4lomza.pl/

Witam.
Apeluje do wszystkich którzy mogą oddawać krew do tego aby w najbliższym czasie to właśnie zrobili. Wszyscy wiemy, że w okresie wakacji jest na nią największe zapotrzebowanie a dawców jest znacznie mniej niż normalnie.
Krew jest lekiem którego jak wiemy nie można otrzymać syntetycznie a co za tym idzie tylko My możemy tego leku dostarczyć potrzebującym.
To nic Was nie kosztuje, a korzyści są ogromne (np. darmowe kompleksowe, także wirusologiczne badania krwi no i czekolada :)).
A tak pozatym pomyślcie że nie innym a sobie ratujecie życie przecież Wy też kiedyś możrcie krwi potrzebować.

A BATONIKI TO CO? BATONIKI TEŻ SIĘ DOSTAJE:)

JEŚLI KREW POTRZEBNA TO W PRZYSZŁYM TYGODNIU LECĘ KREW ODDAĆ, TYLKO CIEKAWE CZY BĘDĄ CHCIELI WZIĄĆ:) BO JAK BĘDZIE TAK JAK OSTATNIM RAZEM TO.......:(

LUDZIE NIE BÓJCIE SIĘ ODDAWAĆ KRWI:) TYLKO PAMIĘTAJCIE, ŻE TRZEBA MIEĆ TAKŻE ODPOWIEDNIĄ WAGĘ TJ. POWYŻEJ 50 KG:)

POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKICH KRWIODAWCÓW:) TYCH PRZYSZŁYCH TAKŻE:)

Nie batoniki Małgosiu, jeno wafelki :)

Ale krew oddawać i bez tego warto.

Pozdro.

NIECH BĘDZIE, ŻE WAFELKI:) ALE I JEDNO I DRUGIE ZJADLIWE:)

A TAK W SEKRECIE ADAMUSIE SKĄD WIESZ, ŻE JESTEM GOSIA?? (W MOIM WYPADKU UŻYCIE IMIENIA MAŁGORZATA LUB COŚ POKREWNIE BRZMIĄCEGO GROZI ŚMIERCIĄ, WIĘC NIE RYZYKUJ:))

POZDRAWIAM:)

Ja to bym na motocyklach popodpinał takie baniaczki ,co by zasysały z delikwenta powyzej 150 km/h ,to przynajmniej by sie krew nie marnowała.

Jak słyszę "dawca" to też przed oczyma widzę motocyklistę w pierwszej kolejności...

zapraszam wszystkie Anki ( i nie tylko anki ) do oddawania krwi w dniu 26 lipca
czyli w czasie Zlotu Anek w Łomzy
krew bedzie pobierac w Szpitalu Wojewodzkim szefowa Stacji Krwiodawstwa Anna Ogrodnik ;-)

anna

Szefowa osobiście ?

To ja "chcem" :)

ode mnie i tak nie beda chcieli ;)

Kolank0 > skąd wiesz, że nie będą chcieli?

wredna i pyskata > nie krzycz

--
"Religia jest bardzo pożyteczna społecznie, bo dzięki niej kobiety tak się nie puszczają, a i służba mniej kradnie..." (Winston Churchill)

Widocznie Knee0 wie i już!

Ja tez by mardzo chciala oddać krew ale niestety nie moge ;/ bo chyba mam nie odpowiednia wage...a czekoladke tez bym sobie chetnie zjadla hihih

<spoko>

Ciekawe jak się człowiek czuje jak mu utoczą te...pare litrów...:) Taki jakiś lżejszy chyba jest, i na duszy i na ciele...

Kiedys sam sie zglosiłem do Krwiodastwa. Zabrali porcję, dali czekolade i zaczely sie problemy. Okazało się, że mam za dużo jakiegoś alatu (to jakis enzym - wskazujacy na problemy z watroba) czy cos takiego. Porobilem przy okazji wszelkie badania - noo - prawie wszystkie ;)) i nic u mnie nie wykryto. a watrobę mam podobno zdrową. i tyle. Widocznie za tłusto jadłem. - to tez mogla byc przyczyna.
W kazdym bądz razie przy trzeciej kontroli krwi powiedzieli mi bym dał sobie spokoj bo za duzo kosztuje ich sprawdzanie za kazdym razem mojej krwi. ot i tyle.
Jestem krwiodawczym odpadem ;) :DDD, zostały mi jeszcze narzady wewnetrzne i zewnetrzne hahahahaha ;):D , ale z tym to zaczekam jeszcze pareeeee lat. Mogą sie jeszcze mi przydac

pozdrawiam

Jak się czuje??? Faaaaaaajnie:P. I nie zabierahją Ci paru litrów, tylko 450 ml , no i troche do badania:) czyli niecałe 500ml:)
a jaka satysfakcja, że Twoja krew może uratować komuś życie:)