sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
po co radary?

Pojawiły się, są i chwała im za to, patrząc na "rekordzistów", chyba się cieszę. Tylko zastanawia mnie, w jakim celu ojcowie miasta kazali te radary zainstalować. Są pomalowane na szaro, kolor nie rzucający się w oczy. Myśląc logicznie, idzie tu o to, żeby jak najwięcej pieniędzy w formie mandatów trafiło do kasy miasta. Bo, gdyby obecność fotoradarów miała spowodować zmniejszenie prędkości w newralgicznych miejscach, to powinny być one jak najbardziej widoczne. Na przykład, pomalowane w żółto-czarne paski, żeby z daleka rzucały się w oczy. Tu władze miasta zachowały się, jak wyśmiewani policjanci, którzy, ukryci za krzakiem czatują na ofiarę.
Pozostaje jeszcze inny problem: małolaty, pędzące 60-70 km/h po uliczkach osiedlowych. Nie wszędzie są przeszkody w postaci leżących "policjantów", a i między nimi można sobie ruszyć z piskiem opon prosto na dziecko, które właśnie weszło na jezdnię. I proszę mi nie pisać, że to dziecko nie powinno wchodzić na jezdnię. Kodeks reguluje to bardzo prosto: Pieszy na osiedlu ma BEZWZGLĘDNE pierwszeństwo przed pojazdem. I żadna inna interpretacja nie wchodzi w rachubę. Jestem kierowcą, dla wyjaśnienia. I to wieloletnim, w przeciwieństwie do "doświadczonych " małolatów, którzy już umieją się rozpędzić.
Pozdrawiam władze miasta.

ww40

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

w tak malym miescie i tak wszyscy wiedza gdzie stoja te radary wiec malowanie ich na jakikolwiek kolor mija sie z celem. poza tym nie widze nic zlego w wystawianiu mandatow osobom lamiacym przepisy ruchu drogowego.
pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Ja również sądzę, że wystarczającym czynnikiem psychologicznym jest już sama świadomość funkcjonowania fotoradarów w Łomży. Czy zgodnie z logiką myślenia ww40 mamy zwalniać jedynie w miejscach zamontowania przedmiotowych urządzeń czy raczej powinniśmy stosować sie do przepisów normujących rozwijanie maksymalnych prędkości w całym terenie zabudowanym...? Myślę, że to pytanie nosi znamiona pytania retorycznego...
Nawiązując do drugiej części wypowiedzi ww40 - fotoradary w dużej mierze pomagają Policji w egzekwowaniu przestrzegania przepisów ruchu drogowego na naszych największych ulicach, w miejscach gdzie dochodziło do największej ilości wypadków. Dzięki temu, że w tych najbardziej newralgicznych punktach stróżem prawa stało się urządzenie - nasi Policjanci będą mogli (w końcu) zająć się uliczkami osiedlowymi - taką mam przynajmniej cichą nadzieję...

Pozdrawiam

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Też nie widzę w tym nic złego, a nawet jestem za, tylko co jest celem podstawowym? Co da potrąconemu pieszemu mandat dla pirata drogowego po fakcie? Ja uważam, że głównym celem fotoradarów ma być spowodowanie zmniejszenia prędkości. Jak ktoś jest przyzwyczajony do pędzenia po jezdni, to szary radar nie zmusi go do zwolnienia, jak akurat zapomni, że on tam jest. Natomiast widoczny z daleka wymusi naciśnięcie na pedał hamulca, tak, jak atrapy radiowozów przy drogach. Poza tym po naszych ulicach nie pędzą tylko nasi rodzimi piraci. A obcy nic o radarach nie wiedzą.

ww40

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

zgadzam sie ze pieszemu nic po mandacie dla kierowcy. zeby spowodowac zmniejszenie predkosci nalezaloby zamiast radarow budowac"spiacych policjantow"ale przeciez wiemy ze nie jest to mozliwe.patrole policji tez nie beda staly wszedzie.nalezy liczyc n azdrowy rozsadek kierowcow a piratow karac wysokimy madnatami. ale najwazniejsze zeby mandaty te byly egzekwowane.
cy

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Rzeczywiście, z problemem osiedlowych piratów trudno sobie poradzić, bo oprócz tzw. leżących policjantów i sporadycznych wizyt patroli policji na osiedlach nie wymyślono nic lepszego.

A jeśli chodzi o fotoradary, to chciałbym się z Wami podzielić ciekawym rozwiązaniem . W Trójmieście (i gdzieś jeszcze, tylko nie pamiętam gdzie) widziałem stojące żółte znaki z napisem "Fotograficzna rejestracja wykroczeń". Uwierzcie mi, nie interesowało mnie, gdzie policja robi te fotki, czym i cz w ogóle robi, ale sam znak wystarczył, żebym zdjął nogę z gazu.

Może i w Łomży przydałyby się takie tablice, np. przy Al. Legionów lub ul. Piłsudskiego? Miejscowym i fotoradar nie straszny, bo szybko się pokapują, gdzie stoi, ale na przyjezdnych takie ostrzeżenie powinno działać. A jak jeszcze dostaną po jakimś czasie fotkę pocztą, to na drugi raz będą bardziej uważać.

Pozdrawiam.
grover

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Tak, radary te są potrzebne, tylko jedno małe ale. Ten przy szpitalu ustawiony jest w kierunku jadących w stronę szosy Zambrowskiej, a co dla tych którzy jadą drugą nitką w kierunku Zawadzkiej. Może oni też by chcieli mieć pamiątkową fotografię. Myślałem, że będą to fotoradary mobilne w pewnych oczywiscie granicach, a więc raz kamera w dół, raz w górę.
Uliczki osiedlowe projektowane są jako ciągi pieszo-jezdne, a więc rzeczywiście pieszy ma tutaj pierwszeństwo, oczywiście bez przesady. Sposobu na gonitwy nikt chyba nie wymyślił. Może częstsze patrole?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Na stronie Radia BAB jest już nawet pierwsze zdjęcie z fotoradaru na Alei Legionów ;) Ciekawe czy zrobią całą galerię piratów...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

http://www.radiobab.pl/upload/img/2_20030806_160005.jpg - mam nadzieję, że to był przenośny.... i że te stacjonarne będą lepszej jakości - że da się odczytać numery rejestracyjne...........
...bo sens tego radaru, z którego zdjęcie przedstawiono widzę tylko w takiej sytuacji kiedy policjant od razu zatrzymuje delikwenta i wręcza mu zdjęcie do albumu

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Moje zdanie jest takie, dobrze , ze sa, dzialaja z 200 m, mozna je przstawiac(obracac) i napewno juz dzialaja. A co do "spiacych policjantow" to tez nie mozna ich nastawiac bezmyslnie, gdzie tylko sobie zechcemy. Musi byc zachowana jakas rozsadna odleglosc pomiedzy nimi, chociazby ze wzgledu na Pogotowie Ratunkowe, ktore z powodu progow bedzie tracic cenne sekundy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

facet ty kolorowych znaków nie jesteś w stanie dostrzec a co dopiero pomalowane w żółte pasy radary = puknij się czoło może jeszcze do tego jaką laskę ci wystawić abyś miał pełen komfort jazdy.

Zeus

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?


Numery pirata na zdjęciu ze strony Radia BAB na pewno da się odczytać. Przecież policja nie udostępniłaby zdjęcia z widocznymi numerami! Technik policyjny najpierw musiał je zaczernić. Oczywiście część fotek będzie nieczytelna, ale ja bym na łut szczęścia raczej nie liczył :-)

Pozdrawiam.
grover

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Jestem jeden problem, o którym zapominacie mili państwo. W polskich przepisach, karanym za wykroczenie może być jedynie sprawca a nie właściciel pojazdu. Na pdstawie numeru rejestracyjnego można z łatwością określić, kto jest właścielem pojazdu ze zdjęcia. Jeśli właściciel stwierdzi, że wtedy nie korzystał z pojazdu a twarz osoby kierowcy, nawet jeśli jest bardzo podobna, to nic nie znaczy. On to nie on i tyle.
Pozdrawiam i życzę pomysłodawcom tych beznadziejnych pomysłów na podniesienie bezpieczeństwa o trochę logiki, praktyki życiowej i podpatrzeniu, jak robią to inni.
Robert Cz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Robercie Cz.

"....Ale zasada działania wideoradaru budzi wątpliwości płockich kierowców.

- Przypuśćmy, że pożyczam komuś samochód. Ta osoba łamie ograniczenie, a ja dostaję wezwanie i co wtedy? - pytają.

Rzecznik policji podkreśla: mandat płaci zawsze ta osoba, która popełni wykroczenie, nie właściciel pojazdu.

- Na podstawie numerów rejestracyjnych sfotografowanego samochodu ustalamy właściciela - wyjaśnia rzecznik.

Wzywamy go na komendę. Jeśli okaże się, że na zdjęciu za kierownicą jego auta siedzi ktoś zupełnie inny, po prostu pytamy, kto to jest.

Jeżeli właściciel samochodu odmawia odpowiedzi, wtedy policjanci wyciągają protokół, uprzedzają go o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i przesłuchują jako świadka. - W efekcie prawie wszyscy mówią , kim jest człowiek siedzący za kierownicą - twierdzi Brach. - Chyba że jest to osoba najbliższa właścicielowi pojazdu: żona, brat, dziecko. Wtedy można odmówić odpowiedzi.

Ale uwaga - policjanci twierdzą, że i w takiej sytuacji nie mają problemów z ustaleniem, kogo uwiecznił fotoradar. Bo chociaż prawo pozwala nam milczeć, jeśli nasza odpowiedź naraziłaby żonę czy syna na mandat, to nie ma przepisu, który zwalniałby nas z obowiązku odpowiedzi na pytanie: ile ma pan członków rodziny i kto z nich ma prawo jazdy.

- W praktyce, jeśli nie dochodzi do ukarania sfotografowanego kierowcy, to np. dlatego, że na zdjęciu widać dwa samochody i nie wiadomo, który z nich przekroczył prędkość - kończy rzecznik...."

Źródło: http://www.plock.com/?idd=549&ak=view

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Na zdjeciu z fotoradaru, widac bardzo dokladnie twarz kierujacego (i to w duzym zblizeniu)pojazdem, jak tez jego numer rejestracyjny. Wiec jesli pozyczyles komus samochod to nie masz sie co martwic

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Panowie, wy swoje dziwne twierdzenia lansujecie a prawo stanowi tak, że przegrywa ten, kto daje sobie winę wmówić. Przypominam, że rolą organów ścigania jest udowodnić czyjąś winę, czy udział w wykroczeniu a nie domniemanemu kierowcy udowadniać swoją niewinność.
Robert Cz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Zgadzam się z Panem Robertem Cz. Możemy odmówić składania zeznań jeśli miały by one obciążać bliska osobę. Nie łamiemy prawa, a policja nadal nie wie kto to był.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

Wowczas rozstrzygnie to sąd...........tylko komu to będzie się opłacało?

michal

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

tak było w 2003 a dziś w 2011 już wszyscy wiedzą do czego służą fotoradary

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: po co radary?

ww40 napisałeś: ''Pieszy na osiedlu ma BEZWZGLĘDNE pierwszeństwo przed pojazdem.''



Zgodnie z art. 2 ustawy z 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 108, poz. 908 z późn. zmianami) "strefa zamieszkania" jest to obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi.
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), określa w § 58 definicję znaku D-40 "strefa zamieszkania". Z przepisu tego wynika m.in., że umieszczone w tej strefie urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające) mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi.

Szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji "strefy zamieszkania", to m.in;

* prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami,
* możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat, bez opieki osoby starszej,
* prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h,
* zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu.


Jedynym rozsądnym wyjściem, byłoby naliczanie mandatu w % od dochodu. Po 1 zwiększyłoby to wpływ do budżetu państwa a po 2 zwiększyłoby bezpieczeństwo. Na razie jest tak, że zapłacić tam jakieś marne 100zł, 200 czy 500 to dla większości nic nie znaczy. Każdy jezdzi jak chce. Jedynym ograniczeniem są pkt karne. Proponowałbym także zaostrzenie przepisów oraz zwiększenie stawek za mandaty.

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org