piątek, 29 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Nauczycielskie pensje w Łomży

"Łącznie – jak podaje ratusz w materiałach przygotowanych dla radnych miasta – w ubiegłym roku na pensje nauczycieli wydano 49 milionów 428 tysięcy 19 złotych, i było to o blisko 3,5 mln zł, czyli o 7,5% więcej niż w 2009 roku." - czytam w zakładce "Edukacja"

Powiało grozą. To prawda, należy koniecznie zaakcentować w mediach, ileż to te pasożyty nauczyciele kosztują nasze biedne miasto!!!
Ale równie chętnie dowiedziałabym się, ile wydano na pensje urzędników Urzędu Miasta Łomża w ubiegłym roku i o ile to było więcej niż w roku 2009.
Może jest ktoś, kto podałby takie dane.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Matka2 - gdyby nie te "pasożyty" to byś nie umiała napisać tego posta.
Szkoda tylko że nie udało Ci się szacunku przyswoić od "pasożytów" do innych ludzi i ich zawodów.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Myślę że tej odpowiedzi tak szybko nie otrzymasz.

Łomżanin

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Wystarczy pujśc do urzędu miasta, napisac wniosek o udostępnienie takiej informacji. To jest urząd publiczny, dlatego też powinni dać odpowiedź.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Prawdziwa "matka polka" licząca sobie wartości moralne jak i wyedukowane społeczeństwo, w tym swoje dzieci. Dziwi mnie ta postawa... Osoba wyobraża sobie, że jak jej dzieci nie potrafią przyswoić sobie nauki, to już broni innym edukowania się.
Pies ogrodnika, sama nie weźmie, komuś nie da.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

pierwszy post to moim zdaniem ironia, a nie naśmiewanie się z nauczycieli. Ale może się nie znam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Matko2 twoja wypowiedź to skandal. W pełni zgadzam się z: Piecią i AFMF.
Kobieto nie wiem kim jesteś, czym się zajmujesz, ani jakie masz wykształcenie - choć podejrzewam że mizerne. Jak jesteś taka krytyczna to spróbuj pouczyć w szkole - może ci się wydaje że to takie proste i przychodzi samo - Nie!!!! najpierw trzeba skończyć studia - ciężko się uczyć do zawodu nauczyciela.
Matko2 nie tylko nie chciałbym ciebie za nauczyciela, powiem więcej ja nie chciał bym ciebie nawet za Matkę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

zgadzam się to pasożyty
Mało robią, dużo krzyczą. Cała prawda, a jak boli....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Bingo, wirkoz! Dobrze się znasz.
Dziękuję Beniu za dobrą radę. Jeśli na forum nikt nie podejmie tematu, to pewnie udam się do urzędu z podaniem. Myślę, że opinii publicznej należałaby się informacja, ile to wszystkich kosztują nasi urzędnicy, ale także lekarze, pielęgniarki, policjanci, sędziowie, bezrobotni, kustosze, sportowcy i wszyscy święci.

Sorry wszystkich, którzy mnie źle zrozumieli. Mnie po prostu nosi, kiedy kolejny raz wywleka się publicznie wynagrodzenie nauczycieli. Ostatnio jest trendy mówienie o pensjach nauczycieli. Zastanawiam się tylko w jakim celu. Doszłam do wniosku, że chyba chodzi o to, aby w opinii publicznej stworzyć wizerunek nauczyciela pasożyta, którzy za nic bierze tyle pieniędzy.

I zawsze w takich momentach (tzn. kiedy czytam o tym w internecie, gazetach, czy słucham w telewizji) myślę sobie: biedne to nasze Państwo, za nic tyle forsy idzie w błoto! A zlikwidować wszystkie szkoły! Pozwalniać tych pasożytów! Wypuścić uczniów na ulicę! A niech młodzież weźmie sprawy w swoje ręce, a co !!! Po co płacić nauczycielom, kiedy można zapłacić policji, prokuratorom, sądom, ośrodkom poprawczym i dziesiątkom innych instytucji, które musiałyby zająć się znudzoną młodzieżą.
Nauczyciele nie "okradaliby" budżetu, opieką dzieci zajęliby się rodzice i policjanci i zapanowałaby ogólna szczęśliwość.

Kochani radni skrupulatnie policzyli, opublikowali, teraz pewnie zastanawiają się nad oszczędnościami. A pozwalniać tych nauczycieli pasożytów! Grunt to oszczędności.

Amen.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

matka2 tu nie chodzi o pokazanie że nauczyciele to pasożyci chociaż podejrzewam że sama jesteś nauczycielką. Tu chodzi o politykę dają $ więc nie domagajcie się podwyżek. I tyle w tym temacie wybory zaraz więc się trochę zastanów.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Ty chyba nie wiesz ile nauczyciele zarabiają.?
Jest podane że średnio dużo tysięcy bo w to się wlicz i pensje tych z oświaty.
Jakbyś niesłyszał wg badań raca nauczyciela ti najtrudniejsza praca i za psie ieniądze. użeranie się z bachorami. jeśli jesteś taki mądry to idź i pracuj.
zapewniam cię że twoja praca wobec nauczyciela to nic. !
pasożyty. gdyby nie to to byś nic nie umiał
sie ***** odezwali .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Źle mnie naprawdę zrozumiałaś nigdy nie pisałem że nauczyciele zarabiają odpowiednio. I szczerzę to podziwiam ich bo gdybym na swojej drodze życia nie spotkał kilku takich pewnie bym myślał jak napisałaś wyżej. Tu chodzi o szerszą perspektywę, media podając dane o tym że oświata dostaje podwyżki itd. daje mało myślącym kowalskim znać żeby Ci przed wyborami nie domagali się o więcej. Rozumiesz już czy mam Ci to bardziej szczegółową wyjaśnić?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Przepraszam nie przeczytałem nicków i Niewiemxd wziąłem za matka2

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Ja dobrze wszystko wiem. !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Wiem ile nauczyciel zarabia i ile musi się wycierpieć miałem i mam możliwość zostania nawet jednym z nich. Ale nie mam powołania i to mi się nie kalkuluję więc powiedziałem nie. :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

http://polaczkowatosc.info/2011/03/madrzejszy-od-slownika-profesor-******/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Witam,kobieto która ma nick matka2 gdyby nie nauczyciele pasożyty jak to ujęłas to bys nie umiała ani pisać ani czytać także zastanów się co piszesz

areczek25

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Łomża ma budżet na jubileuszowy rok 2010

Dochody budżetu miasta mają pochodzić z: dochodów własnych miasta – 81.834.928 (w tym dochody z tytułu podatków i opłat lokalnych wyniosą realizowanych przez Urząd Miejski wyniosą niecałe 25 mln zł); subwencji z budżetu państwa – 94.544.926 zł; dotacji celowych – 35.878.381 zł; środków unijnych – 22.351.122 zł.


Wydatki budżetu w zdecydowanej większości, jak co roku, pochłoną oświata i wychowanie łącznie z edukacyjną opieką wychowawczą – 102.294.674 zł.

W przygotowanym na sesję dokumencie uwzględniono rezerwy w wysokości ponad 2,5 mln zł. Ponad połowa tej kwoty przeznaczona jest jest jako rezerwa oświatowa (1.333.083 zł), pozostały milion zł - dla instytucji kultury.


http://um.lomza.pl/bip/index.php?k=711

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Lepiej niech ratusz poda ile zarabia na nauczycielach, jaka jest subwencja na wszystkie szkoły...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Więc jeśli oświata jest tak kosztowna to zlikwidujmy szkoły. Łomża zostanie prekursorem zmian w oświacie. Niech nauczyciele uczą prywatnie, po domach za odpowiednie pieniądze. Po co ten krzyk ? łatwo jest rozwiązać problem. LIKWIDUJMY SZKOŁY PAŃSTWOWE. Będą niedzielne szkółki przykościelne i prywatni nauczyciele, tak jak onegdaj bywało za czasów naszych dziadów i pradziadów.
Będą się uczyć tylko ci, których będzie stać, a nie wszyscy na siłę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Czytam od czasu do czasu to forum i za każdym razem zastanawia mnie, jak to możliwe, że tyle osób nie umie czytać ze zrozumieniem??????

I, co najśmieszniejsze, jak wynika z tego wątku, są to także osoby, które zajmują się kształceniem najmłodszych pokoleń...

Matka podniosła kwestię polityki. Oprócz ironii nie odnalazłem tam nic, co krytykowałoby choć w najmniejszym stopniu kadry nauczycielskie. Ale nie ma to jak zafundować komuś "gniew ludu" ;)
Zaraz spadną gromy także i na mnie, bo jak mawiali mędrcy-najlepszą obroną jest atak. A jeśli nie ma się nic mądrego do powiedzenia, to najlepiej zakrzyczeć i ośmieszyć rozmówcę.

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" napisał kilkaset lat temu Andrzej Frycz Modrzewski. Udało się chłopu-cytat nie stracił do dziś nic na aktualności....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Zgadzam się z Tobą Japoniec

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

wiem ze to ciezka praca ale 20 godz w tygoniu wakacje i ferie za ok 2500-3000zl miesiecznie to ja bym sie z checia zamienil ja musze trzy razy tyle pracowac za nawet troche mniej to niech nie narzekaja ,i prosze niech nie pisza glupot ze maja ciezko bo naprawde 95% prac nie jest lekko a w miescie placa 1100-1500 to i godzin nikt tak malo nie pracuje jak oni

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Nauczyciele zarabiają 3000zł?No bardzo ciekawe.Nauczyciel dyplomowany z 25 letnim stażem zarabia 2400zł.Młodzi po studiach mają niewiele ponad 1200-1300 do wypłaty.A jeśli to taka świetna fucha,to zostań nauczycielem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Moja siostra jest nauczycielką 7 rok. Od tego roku jest dopiero mianowana i zarabia niecałe 1700 na rękę (z dodatkami za wychowawstwo i wysługę lat).
Jak zaczynała pracę zarabiała 1/3 tego co woźna w szkole. Teraz tyle co woźna. A obowiązków ma wiele więcej.
Wakacje wolne? A sprawdzanie egzaminów? A tydzień do dyspozycji dyrekcji? Zostaje około 30 dni wolnego (odliczając soboty, niedziele i święta).
W każdej pracy ma się tyle dni wolnych, a obowiązków mniej. Po pracy np. w sklepie masz czas dla siebie i rodziny. A siostra siedzi z zeszytami i sprawdzianami, bo jak nie sprawdza to pisze nowe.
Prawie wcale życia prywatnego, bo po pracy w szkole drugie tyle, albo więcej w domu.
Urlopu wziąć nie można i trzeba czekać do wakacji. Przypuszczam, że gdyby miała gdzie na pewno zmieniłaby pracę na inną.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Maniuszek moja mama pracowała 18 lat w szkole jako woźna.Rok temu odeszła na emeryturę.Jej wypłata miesięczna to było 870 zł.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Maniuszek A urlop zdrowotny ?

Zgodnie ze znowelizowanym art. 73 KN urlop dla poratowania zdrowia będzie przysługiwał nauczycielowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze godzin na czas nieokreślony po przepracowaniu w szkole co najmniej 7 lat. Nauczycielowi, któremu do nabycia prawa do emerytury brakuje mniej niż rok, urlop zdrowotny nie będzie mógł być udzielony na okres dłuższy niż do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym nauczyciel nabywa uprawnienia emerytalne. Nauczycielowi będzie można udzielić kolejnego urlopu zdrowotnego nie wcześniej niż po upływie roku od dnia zakończenia poprzedniego urlopu. Łączny wymiar urlopu dla poratowania zdrowia w okresie całego zatrudnienia nie może przekroczyć 3 lat. Dopuszczenie do pracy po urlopie zdrowotnym będzie możliwe po uprzednim wydaniu przez lekarza orzeczenia o zdolności do wykonywania dotychczasowej pracy. Nowela precyzuje, że w okresie urlopu zdrowotnego nauczyciel ma prawo do wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków i świadczeń przysługujących z racji pozostawania w stosunku pracy, tj. dodatku za wysługę lat, dodatku wiejskiego i mieszkaniowego, mieszkaniowego także świadczeń socjalnych.

Urlop z Karty Nauczyciela

Karcie Nauczyciela podlegają przede wszystkim nauczyciele zatrudnieni w:
1) publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach oraz zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli działających na podstawie ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn.: Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 z późn. zm.),
2) zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych działających na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 11, poz. 109 z późn. zm.),
3) publicznych kolegiach pracowników służb społecznych.

W Polsce kwalifikacje do nauczania zdobywa się przez ukończenie studiów wyższych z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym. Stanowisko nauczyciela może zajmować osoba, która: posiada wyższe wykształcenie z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym lub ukończyła zakład kształcenia nauczycieli i podejmuje pracę na stanowisku, do którego są to wystarczające kwalifikacje, przestrzega podstawowych zasad moralnych oraz spełnia warunki zdrowotne niezbędne do wykonywania zawodu. Ogólne podstawy prawne w zakresie ochrony zdrowia nauczycieli znajdują się w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (prawo do świadczeń zdrowotnych z ubezpieczenia zdrowotnego) i Kodeksie pracy (badania profilaktyczne), a szczególne w Karcie Nauczyciela i wydanym na jej podstawie rozporządzeniu wykonawczym. W świetle obowiązujących przepisów, nauczyciel jako pracownik podlega obligatoryjnie ubezpieczeniu zdrowotnemu i w związku z tym ma prawo do świadczeń zdrowotnych z ubezpieczenia zdrowotnego (takich samych, jak inni ubezpieczeni). Nauczyciele, podobnie jak wszyscy pracownicy, podlegają profilaktycznym badaniom lekarskim na podstawie art. 229 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) – dalej k.p.

Nauczyciele należą do jednej z nielicznych grup zawodowych, podobnie jak np. sędziowie, uprawnionych do urlopu dla poratowania zdrowia. Celem powyższego urlopu jest przeprowadzenie zaleconego przez lekarza leczenia. Prawo do pierwszego urlopu dla poratowania zdrowia nauczyciel nabywa po spełnieniu łącznie następujących warunków:
• zatrudnienia w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony,
• co najmniej siedmioletniego stażu pracy w szkole,
• uzyskania orzeczenia lekarskiego o potrzebie przeprowadzenia leczenia.

Do wymaganego okresu siedmioletniej pracy w szkole wlicza się okresy czasowej niezdolności do pracy wskutek choroby oraz urlopu innego niż wypoczynkowy, trwające łącznie nie dłużej niż 6 miesięcy. W przypadku okresu niezdolności do pracy i urlopu trwających dłużej niż 6 miesięcy wymagany okres pracy przedłuża się o ten okres. Okres siedmioletniej pracy w szkole, uzasadniający prawo do urlopu, powinien przypadać bezpośrednio przed datą rozpoczęcia urlopu dla poratowania zdrowia. Przesłanką uzyskania kolejnego urlopu dla poratowania zdrowia jest zatrudnienie w pełnym wymiarze zajęć na czas nieokreślony i uzyskanie odpowiedniego orzeczenia lekarskiego. Ponadto nauczycielowi można udzielić kolejnego urlopu dla poratowania zdrowia nie wcześniej niż po upływie roku od dnia zakończenia poprzedniego urlopu dla poratowania zdrowia. Łączny wymiar urlopu dla poratowania zdrowia nauczyciela w okresie całego zatrudnienia nie może przekraczać 3 lat. Dyrektor szkoły udziela urlopu dla poratowania zdrowia w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia, w wymiarze nieprzekraczającym jednorazowo roku. Jednakże nauczycielowi, któremu do nabycia prawa do emerytury brakuje mniej niż rok, urlop dla poratowania zdrowia nie może być udzielony na okres dłuższy niż do końca miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym nauczyciel nabywa uprawnienia emerytalne. Termin końcowy urlopu dla poratowania zdrowia wyznacza wtedy data, w której nauczyciel nabywa uprawnienia emerytalne. W art. 73 k.n. nie jest przewidziany odrębny tryb w zakresie przedłużania urlopu dla poratowania zdrowia. O potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia, w celu przeprowadzenia zalecanego leczenia, orzeka lekarz ubezpieczenia zdrowotnego leczący nauczyciela. Należy przyjąć, że może być to zarówno tzw. lekarz rodzinny, czyli lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, jak i lekarz specjalista. Lekarz musi wykonywać swój zawód albo w zakładzie opieki zdrowotnej (publicznym, niepublicznym), albo w ramach indywidualnej lub grupowej praktyki medycznej, które to podmioty mają zawartą umowę o udzielanie świadczeń zdrowotnych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Szczegółowy tryb orzekania o urlopie zdrowotnym nauczyciela reguluje rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 27 października 2005 r. w sprawie orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia (Dz. U. Nr 233, poz.
1991). Rozporządzenie powyższe reguluje:
• tryb orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia,
• sposób prowadzenia dokumentacji związanej z wydawaniem orzeczeń o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu oraz wzór orzeczenia,
• organ odwoławczy od orzeczeń,
• termin odwołania się od orzeczenia.

Lekarz ubezpieczenia zdrowotnego leczący nauczyciela orzeka o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia, na podstawie:
1) wyników przeprowadzonego przez siebie badania lekarskiego,
2) wyników badań pomocniczych lub konsultacji specjalistycznych, których wykonanie uzna za niezbędne,
3) dokumentacji medycznej z przebiegu dotychczasowego leczenia.

Orzeczenie sporządza się w trzech egzemplarzach, z których jeden doręcza się nauczycielowi, drugi przesyła dyrektorowi szkoły, a trzeci dołącza do indywidualnej dokumentacji osoby badanej. Z analizy wzoru orzeczenia stanowiącego załącznik nr 1 do powołanego wyżej rozporządzenia wynika kompetencja lekarza do wyznaczenia dokładnej daty (dzień, miesiąc, rok) zarówno rozpoczęcia, jak i zakończenia urlopu. Istota orzeczenia związana jest ze stwierdzeniem, że konkretny nauczyciel ze względu na stan zdrowia wymaga/nie wymaga udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia. W orzeczeniu nie podaje się rozpoznania czy też zalecanego leczenia.

Od wydanego orzeczenia zarówno pracodawcy, jak i pracownikowi przysługuje odwołanie. Nauczyciel lub dyrektor szkoły zatrudniającej nauczyciela może w terminie 14 dni od dnia otrzymania orzeczenia wnieść odwołanie od jego treści wraz z uzasadnieniem. Odwołanie wnosi się za pośrednictwem lekarza, który wydał orzeczenie, do organu odwoławczego, którym jest wojewódzki ośrodek medycyny pracy (WOMP) właściwy ze względu na miejsce wydania orzeczenia. Lekarz, za pośrednictwem którego wnoszone jest odwołanie, przekazuje je w terminie 14 dni od dnia jego wniesienia do właściwego miejscowo WOMP-u wraz z kopią dokumentacji medycznej badania stanowiącego podstawę wydania orzeczenia. Organ odwoławczy wydaje orzeczenie w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia otrzymania odwołania, na podstawie wyników przeprowadzonego przez siebie badania lekarskiego oraz ewentualnie wyników dodatkowych badań pomocniczych lub konsultacji specjalistycznych, których wykonanie uzna za niezbędne. Orzeczenie powyższe, podobnie jako orzeczenie lekarza, sporządza się w trzech egzemplarzach, z których jeden doręcza się nauczycielowi, drugi przesyła dyrektorowi szkoły, a trzeci dołącza się do indywidualnej dokumentacji osoby badanej. Orzeczenie organu odwoławczego jest ostateczne i nie przysługuje od niego środek odwoławczy ani też inny środek zaskarżenia. Podkreślić należy, że procedura odwoławcza dotyczy tylko kwestii medycznych, tj. faktycznego stanu zdrowia nauczyciela i potrzeby jego leczenia.

Należy przyjąć, że udzielenie urlopu przez dyrektora szkoły nauczycielowi, który spełnia wcześniej omówione ustawowe przesłanki jest obligatoryjne (najpóźniej po wydaniu orzeczenia w procedurze odwoławczej przez WOMP). Od decyzji dyrektora nauczycielowi nie przysługuje odwołanie.
Przebywanie na urlopie zdrowotnym związane jest z ochroną stosunku pracy nauczyciela w zakresie rozwiązania stosunku pracy, bowiem w jego trakcie nie można pracownika zwolnić . Jednakże, jak stwierdził SN w wyroku z dnia 7 listopada 1995 r., I PRN 83/95 (OSNAPiUS 1996, nr 12, poz. 169), złożenie przez nauczyciela, na podstawie art. 73 k.n., wniosku o udzielenie urlopu dla poratowania zdrowia w określonym terminie nie jest przeszkodą do rozwiązania z nim stosunku pracy, na podstawie art. 20 tej ustawy, przed terminem wskazanym jako początek urlopu. Stanowisko powyższe wzbudza wątpliwości co do swej słuszności z uwagi na ograniczenie ochrony stosunku pracy . Nauczyciel podczas korzystania z urlopu pozostaje w stosunku pracy. Pobiera za ten okres wynagrodzenie, a zakład odprowadza od jego zarobków składki na ubezpieczenia społeczne, co oznacza, że jest to okres składkowy zaliczany do podstawy emerytury. Nauczyciel w okresie przebywania na urlopie dla poratowania zdrowia zachowuje prawo do comiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego i dodatku za wysługę lat oraz prawo do innych świadczeń pracowniczych (zdrowotnych, świadczenia urlopowego), w tym dodatków socjalnych określonych w art. 54 k.n. (w szczególności do dodatku mieszkaniowego). Przebywanie na urlopie zdrowotnym uniemożliwia świadczenie pracy na rzecz pierwotnego lub innego pracodawcy oraz prowadzenie działalności gospodarczej. W okresie przebywania na urlopie dla poratowania zdrowia nauczyciel nie może nawiązać stosunku pracy lub podjąć innej działalności zarobkowej. Za niedozwolone należy przyjąć świadczenie usług na podstawie umowy cywilnoprawnej. W przypadku stwierdzenia, że w okresie urlopu dla poratowania zdrowia nauczyciel podejmuje inny stosunek pracy lub inną działalność zarobkową, dyrektor szkoły odwołuje nauczyciela z urlopu, określając termin, w którym nauczyciel obowiązany jest do powrotu do pracy. Podstawą odwołania nauczyciela z urlopu dla poratowania zdrowia może być również kontynuowanie zatrudnienia na podstawie stosunku pracy lub wykonywanie innej działalności zarobkowej rozpoczętych przed udzieleniem tego urlopu .

Ponadto należy zwrócić uwagę na słuszne stanowisko SN, który w wyroku z dnia 20 kwietnia 2001 r., I PKN 377/2000, OSNP 2003, nr 5, poz. 115 stwierdził, że przeniesienie nauczyciela w stan nieczynny po rozpoczęciu urlopu dla poratowania zdrowia jest sprzeczne z celem tego urlopu i uzasadnia żądanie uznania tego przeniesienia za bezskuteczne. Oznacza to, że nauczyciel przebywając na prezentowanym urlopie, nie tylko nie może być zwolniony, ale też przeniesiony w stan nieczynny. Stan nieczynny związany jest z brakiem obowiązku świadczenia pracy i jednoczesnym zachowaniem uprawnień ze stosunku pracy. Przejście nauczyciela w stan nieczynny może nastąpić tylko na jego wniosek i to tylko wtedy, gdy zachodzi procedura rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 20 k.n.

Zgodnie z art. 73 ust. 9 k.n., nauczyciel nie ponosi kosztów związanych z orzekaniem o stanie jego zdrowia w związku z potrzebą udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia, co oznacza, że nie można żądać zapłaty za wystawienie orzeczenie lekarskiego o wskazaniach do urlopu.

Dyrektor szkoły, nie później niż w terminie 2 tygodni przed zakończeniem urlopu dla poratowania zdrowia, wydaje nauczycielowi skierowanie na badanie kontrolne w celu stwierdzenia braku przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku. Badania kontrolne mają charakter obligatoryjny, a ich ujemny wynik (stwierdzenie przeciwwskazań) może stanowić podstawę do udzielenia urlopu na dalszy czas określony.

Urlop z ustawy o szkolnictwie wyższym

Nauczyciel akademicki to taki nauczyciel, który jest zatrudniony na uczelni. Uczelnia to szkoła prowadząca studia wyższe. Status prawny nauczycieli akademickich uregulowany jest w ustawie z dnia 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365 z późn. zm.) – dalej p.s.w. Ustawę stosuje się do publicznych i niepublicznych szkół wyższych. W rezultacie jej przepisy obowiązują nauczycieli zatrudnionych zarówno na publicznych, jak i niepublicznych uczelniach. Ustawy nie stosuje się do szkół wyższych i wyższych seminariów duchownych prowadzonych przez kościoły i związki wyznaniowe, z wyjątkiem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Nauczyciel akademicki to przede wszystkim pracownik dydaktyczny, naukowy lub naukowo-dydaktyczny zatrudniony przez wyższą uczelnię w celu realizacji jej zadań ustawowych i statutowych. Nauczyciele akademiccy na podstawie ustawy

Prawo o szkolnictwie wyższym zatrudniani są jako:
• pracownicy naukowo-dydaktyczni,
• pracownicy dydaktyczni,
• pracownicy naukowi,
• dyplomowani bibliotekarze oraz dyplomowani pracownicy dokumentacji i informacji naukowej.

Nawiązanie stosunku pracy z nauczycielem akademickim następuje na podstawie mianowania albo umowy o pracę. Prawo do urlopu dla poratowania zdrowia ma zarówno nauczyciel akademicki zatrudniony na podstawie mianowania, jak i umowy o pracę. Regulacje prawne w zakresie urlopu zdrowotnego nauczyciela akademickiego zawiera art. 134 p.s.w. Przesłankami nabycia prawa do urlopu są:
1. odpowiedni wymiar czasu pracy,
2. odpowiedni staż pracy,
3. stan zdrowia wymagający powstrzymania się od pracy w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia, potwierdzony orzeczeniem lekarskim.

Nauczyciel akademicki musi być zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy i przepracować co najmniej pięć lat na uczelni, aby uzyskać generalne prawo do urlopu. Ponadto stan jego zdrowia w ocenie lekarza leczącego nauczyciela akademickiego musi wymagać okresowego powstrzymania od wykonywania dotychczasowej pracy na uczelni. Bezpośrednim i podstawowym celem czasowego zaprzestania świadczenia pracy jest przeprowadzenie zaleconego leczenia. Maksymalny wymiar urlopu, jaki może być przyznany nauczycielowi określa ustawa i wynosi on jednorazowo nie więcej niż 6 miesięcy. Łączny wymiar urlopu dla poratowania zdrowia w okresie całego zatrudnienia nauczyciela akademickiego nie może przekraczać dwóch lat. Przepisy nie regulują kwestii przedłużania urlopu. Należy przyjąć, że jeżeli stan zdrowia nauczyciela tego wymaga, to może być wydane kolejne orzeczenie lekarskie (na zasadach takich, jak pierwsze) o potrzebie udzielenia urlopu na dalszy czas określony, który nie może przekroczyć 6 miesięcy, a po zsumowaniu z poprzednio wykorzystanymi urlopami zdrowotnymi – 2 lat. Reasumując, nauczyciel akademicki zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, po przepracowaniu co najmniej pięciu lat na uczelni ma prawo do płatnego urlopu dla poratowania zdrowia w wymiarze nieprzekraczającym jednorazowo sześciu miesięcy, jeżeli stan jego zdrowia wymaga powstrzymania się od pracy w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia. Organem uprawnionym do udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia nauczycielowi akademickiemu jest rektor uczelni, na której jest zatrudniony. Rektor udziela nauczycielowi akademickiemu urlopu na jego pisemny wniosek. Do wniosku nauczyciel akademicki ma obowiązek dołączyć bezwzględnie orzeczenie lekarza ubezpieczenia zdrowotnego, leczącego tego nauczyciela akademickiego. Wykładnia powyższego przepisu, podobnie jak Karty Nauczyciela, pozwala stwierdzić, że uprawnionym do wystawienia orzeczenia w przedmiotowej sprawie jest zarówno lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, jak i każdy lekarz posiadający specjalizację w określonej dziedzinie medycyny, np. laryngolog, neurolog. Lekarz, aby mógł wydać omawiane orzeczenie, musi posiadać aktualne prawo wykonywania zawodu oraz wykonywać swój zawód w jednej z trzech przez prawo dopuszczalnych form, tj. w zakładzie opieki zdrowotnej, indywidualnej lub grupowej praktyce medycznej, jednakże pod warunkiem, że powyższe podmioty mają zawartą umowę o udzielanie świadczeń zdrowotnych (tzw. kontrakt) z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pojęcie „lekarz ubezpieczenia zdrowotnego” oznacza w świetle ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 z późn. zm.) lekarza, lekarza dentystę będącego świadczeniodawcą, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, albo lekarza, lekarza dentystę, który jest zatrudniony lub wykonuje zawód u świadczeniodawcy, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Wydanie orzeczenia nie może być, jak się wydaje, efektem jednorazowej wizyty u lekarza, ale musi być poprzedzone wcześniejszym procesem leczenia. Uprawnionym do wydania orzeczenia jest bowiem lekarz leczący nauczyciela. Urlop dla poratowania zdrowia jest urlopem płatnym, co oznacza, że nauczyciel otrzymuje, przebywając na nim, wynagrodzenie i pozostaje w systemie ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Szczegółowy tryb orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi akademickiemu urlopu dla poratowania zdrowia określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 14 grudnia 2006 r. w sprawie orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi akademickiemu płatnego urlopu dla poratowania zdrowia (Dz. U. Nr 247, poz. 1817) . Rozporządzenie weszło w życie dnia 5 stycznia 2007 r. Powyższe rozporządzenie reguluje:
1) tryb orzekania o potrzebie udzielenia nauczycielowi akademickiemu urlopu dla poratowania zdrowia,
2) sposób prowadzenia dokumentacji związanej z wydawaniem orzeczenia o potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu dla poratowania zdrowia.

Orzeczenie wydaje lekarz ubezpieczenia zdrowotnego leczący nauczyciela na podstawie:
1) wyniku badania lekarskiego,
2) wyników badań pomocniczych i konsultacji specjalistycznych, których przeprowadzenie uzna za niezbędne,
3) dokumentacji medycznej z przebiegu dotychczasowego leczenia.

W przypadku zlecania badań pomocniczych lub konsultacji specjalistycznych lekarz wystawia osobie badanej skierowanie na ich wykonanie. Lekarz w wystawianym orzeczeniu ma obowiązek wskazać okres, na jaki urlop powinien być udzielony (nie dłużej jednak niż sześć miesięcy), oraz uzasadnić potrzebę udzielenia nauczycielowi urlopu w celu przeprowadzenia zalecanego leczenia. Orzeczenie sporządza się z kopią, przy czym oryginał doręcza się za pokwitowaniem nauczycielowi, a kopię dołącza się do indywidualnej dokumentacji medycznej nauczyciela. Rozporządzenie nie reguluje organu odwoławczego od orzeczeń i terminu odwołania się od orzeczenia, co stanowi istotny problem. Należy uznać, że nauczyciel i jego pracodawca mają prawo do odwołania się od orzeczenia lekarskiego.

O wydaniu orzeczenia lekarz powiadamia listownie podstawową jednostkę służby medycyny pracy, o ile możliwe jest jej ustalenie, sprawującą profilaktyczną opiekę zdrowotną nad nauczycielem akademickim (czyli takiego świadczeniodawcę, z którym uczelnia ma zawartą umowę z zakresu medycyny pracy). Wynagrodzenie za czas urlopu oblicza się jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy. Nauczycielowi akademickiemu przysługuje w okresie urlopu wypoczynkowego wynagrodzenie, jakie otrzymywałby, gdyby w tym czasie pracował. Zmienne składniki wynagrodzenia są obliczane na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z okresu dwunastu miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia urlopu. Nauczyciel korzystający z urlopu zdrowotnego nie może w tym czasie wykonywać pracy w ramach stosunku pracy ani prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek. Brzmienie przepisu sugeruje, że nauczyciel nie może wykonywać żadnej pracy na podstawie stosunku pracy, tj. zarówno w charakterze nauczyciela akademickiego ani też w innym. Ponadto nie może prowadzić działalności gospodarczej bez względu na jej przedmiot na własny rachunek. Jednakże z uwagi na treść przepisu za dopuszczalne należy uznać świadczenie usług na podstawie umów cywilnoprawnych (np. pisanie artykułów do gazet na podstawie umowy o dzieło). Nauczyciel akademicki nie ponosi, podobnie jak nauczyciel podlegający k.n., kosztów związanych z orzekaniem o stanie jego zdrowia w związku z potrzebą udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia. Szczegółowe zasady i tryb udzielania urlopu dla poratowania zdrowia określają statuty poszczególnych uczelni.
Zakres regulacji urlopu dla poratowania zdrowia nauczycieli obydwu kategorii różni się częściowo. Stosunkowo najpełniej normuje go art. 73 k.n. Powszechnie obowiązującą regulację w zakresie prawa nauczycieli akademickich do urlopu zdrowotnego należy uznać za zbyt lakoniczną i wymagającą uzupełnienia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

elina masz racje w 100% wiem ile nauczyciele zarabiaja bo mialem dostep do ich rozliczen rocznych to wiem co pisze a ktos pisze 1400 ale jak sie na 2 czy 3 godz dziennie pracuje to zle

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Andre695 ja nie wiem ile zarabiają nauczyciele.Moja mama była woźną i tyle zarabiała :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

smiech to zdrowie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

http://www.youtube.com/watch?v=oj-_puzDTXE

a po wyborach , nic

hihi

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

7angelfree, ale się napisałaś/-eś. Dziękuję za przytoczenie przepisów Karty Nauczyciela. Ja też mogę skopiować tu np. Kodeks Pracy. Czy sądzisz, że jego zapisy są respektowane w życiu? Masz rodzinę, przyjaciół, sąsiadów, znajomych? Czy wszyscy korzystają w swoich zakładach pracy z dobroci Kodeksu Pracy? A wreszcie Ty sam/-a czy zawsze masz zapewnione swoje prawa pracownicze? Czy Twój szef zawsze idzie Ci na rękę? Czy naprawdę myślisz, że zapisy w Karcie Nauczyciela są respektowane w rzeczywistości? Czy myślisz, że dyrektorzy w szkołach to anioły swoich pracowników: zawsze pozytywnie załatwiają podania nauczycieli, pomagają, nie zwalniają z pracy??? Jeśli tak, to gratuluję optymistycznego podejścia do życia.

japoniec2010 dziękuję Ci za wsparcie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Chciałam jeszcze nadmienić, że nauczyciele mają ogromne profity od wydawnictw za sprzedaż podręczników :) jednym słowem śpią na forsie ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

nauczyciel niech ma jak sprzedawca 1000 zł i pracuje 48 godzin tygodniowo to wtedy zobaczy co to ciężka praca.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Nauczyciele dużo zarabiają,dorabiają kupę kasy na sprzedaży podręczników,pracują 2 godziny dziennie,mają wakacje,ferie,urlopy zdrowotne i jeszcze na dodatek nie przykładają się do pracy,o czym świadczy poziom wpisów na tym forum(z małymi wyjatkąmi)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

nauczyciele są źli? To dlaczego łomżyńskie szkoły mają tylu finalistów w konkursach przedmiotowych w województwie podlaskim? Dlaczego Wasze dzieci bez problemów dostają się na studia? Czy dlatego, że nauczyciele śpią na lekcjach? A może dlatego, że pracują duuużo więcej niż te oklepane 4 godziny? Może dlatego, że nei mają życia prywatnego, a podporządkowują służbie dzieciom. Dzieciom, którym często nie zależy na nauce. Rozejrzyjcie się niegłupi wymyślił kiedyś powiedzonko:"Obyś cudze dzieci uczył!". To Tyle na temat pracy nauczycieli. Moja kobieta pracuje w oświacie więc coś wiem na ten temat. Ona ma wolne wakacje, a ja zimą. I jak tu wspólnie wyjechać na urlop?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

,, Niech ma jak sprzedawca '' ? Do pianaa : trzeba się trochę więcej i dłużej pouczyć, żeby być tym ,, bogatym'' nauczycielem . Żeby być sprzedawcą za 1000 zł i pracować 48 godzin nie trzeba mieć studiów ( oczywiście z całym szacunkiem dla ludzi po studiach, którzy w z różnych powodów nie pracują w swoim zawodzie i właśnie trudna rzeczywistość zmusiła ich np. do pracy jako sprzedawca ) .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

zbył osie trzeba uczyć, a nie narzekać że inni mają lepiej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

nauczyciel stażysta zarabia obecnie1492zł netto plus nadgodziny to daje razem około 1700zł mówię o pełnym etacie18godzin w tygodniu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Szanowna Pani o nicku matka2.
Znam kilku nauczycieli w rodzinie! Większość skończyła AWF Białej Podlaskiej rozliczając ich z podatku PIT siostra z mężem uzyskała dochód wysokości 90 tysięcy złotych.

Pewnie Pani powie że to nie prawda już tłumacze

Pracują w Piszu jako nauczyciele czyli " budżetówka" oprócz tego maja własność prowadzą działalność gospodarczo.

Po skończonej pracy w szkole prowadzą zajęcia na basenie w ramach działalność gospodarczej w wakacje pracują jako ratownicy na plażach wypożyczają sprzęt organizują rożne wypady kilku dniowe jachtami.

Nie będę tu rozpisywał się o kodeksach pracy czy są przestrzegane rożne z tym bywa.

Właśnie się zastanawiam w jakim Pani może być wieku?
Sadzać po Pani wypowiedzi chyba Pani trochę się mija z rzeczywistością.

Do końca Pani nie zna pojęcia wolny rynek pracy?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Andrea 695, proszę nie myśl tak szablonowo jak większość nieświadomego społeczeństwa.

pianaa, bywa, że nauczyciel pracuje 50-60 godzin w tygodniu, czyli więcej niż sprzedawca i naprawdę wie, co to ciężka praca.

lukasz432, jeśli piszesz o pełnym etacie 18 godzin w tygodniu, to nieświadomie utrwalasz lansowany w mediach nieprawdziwy obraz nauczyciela.

Wszystkim niemyślącym (lub niechcącym myśleć) warto wyjaśnić:

1. te 18 godzin w tygodniu nauczyciel musi przepracować z bezpośrednio uczniami w klasie ucząc swojego przedmiotu (spróbowałbyś/-abyś!) i ani na sekundę nie może opuścić klasy (nawet na siusiu), ale praca przy tablicy to tylko część pracy (zupełnie tak samo jak częścią pracy sprzedawcy jest zrobienie raportu kasowego na koniec dnia)

2. przez następne 20-40 godzin tygodniowo (a naprawdę różnie bywa) nauczyciel MUSI !!! :

- przygotować się do każdej przeprowadzanej lekcji (zaplanować, przeanalizować temat i zakres materiału, ewentualnie przeczytać jakieś dodatkowe informacje, przygotować zadania, napisać je na komputerze, wydrukować, skserować dla każdej grupy uczniów- oczywiście inne dla uczniów słabych, a inne dla zdolnych (tzw. indywidualizacja procesu nauczania), ułożyć testy, wydrukować je i skserować, przygotować materiały dodatkowe (tzw. uatrakcyjnienie procesu nauczania),
- sprawdzić napisane przez uczniów na lekcjach klasówki, kartkówki, testy, ocenić je i dokonać analizy,
- sprawdzić zeszyty i pisemne prace domowe uczniów,
- prowadzić dokumentację szkolną (dzienniki lekcyjne, dzienniki zajęć dodatkowych i kół zainteresowań, arkusze ocen, karty pracy, teczkę wychowawcy i masę innych, o których nie warto pisać, bo ich nazwa Ci nic nie powie, ale uwierz- zwykły urzędniczyna miałby co robić na całym etacie),
- brać udział w posiedzeniach rad pedagogicznych (coś podobnego jak zebrania zarządu w firmach), a wcześniej przygotować się do nich (tj. dokonać różnych podsumowań, zestawień, analiz, najczęściej w formie pisemnej, ale także w formie prezentacji multimedialnej),
- brać udział w szkoleniach i udokumentować ten udział (7angelfree dokładnie przeanalizował/-a Kartę Nauczyciela, więc wie, że to należy do obowiązków ustawowych nauczyciela),
- organizować wywiadówki dla rodziców, przygotowywać się do nich, brać w nich udział i mieć czas dla każdego rodzica (zawsze po lekcjach, często do późnych godzin wieczornych),
- mieć czas po lekcjach dla każdego ucznia (na rozmowę, rozwiązywanie problemów, pomoc w nauce, itd)
- przygotowywać z uczniami projekty, apele, akademie, dni kultury, różnego rodzaju akcje, zbiórki, konkursy, itd., bo przecież w szkole zawsze musi się coś dziać (animatorzy kultury wiedzą ile to wymaga czasu, ale oni zajmują się tylko tym, a nauczyciele mają jeszcze inne obowiązki),
- opiekować się uczniami na uroczystościach pozalekcyjnych (wycieczki, zabawy, dyskoteki, otrzęsiny, turnieje, biwaki, itd),
- współpracować z pedagogiem i psychologiem szkolnym, wspólnie rozwiązywać problemy wychowawcze (przeciętny człowiek nie może sobie wyobrazić, ile takich problemów pojawia się w szkołach każdego dnia i ile mądrości, cierpliwości i czasu trzeba poświęcić na rozwiązanie ich),
- przygotowywać, przeprowadzać i oceniać konkursy przedmiotowe, najczęściej sam zdobyć nagrody dla uczniów (pozyskać sponsorów lub kupić za własne pieniądze),
- brać udział w wyznaczonych dniach w konsultacjach dla uczniów (popołudniami),
- organizować i brać udział w dniach otwartych szkoły,
- dbać o wyposażenie i wygląd klasopracowni (aktualizować gazetki, zmieniać wizualne pomoce naukowe np. tablice, mapy, plakaty),
- pracować w zespołach przedmiotowych nauczycieli i przeróżnych zespołach zadaniowych (brać udział w cyklicznych spotkaniach zespołów, planować pracę, pisać harmonogramy pracy, realizować narzucone przepisami zadania, dokonywać ewaluacji, prowadzić dokumentację pracy),
- przygotowywać uczniów do konkursów przedmiotowych (cykliczna praca indywidualna z uczniem po lekcjach, ale wcześniej kilka godzin przygotowywania się w domu- wyszukiwanie materiałów, przygotowywanie ćwiczeń),
- dbać o swój rozwój zawodowy, tj. ciągle śledzić nowinki edukacyjne, analizować ciągle zmieniające się przepisy prawne, dopasowywać swoje plany pracy, metody, podręczniki i materiały do tych ciągle zmieniających się przepisów,
- pozostawać do dyspozycji dyrektora szkoły i realizować powierzone przez dyrektora zadania związane z funkcjonowaniem szkoły (np. poprowadzić lekcje za nieobecnego kolegę, zająć się jakąś bieżącą pilną sprawą, prowadzić stronę internetową szkoły, przygotować analizę wyników matur, czy innych egzaminów, itd. itp).

Wiele osób ma błędny obraz pracy nauczyciela. Andrea 695 pisze, że chciałaby się zamienić? Proszę bardzo. Wówczas okazałoby się, że musi pracować 50-60 godzin tygodniowo, a te 2500-3000zl miesięcznie to bajka pleciona dla głupich. Wówczas okazałoby się również, że nie tylko nie ma czasu dla siebie i rodziny, ale też nie radzi sobie psychicznie z ekstremalnymi zachowaniami młodzieży, pieniędzy nie starcza jej od pierwszego do pierwszego i tak jak chciała się zamienić tak zapragnie wrócić do swojego zawodu. I to jak najszybciej.

Ps.
Według ostatnich danych GUS średnia krajowa pensja to 3 165,14 PLN brutto- kto zarabia tyle? Ja mam kilku znajomych nauczycieli i żaden nie zarabia więcej niż 2 000 zł. No chyba, że pracuje na 2 etaty w kilku szkołach i śpi 3 godziny dziennie. No ale kto zabrania sprzedawcy pracować na 2 etaty w dwóch sklepach i zarabiać dwa razy więcej ???

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

7angelfree, zgadzam się z Panem w całości. Wiek mam słuszny i trochę doświadczenia życiowego też. I myślę, że mam zdrowy rozsądek. Chciałam sprowokować do dyskusji na temat pracy, zarobków i bogactwa nauczycieli, bo coś na ten temat wiem. Ale, jak Pan tu zauważył, dużo ludzi myli rzeczywistość z lansem medialnym.

Pozdrawiam wszystkich myślących i tych myślących inaczej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

matka2 Szanowna Pani nie chciałem się zagłębiać w temacie temat rzeka.

Co do bogactwa nauczycieli jak bym nie patrzył to ciekawie nie jest.
Jak tak wiele zarabiają nauczyciele to czemu biorą kredyty na mieszkania jada do Niemieć zbierać truskawki.

Wiem jak to jest państwowa posada to już wielki skarb.

Zaraz ktoś powie a u tak zwanego prywaciarza to dopiero jest praca?

Tv a rzeczywistość to dwa odrębne zagadnienia.


Pozdrawiam.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Tak tak drogi Panie 7angelfree. Święte słowa. Czy urzędnicy ratusza wyjeżdżają na truskawki do Niemiec? Pewnie nie muszą. Ciekawa jestem ich średnich dochodów. Niech przygotują dla radnych i opublikują materiały dotyczące swoich podwyżek i w tej dziedzinie zastanowią się nad oszczędnościami, zamiast publikować dane dotyczące nauczycieli. Myślę, że wielu Łomżyniaków zaciekawiłyby dane dotyczące wydatków na płace ratusza.

A propos pracy u prywaciarza- praca w szkole podobna jest często do pracy u prywaciarza. Bo często dyrektor gra rolę prywaciarza. Nauczyciele też mają "przechlapane" i też "wylatują na bruk" jak inni. Słowem- nauczyciel też człowiek: tak samo musi "robić nadgodziny", za które mu nikt nie płaci, tak samo jak inni ciężko pracować (nikt nie wymyślił klątwy "Obyś sprzedawał w supermarkecie!" lecz "Obyś cudze dzieci uczył!"), tak samo jak inni bać się o swoje jutro (co jakiś czas redukuje się etaty w szkołach, a ostatnio jest mowa o likwidacji kilkuset szkół w Polsce).

Zamiast więc wciąż "dowalać" nauczycielom, powtarzać nieprawdziwe informacje na temat ich "królewskich" posad i zarobków, podawać społeczeństwu dane sugerujące jak to dużo i coraz więcej nauczyciele zarabiają oraz jak wielkim obciążeniem są dla budżetu, lepiej byłoby czasem pomyśleć ile dobrego robią nauczyciele. Jeśli którykolwiek rodzic próbował kiedykolwiek odrabiać ze swoim dzieckiem prace domowe czy wytłumaczyć mu coś to wie, ile czasu i cierpliwości to wymaga. A trzeba wiedzieć, że nauczyciel nie uczy jednego dziecka, a średnio 150 uczniów. Każdy rodzic zamiast narzekać na nauczycieli powinien zastanowić się, co byłoby gdyby nie było nauczycieli, kto wówczas zajmowałby się ich dziećmi, kiedy byliby w pracy. A każdy "nierodzic"mógłby sobie wyobrazić co stałoby się, gdyby pozwalniać nauczycieli, zlikwidować szkoły i wielotysięczna rzesza młodych znudzonych ludzi wyległaby na ulice. Czy nie baliby się o swoje bezpieczeństwo i dobytek?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Zgadzam się w 100% z Panią.

Wszech obecne hasło "Ciesz się że w ogóle pracujesz"czy " Nie wychylaj się przed szereg bo za prawdę po łapkach dostaniesz" jest mi znane.
A co do radnych,burmistrzów,prezydentów miast pracowników samorządowych to tak jest dietki fundusze reprezentacyjne upominki raj.

Miesza o finanse ale przy obiadku z funduszu reprezentacyjnego czyli z kieszeni podatnika można tez uprawiać prywatę. Kumoterstwo nie raz cenniejsze jest niż przysłowiowa forsa.
Kwestia rodzic uczeń nauczyciel jest prosta "Czego nauczyliśmy się w domu to wynosimy na zewnątrz"


A co do polityki dzisiejszej państwa najlepiej by było wszystko sprywatyzować.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

A Ja Pytam?
Ile z naszych pieniędzy dostają katecheci za nauczanie religii, której nauka jest i tak ich obowiązkiem z powołania.

Chodziłem kiedyś na religię z przyjemnością do katedry.
Teraz za nasze pieniądze dzieci uczą się religii jako zła koniecznego i mają całą tę katolicką moralność i naukę ( bardzo drogą) po prosty w du... szy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

To co w wielu szkołach dzieje się na lekcjach religii ,to świetny materiał na oddzielny temat na tym forum.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Oglądam tę dyskusję i mam jedno (właściwie kilka, ale to chyba jest pierwsze) pytanie : dlaczego matka2 chce porównywać pensje nauczycieli z pensjami urzędników ? Wydaje mi się, że to zasadniczy błąd. Rozumiem, że chcemy porównać pensje nauczycieli z pensjami osób odpowiedzialnych za oświatę. Tymczasem urzędnik musi przygotować zestawienia, o których mowa w pierwszym poście (tak jak nauczyciel przygotowujący się do Rady Pedagogicznej). Wcale urzędnikowi nie musi się podobać efekt wyliczeń i wnioski wynikające z zestawień. Decyzje podejmuje nie urzędnik, nie Prezydent tylko Rada. Rada ustala, obcina, tnie wydatki itd. Porównywać więc należy pensje nauczycieli z pensjami radnych.
P.S. Tak przy okazji - ilu nauczycieli jest w obecnej radzie miasta ?
P.S.2. Ilu nauczycieli bierze udział w sesjach Rady miasta podając argumenty , np. te które opisuje matka2 ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Ale brednie

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

To, że religia jest nauczana w szkole, to nie wina nauczycieli . To rzeczywiście jest wielką pomyłką . Żaden też dyrektor nie odważy się znieść tego przedmiotu ze szkoły ( nie ma na to wpływu, choć nie jeden chciałby ).

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

von chrupka: W jakim sensie brednie, jeśli wolno spytać ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Tu jest jeszcze taka kwestja matka2 podając kwotę 3165,14 brutto piszesz że nie znasz osób co zarabiają więcej niż 2000 ale tu nie wieże że też brutto. Bo te wspomniane 3165,14 brutto na łapę daję 2271,28 nie uwzględniając kwoty wolnej i kosztów i składki ZUS. Wiemy że część daję jeszcze korepetycję które na pewno nie rozlicza itd. Ja mam zdanie takie nauczyciele nie zarabiają w PL dobrze ale nie ma co się i też oszukiwać że zarabiają marnie. Tak jak na inne zawody chociaż jak wyżej pisałem to już pod politykę te dane są.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Nauczyciele zarabiają zbyt mało.
Czemu zlikwidowano szkoły zawodowe? Dziś brakuje rzemieślników.
Religia moim zdaniem powinna być uczona w kościele (mam sentyment do tych murów i piękne wspomnienia).
Starajmy się pisać poprawną polszczyzną....

kwestia - a nie kwestja
wierzę - a nie wieże
przed "że" stawiamy przecinek; podobnie jak przed "który"

Nie czepiam się. Nie wywyższam ...poprostu tak sobie poprawiam. Ciężko kogoś przekonać do swoich racji pisząc z błędami ortograficznymi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży


Nauczyciele to osoby, które ukierunkowały nas wszystkich, dzięki nim jesteśmy tacy, a nie inni, mieli na nas wpływ przez 12-16 lat niektórzy nawet dłużej ale nie wnikajmy w to jak kto zdawał.
Kolejną śmieszną sprawą jest to, że większość z was nie ma pojęcia o zarobkach nauczycieli, a jednak wciska głupotę, że zarabiają dużo.
Argumenty w stylu "dorabiają sobie, dają korepetycje, wciskają książki etc" są po prostu są śmieszne. Moja mama jest nauczycielką i nie raz mówiła już, że część dzieci nie stać na książki, przez co są wyśmiewane dlatego siedzi cały wrzesień i stara się jakoś im pomóc. Poza tym każdy wie, że dzieci, nastolatkowie są esencja okrucieństwa. Co do "korków" to jest jak z nauką uczymy się 2 dni przed egzaminem, a korki się bierze jak nauczycielka powie "masz tydzień na poprawienie się" i co 3 godziny razy 25-30 zł no to rzeczywiście majątek. Dlaczego osoby, które jednak pokonują tak wiele trudności, żeby stać się nauczycielem i kierować przyszłością tego narodu są tak marnie doceniane, nie po to tyle zapie*dalają żeby po pracy dorabiać na plaży, biedronce, budce z kebabem.

;]

Wiara KKS

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

,,Należy porównać pensje nauczycieli z pensjami radnych,,.Co autor miał na myśli?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

tu są 2 opcje, chodziło o kebaba z frytkami na wynos, ale równie dobrze mogła chcieć zobaczyć jaki jest stosunek zarobków kadry nauczycieli i radnych miasta Łomża, ale jestem prawie pewien, że jednak chodziło o kebaba.

Co do kebaba to będzie ciężko, ale o radnych to już łatwiej

Radni mogą dostać maksymalnie 150% kwoty bazowej, w tym roku kwota bazowa jest taka sama jak w roku 2010 czyli 1835,35, czyli maksymalnie dostaną 2735 zł. Tutaj jest jeszcze małe ale bo radni mogą sami regulować wysokość diet czyli mogą zarządzić, że będą zarabiać 2k zł :)

natomiast co do prezydenta miasta może on zarobić 7 razy stawka bazowa czyli do 12 847,45 zł :)

i podkreślam to są kwoty maksymalne podawane przez ustawę a nie to co zarabiają, poza tym trzeba zobaczyć oświadczenie majątkowe tam jest wszystko jak na dłoni :)

Wiara KKS

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

No jasne,ale ja bym wolała wiedzieć,co z takiego porównania miało by wynikać?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

no dobra to jednak łopatologicznie trzeba wytłumaczyć

Wynikać może wiele, dla każdego inne wnioski będą godne uwagi.

Przykładowo czy warto się zarzynać na studiach i po studiach by zostać nauczycielem, czy lepiej zostać radnym?
jeżeli ma się stosunek zarobków można przeprowadzić różne porównania np korelację i wyciągnąć z nich fajne wnioski.

A jeżeli ktoś napisze, że na radnego też trzeba mieć jakieś kwalifikacje niech zapozna się z osobą Piotra Tymochowicza, a najlepiej obejrzy jego film "Jak to się robi"

Wiara KKS

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Napoleońska myśl!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

No bez przesady z tym zarzynaniem się na studiach. Studia jak każde inne.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Gizmo, zgadzam się z Tobą. Poniosło mnie w pierwszej chwili, kiedy przeczytałam artykuł, ale po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że masz rację. Urzędnik musiał wykonać robotę, to ją wykonał. Teraz te szokujące dane będą radni wertować "w te i wewte" (tak to się chyba mówi?) i to oni będą debatować, ile to by nauczycielom ( w mniemaniu społeczeństwa- nierobom i pasożytom) poucinać, coby z dobrobytu nie zwariowali.
Z tego co wiem, to nauczycieli w radzie jest chyba czworo: p. Gałązka, p. Śledziewska, p. Haponik i p. Cieślik i to oni powinni reprezentować swoje środowisko i zadbać o mówienie prawdy na posiedzeniach. Tylko że prawda boli i nie sądzę, że będzie się im chciało niszczyć struny głosowe i narażać się przy tym kolegom i koleżankom (ale pewnie się mylę).
Wiesz Gizmo, nauczyciele nie mogą brać udziału w sesjach, bo nie mogą zostawić młodzieży, tak jak np. urzędnik biurka i wyjść z pracy, a poza lekcjami mają tyle na głowie, że często nie wiedzą jak się nazywają (pisałam już o tym- patrz wyżej).

twójPsychiatra- jesteś bardzo skrupulatny (to dobra cecha), ale chyba mnie inaczej zrozumiałeś, niż bym chciała. Miałam na myśli, że jeśli średnie zarobki (wszystkie zawody) w Polsce wynoszą 3165,14 brutto, a przeciętny Kowalski zarabia zaledwie1800 brutto, to nie należy także tych danych o średnich pensjach nauczycieli w Łomży 4335,15zł traktować poważnie. Nauczyciel dyplomowany zarabia brutto 2800 zł, czyli na rączkę niecałe 2000 zł (to regulują przecież przepisy i nie ma co spekulować, wystarczy zajrzeć do umowy o pracę). Trzeba podkreślić, że podane wyżej bogactwo dotyczy nauczycieli znajdujących się w najwyższych widełkach, tj. takich, którzy mają tytuł magistra, wieloletni (10-20 letni) staż w zawodzie nauczyciela, najwyższy stopień awansu zawodowego i którzy już więcej do końca życia nie osiągną. Mianowani, kontraktowi i stażyści zarabiają o wiele mniej. Gdybyś tyle zarabiał też udzielałbyś korepetycji, bo nie starczyłoby Ci nawet na materiały dydaktyczne. Dziwisz się? Nauczyciel z tej pensji kupuje sobie do pracy (!) podręczniki, długopisy, ołówki, gumki, zeszyty, flamastry, brystol. tusz do drukarki, papier, koszulki, segregatory, teczki, itd,). Czy myślisz, że szkoła zapewnia to nauczycielom? Otóż nie!!! Chcesz wystawić uczniowi ocenę- kup sobie długopis, he he! Dziwisz się, ze trzeba dorabiać?
Zgadzam się z Tobą, że nauczyciele nie zarabiają marnie. Marnie to najniższa krajowa (1.386 zł brutto, tj. okoł0 1000 na rączkę). No, mają nieco więcej (HURRA!). Ale na litość boską, nie lansujmy obrazu nauczyciela, co to pracuje tylko 18 godzin tygodniowo i zarabia prawie 4500 zł!!! Kiszki się w brzuchu przekręcają.

Ludzie myślmy logicznie. Proszę Was o to wszystkich. Także radnych.
PROSZĘ Was Radni: zanim zabierzecie głos na radzie dotyczący cięć w oświacie, to pomyślcie choć przez chwilę logicznie: co wpływa na tak wysokie średnie. Bo na pewno nie wynagrodzenie nauczycieli.

Obejmują Was wszystkich matczynym ramieniem i dziękuję za dyskusję.
matka2

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Dzięki matka2 :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

matka2 : policz dobrze tych nauczycieli w Radzie Miasta bo jest ich więcej :-) Natomiast jeśli chodzi o brak czasu na udział w sesji: po to są właśnie radni. Reprezentują interesy swoich wyborców. Załatwiają w ich imieniu sprawy ważne. Kiedy są ważne? Wtedy gdy zwraca się do nich wielu potencjalnych lub obecnych wyborców. Kiedy zwraca się do nich często, przypomina i podaje argumenty, które mogą Radni użyć w pisemnych interpelacjach. Jak się z nimi kontaktować? Prosto : na stronie Urzędu Miasta Łomży są adresy mailowe i nr komórek do wszystkich radnych. Trzeba w wolnej chwili, np. w niedzielę umówić się z Panem/Panią Radnym i porozmawiać a najlepiej złożyć pismo podpisane przez 123 osoby (moze być nawet 5 oczywiście). Strona główna » Władze » Rada Miasta » Dyżury Radnych - http://um.lomza.pl/bip/index.php?wiad=885 to na wypadek jeśli radny nie ma ochoty na spotkanie w niedzielę : spis dyżurów obligatoryjnych i numerki telefonów.
Tak wygląda demokracja - trzeba swojego dochodzic a nie patrzeć jak inni mają....
Pozdrawiam i szczerze życzę powodzenia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

ja jestem nauczycielem... pracować nie mam zamiaru w zawodzie, nie chcę mieć do czynienia z takimi jak wy, po drugie, skoro to taka świetna praca i płaca idź na studia, któż broni ci zostać nauczycielem, i użeraj się z rodzicami i dziećmi, którzy uważają nauczycieli za "0"
a najlepiej załóż własny biznes, albo gospodarstwo sobie kup, bo ostatnio czytałam ile to gospodarz nie ma, dotacje itp , a nikt nie pomyślał o pracy w pocie czoła w piątek, świątek i ....

żal mi was

onaion

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Gizmo, za tę wiedzę wielkie dzięki. Twój wpis daje nadzieję i siłę. Trzeba dochodzić swojego. Koniec narzekania. Alleluja.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Sorry, że się narzucam, ale mam coś jeszcze do dodania.

Zgodzicie się ze mną, że jeśli pracodawca rozszerza pracownikowi zakres obowiązków, to powinien go zapytać, czy ten zgadza się na na to, a jeśli tak, to powinien takiemu dodatkowo obciążonemu pracownikowi dać podwyżkę ewentualnie zrekompensować tę dodatkową pracę premią. Tak jest i po ludzku i zgodnie z prawem.
Tymczasem nauczycieli traktuje się nie po ludzku i niezgodnie z obowiązującym prawem. Otóż zwiększa się nauczycielom zakres obowiązków, a o podwyżkach nie ma mowy (pomijając podwyżkę inflacyjną, którą otrzymują nie tylko nauczyciele), wręcz mówi się o zwolnieniach i cięciach.

Od września 2010 r dołożono nauczycielom 2 godziny w tygodniu pracy bezpośredniej z uczniem, co tak naprawdę daje około 4 godzin w tygodniu więcej, ponieważ nauczyciel musi się do tych zajęć przygotować, napisać plan pracy, przygotować materiały edukacyjne, oceniać prace uczniów, prowadzić dokumentację tych zajęć. Odbywają się one najczęściej popołudniu po zajęciach lekcyjnych, więc nauczyciel musi na nie dojść do szkoły z domu, ewentualnie czekać w szkole na te zajęcia (a to też przecież zajmuje prywatny czas).

Ale to nie koniec dowalania obowiązków bez dodatkowej płacy.

W dniu 17.11.2010 r. minister Katarzyna Hall podpisała sześć z ośmiu rozporządzeń znajdujących się w pakiecie opisującym kształcenie uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi oraz organizację i udzielanie pomocy psychologiczno-pedagogicznej.

Z danych zgromadzonych w Systemie Informacji Oświatowej (SIO) wynikało bowiem, że odsetek dzieci i młodzieży objętych pomocą psychologiczno-pedagogiczną wykazuje tendencję wzrostową. Część winy za ten stan rzeczy, według MEN, ponosi niewydolny system pomocy psychologiczno-pedagogicznej, w tym ograniczone możliwości organizacyjno-kadrowe poradni (!!!)
Ma to zmienić nowa reforma. Celem szeroko zakrojonych zmian jest bowiem takie unormowanie zasad udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, by każdy uczeń miał możliwość skorzystania z kompleksowej oferty pomocy w miejscu, w którym pobiera naukę.

BRAWO! Skoro niewydolne są poradnie psychologiczno- pedagogiczne, to ich zadania zrzucić trzeba na nauczycieli. STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ. Już wszyscy nauczyciele cieszą się, że będą mieli więcej pracy (zresztą za darmo). Najbardziej cieszą się jednak, że czują się fachowymi psychologami i pedagogami. To tak, jakby psychologowi kazano uczyć chemii czy języka angielskiego.

Jeśli ktoś jeszcze zazdrości nauczycielom, proszę o wpis. Ciekawostek jest dużo. A dla zainteresowanych ostatni list pani Hall do nauczycieli (poniżej):


List ministra edukacji narodowej Katarzyny Hall do dyrektorów i nauczycieli przedszkoli i gimnazjów w związku z organizacją udzielania uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej na podstawie nowych przepisów Drukuj
Dodany: 29 marca 2011

Szanowni Państwo

Dyrektorzy i Nauczyciele przedszkoli i gimnazjów,

Podejmujecie właśnie pierwsze działania związane z organizacją udzielania swoim uczniom pomocy na podstawie pakietu przepisów dotyczących udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Naturalne jest, że nowe rozwiązania wymagają pewnego dodatkowego wysiłku, a w trakcie ich wdrażania mogą pojawić się różne wątpliwości co do właściwej interpretacji i stosowania przepisów.

Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie zbierać informacje o ewentualnych trudnościach związanych ze stosowaniem tych przepisów.

Jakiemu uczniowi możemy lub powinniśmy udzielać dodatkowej pomocy?

Przede wszystkim - zanim zaczniemy planować i organizować działania przewidziane w przepisach - trzeba ocenić czy i którzy uczniowie wymagają dodatkowej pomocy. Może ona być potrzebna m.in. dlatego, że uczeń:

- ma orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego,

- ma dysleksję rozwojową,

- właśnie wrócił z dłuższego pobytu za granicą i nie jest w stanie samodzielnie uzupełnić różnic programowych,

- wyróżnia się szczególnymi uzdolnieniami, wymagającymi odpowiedniego rozwijania,

- ma problemy w nauce, a jego rodzina nie jest w stanie mu pomóc,

- znajduje się w sytuacji kryzysowej, która wymaga pomocy ze strony szkoły.

Co planujemy dla ucznia z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego?

Dla uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego (ze względu na niepełnosprawność, niedostosowanie społeczne lub zagrożenie niedostosowaniem społecznym) należy przygotować indywidualny program edukacyjno-terapeutyczny (IPET). Programy takie, nazywane dotychczas indywidualnymi programami edukacyjnymi, były opracowywane dla uczniów oddziałów specjalnych i integracyjnych (programy te powinny być odpowiednio dostosowane i kontynuowane). Teraz takie same zasady zaczną obowiązywać wobec uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego uczęszczających do oddziałów ogólnodostępnych - dla nich także trzeba przygotować takie programy.

Jeśli uczeń z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego znajduje się w oddziale, w którym dotychczas nie planowaliśmy dla niego odpowiedniej pomocy, wówczas do współpracy z zespołem nauczycieli prowadzących zajęcia z uczniem warto zaprosić specjalistę z opiekującej się szkołą poradni psychologiczno-pedagogicznej. Pomoże on zrealizować to nowe zadanie i będzie mógł włączyć się w planowanie i organizowanie pomocy uczniowi. W takim wypadku nauczycielom absolutnie niezbędna będzie pomoc odpowiednich specjalistów.

Dlaczego i którym uczniom zakładamy karty indywidualnych potrzeb?

Kart indywidualnych potrzeb nie zakłada się uczniom z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego - udziela się im pomocy zgodnie z opracowanym indywidualnym programem edukacyjno-terapeutycznym (IPET). Dla tych uczniów powinny być zaplanowane dodatkowe działania realizowane przez odpowiednio przygotowanych specjalistów. Właśnie dlatego organ prowadzący szkołę na kształcenie takich uczniów otrzymuje większe środki niż na kształcenie pozostałych.

Nowy obowiązek to założenie karty indywidualnych potrzeb dla ucznia bez orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, któremu chcemy zaoferować dodatkowe działania czy zajęcia. Karty te mają między innymi pomóc dyrektorowi w planowaniu wykorzystywania godzin wynikających z art. 42 ust. 2 pkt 2 ustawy - Karta Nauczyciela, zgodnie z faktycznymi potrzebami uczniów. Chodzi o to, żeby zacząć od analizy potrzeb uczniów, a następnie proponować zajęcia rzeczywiście im potrzebne.

Jednocześnie warto zwrócić uwagę na to, że przepisy określają tylko górne granice liczebności grup, w których uczniom może być udzielana pomoc. Różnią się one w zależności od rodzaju tej pomocy. Na przykład zajęcia wyrównawcze lub rozwijające uzdolnienia powinny być prowadzone w grupach liczących do 8 uczniów, zaś logopedyczne - w grupach do 4 uczniów. Nie jest ustalona dolna granica liczebności grup - jeśli więc w szkole jest tylko jeden uczeń o określonego rodzaju potrzebach, można mu udzielać pomocy również indywidualnie.

Jak - możliwie najprościej - zorganizować uczniom pomoc psychologiczno-pedagogiczną?

1. Organizacja pracy zespołu

W odniesieniu do pracy zespołu nauczycieli warto wykorzystać funkcjonujące w szkole mechanizmy. Zespoły nauczycieli uczących w poszczególnych klasach czy grupach wychowawczych często już istnieją w szkołach i placówkach, współpracując przy wykonywaniu różnorodnych zadań na rzecz uczniów z określonej klasy lub grupy wychowawczej. W takiej sytuacji zorganizowanie pracy zespołów, o których mówią przepisy dotyczące udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej, nie powinno nastręczać trudności.

2. Plan działań wspierających

Zespół nauczycieli i specjalistów ustala plan działań wspierających. Projekt takiego planu może przygotować, na przykład, nauczyciel lub specjalista wskazany przez zespół. Konstrukcja takiego planu nie odbiega w zasadniczy sposób od funkcjonujących już dzisiaj planów pracy opracowywanych na potrzeby zajęć rozwijających zainteresowania uczniów, zajęć specjalistycznych czy też dydaktyczno-wyrównawczych. Plan może być opracowany dla grupy uczniów, którzy ze względu na jednorodne potrzeby będą uczęszczać na te same zajęcia.

3. Informowanie rodziców

Organizując pomoc psychologiczno-pedagogiczną trzeba pamiętać o obowiązku informowaniu rodziców uczniów o spotkaniach i ustaleniach dotyczących ich dzieci.

Zachęcam Państwa do przyjmowania takich form i sposobów realizacji przepisów dotyczących udzielania i organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej, aby wykorzystać i włączyć do Waszych działań już istniejące w szkole rozwiązania w tym zakresie.

Życzę Państwu powodzenia w realizacji nowych zadań i satysfakcji z efektów pomocy udzielanej uczniom.



Katarzyna Hall

minister edukacji narodowej

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Pani Hall wskoczyła na oświatę jak diabeł na koguta- bo też tyle ma pojęcia o nauczaniu. Zawsze jest tak, że kiedy w państwie krucho z pieniędzmi to zawsze wskakują na nauczycieli, kulturę itp budżetówkę. Te 18 gdzin to tylko efekt wielogodzinnej pracy w domu. Ta niewydarzona minister zrobiła niedawno badania czasu pracy nauczycieli i wyszło jej ponad 45 godzin tygodniowo- więc nagle zamilkła i przestała gadać. Teraz chce z nauczycieli zrobić terapeutów psycho-ped. i kontrolerów warunkówa socjalnych uczniów itp. Jak na razie to wykończyli szkolnictwo zawodowe, a ponadto szkole potrzebne są pieniądze na zajęcia pozalekcyjne po to, aby zagospodarować uczniowskie zainteresowania- a o tym ta niewydarzona minister milczy jak zaklęta. Wiem o czym piszę bo mam to na codzień w domu.

Takos

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Nauczycielskie pensje w Łomży

Diabeł na koguta, ha ha ha. Dobre.
Takos, podobasz mi się. Masz rację, pani minister milczy, jeśli chodzi o danie pieniędzy na realizację swoich niewydarzonych pomysłów. To tak, jakby wstawić sprzedawcę do sklepu z pustymi półkami i kazać mu sprzedawać towar klientom, no nie? I co te biedne nauczycielska mają robić?

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org