrane. Na dodatek te przywileje demoralizują władze - stąd moje przykłady o podatkach i lecznicach rządowych.Ludzie, którym jest dobrze nie mają motywacji do działania. Wg. mnie, jeśli pozwalamy władzy na przywileje to musimy mieć świadomość czemu te przywileje służą, a władza musi mieć świadomość, że jak będzie nadużywać przywilejów to zostaną one jej natychmiast odebrane. Pomyślcie - ostatnio było parę spraw typu "pijany Sędzia spowodował wypadek" i samorząd sędziowski nie pozwolił na odebranie immunitetu sędziom nawet w sprawach oczywistych. Stało się tak dlatego, że mają pewność, że nikt nie zlikwiduje immunitetu sędziowskiego hurtem. Gdyby było zagrożenie, że tłum się zbuntuje i całkiem zlikwiduje immunitet to sami by rzucali lwom na pożarcie sędziów, którzy podpadli w sposób oczywisty. Robiliby to, żeby ocalić immunitet na te sprawy, w których są wątpliwości i wzbudzają podejrzenia, że są próbą wpływania na sędziów. Obecnie mają to gdzieś, bo my im na to przyzwalamy. > to "oszołomom - nie!" było pod Twoim adresem. :) Domyśliłem się. Podałem przykład JKM-a jako osoby bardziej znanej niż ja i wzbudzającej jeszcze większe kontrowersje - też często jest podejrzewany o oszołomstwo a podejrzenia wynikają głównie z niezrozumienia intencji. Fanatykiem nie jestem, choć czasem posługuję się fanatyzmem w wypowiedzi - fanatyzm w umiarkowanej dawce pobudza współdyskutantów do myślenia i dokopywania fanatykowi - a wtedy już można polemizować :) > Bez urazy! :) Tu nie ma problemu. Obrażają się głównie soby o niskiej samoocenie. Na mnie możesz jeździć jak na łysej kobyle. Im trafniej mnie podsumujesz tym wyżej będę Ciebie cenił jako partnera do rozmów.Nie interesują mnie kółka wzajemnej adoracji, gdzie każdy dba o to by mówić tylko to co słuchający chce usłyszeć. Do dzisiaj pamiętam, jak jakieś 13-14 lat temu TZ objechał mnie za to, że w trakcie rozmowy z nim odwracam się do niego tyłem i stukam sobie coś na komputerze. Faktycznie, to mi uświadomiło, że jest to takie dosyć lekceważące traktowanie rozmówcy. Dzięki niemu stałem sie lepszym człowiekiem - bo teraz już uważam na takie drobiazgi jak z kimś rozmawiam. Gdyby mi wtedy nie zwrócił uwagi - pewnie do dzisiaj żyłbym w błogiej nieświadomości i dalej wkurzał rozmówców. Do dzisiaj jestem mu wdzięczny za to. Więc inne uwagi też dzielnie zniosę :) -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
SŁAWKU "miejsca parkingowe należą się Prezydentowi dlatego, że jest Prezydentem" i "miejsca zarezerwowane dla Urzędu są potrzebne, bo ułatwiają pracę Prezydentowi" - dla niektórych "niewolników" te dwa sformułowania są równoznaczne. Czy Twoim zdaniem nie zasługuje na szacunek ktoś kto reprezentuje nas "niewolników" na gremium publicznym, osoba, którą większość "niewolniczej" masy podczas wyborów wytypowała na to stanowisko? Tym bardziej, że jak piszesz nie znasz obecnego Prezydenta - skąd możesz wiedzieć czy nie należy mu się zwykły ludzki szacunek - taki jaki wynosi się z domu? Z niewolniczym służalczym wręcz ukłonem CK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Śledzę tę dyskusję i pochwalam Slawka ,że chciał ją "wzburzyć". ps. Pozdrawiam CK - człowieka o dwóch twarzach. cdn. ks
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Sławek, ależ ty masz pamięć. Ja nic takiego nie pamiętam. NIe wykluczam takiej mojej reakcji, ale podobne "impulsy korygujace" kierowałem i kieruję wyłącznie do tych, którzy są w stanie je odebrać. Ty , ponad wszelką wątpliwość, doskonale tę moją inwestycję pomnożyłeś. Tyle osobistych refleksji. W sprawie tzw. przywilejów "władzy" chcę być bardziej ostrożny. Może to uraz do sztucznego egalitaryzmu z poprzedniej epoki, ale uważam zawsze, że stawiając komuś wymagania, nie należy mu rzucać kłód pod nogi. Przywykłem już, że od zawsze w tym miejscu stały auta prezydentów i nawet na wielkim bilboardzie Pana J. Turkowskiego zostały tam uwiecznione. Boję się to pisać, ale czy sami nie ograniczamy się do elementów powierzchownych, trzeciorzędnych, zaniedbujac rzeczywistą kontrolę poczynań wszelkiej władzy ? Nie obraźcie się, ale jest to dla mnie problem zastępczy, a jednocześnie bardzo szkodliwy. Można powiedzieć - para w gwizdek.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
panie Tadeuszu dla Pana jest to temat zastępczy ale nie dla tych zadyszanych emerytów pędzących potem do ratusza z którymi wysiadałem z autobusu linii nr 8, kiedyś przystanek stał przed ratuszem i nikomu to nie przeszkadzało, teraz natomiast niektórzy twierdzą , że to niemożliwe! nie rozumiem uporu prezydentów, zwłaszcza , że na zapleczu mają parking, obecnie utwardzony - kiedyś jak było tam błotko mogli obawiac się, że pobrudzą swoje drogie garnitury, władza poza tym, że powinna być sprawna powinna być i dyskretna bez obnoszenia się ze swoimi przywilejami [jeśli takowe posiada], do Sławka: przytacza pan jedno z zachowań pana TZ, dodam tylko, że był nauczycielem i nawet potem jak pracował w innych firmach pozostał mu nawyk traktowania niektórych jak uczniów, zwłaszcza tych których sam nie przyjął do pracy :)))) a odziedziczył w spadku wraz z przejmowaniem władzy w kolejnych firmach, pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
ksebki Z tym przystankiem to chyba przeginasz...........,a może chodzi Ci o niepełnospraqnych ?Nad emerytami to sie tak nie lituj mają czas i zadyszka nie powinna im grozić. ps.Czy oficjalna delegacja rządowa też ma parkować od Zatylnej? michal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Odpowiedź na post CK |
> "miejsca parkingowe należą się Prezydentowi dlatego, że jest > Prezydentem" i "miejsca zarezerwowane dla Urzędu są potrzebne, > bo ułatwiają pracę Prezydentowi" - dla niektórych "niewolników" > te dwa sformułowania są równoznaczne. Rozpętałem burzę właśnie po to, by ich przekonać, że to nie to samo. Jest między nimi minimalna różnica, którą warto zauważać. Jeśli przywilej dajemy w celu ułatwienia pracy to powiedzmy to głośno, jesli natomiast przywilej dajemy tylko dlatego, że to Prezydent to lepiej zrezygnujmy z dawania takich przywilejów - bo po pierwsze demoralizują władze a po drugie podkreślają nasze poddaństwo a władza powinna czuć, że to nie my służymy im tylko oni służą nam - to my jesteśmy ich szefami i w ostatecznym rozrachunku to my ich rozliczamy. Problem w tym, że wielu z nich o tym zapomina a my taktownie nie przypominamy się. Miejscom parkingowym oberwało się zupełnie niezasłużenie, bo akurat w Łomży mają pewne uzasadnienie - to jedyne reprezentacyjne miejsce przed Ratuszem i na dodatek dosyc ciasne. A kilka takich miejsc parkingowych niewątpliwie jest potrzebnych. Dlaczego akurat dyskusja o miejscach parkingowych mnie poruszyła ? M.in. dlatego, że niedawno widziałem jak to jest rozwiązane w Ostrowii Mazowieckiej. Jest duży parking przed Ratuszem, ze dwadzieścia miejsc wyznaczonych w zatoczkach a przy ścianie budynku może stanąć spokojnie drugie tyle i zostanie jeszcze mnóstwo miejsca na środku na zatrzymanie się i wysadzenie delegacji oficjalnych. A pomimo to wjazd na ten parking jest oznakowany zakazem ruchu z tabliczką "Nie dotyczy pracowników Urzędu". Zajęte jest przeciętnie tylko ok. 10 miejsc - ale petenci Ratusza muszą parkować w okolicznych uliczkach i iść pieszo 100-200m do Ratusza. Jest tak od lat i jakoś nikomu to nie przeszkadza, nikt nie myśli nawet o protestowaniu. Mnie to się w głowie nie mieści. To petenci powinni parkować tuż przy wejściu - bo przyjeżdżają tu tylko na kilka-kilkanaście minut i po tym czasie zwalniają miejsce dla następnych. Pracownicy natomiast przyjeżdżają rano a odjeżdżają po południu - więc nic im się nie stanie jak te dwa razy dziennie się przespacerują. Dużym plusem Ratusza w Łomży jest ten parking od tyłu - bo jest bezpłatny. Przyjeżdżając do Ratusza trudno przewidzieć ile będzie trwało załatwienie sprawy. Płacenie w parkomacie byłoby bardzo wkurzające. > skąd możesz wiedzieć czy nie należy mu się zwykły ludzki szacunek > - taki jaki wynosi się z domu? Wiesz, kiedyś ufałem i szanowałem osoby publiczne, ale wtedy byłem młody i głupi. Teraz na mój szacunek i zaufanie trzeba sobie zapracować. Jeszcze raz zaznaczam tutaj, że nie należy moich słów kojarzyć z konkretną osobą Prezydenta Łomży. Pisząc "Prezydent" mam na myśli ogólne zjawisko jakiejś "osoby trzymającej władzę" - a nie konkretną osobę! -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Już się pogubiłem o czym ta dyskusja. Chciałem tylko zapytać czy ci, którzy mają samochody płacą za parking przed swoim zakładem pracy? To raz. Po drugie - jeśli tylko tyle mamy do zarzucenia naszej wladzy, że zajmuje miejsce na parkingu, które mógłby zając ktoś inny - to mamy wspaniała władzę. Natomiast, gdyby prezydenci parkowali w tyle ratusza, pewnie przyczepilibyśmy się do faktu, że do ratusza wchodzą od tyłu czyli ukradkiem. Poza tym obecność auta władzy przed ratuszem to znak, że szef jest w pracy (najczęściej).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Odpowiedź na post TZ |
> Sławek, ależ ty masz pamięć. Bo ja pamiętam tylko to co warto pamiętać :) > uważam zawsze, że stawiając komuś wymagania, nie należy mu > rzucać kłód pod nogi. Zgadzam się co do joty. Ale w praktyce to wygląda obecnie tak, że wybieramy kogoś - często dosyć przypadkowego, bo ten najlepszy na dane stanowisko kandydat zawsze wzbudza kontrowersje i odpada. Wybraniec czując, że wygrał los na loterii stara się nie zrazić wyborców i unika decyzji trudnych ale mądrych a podejmuje decyzje popularne choć niekoniecznie rozsądne. Na dodatek nikt go z tego nie rozlicza, bo ludzi bardziej interesuje jego moralność niż uczciwość w reprezentowaniu naszych interesów. Rozbawiła mnie sprawa SMS-ów - nie będę rzucał nazwiskami, bo nie pamiętam szczegółów. Ktoś oskarża "władzę" o nadużycie telefonu służbowego. "Władza" się obraża i rezygnuje całkowicie z telefonu. Bardzo to honorowe, ale trochę wbrew interesom miasta. Ktoś rzucił "władzy" kłodę pod nogi i "władza" pokornie położyła się plackiem. Wg. mnie ten "władza" zamiast tracić opłacany przez nas czas na tłumaczenie się komukolwiek powinien wysłać służbowych prawników do Sądu, żeby pozwali "ktosia" i wyjaśnili całą sprawę przed Sądem. Wtedy ja miałbym pewność, że SMS-ów nie było a "ktoś" miałby okazję przekazać pewną kwotę - niekoniecznie małą na jakiś fundusz dobroczynny. Nie sądzicie, że następnym razem "ktosie" dziesięć razy pomyślą zanim głośno powiedzą coś czego nie potrafią udowodnić? To nie jest wymysł - u nas na osiedlu była podobna sprawa - pojawił się anonim szkalujący zarząd wspólnoty mieszkaniowej. Padły nawet konkretne kwoty łapówek. Rozszedł się smród po całym osiedlu. Zarząd z tym poszedł od razu do prokuratury. Okazało się, że wytropiony anonim żadnych dowodów nie ma, kwoty też były wyssane z palca. Anonim musiał odszczekać wszystko na zebraniu wspólnoty. Od razu po tym zaufanie do zarządu gwałtownie wzrosło i zadowolenie z jego pracy też... Ale ta metoda załatwiania podobnych spraw nadaje się tylko dla władzy która rzeczywiście ma czyste ręce - bo w Sądzie wszelkie brudy mogą wypłynąć i nie sposób będzie ich już ukryć. -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Ksebki, moze masz rację ? Zawsze zapraszam do współpracy ludzi, którzy mają nawyk myślenia i uczenia się. Nigdy nie obawiam się, że bedą ode mnie mądrzejsi, bo na tym polega rozwój firmy. Często, zanim kogoś objadę, pomagam mu i asekuruję, gdyż nikogo z góry nie przekreslam. Nie cierpię natomiast bezkrytycznej buty i kołtuństwa. A Sławek sam napisał, jak dziś odbierat en drobny incydent i nie odebrałem w jego wypowiedzi nawt cienia pretensji czy żalu.. I jeszcze jedno na zakończenie. W najbardziej efektywnych strategiach kierowania rola lidera jest tożsama z rolą nauczyciela, opiekuna i mistrza. To ideał, do którego staram się dążyć. Zastanawia mnie tylko, co Tobie doskwiera, jaką zadrę nosisz w sobie. Z tym przejmowaniem firm tez chyba przesadziłeś. Była jedna i wszyscy w niej, poza mną, na tym zyskali.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
> do Sławka: przytacza pan jedno z zachowań pana TZ [...] Ja za to go bardzo cenię. Inny by sobie tylko pomyślał, że jestem burak i nic by mi nie powiedział. Tacy ludzie są cenni, bo można się od nich czegoś nauczyć, czegoś dowiedzieć o sobie. Lubię się otaczać ludźmi mądrzejszymi ode mnie, bo wiem, że na tym tylko skorzystam. Taka wiedza kosztuje - można ją mozolnie zdobywać na podstawie własnego doświadczenia, płacąc frycowe, albo przyjąć za darmo od kogoś kto ją już posiadł i chce się nią podzielić. -- Slaw
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
prezydenci nie ustąpią - dla nich to nie honor parkować za ratuszem - niech "motłoch" widzi kto dzieli i rządzi, swoją drogą straż miejska nie karze pracowników ratusza za brak opłat za parkowanie, a dla ciekawych straż miejska aktualnie koncentruje się na nie rzucaniu się w oczy :-))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Tu w zasadzie nie pwinno mieć znaczenia, kto parkuje?Czy to będzie pracownik Urzędu ?, czy normalny mieszkaniec miasta.? Prawo jest prawem, a więc powinno dotyczyć wszystkich po równo. Jeżeli jest inaczej to świadczy o braku szacunku dla innych. Zasada; Ja PAN i mnie wszystko wolno, raczej już nie jest w modzie.Powiedzenie; Ryba psuje się od głowy ,jest wciąż aktualne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Dwa miejsca parkingowe lub więcej przed ratuszem powinny być dostępne dla prezydentów. Są to w końcu nasi najwyzej postawieni reprezentanci. Z tych miejsc też powinny korzystać znamienite delegacje, które będą odwiedzały prezydenta w ratuszu. Bardzo nieeleganckie byłoby przyjmowanie delegacji od zaplecza i prowadzenie krętymi korytarzami. Długość placu pozwoli i na lokalizację przystanku. Wydaje się mi to oczywiste tak jak zwolnienie przezydentów w mieście Łomża z opłat za parkowanie. Trzeba wyjść z założenia, że przezydenci zawsze są przezydentami niezależnie od pory i czasu jeśli pojmują swoją pracę jaką służbę dla tej społeczności dzięki której zostali wyniesieni na stolki. Ich praca ma charekter ciągłej służby i taki przywilej im się należy. czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
dodam tylko, że apetyty rośnie w miarę jedzenia - Sroczyński buduje sobie treaz wyjazd z ulicy Chopina [gdzie mieszka] wprost na Aleję Piłsudskiego. Roboty trwaja pełną parą, wycięto już drzewo aby bogobojny prezydent nie musiał się wysilać skrętem w Bema tylko mógł próć prosto na dwupasmówkę.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
człowiek_z_ratusza- Twój sposób myślenia powala mnie na kolana!! Że też tacy ludzie w urzędach pracują-a może pracujesz, bo masz plecy?;))) A w zasadzie nie pracujesz, tylko siedziesz w necie, także za moje pieniądze! Mam nadzieję, że niedługo to się skończy:)))) A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
1. Antynko czy Ty przypadkiem nie masz na imię Barbara i nie jesteś rodziną pana prezydenta? 2. co do siedzenia w necie - jestem daleko za innymi pracownikami ratusza :-))) 3. co do pleców - plecy ma każdy człowiek, a jeśli masz na myśli znajomości to ich nie mam i drżę ciagle, że stracę pracę 4. mam nieodparte wrażenie , że Ty też siedzisz w necie w pracy 5. ja poruszam temat budowania sobie prywatnego wyjazdu pana prezydenta a Ty wyjeżdzasz do mnie z pretensjami - skup się na temacie 6. następny krokiem będzie pewnie wybudowanie dwupasmówki na piaskach [bo tam gdzieś mieszka Choiński] a Brzezińskiemu zapewne wybudują marmurowy podjazd
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
człowieku_z_ratusza, Czymże się zajmujesz w tym gmachu? Mam nadzieję, że nie pracą urzędniczą, skoro poza licznymi lterówkami w dwuzdaniowym tekście, napisałeś także: "próć"? Co do nowego wyjazdu o którym piszesz: czy przygotowano juz znak drogowy "wyjazd tylko dla prezydenta"?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
człowieku_z_ratusza Gdybyś choć trochę orientował się w sprawach miasta, wiedziałbyś, że temat ul. Chopina już od kilkunastu lat był poruszany przez mieszkańców tej ulicy. A prośba o modernizację tego odcinka jak bumerang wracała co roku nawet na zebraniach grup członkowskich ŁSM - wnioskującymi byli mieszkańcy a nie Prezydent Sroczyński. To że w końcu coś się ruszyło w tej sprawie to tylko powód do zadowolenia a nie do krytyki. Masz rację - możesz się obawiać o swoją posadę. Czasy oszołomów w urzędach powoli się kończą !!! Tiger
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
do Tigera jeśli czasy oszołomów w urzędach się kończą to panowie Brzeziński Sroczyński Choiński powinni się dzisiaj spakować
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
człowieku_z_ratusza Poruszyłeś temat ul. Chopina.... powiedziałeś co myślisz .... i co ... ? Zabrakło Ci argumentów po moim poście ? Wiesz co - zabierz się lepiej za udawanie zapracowanego człowieka - to Ci lepiej wychodzi niż merytoryczny przekaz na Forum..... Tiger
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Aleja Piłsudskiego jako droga dwupasmowa nie powinna mieć nowych wjazdów z ulic podporządkowanych, po to równolegle do niej biegnie ulica Bema aby przechwycić ruch z ulic Chopina i Reymonta oraz Broniewskiego i wyprowadzić go w jednym miejscu na Aleję Piłsudskiego, tak jak to jest obecnie, wprowadzenie nowego wjazdu spowoduje zakłócenie płynnosci na Alei
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
człowieku z ratusza,wyjaśniam: Ad 1-przypadkiem nie mam i nie jestem Ad 2- wątpię Ad 3- i dobrze ci tak;)) Ad 4 -siedzę w pracy, ale sama jestem swoim szefem, wiec sobie na to pozwalam;)) Ad 5 -pozwól, ze będę skupiać się na tym, na czym chcę Ad 6 -ależ ty lubisz swoich szefów!!A,fe:P A jadu masz tyle, że sklepik, co ja mówię hipermarket możesz otworzyć:))) A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
wpwp a skąd wiesz czy docelowo nie będzie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej? Na dzień dzisiejszy auta które wyjeżdzają z Chopina muszą ustąpić pierszeństwa jadącym ulicą Bema, skręcają w prawo, następnie muszą ustąpić pierszeństwa na Broniewskiego i dopiero wyjeżdżają na Piłsudskiego. Dotychczasowy układ jest bardziej niebezpieczny niż obecnie proponowany. Swoją drogą, że przy okazji zostanie pewnie wymieniona obecna nawierzchnia (zabytkowa trelinka - chyba tak to się pisze ?) na asfalt. Oby więcej takich robót !!! Tiger
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Nie chcę przeklinać ,ale tego Sroczyńskiego to wywaliłabym na zbity pysk.Tylko prywata ,jak szlachta zaściankowa.Gonić tych chamów i dożywotnio zakaz pełnienia jakichkolwiek funkcji.Niech żyją z kuroniówki i zobaczą jak to jest.Jeszcze raz: chamstwo trzeba tępić .I przyjdzie taki czas że wyciągnie rękę a ja powiem :won.!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
żeby modernizacja ograniczała się tylko do skrętu w prawo to pół biedy ale mościpan Sroczyński wymarzył sobie przebicie przez pas rozdzielający jezdnie - tylko czekać na pierwszy wypadek! [oby nie] ciekawe jeśli następny zastępca prezydenta będzie mieszkć trochę dalej to każe wybudować sobie następny wyjazd? następne etapy: 1. ulica Chopina będzie wykonanan jako odcinek Via Baltiki 2. klatka schodowa gdzie mieszka zastepca prezydenta wyłożona zostanie marmurek do II piętra - wyżej mieszka już tylko motłoch
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Trzecim etapem będzie likwidacja ogródka na parterze, by prezydent Sroczyński mógł postawić sobie basen i kompleks zjeżdżalni. Najważniejsze, by wysiedlić sąsiadów z parteru. Oczywiście wszystkie inwestycje, tak jak i dwupasmówka pod okna Sroczyńskiego (czwarty etap) będą wykonane z budżetu miasta i pieniędzy z unii - przecież pamiętacie ten lubieżny uśmiech przed kamerą? :) Piątym etapem będzie płatny parking na Chopina. No, oprócz jednej kopertki ze Starego Rynku. NIEWIADOMo tylko skąd taki jad u człowieka z ratusza? Może to taka zwykła i nicznym nie uzasadniona czysta zazdrość i nienawiść?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
WIADOMOŚĆ SPRAWDZONA !!! człowiek_z_ratusza = ksebki Do tego stwierdzenia nie potrzeba nawet porównywać IP - wystarczy porównać : - te same karygodne błędy ortograficzne (dokładnie te same) - świadczące o (wątpliwym) poziomie intelektualnym - a raczej jego braku - ten sam styl - a raczej brak stylu- nawet kwadratowe nawiasy typowe dla ksebkiego - taki sam tandentny sposób wyrażania chorych (!!!!!!) myśli Czy zna ktoś nazwę choroby psychicznej gdzie objawami są: nienawiść, wrogość do pewnego grona ludzi w tym przypadku do prezydentów? Może jakiś psychiatra czytuje to Forum ? Tiger
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czy prezydenci płacą za parkowanie? |
Jeszcze jedno podobieństwo-i ksebki i człowiek_z_ratusza lubują się w długich wypowiedziach,a każda ich wypowiedź mało wnosi,a dużo miejsca zajmuje;)))) A nienawiść to takie płytkie uczucie... A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |