4lomza.pl/

Im bliżej głosowania nad nowym projektem dotyczącym sprzedaży alkoholu na terenie miasta tym wiecej głosów oszołomów odzywa się z "wyciem" przeciw temu projektowi. Jak zwykle wycie to stereotypowe z szerokim wachlarzem szantażu etyczno - moralnego i szeregiem innym głupich uzasadnień które nie mają żadnegp pokrycia w prawdzie. Generalnie wycie to przywołuje , kreuje obraz polskiego społeczeństwa totalnie rozpitego , uzależnionego od alkoholu dla którego jedynym ratunkiem jest właśnie zabranie buteleczki czyli ograniczenie do minimum liczby punktów sprzedaży.

Panie i panowie wyjcy to co wy proponujecie jest proste i łatwe oraz na poziomie intelektulnym odpowiednim dla Was . Nie wymaga nic , żadnego wkładu czy wysiłku intelektualnego wystraczy tylko krzyczeć i osłonić się sutanną miejscowego purpurata. Nic nie zrobiliście dla edukacji społeczeństwa w celu zmiany modelu sporzycia alkoholu - tkwicie tak gdzie byliście zawsze nie robiąc żadnego kroku do przodu. Świat i ludzie poszli dalej a wy zostaliście tam gdzie nikt o was nie pamięta i mam nadzieję ,że głosujący radni nie przestraszą się tego świętego wycia i zagłosują za nowym projektem.

Riposta

To czy w Łomży będzie 30 czy 300 punktów sprzedaży alkoholu nie ma żadnego, powtarzam żadnego wpływu na spożycie.

Tak na prawdę stracić bądź zyskać mogą jedynie właściciele tych punktów. Ewentualnie łomżyński kler pokaże swoja siłę, I tyle.

Osobiście nie robi mi większej różnicy czy do monopolowego będę miał 100 czy 300 metrów.

z drugiej strony jak to możliwe, że święci tego miasta tak wiele mogą zrobić dla jednej osoby. Gdyby to samo zaangażowanie wykazywali wobec ŁKS-u

Podejrzewam, że interes mają tylko wielkie hurtownie alkoholu. A te wszystkie Bractwa Trzeźwości nie rozumieją jednego - każdy człowiek jest wolny i Bóg dał mu wolność wyboru. Alkohol jest dla ludzi, rozsądnych ludzi. Przecież projekt nie zakłada mordowni, skąd wybierać będzie 4 silnych facetów, łapać przechodnia i wlewać mu w usta alkohol na siłę. Raczej odwrotnie, w takim punkcie miasta mordownia nie utrzyma się. Potrzeba będzie lokalu z klasą. A ponadto myli się ten, kto sądzi, że jak Rada Miasta zezwoli na istnienie 300 punktów sprzedaży alkoholu, to będzie 300 lokali. Nic bardziej mylnego.
Jak powstanie 6 czy 7 to i tak może utrzyma się 2. Bo miasto jest niewielkie i nie wierzę, że aż tylu amatorów się znajdzie, ale pożyjemy, zobaczymy. Ja na koniec zachęcam radnych do poparcie zmian.

Mądry gospodarz miasta, wydałby najlepsza opcję dla miasta, to znaczy, kto by chciał licencje na handel alkoholem, by ją dostał i by musiał zapłacić za licencje do kasy miasta. Jaki tego skutek? niech wszędzie powstają sklepy z gorzałką, 200, 300, 500, itd., kasa z koncesji wpadnie do miasta na np sport młodych lub leczenie alkoholików, minie pół roku i większość z tych sklepów zbankrutuje z powodu za małej konkurencji, a kasa która już wpłacili będzie w kasie miasta. Zrobić trzeba wolny rynek, utrzymają się najlepsi i najtańsi. Łomża to na pewno nie jest miasteczkiem gdzie może na jednym małym terenie funkcjonować setki barów czy sklepów z wódą.
A druga jest prawda, ze jak alkoholik będzie chciał się napić to wypije nawet na ławeczce pod kościołem, bo to jego wybór gdzie mu się dobrze siedzi na ławeczce, i nie patrzy na to co świeckie a co "Święte".

TYLKO ŁOMŻA 84".

Jak to możliwe że Warszawie , Krakowie , Rzymie , Watykanie mogą być
knajpki, restauracje i puby obok obiektów sakralnych a w Łomży nie?

Cała ta hipokryzja odnośnie alkoholu w Łomży to "pazerność alkoholowa" tych którzy chyba nie byli nigdy za Łomżą, tych którzy nigdy nie byli w winiarni czy restauracji?

Jak można szerzyć nienawiść do lokali , w których ludzie znajdą pracę a mieszkańcy i goście naszego miasta będą mieli szansę na normalność.

Trzymam kciuki za naszych radnych, radnych którym dobro miasta i jego mieszkańców powinno być na pierwszym planie, wpuście trochę powietrza
do tego miasta.

Zastanawiam się, po co w ogóle limitować ilość punktów sprzedaży alkoholu, czy też odległość od jakichkolwiek miejsc. Jak ktoś chce założyć taki sklep, to nic mu nie powinno stać na przeszkodzie.

Odległość, nie ma znaczenia. Jak z kolegami chcieliśmy się napić piwa po 22, a sklepy były już zamknięte to szło się przez pół miasta do stację paliw i tyle.

Ja jestem za tym żeby było więcej punktów ze sprzedażą alkoholu i barów itp.
Łomża to duża, religijna wiocha. Koledzy przyjeżdżający nawet czy to z Ełku czy z Grajewa, Białystok dziwią się że po godzinie 22 alkohol jest tylko dostępny na stacjach i zbytnio nie ma gdzie iść do porządnego lokalu na piwo. Godzina 1 w nocy a już wszystko zamknięte ŻAL!!!! W Białymstoku lub w Wawie to o tej godzinie zaczyna się dopiero życie a tu w naszej kochanej Łomży to szkoda słów.

;]

ludzie Wy nie rozumiecie podstawowej kwestii.
A gdzie etat urzędnika, gdzie jego władza, gdzie moc, pieczęcie, gdzie szacun petenta, gdzie lizanie zada przez petenta.
Jeśli każdy dostanie zezwolenie na ten alkohol, to co oni będą robić.

,,Mam chusteczkę haftowaną, co ma cztery rogi, kogo kocham , kogo lubię rzucę mu pod nogi ..........,,

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Starówka powinna tętnić życiem! A teraz śpi. Pusto. To tam powinno być największe skupisko tzw. lokali do posiedzenia, ze stolikami na zewnątrz, z lapmką wina czy kufelkiem piwa. Z występami gościnnymi. Latem to powinno wszystko żyć. A nie zamiera wraz z zamknięciem skleów o 18.00

BRAWA DLA Brzeczyszczykiewicz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

;]

Łomża miasto turystyczne? A gdzie punkt spotkań turystów???

a na mszy to przy dzieciach piją .

PUNKT SPOTKAŃ TURYSTÓW TO SZEROKI WYBÓR KOŚCIOŁÓW I BIEDRONEK. pOZDRO!!!!!

;]

RE Lanek:

Oczywiście, że dostępność do alkoholu ma wpływ na spożycie. Wiedzą o tym dobrze ewentualni inwestorzy. Tyle, że chyba bardziej od ilość pkt. liczy się ich usytuowanie. A Starówka to dobre miejsce.


Mnie jednak irytuje co innego. Jeśli prezydent i przedsiębiorcy myślą, że zwiększeniem pkt. sprzedaży alkoholu w mieście i ich dostępności zwłaszcza na Starówce ożywią ten region Łomży, to naprawdę gratuluję. Zaczynam mieć wątpliwości, czy oby na pewno w tym wszystkim chodzi o dobro naszej Starówki, czy czyjejś kieszeni.

Najpierw powinien być pomysł, plan, a potem można dawać zezwolenia i stwarzać normy. U nas zaczyna się odwrotnie. A może przedsiębiorcy już wiedzą gdzie w związku z niejawnymi planami warto się ustawić?

Promocja i pomysł na to miasto albo nie istnieje albo jest "dziwnie" realizowany.

list Bractwa Trzeźwości
POZDRAWIAM AUTORA I ZARAZEM WSPÓŁCZUJE I ŻYCZĘ ZDROWIA

1. "... Mieszkańcy miasta nie oczekują takiego rozwiązania,..."

NA PEWNO? MOŻE JEST KTOŚ KTO TEGO OCZEKUJE?

2. ....Jeżeli czujecie się Polakami, to trzeba przypomnieć sobie fakty rozpijania naszego narodu przez carat i hitleryzm, - a więc wrogów Polski. Alkohol wówczas służył do niszczenia biologicznego narodu...."

BEZ KOMENTARZA .....&#@/**>*#!!!

3. A może jest to prezent z okazji beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II, który jest honorowym Obywatelem Miasta Łomży?..."

BEATYFIKACJA !? NIE USZCZĘŚLIWIAJCIE NA SIŁĘ NIKOGO Z TEJ OKAZJI NIE WSZYSCY NA SZCZĘŚCIE MUSZĄ W TYM UCZESTNICZYĆ SWÓJ CZAS ORGANIZUJE SAM NIE MUSI TEGO ZA MNIE ROBIĆ JAKIEŚ TAM BRACTWO TRZEŹWOŚCI nie mój cyrk i nie moje małpy.
------------------------

jaka trzeba nisko upaść i być ograniczonym by używać tak płytkich argumentów do dyskusji, "BEATYFIKACJA, CARAT I HITLERYZM" co to za ograniczony człowieczek takie słowa mógł napisać zakompleksiony snob, po za tym jedno co z tego wynika jeśli problem alkoholizmy istnieje i się zwiększa to może ludzie którzy tworzą to pseudo- BRACTWO TRZEŹWOŚCI nie nadaje się do tej roboty może tu jest istota sprawy a nie ilość i bliskość LOKALI od DOMU BOŻEGO. Tępe myślenie ludzi skupionych m.in w takich bractwach i mu podobnych może doprowadzić do tego że może by wydawać pozwolenie na NOŻE KUCHENNE ludzie tez nożami zabija nie tyko kroją chleb.

gniot, gniot, gniot!!!!!
Bractwo trzeźwości żeni nam taki farmazon, że głowa mała. a ja się pytam, czy przypadkiem nikt nie zapomniał o tym, że jest takie prawo w Polsce, że nie mozna sprzedawać alkoholu osobom które nie mają jeszcze 18 lat. wiec jesli w nowych punktach sprzedazy bedzie przestrzegane te prawo wsrod mlodziezy nie pojawi wiekszy problem alkoholowy ktory jest do tej pory.
a jesli chodzi juz o caloksztalt calego tego cyrku to ci co pija i tak beda pic. nie raz sie latalo na drugi koniec miasta zeby kupic wódeczke czy browarek bo zabrakowalo na imprezce. kazdy z nas ma wolna wole i albo chce pic albo nie pije. jesli ktos nie potrafi sie opamietac i wpada w alkoholizm to dla niego bez roznicy czy w tym sklepie kupi czy w innym i tak szlaki swoje ma juz wytyczone.
Stare Miasto. to powinno byc miejsce wyluzowania sie. zabrac kobiete na spacer usiasc trzasnac lampke wina, zjesc dobry obiad, w kulturalnym miejscu. dla mnie osobiscie moznaby nawet zaraz za brama katedry ustawic jakies stoisko z browarkiem. kulturalne miejsce dla kulturalnych ludzi. ci co nie widza z tej perspektywny maja klapki na oczach i chcac nie chcac obrazaja nas lomzyniakow robiac z nas alkoholikow. taka prawda artykuly mowia same za siebie. w lomzy nie ma kulturalnych ludzi w takim razie bo kazdy wali preparat i zachowuje sie skandalicznie. i wogole patalogiczne miasto najlepiej zamknac wszystkie punkty ktore sprzedaja alkohol. a moze komus sie w dvpie poprzewracalo? moze ktos chce wladzy ktora do tej pory mial bo sie pucowali z kopertami??? zostawiam to do przemyslenia dla kazdego mieszkanca naszego miasta.
pozdrawiam Abstynent z Łomży

nie mam czasu na bycie sławnym...

z tymi zezwoleniami na noże, to dobry pomysł.
Popieram.
Trzeba stworzyć wytyczne, powołać komisję.
Czy Wy wiecie co to będzie, jak taki nóż dostanie się w niepowołane ręce.
Trup na Starówce słał się będzie gęsto. Krew rynsztokiem będzie płynąć. To nie będzie jakaś tam zwykła krew. To krew nasza, polska.
Może to trafić: na wasze dziecko, babcie, żonę.
Nóż to zbrodnia na narodzie polskim.
Zezwolenia są konieczne.
Jeśli ktoś jest przeciw, to Żyd, Ruski, Niemiec, mason, cyklista. Paplik albo Stefanek1.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

wychodzi na to, że więcej praw i lepiej się dba o meneli i alkoholików, a co z prawem dla zdrowych ludzi chcących normalnie żyć i korzystać ze swoich swobód,

klechom się we łbach jak zwykle poprzewracało ...

"...Bractwo Trzeźwości im. św. Maksymiliana Kolbe w Łomży powstało na kanwie istniejącej od dłuższego czasu pracy trzeźwościowej prowadzonej przy klasztorze OO Kapucynów..." http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=1701

i ostatnie słowo jeszcze, jak Panu Stefankowi i jego podwładnym nie pasuje widok na starówkę z mieszkańcami to niech podwyższy mur w swojej chałupie i ograniczy się do widoku na swoim podwórku. AMEN.

na swoim podwórku to Pan S. ma syf już od dłuższego czasu. Błoto rozjeżdzonei porozwalane materiały budowlane - chyba czeka aż mu miasto na koszt podatników zrobi porzadek. Więc niech się na tym bajzlu skupi.

Riposta

Teraz już wiem dlaczego płace w mieście są niskie: żebyśmy nie zachlali się na śmierć ;)

jutro będziemy wiedzieć kogo wybraliśmy czy "płochliwe klęczniki" czy RADĘ MIASTA i kto tak naprawdę radzi w tym mieście. "WÓJT CZY PLEBAN "

dokładnie to będzie powazny test czy mamy do czynienia z klęcznikami czy z prawdziwą radą miasta !!!!!

Riposta

Trzymam kciuki za dobrze podjętą decyzję przez radę miasta, może starówka zacznie tętnić życiem !!!

Nie wiem dlaczego tylu z Was sprowadza wyzwanie do ożywienia łomżyńskiej Starówki tylko do zwiększenia dostępności alkoholu?!

Czy kiedy limity na sprzedaż się zwiększą, a obszar wolny od alkoholu zmniejszy to Starówka zacznie tętnić życiem? To jakaś kpina.

W ten sposób rozmawiając dajemy władzy, czy przedsiębiorcom silne argumenty, że zrobili co mogli by tą część miasta ruszyć. Tymczasem to nie jest plan, by ożywić Starówkę, ale by zarobić i to nie tyle do kasy miasta ile do prywatnych kieszeni.

Starówkę ożywić może pomysł, również ten na biznes, ale i plan miejski, by jakoś tą część miasta spójnie rozwijać. Zwiększenie koncesji nic nie da. Jest już np. taka Kafeteria, było Pod Papugami z koncesjami i co? Pierwszy lokal na sprzedaż, a drugiego dawno nie ma.

Od władz chciałbym usłyszeć lepsze pomysły na Starówkę niż alkohol, bo jeśli to wszystko, co potrafią wymyślić, to chyba nie świadczy dobrze o tym, jak postrzega się samych mieszkańców i przyjezdnych, których "ożywić" ma łatwe nachlanie się w centrum.

Weźcie przestańcie z tymi nożami kuchennymi czy innymi.
Oni mogą rzeczywiście wpaść na pomysł wydawania zezwoleń na noże.

z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".

Swoją drogą w Ratuszu jest stanowisko "Doradca ds. Promocji i Marketingu oraz Polityki Wizerunkowej Miasta Łomża" i obejmuje je Jacek Babiel.

Po 3 miesiącach urzędowania doradców myślę, że najwyższy czas poznać ich dokonania.

Zresztą sam prezydent takowe poznanie zapowiadał po pierwszym kwartale tego roku (3 miesiące). I co?
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/region/id/52399

http://clips.interia.pl/stm/play.html?attId=5119330&type=V&ref=#

można i tak....