4lomza.pl/

Komu trójka w ucho się sączy ten słyszał zapewne przed chwilką bajeczkę o naleśniku i dżemie:
"Siedzi misio na leśniku i drzemie..."
Wiem, że takich bajeczek jest trochu na świecie....

Pozdrawiam deszczowo :)

Bajka o Apostołach:

Jedzcie, pijcie a po stołach nie rzygajcie!!



:DD przepraszam za małą wulgarność

pozdrawiam

a co było dalej? bo nie mam TRÓJKI :))

i wogóle myslałam, że ryskago bajke opowie :))

ale bajki z Trójki lepsze od "przebojów", których codziennie niezmienna listą torturuje nas Pan Borowy :))

Nie dopowiedzieli... pewnie liczyli na naszą inwencję... Moja gdzieś się wykruszyła... Chyba, że to przez te rozpacz, żem już po urlopie...:(

Może tak:
Siedzi misio na leśniku i: "Drze mię w kościach!" - mówi...

i koniec?

wyjaśnij, bom blondynka :))

Znaczy się misio jest mało sprawny, bo wiekowy z deczka toteż wspinaczkę na leśniczego odczuł w gnatach swych...:))

a co z naleśnikiem ??

jeju, głodna jestem chyba, czy co ??

Polecam taką oto sałatkę:
fasolka kons. czerwona, biała też (barwy narodowe? :)), kukurydza (z puszki też), kiełki (pszenicy chyba), groszek zielony, a na to wszystko majonez - koniecznie kielecki!! Mniam!

Kurka wodna! radzę jak Babcia Alina! :D

cicho!
Mojej babci Alina było...

a ja bym zjadła schaboszczaka z tłuczonymi ziemniaczkami i z koperkiem, a do tego KEFIREK :)))))))))))))))))))))))))))))))

..i jajko sadzAne na patelni...:))
A młode ziemniaki też tłuczesz??

Tłukę co sie da (ale nie dzieciaki i mojego faceta, bo dobry jest...).

A młode ziemniaczki najlepsze są pieczone :))

O mlode ziemniaczki z koperkiem, jajko sadzone i maślanka (zsiadłe mleko) MNIAMMMM...
Bajka o porach i selerze:
Zdjąłem pory i se leże.

O temacie:
W te macie się odziać gacie.

I ja (raczej :)) nie uciekam się do rękoczynów, ale koparę rozedrzeć potrafię i to jak... Ale to zawsze jest li wyłącznie oznaka bezradności albo kiedy jajko okazuje się być mądrzejszym od kury...:D

Ja uważam, że to typowe dla dzisiejszych jajek, że chcą byc mądrzejsze.

A co do uzywania szczęk, to owszem:)) mnie rownież nie służa jedynie do jedzenia.
A jęzor ostrzę przewaznie w pracy :))

Oj! Pewnie ci współpracownicy chodzą jak w zegarku...:))
Uważaj na szczękościsk!! Boli jak cholera! :D

Częściej sie usmiecham, niż wrzeszczę :))
Współpracownicy sie nie skarżą.

Ale niedługo będą płakać, bo idę na urlop pod koniec sierpnia :))

No to rozdaj im przed wyjazdem po paczce chusteczek i wyślij na pocieszenie cosik z wakacji np. emalię, no chiba, że to będzie totalna głusza, coś na kształt Puszczy Białowieskiej...:))

KURCZE a ja nawet śniadania dziś nie jadłem ........ a Wy mnie tu katujecie ..... jeeeeeeeeeeeeść !!!

Na śniadanie jadłam bułeczkę z szyneczką i pomidorkiem.

A jakie dobre ciasto potem jadłam: bezowy wierzch, a pod nim masa budyniowa z kawałeczkami ananasa od spodu biszkopt, paluszki lizac!

A wogóle to czsami mamy w pracy tort z wiśniami i bitą śmietaną...

ehhh, a na obiad dzisiaj jarzynowa...

Też jadłam dzisiaj z szyneczką, taką tłuściutką po bokach jak lubię...mmm...
Do tego sałatka jarzynowa, a na deser... "Pawełek"+kawka z mlekiem...:)
My w pracy mamy tzw. ucztę piątkową. Objawia się to tym, że jedna z nas idzie do cukierni i przynosi po dwie babeczki na babeczkę :)). A babeczki są z masą budyniową właśnie i owocami...
Vlad się wścieknie...:P

Teraz to mogę Wasze teksty czytać do woli ...... jestem tuż po pysznym obiadku :P

Bajka o pałacyku i latarence...


... Pała- Cyk, jak lata ręka...

Jeden lubi jak mu cyganie grają, drugi jak mu z butów smierdzi

rozumiem ze opowosci o jedzeniu sa jedna wielka bajka
by znecac sia nad glodnymi ;)))

Są przypomnieniem, że aby żyć trzeba jeść, więc... chodźmy ludzie na śniadanie..:))

Naleśniki z białym serem i bitą śmietaną !!!!!
:)) hehe
mniam

a ja nieco bardziej przyziemnie ... chrupiąca bułeczka z masełkiem i żółtym serkiem :) mniam

A co byście powiedzieli na taką kompozycję:
ryż (grown in China)
kurczak (może być prosto z podwórka:))
ananas (puszczalski, znaczy się z puszki)
kukurydza (też puszkowa)
papryka (wszystkie kolory tęczy :))
orzech włoski (nieeee! tylko bez włosków!)
Wszystko to można przypieprzyć i zasolić do smaku, a w ramach kleju - majonezu krzynkę...:))

*************

A teraz kawa... z esspresso... z pianką i cynamonem... Delicious! :))

Tylko kurczaka zamorduj o ci nie tylko ryż, ale i kukurydze powyjada :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

A od czegóż są warząchwie, chochle itp. akcesoria?? Jak kurczę (blade ze strachu i złości) łeb z miski wychyla to bęc! i po sprawie...:))

PS. Nigdy w życiu nie zabiłabym kurczęcia, chyba żeby mi groziła śmierć głodowa...brrrrr!!!

ryskago jestes troche szalona ale nudno z tobą sie rozmawia mysle

A rozmawiałeś/łaś kiedyś ze mną??

A ja znam bajeczkę o Romantyźmie:
"Roman, tyź mie z dzieckami samą zostawił" - a zresztą już to kiedyś pisałam, ale może ktoś nie czytał.

ps. chwilowo wróciłam z wakacji:( to i takie bzdety mie do głowy przychodzą.

Allinka

A ja znam o nasturcji :

"Ona z Turcji HIV 'a przywiozla."

Albo o jablonce :

"Mialam ci ja blonke..."

:)

mialem Ci ja krawat ........ gdzież on jest ? :P

Zdrowie wszystkich Krzysztofów :)

A ja znam bajkę o dźwigu.
Wchodzi Jasio spóźniony do klasy, a pani: "Zamknij dźwi gówniarzu".

Romi

A o czym jest ta bajka?
Jasio mówi do babci: papier do listów leży na biurku.

Romi

No to tera będzie "O morzu, panterze i mieliźnie":
A może pan tera mie liźnie...

Szedł facet przez most i się załamał
Przechodził facet koło betoniarki i się zmieszał
Siedział żołnierz w okopie i coś mu do łba strzeliło

A jeszcze o orzeszku :
" O, zesz, ku...!"
Albo o dziewannie:
" Dzie wanna, bo bede rzygac ! "

Trey zaczal chyba nowa serie bajek.

Bajka o Napoleonie:


Ona po Leonie miała troje dzieci

A bajkę o nocy bzie i kapuście znacie?

Ta noc bez baby taka pusta

Rapier dolę jego skrócił
i na grobie napis dano.
Obie bały się go córki,
gdy do kur wychodził rano.

Bajka o Ananasie:
"Babcia piardnęła a na nas smród leci".

LORD ON

O Napoleonie Bonaparte:
"Napol Leon bo na parterze zimno".

O wątróbce:
"Won trupka Stalina z mauzoleum Lenina".

Do izby wszedł Wojciech Na głowie,
miał czapkę Na nogach,
buty Na ramieniu,
płaszcz długi W zębach,
papieros W oczach,
wesoły wyraz.

A co rzekł Wojciech po wejsciu do izby (załóżmy że do izby karczemnej)?

Rzekł co następuje:

Panowie Bydło!
zdycha na zarazę Burmistrz!
każe, abyście z niego mięsa nie jedli!

I tak oto udało mi się połączyc dwa podwątki tego wątku - kulinarny i bajarski.
Smacznego.

Juz gdzies to pisalam na forum tylko niepamietam gdzie;/:
Bajeczka o foczkach:
Spier***** w podskoczkach!!!

Bajka o Tymnie i Tumnie:
Ty mnie tu mnie nie *******!!!


Ps.przepraszam za wulgarnosc:D.pozdro.