4lomza.pl/

Nie wiem czy ktoś z was zwrócił uwagę na cudowne rozmnożenie kościołów w Łomży???Ostatnio wysiało się prawie tyle,co grzybów po deszczu.Nieoficjalnie doszło do moich uszu,że kościół na południu w otoczeniu stokrotki i banku jest przystosowany do robienia imprez pod ziemią:-/ byłam w kilku kościołach na mszach św., ale z czasem żadne z nich nie robia na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. wg.mnie teraz można bardziej nasycić oczy niż duszę.85% stowarzyszenia księży to materialiści.Wiecie co?przykro się robi,jeżeli zbierają na tace w kościele a potem dodatkowo wysyłają takiego biednego ministranta z tacką przed kościół, a właściwie na parking jak jest poświęcenie samochodów.To tak trochę przesadzone:/
jest wiele rzeczy,które mnie irytują na płasczyźnie duchownych i nie wynika to z urojenia czy też z przypuszczenia potencjalnych czytelników,że mogłabym być osobą niewierząca. Duchowni mieli moralizować,a tymczasem sieją zgorszenie:-/ (to tak lekko odbiegając od tematu).

Co wy o tym sądzicie?kontrowersyjny temat ad.Kościołów w ŁOmży uważam za oficjalnie otwarty!!!!

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

Ciężki temat to prawda.
Wiara a kościół to dwie różne sprawy.
Zastanawiam się tylko po co tyle kościołów? Niedługo będą świeciły pustkami, ponieważ ludzi w Łomży ubywa.
A kto je później będzie utrzymywał (przecież to ogromne koszty)?
Ja wierzę w Boga, ale w kościele jestem żadko, ponieważ nie lubię tej obłudy i dwulicowości.
A te spędy przed I Komunią Świętą. Przecież to męczące dla rodziców i tej dziatwy (czyli dzieci).
Mieszkałem kilka lat naprzeciw drewnianego kościoła przy ul. Przykoszarowej. Wieczorami i nocą widziałem co tam sie wyprawiało przed plebanią. W końcu księża to męszczyźni wysportowani, wypoczęci, najedzeni, z pieniędzmi i pomysłami.

Robson napisał(a):
> Ja wierzę w Boga, ale w kościele jestem żadko, ponieważ nie
> lubię tej obłudy i dwulicowości.

... ludzie nie chodzą do Kościoła ze względu na zachowanie innych, chodzą dla siebie dla dobra ducha (tak jest nakazane w Piśmie Świętym) i powinni się w kościele wyciszyć a słowa księdza traktować z szacunkiem bez względu co ksiądz potem robi/sądzi.

Osobiście nie lubię większośći księży jako zwykłych ludzi (po mszy, poza zawodem) ale przecież chodzi tu o naszą wiarę....

true true

wiesz co Tomek,przy takim zachowaniu księży to naprawdę przechodzi jakakolwiek ochota na chodzenie do kościoła.Zresztą kościół to tylko instytucja,taka jak skarbóka,urząd pracy itp....tylko urzędnicy Boga wydają się być niekompetentni to pełnionych przez siebie funkcji....
Zastanów się- czy poszedłbyś do dentysty,któy jest alkoholikiem i każde drgnięcie ręki może uszkodzić jeden z lepszych ząbków??? dla wyjaśnienia:
alkohlik- zgorszony ksiądz
ręka- przekazywana przez niego nauka
ząb- Twoja dusza:]
Chodzenie do kościoła to utarty schemat,bo" co ludzie powiedzą...?" Ostatni raz byłam w kościele ze względu na rodziców.Jakoś mnie tam nie ciągnie.Pomyśl,że możesz spowiadać się komuś kto tak naprawdę powinien sam się przed Tobą wyspowiadać. Kiedyś poszłam sobie do spowiedzi,wyrzciłam to co miałam na sumieniu i dostałam prawie pasującą odpowiedź.Jak sie potem okazało,ksiądz wymyślił sobie uniwersalny tekst dnia,który pasował jak ulał do każdego:].No i jak tu sie nie zniechęcić?
WIesz,jeżeli chodzi o wiarę - ja tego nie napiętnuję.Jestem wierząca i jeżeli zachodzi taka potrzeba,to spowiadam się przed samym Bogiem.Jak dla mnie to bull ****,że kapłan musi pośredniczyć w pojednaniu z Bogiem.
MOże kiedys będę się smarzyć w piekle,ale z dwojga złego wolę szczerą prawdę, niż uprawiać dewocjonizm jak spory % społeczeńśtwa polskiego.Wkońcu coś zostało z tej mentalności sarmackiej....:]
i jeszcze jedno:"PAn twki w każdym z nas.Nie w domach z drewna i kamienia.Odkryj głaz,a zobaczysz mnie.Otwórz serce,a ja tam będę" - to ze stygmaty.Nie wiem ile w tym prawdy,ale nieoficlalanie wiadomo,że to słowa Ewangelii,ktora napisał własnoręcznie Jezus Chrystus i której Watykan nie dopuścił do światła dziennego.

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

tommeknet:
A kto Tobie naopowiadał, że Pismo Święte każe Tobie chodzić do kościoła? Czytałem je nie raz i znalazłem w nim tylko to, że nie istnieje obecnie na świecie chrześcijaństwo. To, co uznajemy za chrześcijaństwo, nie ma z nim nic wspólnego. Msze, oraz spędy kościelne wymyślili dopiero kapłani. Chrystus nakazuje jeść chleb i pić wino na pamiątkę jego osoby. Możesz to robić w czasie swojej kolacji. O ile oczywiście zrobisz to w odpowiedni sposób, nie klepiąc przy tym paciorka "na odwal".

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

Jezus głosił swoją prawdę pod drzewami, na polanach, na wzgórzach, na placach, a nigdy w świątyniach- a takie wtedy już były... czy to o czymś nie świadczy?
A poza tym: skąd są pieniądze na budowy Kosciołów? Czy na tacę tyle zbiorą? A może wierni dają (gdzie podatki i kwity?).
a może Watkan daje? Bo mi się cos zdaje, że to z budżetu państwa sypią groszem potajemnie...

Zbych

gdyby państwo nie dawało na tace, to by sie wzięli za krytykowanie polityki polskiej,a nie tylko im alkohol i seksy w głowie na kazaniach:P świata w ten sposób nie zwojują...

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

może Kościołów jest dużo w Łomży , ale czy to że ludzie chodzą się modlić jest złe? Podziwiam młodych ludzi wędrujących w pielgrzymce. My godzinami siedzimy przed komputerem a czy chociasz raz zadaliśmy sobie trud i pomyśleliśmy o nich na apelach o 21?

Za dużo kościołów. Ale już nikkt nie powie, że nie chodzi do kościoła bo nie ma czasu, bo za daleko. Kościoły są coraz bliżej nas, to chyba dobrze.
A ile jest beznadziejnych barów, położonych zbyt blisko domów, grających muzykę do 24, czesem za głośno.
Wolę kościoły

Pozdrawiam.
P.S. Dziś niedziela. Kościołów do wyboru do koloru. Ruszamy?

"...Bo kościół jest mały i nie każdy się zmieści, ale mają zbudować większy w naszym mieście...".

-----------------------------------------------------------
Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom,
co lud tumanią i z niego drwią

kosciolow i mszy nie wymyslili ksieza jak to niektorzy utrzymuja. Juz Apostolowie zaraz po ukrzyzowaniu Jezusa zgromadzili sie w wieczerniku i trwali na wspolnej modlitwie. Poza tym Jezus nauczal nie tylko na wolnym powietrzu. Jesli dokladnie czytaliscie Pismo, to bedziecie wiedzieli, ze nauczac zaczynal w synagodze, skad go Żydzi wygnali. W takim razie coz mu innego pozostało? Tylko świerze powietrze i prywatne domy.

Siła chrzescijaństwa tkwi własnie w tym, że opiera sie na wspólnocie. Wspolnota umacnia, uczy odpowiedzialnosci za siebie nawzajem.

Na razie tyle. Obowiazki wzywaja

Pozdrawiam

A co ty masz przeciwko kościołam?Jak proboszcz chce stawiać a ludzie dają na to pieniądze to niech te kościoły się budują!

Oj kudłata:))

Podrap się po kdełkach i zastanów się nad znaczeniem słowa poligamia:))

Widac, ze sporo z Was nie chodzi do kościołó skoro twierdzicie ze jest ich za dużo... prawie na każdej mszy każdy kościół w Łomży jest pełny.



Latam, Skaczę i jeżdżę

heheh;-) komentujcie komentujcie;-) oczekuję spostrzegawczości i dobrej argumentacji;-)

hooltay + dla Ciebie;-)

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

Z tego co wiem, optymalna wielkosc parafii powinna oscylowac między 4000 a 5 000 wiernych. mniejsza parafia nie jest w stanie utrzymac kosciola, a w przypadku wiekszych utrudniona jest praca duszpasterska.

Na początku XVII wieku Łomża liczyła nieco ponad 3000 mieszkańców, a na terenie miasta była obecna Katedra, stał również kościół na miejscu obecnego kościółka oo Kapucynów. Gdy w 1605 roku Jezuici załozyli Kolegium, niedługo poźniej rozpoczęto budowę kolejnego kościoła (dotrwał do 1939 roku jako kosciół parafii ewnagelickiej - zniszczony bombą lotniczą, dzisiaj Hotel Polonez)
Był również kościółek na Wzgórzu św. Wawrzyńca.

Dziś Łomża ma nieco ponad 60 tys. mieszkańców w większości deklarujących swoją katolickosc i bodajze jest 8 parafii.
Łatwo policzyc ilu mieszkanców przypada na jedna parafie jakies 7,5 tys.

Pomimo tego ogólego stanowiska, nie zamierzam bronic decyzji o powstaniu nowej parafii i budowie kolejnego kościola przy Szosie Zambrowskiej, gdyż wg mnie w tej chwili nie ma koniecznosci erygowania kolejnej parafii.

Według mnie Kościół jako organizacja powinien zająć się obecnie udzielaniem pomocy potrzebującym, a nie budową nowego budynku. Miejsc do modlenia jest dużo w naszym mieście. Środki przeznaczone na budowę budynku powinny być spożytkowane w innym sposób. Chrystus do głoszenia nauk nie potrzebował budynku. A kogo skąd przegonił, sami wiecie.

Skoro przegonił tzn. że sam nie był przeciwko świątyniom, jako budynkom...:)
Chodzi jedynie o to, żeby nie przegiąć w żadną stronę...:)
A co do wspólnoty, to zgadzam się z Kolank0 (jak często zresztą :)), bo na czymże polega chrześcijaństwo, jeśli nie na otwarciu się na człowieka i miłowaniu go jak siebie samego??
Drażni mnie jedynie i zraża szalenie przepych w niektórych kościołach - złote kielichy, motywy zdobnicze (nie mówię o żywych kwiatach :)), które trochu kosztują i IMO są najzupełniej zbędne. Barokowi jestem w stanie wybaczyć te złote amorki - potraktuję to jako spuściznę po naszych przodkach...:)
No i myślę, że przyszedł czas, aby radykalnie zmienić tradycję obdarowywania prezentami z okazji I Komunii Św. Dzieciaki myślą i rozmawiają jedynie o tym, ile kasy i jakie prezenty dostaną, przez co całkowicie zatraca się sens tej uroczystości. Chrześniak znajomego komputer bezceremonialnie sobie zażyczył, no bo przecie "chrzesny w Londynie siedzi"! Zauważyłam też selekcyjny dobór kandydatów na chrzestnych...:( A ci "paparazzi" w kościołach to już całkowite nieporozumienie! Jakby mogli, to by na ołtarz wyleźli!

Od nadmiaru głowa nie boli....zależy kogo:-]

"Zdrowy rozsądek to rzecz,której każdy potrzebuje,mało kto posiada, a nikt nie wie,że mu brakuje."

Czy był ktoś z Was w kościele pod wezwaniem śś Piotra i Pawła w Wilnie - polecam. Złota w nim nie widzialem, a nalezy, wg mnie, do z piekniejszych budowli sakralnych.

Poza tym na budownictwo sakralne nalezy spojrzec tez od innej strony:
- ilu rzemiślników i artystow nie mialoby pracy?
- ile dziel sztuki nigdy nie ujrzaloby swiatla dziennego gdyby nie kosielny mecenat?
- a wzrost gospodarczy? firmy budowlane tez chca zarabiac. i praca jest jest dla ludzi.

HAHAHA

jakby sie uprzec to mozna znelzsc wiecej mniej lub bardziej powaznych za i przeciw

pozdrawiam

ja na miejscu ksiezy nie wialbym kasy od starszych ludzi ale wrony mysla inaczej.maja to w dupie czy tamci beda mieli na leki czy na jedzenie.NAJWAZNIEJSZA JEST BUDOWA NOWEGO KOSCIOLA!mm dosc tej dewocji i braku skrupulow czarnych

Szczerze to ja nie mam nic przeciwko budowaniu kościołów. I tak mam swój jeden, wybrany, mimo że parafialny położony w drugim końcu miasta... Idę tam ze świadomością, że ofiara na tacę nie pójdzie na nowe opony do samochodu proboszcza czy na zimowe ferie dla wnuczków:P. Jeśli ktoś chce iść sie pomodlić w spokoju to polecam Kościół ojców Kapucynów... Skromny kościółek i ojcowie przemili... Przynajmniej wiem, że służą z powołania.
Pielgrzymów pozdrawiam ciepło=)Już wrócili z pątniczej drogi, na którą ja w tym roku nie mogłam wstąpić=( Ale za rok mam nadzieję 30km dziennie, zupki chińskie, namioty, miska pełna zimnej wody, toi toie, uśmiech na twarzy i Bóg w sercu=)

1. Opodatkować batmanów i pingwiny.
2. Wysłać do normalnej, uczciwej roboty.
3. Zlikwidować "Radio Maryja" - światową stolicę ciemnoty i zabobonu.
4. Zerwać wszelkie powiązania wiary z polityką.

Ja wiem na co idzie to, co daję w ofierze na kościół! Mój kościelny jeździ nowym Seatem Leonem...

Pozdrawiam

Do MrS
jeśli masz zdanie takie jak zawarte w punktach od 1 do 4 to z pewnością nie dajesz żadnych ofiar na kościół a skoro nie dajsze to po co się przejmujesz na co one idą :-)

Miałbym to gdzieś, gdyby rozrywki i chatki duchownych finansowane były tylko z datków wiernych. Problem jednak polega na tym, że niektóre gminy nawet 70% budżetu w mniej lub bardziej oficjalny sposób przekazują na cele kościelne. Szpital zadłużony, szkoła ledwie zipie, zasiłki socjalne w wysokości 30 zł miesięcznie, bezrobocie 30%, dziury w asfalcie jak po bombardowaniu moździeżami, a do magistratu przychodzi proboszcz, wali piąchą w stół i za dwa dni dostaje pół miliona dotacji na budowę czegoś tam. Na dodatek nie ma obowiązku przynieść kwitów, że nie wydał tego na maybacha i wycieczkę na Karaiby.
I to właśnie jest największe s...syństwo.

Może ktoś sprawdzi i opublikuje, ile naszego podatkowego keszu idzie z kasy miejskiej na cele religijne (katecheci, dotacje różnej maści, fundacje i organizacje kościelne)? Ciekawi mnie, jaki to procent budżetu Łomży?

Romi

Dodaj do tego wysysanie środków prosto z budżetu państwa na Fundusz Kościelny. W 2004r. było to prawie 79 mln. zł. Więcej na ten temat:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3218

...wydaje się, że "wysysanie" to "lekka" manipulacja... :D

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

A mi podobają się msze w plenerze np. na spływie na obozach harcerskich, na polanie miedzy ośrodkami wypoczynkowymi. Uczestniczyłem w takich. Kościoły wprawdzie są po to by w nich one się odbywały, ale gdyby np. jedna msza o określonej porze w niedziele (przy dobrej pogodzie) odbywała się na polanie w lesie jednaczewskim wówczas to miejsce byłoby kościołem. I sądzę, że chętnych do uczestnictwa w takiej mszy byłoby wielu i tak realizowany obowiązek dawałby wiele korzyści dla wszystkich. Frekwencja, atrakcyjność (zdrowie - na mszę głównie na piechotkę lub na rowerkach).
Księża też są obywatelami i jako obywatele powinni uczestniczyćw różnych przejawach życia społecznego i też na nie w dobrym znaczeniu wpływać, kształtować je. To wszystko oprócz głoszenia Słowa Bożego lub równolegle z nim. Zauważcie, że kościół się zmienia (formy życia w kosciele), szuka się bardziej atrakcyjnych. Coraz więcej księży nie zamyka się w obrębie kościoła. Zmieniły się chyba też programy w seminariach.
Wierni też powinni uczestniczyć w życiu społecznycm i aktywnie wpływać na nie. W tym celu zapoczątkowano już dawno ruch zwany Akcją Katolicką, ale chyba za mocno on się nie rozwija. Co sądzisz o tym KolankO ?

franciszek

Jestem za:D Z miłą chęcią wzięłabym udział w Mszy sprawowanej pod gołym niebem:) I czasy pielgrzymek pieszych by się przypomniały... Same pozytywy... Raz na jakiś czas któryś z kapłanów mógłby wpaść na pomysł Mszy polowej...

HAHAHAHA Romi rozbawileś mnie tymi 70%. Poczytaj sobie informacje publikowane przez BIP (biuro informacji publicznej), a potem sie wypowiadaj na temat budżetów.

franciszek zgadzam sie z Toba, ze czasy sie zmieniaja, zmienia sie kosciół i wierni tez - niekoniecznie na lepsze. Zgadzam sie, że wierni powinni uczestniczyć w życiu publicznym, ale za chwile odezwą sięgłosy oszołomów (bo inaczej ich nazwać nie można), że kościół miesza się do polityki - co kolwiek to znaczy. Poza tym jest wiele form aktywności katolikow w zyciu publicznym, Akcja KAtolicka jest tylko jednym z nich. Tyle tylko, że w Łomży nie raczej zbyt aktywna, a przynajmniej słabo o nie słychać.

wg teori klasycznej (Arystoteles) - polityka to sztuka rządzenia państwem, do której niezbędne są: wiedza, umiejętności i predyspozycje psychiczne. Celem polityki według Arystotelesa jest dobro wspólne.

Wychodząc z tego założenia, dla dobra wspólnego, nie tylko wierni, ktorzy w naszym kraju stanowią ponoć większość, ale również i księża mają prawo do zabierania głosu.

Acha MRS: z ofiar na tace to Twój kościelny na pewno Seatem by nie jeżdził
hahahaha tez masz fantazje chłopie. Gdybyś posiadał jaką kolwiek wiedzę, oprócz pustych domysłów, na temat o w którym się wypowiadasz to wiedziałbyś że z tacy bardzo często niewystarcza na opłacenie prądu jaki został zurzyty w kościele.

I na koniec - BOB rozumiem ze te 79mln rozwiąże wszelkie problemy dręczące nasze państwo? A może zainteresowałbyś dlaczego kancelaria prezydencka jest tak rozbudowana pomimo, że prezydent nie sprawuje praktycznie żadnej władzy i ile to nas kosztuje? Może poszukasz informacji na temat wszystkich agencji rządowych, bardzo często dublujących swoje funkcje i nie przynoszących dla panstwa żadnych wymiernych efektów poza zatrudnianiem kolejnej rzyszy pracowników administracyjnych?
Według mnie te 79 mln to kropla w morzu marnotrawionych pieniędzy. Poza tym Fundusz Kościelny obsługuje nie tylko Kościół Katolicki ale również prawosławny, protestantów i inne wyznania.

Nie wspomniałem o setkach hektarów ziemi i nieruchomościach oddanych za bezcen dla kk.

Zaperzenie dyskutantów wskazuje na Wasz (w większości) bardzo młody wiek. Nie możecie więc pamietać, że gdyby nie kosciół katolicki nie mogłoby funkcjonować (przynajmniej nie w tej skali) tzw.podziemie, a co za tym idzie żylibysmy prawdopodobnie w zupełnie innym świecie. To właśnie przy kościołach powstawały fundusze pomagające płacić kolegia (obecnie sądy grodzkie) za "przestępstwa" przeciw ustrojowi.
To w kościołach (których jest ponoć za duzo) występowali ci, którzy nie chcieli kolaborować z partią- odbywały sie tam bezpłatne spotkania, występy, spektakle.
Księdzem katolickim był Jerzy Popiełuszko i Karol Wojtyła (nie tak dawno także przez Was opłakiwany). A że zdarzają sie różni księża? Oni po prostu traktują to jako pracę- dokładnie tak samo jak myślicie o nich Wy. A znacie jakąś grupę zawodową, w której nie ma kanalii, karierowiczów, oszustów i złodziei? To po prostu taki sam margines tylko surowiej oceniany.
A tak w ogóle to Jezus nie był katolikiem i prawdopodobnie chodził w jarmułce.

Każdy ma zdanie na ten temat :P

Świetna wypowiedż Ptysiu.
Idealna by zamknąc temat.